- Cezary Piotr Tarkowski
Nic tak nie pokazuje niewyobrażalnej podłości rządów „warszawskich” przez ostatnie 27 lat, ich świadomego antypolskiego charakteru, świadomej eksterminacji i zmuszania do emigracji naszego narodu, jak sprawa zatajanych niezwykłych bogactw Polski.
Tak zwanemu „przesmykowi suwalskiemu” – oddzielającego Republikę Białoruś od Obwodu Kaliningradzkiego przydaje się najczęściej jedynie znaczenie militarno-transportowe. Taką wartość rzeczywiście on i ma, ale rzeczywista jego cenność, to ulokowane na tym terenie niezwykle cenne zasoby naturalne. Suwerenna eksploatacja tych zasobów, co jest niezbywalnym prawem Polaków, stawiałaby Polskę w czołówce krajów tzw. wysokich technologii. Otwierałoby to także nowe perspektywy dla współpracy zarówno technologicznej, jak związanej z tym współpracy wojskowo-strategicznej.
Zamiary umieszczenia na terenie Suwalszczyzny wojsk USA ( pod pretekstem tworzenia tzw.wschodniej flanki NATO), to w zasadzie próba skolonializowania cennych zasobów Polski przez syjonistyczno-anglosaski kompleks finansowo-wojskowy.
Przedstawiciele rządu polskiego, którzy przygotowywali, a także ci, którzy podpiszą umowy z przedstawicielami NATO, o stacjonowanie na terenie Polski, a w szczególności na terenie Suwalszczyzny winni być natychmiast ścigani i postawieni przed sąd w Polsce wobec przestępstwa określonego w art. 129 kodeksu karnego Rzeczypospolitej Polskiej
(Art. 129.
Kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10).
Nie mówiąc już o tym, że łamią oni wiele z artykułów Konstytucji RP i składanej na jej podstawie przysięgi konstytucyjnej,
Naród Polski winien uruchomić natychmiast procedury ścigania winnych przestępstw wobec Rzeczypospolitej Polskiej!
PZ
Dodatek dokumentacyjny:
Nic tak precyzyjnie nie pokazuje gorliwego służenia obcym interesom, a zarazem bezprzykładnej głupoty rządów warszawskich przez ostatnie 25 lat jak sprawa ukrywanych przed narodem bogactw naturalnych naszego kraju. Przez zaprzedanie i głupotę rządzących jest blokowany szybki rozwoju Polski i dobrobyt całego społeczeństwa w tym naszych „elit”.
Polska jest NAJBOGATSZYM krajem świata położonym w sercu Europy. Oczywiście na nasze bogactwa, które Pan Bóg dał Polakom jest wielu chętnych. Dla przykładu Niemcy w swojej konstytucji nadal uznają granice sprzed 1937 roku. Oszustwem rządów warszawskich jest wmawianie Polakom, że Niemcy uznały naszą granicę zachodnią.
Złoża metali w okolicach Suwałk (tytan, wanad, żelazo i metale ziem rzadkich)
Zasobność – 1 500 000 000 ton rudy (1,5 mld ton);
Wartość samego tytanu to 355 000 000 000 $ (355 mld $). Całkowita wartość złoża przekracza 1 000 000 000 000 $ (bilion $).
W USA Mówimy trylion dolarów, bowiem Anglosasi na miliard mówią bilion.
Rzecz w tym, że prócz 50 milionów ton tytanu złoże to zawiera najwyższej jakości rudy żelaza (w całej Europie, włącznie ze Szwecją i Uralem złoża rud żelaza akurat pokończyły się) oraz ogromne ilości bezcennych dla techniki tzw. metali ziem rzadkich. Bez tych metali nie jest możliwa żadna nowoczesna produkcja elektroniczna czy militarna.
Złoża molibdenu, wolframu, miedzi pod Myszkowem (Jura Krakowsko-Częstochowska). Obok tych metali zawsze występuje złoto, srebro i selen
Zasobność – 726 000 000 ton rudy (726 milionów ton);
Wartość samego tylko molibdenu – 14 520 000 000 $ (14,52 mld $).
