Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

O ile zbrodnie popełnione w czasie wojny przez Rosjan – komunistów i Niemców – hitlerowców zostały stosunkowo dobrze rozpoznane i opisane przez historyków i politologów, o tyle badanie przestępstw popełnianych przez członków mniejszości narodowych zamieszkujących Rzeczpospolitą idzie opornie. Trudno się z tym pogodzić, gdyż popełnione przez ukraińskich nacjonalistów z OUN–UPA przy pomocy ukraińskich chłopów na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej zbrodnie pochłonęły w czasie okupacji ok. 200 tys. osób narodowości polskiej, ormiańskiej, czeskiej, a ludobójstwo Polaków poprzedził straszny mord na kresowych Żydach.


Wiedza Polaków o dawnych wschodnich województwach Rzeczypospolitej jest dzisiaj nikła. Obco i abstrakcyjnie brzmi samo słowo „Kresy”. Wraz z ostatnimi odchodzącymi z tego świata ich mieszkańcami umiera w Polsce zaniedbywana przez polityków i większość intelektualistów pamięć o tych ziemiach. A była to kraina czarowna, bogata urodą przyrody i różnorodnością mieszających się nacji i religii, spinanych przez wieki klamrą kultury polskiej. W niepamięć odpływa wiedza o ponad 600-letniej tradycji wspólnego bytowania Polaków – Mazurów i Ukraińców – Rusinów. Zostało ono brutalnie i ostatecznie przerwane w latach II wojny światowej. Kilka wojennych lat zniweczyło budowlę wznoszoną przez wielki ciąg kresowych pokoleń…

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Przypominamy                         Katowice dnia 10. 08. 2008r

Od 67 lat ziemia oświęcimska kryje jedną z największych na terenie Polski tajemnic drugiej wojny światowej. Na naszej Polskiej ziemi w Oświęcimiu Niemcy zbudowali potężny obóz zagłady.
Obóz w którym planowali wymordować wszystkich Polaków. Przez cały okres okupacji hitlerowskiej
kominy K.L.Auschwitz dymiły na okrągło w dzień i w noc roznosząc woń palonych ludzkich ciał. W tym obozie mordowano prawie tylko Polaków. Żydów uśmiercali w obozie w Brzezince, zaś w Auschwitz rasiści żydowscy byli  „kapami” i znęcali się nad Polakami. Setki tysięcy Polaków zostało przez Niemców  zamordowanych tylko za to, że nie chcieli się wyrzec wiary w Boga i bycia Polakami. Wiele książek napisano na temat tego obozu dlatego nie będę się powtarzał. Pragnę tylko ujawnić tajemnicę ciała świętego Maksymiliana Marii Kolbego.
    Na przełomie lipca i sierpnia w 1941 roku po ucieczce więźnia, komendant obozu postanowił, że co dziesiąty z więźniów będzie ukarany śmiercią głodową w bunkrze bloku jedenastego. Los przypadł na p. Gajowniczka ojca rodziny, wtedy święty Maksymilian Maria Kolbe wystąpił z szeregu i prosił komendanta aby ten zechciał Gajowniczka uwolnić od kary, a On za niego pójdzie do bunkra głodowego. Tak też się stało. Święty Maksymilian poszedł na śmierć głodową z miłości do innego więźnia i oddał swoje życie naszej Królowej  Maryi Niepokalanej, którą tak bardzo miłował przez całe swoje życie.
    14 sierpnia 1941roku, po strasznej męczarni w bunkrze głodowym święty Maksymilian został zamordowany zastrzykiem fenolu. Zwłoki Świętego usiłowano spalić w krematorium. Płomienie ogarnęły całe ciało ale nie uległo ono spaleniu. Nastąpiła niesamowita konsternacja, ponownie włożono ciało Świętego do innego pieca lecz i tam nie uległo Ono spaleniu i po dłuższym okresie czasu zostało wyjęte z pieca i pogrzebane na terenie obozu.
    Nie wiadomo  tylko w którym miejscu.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

28 lutego 1944 roku dwa bataliony 4. pułku SS-Freiwilligen-Division „Galizien” złożone z ukraińskich ochotników służących pod niemiecką komendą dokonały masakry ludności polskiej we wsi Pieniacka Huta  położonej w powiecie brodzkim na Tarnopolszczyźnie. Była to zemsta za ostrzelanie kilka dni wcześniej przez samoobronę wsi esesowskiego patrolu wziętego za bojówkę UPA i zabicie co najmniej dwóch żołnierzy – Ołeksy Bobaka i Romana Andrijczuka.

