Historia Ligi Narodowej pozwala uświadomić sobie, że „ojcowie” endecji podeszli do budowy ruchu politycznego niezwykle racjonalnie, zadali sobie pytania:
– W jakiej sytuacji znajduje się Polska? Jakiej Polski chcemy?
- Co musimy zrobić, żeby Polska była taka, jakiej chcemy?
A szukając na nie odpowiedzi odrzucili panujące powszechnie w świadomości współczesnych Polaków mesjanistyczne brednie, niemożliwe do zrealizowania powstańcze mrzonki, podeszli do polskich sił i możliwości ze zdrowym rozsądkiem. Dziś powiedzielibyśmy, że dokonali swoistej analizy SWOT, określili silne i słabe strony narodu, sięgnęli po realistyczne rozwiązania, rozwoju narodu w granicach istniejących porządków prawnych państw zaborczych. Bez Ligi
Narodowej nie byłoby ruchu narodowego, nie byłoby możliwe największe zwycięstwo Obozu Narodowego, podpisanie przez Romana Dmowskiego 28 czerwca 1919 r. Traktatu wersalskiego, przywracającego Polskę na mapę Europy.
Niestety późniejsze, szczególnie powojenne, pokolenia nawiązujące do myśli narodowej z różnych powodów nie były w stanie lub nie chciały nawiązać do początków ruchu, próbowało prowadzić politykę rekonstrukcji historycznej zarówno w sferze idei jak i symboli, rekonstrukcji bez odniesień do czasów współczesnych, bez wielkich związków z rzeczywistością, negując podstawę i istotę myśli narodowej, realną ocenę sytuacji i wyciąganie trzeźwych wniosków. Zamiast skorzystać z doświadczeń i metod organizacji społeczeństwa stworzonych przez LN sięgali po taktyczne elementy polityki Obozu
Narodowego, m.in. chwilową prorosyjskość, wynikającą z potrzeby chwili i układu geopolitycznego, głosili i głoszą wieczną przyjaźń do wschodniego sąsiada.
Powtarzając puste słowa i frazesy o konieczności organizacji narodu nie skorzystali z metody wypracowanej przez LN, skorzystali więc z niej inni, np. działacze KOR… Wydanie pierwszej części dziejów LN to niezwykle cenna inicjatywa, miejmy nadzieję, że wkrótce ukaże się jej druga, nigdy nie publikowana część.
Stanisław Kozicki, „Historia Ligi Narodowej: (okres 1887–1907)”, D. W. Ostoja, Krzeszowice.
TP