Złoża niklu pod Ząbkowicami Śląski. Obok niklu w złożach występuje złoto i platynowce
Zasobność – 14 000 000 ton rudy (14 mln ton);
Wartość tylko niklu około 4 000 000 000 $ (4,00 mld $).
Złoża wysokiej jakości węgla kamiennego na Lubelszczyźnie. Węgiel „zanieczyszczony” jest złotem
Zasobność – 40 000 000 000 ton (40 mld ton);
Wartość – 4 800 000 000 000 $ (4 800 mld $ = 4,8 biliona $).
Złoża węgla brunatnego pod Legnicą
Zasobność – 15 000 000 000 ton (15 mld ton);
Wartość – 87 000 000 000 $ (87,00 mld $).
Złoża złota w różnych lokalizacjach głównie na terenie Dolnego Śląska
Zasobność – 350 ton kruszcu;
Wartość – 14 000 000 000 (14,00 mld $).
Złoża miedzi i złota w rejonie Bytomia Odrzańskiego
Zasobność:
Miedź – 8 000 000 ton metalu (8 mln ton)
Złoto – 100 ton kruszcu
Wartość razem około 62 500 000 000 $ (62,50 mld $).
Konwencjonalne (nie łupkowe) złoża gazu ziemnego, lokalizacja Ziemia Lubuska, Wielkopolska i Podkarpacie
Zasobność – 1,7 bln m3
Wartość – 510 000 000 000 $ (510 mld $)
RAZEM (podsumowując tylko wartość tytanu ze złoża pod Suwałkami) 5 847 020 000 000 $ (5 847,02 mld $ = 5,847 biliona / w USA 5,847 tryliona $)
Jednak to wcale nie wszystko!!!
Ropa, która płynie do Polski rurociągiem „Przyjaźń” jest wydobywana z głębokości około 7km w Tatarstanie, około 1000 km na wschód od Moskwy. Surowiec ten nie jest najwyższej jakości ponieważ jest silnie zasiarczony. Przedstawione powyżej dane pochodzą głównie z raportu z 15 letniego programu poszukiwań geologicznych, jaki zainicjował Edward Gierek w 1971 roku. Prace nad raportem ukończono w 1985 roku. Jednak w raporcie wykazano tylko złoża do głębokości 4km. Sowieci zakazali władzom PRL wiercić głębiej niż 4km! Dlaczego? Czyżby pod naszymi stopami znajdowały się szczególnie ważne złoża?
Polska w całości leży na ogromnym złożu ropy i gazu (w dodatku daleko wychodzącym w polski szelf bałtycki), bowiem twór geologiczny skał porowatych, który jest jak gąbka nasączony gazem i ropą, zaczynający się w Zatoce Perskiej, a kończący w Morzu Północnym pomiędzy Szkocją i Norwegią osiąga swoją kumulację właśnie w Polsce! Tylko, że to ogromne złoże znajduje się na głębokości 5 km – Polska zachodnia i północna i 7 km – Polska południowo-wschodnia. Te głęboko położone złoża szacowane są na 650 mld ton, co daje 4764,50 mld baryłek. Złoża Arabii Saudyjskiej oszacowane są na 265 mld baryłek!!! Eksploatacja głębokich złóż jest dzisiaj z punktu widzenia technicznego możliwa. Wartość tej ropy, biorąc pod uwagę obecne ceny wynosi – 300 163,5 mld $, czyli 300,1635 biliona $ (w USA 300,1635 trylionów $).
W powyższym wyliczeniu nie uwzględniono złóż uranu, srebra, cynku, ołowiu, bursztynu, siarki i soli oraz innych.
Jedno musimy wszak dopowiedzieć!
Polska leży wskutek unikalnego zbiegu czterech płyt tektonicznych na terenach idealnych do produkcji najtańszej i najczystszej energii elektrycznej, jaka powstaje z wyprowadzenia na powierzchnię gorących wód termalnych, albo rozgrzania wody o gorące skały do pary wodnej (geotermia) wystarczającej do napędu turbin elektrycznych.