Kiedy samoobrona odkryła pomyłkę, stało się jasne, że Niemcy dokonają pacyfikacji Huty Pieniackiej, tym bardziej, że wiadomo było, że wieś współpracuje z sowiecką partyzantką. Pacyfikacje te zazwyczaj polegały na rozstrzelaniu części ludności męskiej. W związku z tym AK wydała rozkaz nie bronienia wsi i ukrycia się mężczyzn w lesie. Niestety rozkaz ten przyszedł za późno, część mężczyzn nie zdążyła uciec, a wieś bez walki opanowali galicyjscy esesmani.

Popychając, bijąc i dźgając bagnetami, wszystkich mieszkańców Huty spędzono do kościoła a następnie wyprowadzano po kilkadziesiąt osób i palono żywcem w chatach i stodołach. Relacje nielicznych ocalałych świadków są wstrząsające. Wyszłam z kościoła z ostatnią grupą dziewcząt. Widok jaki ukazał się moim oczom był przerażający. Wokół płonęły budynki, słychać było przeraźliwe krzyki palących się ludzi, wyły psy, zewsząd unosił się swąd palonych ciał ludzkich i bydła. (...) Konwojujący nas ukraińscy esesmani popędzali nas, szyderczo śmiejąc się, „Wże propała wasza Polszcza – to je wasza Polszcza” (Wanda Gośniowska z d. Kobylańska).

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Leżące w powiecie lubomelskim na Wołyniu Jankowce przestały istnieć 30 sierpnia 1943 roku. Licząca blisko 150 numerów i zamieszkana przez ponad 600 osób tętniąca życiem wieś to dziś zarośnięte chaszczami ustronie. Nie sposób dostać się tu suchą nogą, gdyż nieregulowana rzeczka w czasie opadów zmienia koryto i płynie nieuczęszczaną od blisko 70 lat, zarosłą krzakami drogą.

Od niedawna grupa byłych mieszkańców Jankowiec i ich rodzin nawiedza to miejsce, by przy drewnianym krzyżu i prowizorycznym ołtarzu pomodlić się za dusze bliskich. Niewiele z 51 osób - w większości kobiet i dzieci - zamordowanych w bestialski sposób przez zbrodniarzy z Ukraińskiej Powstańczej Armii zostało pochowanych na pobliskim cmentarzu w Rymaczach. Ci, którzy doszczętnie nie spłonęli, leżą pogrzebani gdzieś w prowizorycznych mogiłach rozrzuconych na terenie wymarłej wsi.

Korzenie zostawione na Kresach
- Jankowce to była dobrze zorganizowana, zasobna polska wieś żyjąca w pełnej zgodzie z ukraińskimi sąsiadami - opowiada Zdzisław Koguciuk, mieszkaniec Lublina. Co prawda urodził się po wojnie i po lewej stronie Bugu, ale swoje korzenie od kilku pokoleń wywodzi właśnie z Jankowic. - Większość mieszkańców wsi była moimi bliższymi czy dalszymi krewnymi - wskazuje.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

W łaskawości swojej media zauważyły protest byłych więźniów KL Auschwitz, zrzeszonych w Chrześcijańskim Stowarzyszeniu Rodzin Oświęcimskich.
Oto tekst, który zarząd ChSRO przesłał do mediów wczoraj:
W imieniu byłych więźniów i ich rodzin zrzeszonych w Chrześcijańskim Stowarzyszeniu Rodzin Oświęcimskich wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec aroganckiej i skandalicznej postawie Piotra Cywińskiego, Dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau .

Dyrektor Cywiński jako urzędnik państwowy, który powinien w sposób służebny, pełnić rolę strażnika tego szczególnego miejsca, notorycznie lekceważy nasza wolę, wysiłek i pracę na rzecz pamięci o KL Auschwitz. Od 12 lat my moi obozowi koledzy wspomagamy naszych młodszych przyjaciół w społecznej pracy w ramach Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich na rzecz rzetelnej pamięci o KL Auschwitz, między innymi poprzez działalność edukacyjno – wychowawczą młodego pokolenia, czy utrwalanie zachowanych jeszcze śladów z czasów ludobójstwa narodów i martyrologii Polaków. Przeciwdziałamy zakłamywaniu historii, co prowadzi do powstawania niegodziwych i nieprawdziwych oskarżeń wobec Polski i Polaków o współudział i odpowiedzialność za Zagładę.