Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

[ nie znam Rosji obecnej. Ale znam sowiecką. Analiza poniższa, pochodząca z kręgów aktywnych wrogów obecnych władców Rosji, z „kręgu kaukaskiego”,  w szczegółach nie wygląda mi na dezinformację. Na pewno warto dokładnie ją przeanalizować. Oraz zrobić kopie, bo takie teksty znikają.  md]

http://www.rupor.info/analitika/2010/05/01/v-ubijstve-kachinskogo-viden-pocherk-putina/
(Tłumaczenie L.V.)
W zabójstwie Kaczyńskiego widać styl Putina

Gieorgij Gordin, „Komentarz z Rosji”
            Teraz, gdy ciała Prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego i jego współtowarzyszy spoczywają w ziemi, jest najwyższy czas, aby wymienić tych, którzy zorganizowali rozbicie się samolotu, dobijanie w miejscu upadku samolotu ocalałych Polaków i nieustannie dezinformują światową społeczność co do wyników tak zwanego „śledztwa”.
            Wiadomo, że „śledztwo” katastrofy przebiega pod kierownictwem tych samych osób, które organizowały rozbicie się samolotu i posłały komandosów do „oczyszczenia terenu” z tych, którzy przeżyli. Wiadomo, jaki będą „wyniki śledztwa” przeprowadzonego przez osoby, których głównym zadaniem jest zatarcie śladów zbrodni. Gdy ci sami zabijają i ci sami prowadzą śledztwo, sprawcy zazwyczaj pozostają niewykryci. Jednakże istnieje światowa społeczność.
            Potomek jednego z naszych kolegów znajdował się na stanowisku, przez które przechodziło duża ilość pierwotnych informacji z miejsca katastrofy. Wiele szczegółów znamy z pierwszej ręki. Porównanie tekstów rosyjskiej propagandy z materiałami pochodzącymi ze źródeł pierwotnych umożliwia wniesienie poprawek do powszechnie znanych informacji. Niech będzie to naszym wkładem w śledztwo jednej z najbardziej bezczelnych zbrodni 21 wieku.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Serdecznie zapraszamy na ogólnopolski  Marsz dla Jezusa Króla Polski
Dnia 8  Maja  ( sobota)   A.D 2010  w  Krakowie
- o godz. 10.30  rozpoczęcie marszu na Wzgórzu Wawelskim obok Katedry
następnie  Marsz przejdzie ulicami miasta  Krakowa:
 
Grodzką, Franciszkańską, Wiślną, Rynek Główny, Mikołajską, Kopernika, Strzelecką, Rakowicką
- godz. 14.00 zakończenie marszu na Cmentarzu Rakowickim przy grobie Służebnicy Bożej
Rozali Celakównej  - Apostołki Intronizacji Chrystusa Króla
 
Marsz  jest publicznym oddaniem  czci  Chrystusowi Królowi
 
" Ponieważ ludzie złączeni w społeczeństwie nie mniej podlegają władzy Chrystusa,
   jak jednostki (...) niechże rządcy państw nie wzbraniają się sami i wraz z swoim narodem
   oddać Królestwu Chrystusowemu publicznych oznak czci i posłuszeństwa, jeżeli pragną
   zachować nienaruszoną swą powagę i przyczynić się do pomnożenia pomyślności
   swej Ojczyzny"  ( Pius XI z enc. "Qvas Primas" )

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Okazuje się, że byłem nadmiernym optymistą, gdyż spodziewałem się w sprawie skargi wyborczej Komitetu Wyborczego Dariusza Kosiura orzeczenia SN w trybie wyborczym, w ciągu 24 godz., w postępowaniu nieprocesowym. Oznaczałoby to reakcję rzeczywiście niezwłoczną, zgodą z ustawowym trybem 3 dniowym (bo przecież nie musi być maksimum 72 godz., ale ze względu na nadzwyczajnie krótki czas kampanii, może to być 24 godz.) i dawałoby szansę -Komitetom Wyborczym skarżącym postanowienia PKW – skutecznych działań wyborczych. Wszak obecnie blokuje się im możliwość nadania numeru NIP i REGON, a tym samym możliwość uruchomienia kont bankowych.