Ten fenomen geotermalny jest w Polsce tak unikalny, że jego szacunkowa wartość w możliwości produkcji taniej energii elektrycznej i praktycznie darmowej energii cieplnej – w przeliczeniu na tony paliwa umownego – daje wartość co najmniej 70 razy większą niż wartość zasobów ropy i gazu pod dnem Morza Północnego!
Fenomen geotermalny w Polsce odkryto w ramach wspomnianego 15 letniego programu badań geologicznych. Sowieci tak się przestraszyli tych informacji, że polski geniusz geologiczny, prof. Feliks Sokołowski (znany i ceniony i w USA), miał zakaz jakichkolwiek publikacji na ten temat!
Ogólnie uważa się, że Polska wykorzystując geotermię może szybko zwiększyć produkcję energii elektrycznej 15 razy, natomiast pełne możliwości energetyczne naszego kraju to zwiększenie produkcji energii – 150 razy! Dzięki temu możemy być naturalną potęgą energetyczną formatu światowego fundując niezależność energetyczną wszystkim ościennym krajom!
Tymczasem polityka zdrajców stanu to zamykanie kopalń (gdzie jest udokumentowanych 16 miliardów ton wysokiej jakości węgla) by zrobić miejsce dla dotowanego węgla z Rosji oraz wyprzedaż polskich zakładów energetycznych państwowym firmom francuskim, które natychmiast podnoszą dla odbiorców ceny, jak również zachwycanie się drogą i nisko efektywną energetyka wiatrową, którą wciskają nam Niemcy. Niemcy sprzedają nam stare wiatraki jednocześnie u siebie forsownie rozwijają energetykę opartą o spalanie węgla brunatnego i geotermię. W Polsce wiele mówiło się o łupkach (ang. Shale Gas) zatajając przy okazji informacje o ogromnych pokładach gazu naturalnego w podziemnych zbiornikach (ang. Tighten Gas). Na takich zbiornikach stoją np. dwa miasta polskie: Poznań i Rzeszów. Ukrywając wiedzę o naszych bogactwach władza warszawska podpisała z Rosją maksymalnie niekorzystne umowy na dostawy gazu i ropy. Obecnie płacimy Rosji najwyższe na świcie ceny za ropę i gaz (zdrajca Cimoszewicz, zdrajca Pawlak).
Przyczyny szczegółowe polityczne zatajania przed Polakami bogactw Polski
Zatajanie przed Polakami bogactw naturalnych Polski miało prócz przyczyn ogólnych (wygnanie polskiej młodzieży z kraju i eksterminacji Polaków wskutek głodowych rent i emerytur oraz żałośnie niskich zarobków; w historii politycznej świata jest to znana praktyka eksterminacji ekonomicznej, która umożliwia skuteczne zlikwidowanie całych narodów; ogólnie cała polityka tzw. III RP to eksterminacja ekonomiczna plus drastyczny atak na dobre imię Polski i Polaków, czyli eksterminacja prawdy historycznej i godności osobistej/narodowej) również i równoległe bardzo konkretne przyczyny polityczne:
- Antracyty na Lubelszczyźnie odkryto już przed II wojna światową. Po roku 1946 podjęto kontynuację badań geologicznych. Sowieci zakazali kontynuować badania nad antracytami na Lubelszczyźnie pod koniec lata 40-tych, gdy z kolejnych odwiertów potwierdzało się zanieczyszczenie antracytów złotem (dane z dwóch odwiertów potwierdzały też bardzo silną radioaktywność, co wskazywało na dodatkowe bardzo bogate złoże Uranu /lub Plutonu?/). Zanieczyszczenie złotem węgla była tak wysokie, że Stalin przestraszył się, że gdy Amerykanie się o tym dowiedzą – zrewidują Jałtę i Poczdam i zabiorą Sowietom Polskę. Sowieci nakazali zniszczyć dokumentację wykonanych odwiertów! Polscy technicy i inżynierowie zdołali jednak część najważniejszej dokumentacji zachować. Dokumentacja ta jest przechowywana do dziś.
- Złoża polimetaliczne na Suwalszczyźnie, zwłaszcza ogromne zasoby metali ziem rzadkich wymusiłyby „Alliance cordiale” Polska – Chiny.Po prostu dwa jedyne kraje na świecie, które mają takie zasoby – Chiny i Polska – musiałyby koordynować swoje ruchy, a Chiny zrobiłyby co w ich mocy by te zasoby nie wpadły pod kontrolę ich konkurentów (Rosja, USA, Niemcy).
- Ruszenie polimetali na Suwalszczyźnie (podobnie jak i innych bogactw) spowoduje też „zalanie” budżetu szybkimi dochodami. Dzięki temu, że skała, w której znajdują się złoża polimetaliczne jest wolna od niebezpiecznych gazów, a złoża są płytko pod powierzchnią eksploatacja byłaby tania i bezpieczna. W ogóle te bogactwa wiążą się z ogromnym przyrostem dochodów budżetu, co bezpośrednio przekłada się na szybkie wzmocnienie państwa polskiego, w tym Wojska Polskiego. Spodziewane dochody będą tak duże, że Polska po prostu nie będzie miała na co wydawać pieniędzy.Niemcom i Rosji nie w smak taka opcja!
- Bogata dzięki swoim złożom Polska jako potęga umożliwiłaby szybki postęp gospodarczy całego regionu Europy Środkowej i Wschodniej oraz wykreowanie silnego bloku politycznego skupionego wokół Polski. To na dobre przekreśliłoby i plany ekspansji Rosji na Europę, a Niemiec na wschód jednocześnie stabilizując pokój na kontynencie.
- Jakiekolwiek „ruszenie” przez Polskę swoich złóż ropy i gazu oznaczałoby konieczność podzielenia się przez Rosję paliwowym tortem w Europie z Polakami. W dalszej kolejności do podziału zysków musieliby dopuścić nas inni eksporterzy, zwłaszcza z nad Zatoki Perskiej.
Oczywiście – nic nigdy nie będzie, dopóki w Polsce będzie „rząd warszawski”, a nie suwerenny rząd polski!
Bez mówienia o tych tematach kampanii wyborczej się nie wygra! Wiedza o bogactwach Polski ruszy do urn nawet najbardziej zaciekłą absencję wyborczą! I nawet pijacy na moment wytrzeźwieją! Niech tylko zjawi się jeden kandydat, który powie prawdę. Niech do Polaków dotrze jak od ponad 25 lat są oszukiwani i eksterminowani! Powodem są nasze bogactwa, na które jest wielu chętnych.
Portale http://www.eprudnik.pl oraz pressmix.eu opublikowały zestawienie zasobów mineralnych Polski, opracowane mgr inż. Andrzeja Łodzińskiego. Powstało ono w oparciu o powszechnie dostępne dane geologiczne. Wynika z nich, że nasz kraj dysponuje przeogromnymi zasobami surowców mineralnych. Tyle tylko, że nikt po nie się nie schyla.
Suwalskie złoża
Zestawienie polskich skarbów zaczyna się, o suwalskich złóż. Mgr inż. Andrzej Łodziński wylicza:
„Złoża metali w okolicach Suwałk (tytan, wanad, żelazo i metale ziem rzadkich) – Zasobność – 1 500 000 000 ton rudy (1,5 mld ton);
Wartość samego tytanu to 355 000 000 000 dolarów USA (355 mld $). Całkowita wartość złoża przekracza 1 000 000 000 000 USD (bilion dolarów!).
Rzecz w tym, że prócz 50 milionów ton tytanu, złoże to zawiera najwyższej jakości rudy żelaza (w całej Europie, włącznie ze Szwecją i Uralem złoża rud żelaza akurat pokończyły się) oraz ogromne ilości bezcennych dla techniki tzw. metali ziem rzadkich. Bez tych metali nie jest możliwa żadna nowoczesna produkcja elektroniczna czy militarna.