Dzisiaj usłyszałem, dzwoniąc do SN, że Sąd ma ustawowe 3 dni na orzeczenia w sprawie skargi wyborczej i zachowa maksymalny formalizm 3 dniowy. W związku z tym, że PKW zwlekała z wydaniem postanowienia ponad 24 godz. ( nasz Komitet złożył dokumenty w PKW w poniedziałek 26 kwietnia 2010r ok. godz. 16:20, przy czym w kolejce czekaliśmy od godz. ok. 15:50; postanowienie PKW otrzymaliśmy emailem 27 kwietnia, godz.16:35) mogliśmy złożyć skargę dopiero 28 kwietnia 2010 r. SN stosując ów rygoryzm ustawowy, tj. maksimum 3 dni, lekceważąc wyższą konieczność i interes publiczny, doprowadza z premedytacją do sytuacji, że trafiamy na dni wolne.
Pierwszy dzień roboczy, to wtorek 4 maja 2010r. Natomiast na 6 maja trzeba mieć listy minimum 100.000 osób popierających, co znając z kolei “wybiórczy rygoryzm” PKW musi oznaczać co najmniej 120.000 – 130.000 osób popierających kandydata.
Tak wygląda w rzeczywistości FASADOWA DEMOKRACJA I FASADOWY POLSKI KONSTYTUCJONALIZM, tzn. konstytucjonalizm w polskim euroregionie Unii Europejskiej.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

“Publiczne spotkanie w Wausau mężczyzny, który podawał się za ocalałego z Auschwitz, zostało odwołane po tym jak członkowie jego rodziny podważyli prawdziwość podawanej przez niego historii.” – pisze w lakonicznym komunikacie lokalna gazeta wydawana w stanie Wisconsin. Mieszkający w miejscowości Manitowoc Gunther Skaletz “często prowadził prelekcje w szkołach, kościołach i innych organizacjach w Wausau, twierdząc w swojej książce, że został zesłany do nazistowskiego obozu Auschwitz, stamtąd zwolniony, wcielony do armii niemieckiej i zmuszony do walki przeciwko Sowietom, którzy następnie pojmali go i wysłali do rosyjskiego obozu pracy, z którego później uciekł.”

Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Środowisko pilotów jest oburzone nachalnymi próbami przesądzania, jakoby powodem katastrofy prezydenckiego Tu-154M był błąd kapitana maszyny mjr. Arkadiusza Protasiuka
Piloci mający wiele godzin nalotów na Tu-154 postanowili zabrać głos po tym, jak premier Donald Tusk publicznie wykluczył możliwość awarii remontowanej w rosyjskiej Samarze sowieckiej konstrukcji. Jak twierdzą, przebieg zdarzeń na lotnisku w Smoleńsku wskazuje na poważne uszkodzenie maszyny.

Do tej pory, ze względu na dobro śledztwa, milczeli. Czarę goryczy przelały jednak coraz bardziej natarczywe i w żaden sposób nieudokumentowane próby obarczania odpowiedzialnością za katastrofę prezydenckiego samolotu z 10 kwietnia na lotnisku w Smoleńsku mjr. Arkadiusza Protasiuka. Podobnie jak rodziny katyńskie piloci zwracają uwagę, że na pogrzeb kapitana w Grodzisku Mazowieckim nie raczył się pofatygować żaden z członków rządu. To niechlubny precedens w historii lotnictwa.
Założenie, że prezydencki Tu-154M właściwie do samego kontaktu z ziemią był technicznie sprawny, a winę za wypadek ponoszą piloci, jest co najmniej nie na miejscu - uważają piloci, którzy wylatali wiele godzin na tutkach. W ich ocenie, załoga prezydenckiej maszyny była zespołem znakomitych specjalistów, a przebieg zdarzeń w Smoleńsku wskazuje na awarię maszyny. - To, co się działo z samolotem od wysokości ok. 200 m, jest nienormalne i wygląda, jakby piloci stracili sterowność nad maszyną. Jeśli tak, to katastrofy nie dało się uniknąć - oceniają.
"Nasz Dziennik" dotarł do pilotów latających na Tu-154. Nie chcą, by publicznie ujawniono ich nazwiska.