Ruszenie polimetali na Suwalszczyźnie (podobnie jak i innych bogactw) spowoduje też “zalanie” budżetu szybkimi dochodami. Dzięki temu, że skała, w której znajdują się złoża polimetaliczne jest wolna od niebezpiecznych gazów, a złoża są płytko pod powierzchnią eksploatacja byłaby tania i bezpieczna. W ogóle te bogactwa wiążą się z ogromnym przyrostem dochodów budżetu, co bezpośrednio przekłada się na szybkie wzmocnienie państwa polskiego, w tym Wojska Polskiego. Spodziewane dochody będą tak duże, że Polska po prostu nie będzie miała na co wydawać pieniędzy.
Złoża polimetaliczne na Suwalszczyźnie, zwłaszcza ogromne zasoby metali ziem rzadkich wymusiłyby „Alliance cordiale” Polska – Chiny. Po prostu dwa jedyne kraje na świecie, które mają takie zasoby – Chiny i Polska – musiałyby koordynować swoje ruchy, a Chiny zrobiłyby co w ich mocy by te zasoby nie wpadły pod kontrolę ich konkurentów (Rosja, USA, Niemcy)” – podaje portal za polskim inżynierem.
Przypomnijmy, że np. amerykański Boeing, kupuje tytan do swych samolotów produkcji od… Rosjan. Tymczasem ogromne jego złoża zalegają właśnie pod piękną ziemią suwalską.
Tytan, to stalowoszary, lekki, niezwykle twardy i wytrzymały mechanicznie metal, wykorzystywany jest najczęściej jako dodatek do stali. Stopy tytanowe stosowane są w pojazdach kosmicznych, samolotach, statkach. Produkowane są z nich także narzędzia i implanty chirurgiczne (zastępujące ubytki kostne), elementy żaroodporne, narzędzia skrawające, aparatura laboratoryjna. Tytan jest też składnikiem materiałów ceramicznych, farb i lakierów (biel tytanowa). Jest jego w bród na Suwalszczyźnie właśnie.
Suwalskie skarby
Na anomalię magnetyczną w rejonie Suwałk pierwsi zwrócili uwagę Niemcy, kiedy przelatujące nad tym terenem samoloty bojowe odczuwały zaburzenia magnetyczne. W 1957 roku prof. Jerzy Znosko i Jan Skorupa z Państwowego Instytutu Geologicznego odkryli tu soczewkowe złoże rud polimetalicznych w skałach anortozytowych (zasadowa skała głębinowa, której odpowiednikiem wylewnym jest m.in. bazalt) Dalsze badania w latach sześćdziesiątych minionego wieku pozwoliły na ustalenie zasobów rud w granicach ok. 1,5 mld ton z możliwością ich dalszego powiększenia. Tylko ilość wanadu i tytanu ocenia się na ok. 50 mln ton każdego z nich. Suwalskie polimetaliczne złoże zawierać zresztą mogą wszystkie pierwiastki tablicy Mendelejewa
Z kolei w Tajnie, w pobliżu Augustowa, zalega kilkanaście rzadkich metali niezbędnych m.in. do produkcji nowoczesnych silników elektrycznych, supermagnesów, luminoforów, półprzewodników specjalnych, nadprzewodników odnawialnych i czystych źródeł energii. Głównym surowcem są związki niobu, zastępujące obecnie w nowoczesnej technologii wanad. Te złoża mogą stanowić co najmniej 80 proc. zasobów Unii Europejskiej!
Złoża „Pozabilansowe”
Ziemia Augustowska, to cud NATURA 2000, więc nawet borowiny wydobywać tam nie wolno, a co tu mówić o metalach rzadkich.
Ponadto, skarbów z ziemi suwalskiej nikt nie wydobywa, bo w,, Bilansie zasobów kopalin i wód podziemnych w Polsce” z 2002 roku, wydanym przez Państwowy Instytut Geologiczny w Warszawie, w dziale,, Rudy żelaza, tytanu i wanadu” zapisano:,, dla złóż rud magnetytowo-ilemitowych występujących w suwalskim masywie zasobowym zostały opracowane i przyjęte w 1996 roku kryteria bilansowości zatwierdzone przez ministra OŚZNiL. Zasoby złóż Krzemianka i Udryń zostały zatwierdzone jako pozabilansowe. W tym stanie, w Polsce, praktycznie brak jest rud żelaza… głównym dostawcą rud i koncentratów tytanowych jest Norwegia oraz Kanada, Wielka Brytania i Niemcy…”.
Od tamtego czasu wiele zmieniło się w technologii, czego dowiedli m.in. Finowie, ale nadal nikt nie ma odwagi nawet na poważną dyskusję fachowców na ten temat.
Dolnośląski tytan
Jak informowały w lutym 2011r. Dolnośląskie Surowce Skalne (DSS), z raportu z badań mineralogicznych złoża „Pilawa Górna”, wynika, że w tym rejonie są duże złoża tytanu i innych metali rzadkich. DSS zamierzał wystąpić o udzielenie koncesji na rozpoznanie złoża i jego późniejszą eksploatację.
„Badania te prowadzone były celem potwierdzenia występowania w złożu związków rzadkich metali. Otrzymana przez emitenta analiza potwierdza, że zawartość minerałów tytanu w złożu „Piława Górna” daje wysokie prawdopodobieństwo możliwości komercyjnego ich wykorzystania oraz stwierdza obecność rud innych metali rzadkich, występujących w żyłach pegmatytowych znajdujących się w złożu” – głosił komunikat spółki. – Przemysłowa eksploatacja rudy tytanu byłaby ważnym elementem rozwoju. Potencjalny sukces w tym obszarze mógłby pozwolić na wprowadzenie na rynek nowych produktów opartych na tytanie, takich jak: koncentraty (półprodukty do dalszej przeróbki chemicznej) oraz produktów bazujących na materiale mineralnym będącym pozostałością w procesie pozyskiwania tytanu (np. mączka mineralna stanowiąca wsad do produkcji takich materiałów budowlanych jak sztuczny kamień, wełna mineralna, szkło, czy też nawozy mineralne) „ – czytamy w komunikacie.
Tak się jakoś dziwnie złożyło, że DSS popadło akurat w tym czasie w tarapaty finansowe, a w 2012 roku sąd ogłosił nawet uch upadłość. Co prawda spółka nadal funkcjonuje, ale tytanu nie eksploatuje.
Złoża złota, węgla, niklu, gazu
Andrzej Łodziński wylicza zaś kolejne skarby:
Złoża molibdenu, wolframu, miedzi pod Myszkowem (Jura Krakowsko-Częstochowska). Obok tych metali zawsze występuje złoto, srebro i selen
Zasobność – 726 000 000 ton rudy (726 milionów ton);
Wartość samego tylko molibdenu – 14 520 000 000 $ (14,52 mld $).
Złoża niklu pod Ząbkowicami Śląski. Obok niklu w złożach występuje złoto i platynowce
Zasobność – 14 000 000 ton rudy (14 mln ton);
Wartość tylko niklu około 4 000 000 000 $ (4,00 mld $).
Złoża wysokiej jakości węgla kamiennego na Lubelszczyźnie. Węgiel „zanieczyszczony” jest złotem
Zasobność – 40 000 000 000 ton (40 mld ton);
Wartość – 4 800 000 000 000 $ (4 800 mld $ = 4,8 biliona $).
Złoża węgla brunatnego pod Legnicą
Zasobność – 15 000 000 000 ton (15 mld ton);
Wartość – 87 000 000 000 $ (87,00 mld $).
Złoża złota w różnych lokalizacjach głównie na terenie Dolnego Śląska
Zasobność – 350 ton kruszcu;
Wartość – 14 000 000 000 (14,00 mld $).
Złoża miedzi i złota w rejonie Bytomia Odrzańskiego
Zasobność:
Miedź – 8 000 000 ton metalu (8 mln ton)
Złoto – 100 ton kruszcu
Wartość razem około 62 500 000 000 $ (62,50 mld $).
Konwencjonalne (nie łupkowe) złoża gazu ziemnego, lokalizacja Ziemia Lubuska, Wielkopolska i Podkarpacie
Zasobność – 1,7 bln m3
Wartość – 510 000 000 000 $ (510 mld $)
RAZEM (podsumowując tylko wartość tytanu ze złoża pod Suwałkami) 5 847 020 000 000 $ ((5 847,02 mld $ = 5,847 biliona dolarów USA!)
Mamy też ropę.
Polska w całości leży na ogromnym złożu ropy i gazu (w dodatku daleko wychodzącym w polski szelf bałtycki), bowiem twór geologiczny skał porowatych, który jest jak gąbka nasączony gazem i ropą, zaczynający się w Zatoce Perskiej, a kończący w Morzu Północnym pomiędzy Szkocją i Norwegią osiąga swoją kumulację właśnie w Polsce! Tylko, że to ogromne złoże znajduje się na głębokości 5 km – Polska zachodnia i północna i 7 km – Polska południowo-wschodnia. Te głęboko położone złoża szacowane są na 650 mld ton, co daje 4764,50 mld baryłek. Złoża Arabii Saudyjskiej oszacowane są na 265 mld baryłek!!! Eksploatacja głębokich złóż jest dzisiaj z punktu widzenia technicznego możliwa. Wartość tej ropy, biorąc pod uwagę obecne ceny wynosi – 300,1635 biliona USD.
Pod całą Polską znajduje się „gąbka” nasączona największą ilością ropy i gazu – to z ich części Norwegia, Arabia Saudyjska, Iran, Irak, Kuwejt czerpią swoje bogactwa!!! – o tych złożach pisał w 2009 roku w książce „Pola Laska: Alef Stern przypomina portal pressmix.eu.
W Polsce wiele mówi się o łupkach (ang. Shale Gas) zatajając przy okazji informacje o ogromnych pokładach gazu naturalnego w podziemnych zbiornikach (ang. Tighten Gas). Na takich zbiornikach stoją np. dwa miasta polskie: Poznań i Rzeszów – podają w/w portale.
Dlaczego nikt nie schyla się po polskie skarby?
Teorii jest wiele. Nawet sensacyjnych. Ponoć za poprzedniego ustroju, przeciwni temu byli Rosjanie. No, ale już nie ma Związku Radzieckiego, tak samo jak i polski miłości do braci Rosjan, a mimo to nie kopiemy, nie wydobywamy. Kolejne polskie rządy za słuszne uważają uwagi ekologów o szkodliwości wydobycia.
Trudne do wytłumaczenia jest jednak braku zainteresowania polskich władz wydawałby się nieszkodliwymi z punktu widzenia środowiska taki zasobami, jak gorące wody termalne.
Szacunkowa wartość możliwości produkcji taniej energii elektrycznej i praktycznie darmowej energii cieplnej – w przeliczeniu na tony paliwa umownego – daje wartość co najmniej 70 razy większą niż wartość zasobów ropy i gazu pod dnem Morza Północnego! Ogólnie uważa się, że Polska wykorzystując geotermię może szybko zwiększyć produkcję energii elektrycznej 15 razy, natomiast pełne możliwości energetyczne naszego kraju to zwiększenie produkcji energii – 150 razy.
Fenomen geotermalny w Polsce odkryto w ramach 15 letniego programu badań geologicznych realizowanego za czasów Edwarda Gierka.
Portal pressmix.eu przypomina też postać prof. Ryszarda H. Kozłowskiego, który jest autorem słów: „Unikalny fenomen geotermalny wskutek zbiegu i nałożenia się czterech płyt tektonicznych pokrywa 80% powierzchni Polski. Tylko północno wschodnia część Polski nie posiada tego potencjału hydrotermalnego i petrotermalnego. W przeliczeniu na tony paliwa umownego wartość energetyczna tego fenomenu co najmniej 70 razy przekracza wartość zasobów ropy i gazu pod dnem Morza Północnego. Polska może produkować praktycznie nieograniczone ilości taniej energii elektrycznej i praktycznie darmowej energii cieplnej.”
Jan Wyganowski
Źródła: eprudnik.pl oraz pressmix.eu
mapa za: www.eprudnik.pl
za:http://www.suwalki24.pl/article/3,suwalszczyzna-posiada-najcenniejsze-zloza-europy