Polskie Tłumaczenie listu Księdza Biskupa Ordynariusza Wiesława Meringa
do Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Martina Schulza
Włocławek, dnia 15 grudnia 2015 r.
Wielce Szanowny Pan Martin SCHULZ, MdEP Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Willy-Brandt-Ring 1 D-52477 Alsdorf Deutschland - Niemcy
L.dz. 630/2015/Bp
Z wielkim zdumieniem i oburzeniem przeczytałem Pańską opinię o “zamachu stanu” w Polsce. Naprawdę znam mój Kraj lepiej niż Pan: żyję w mojej Ojczyźnie już 70 lat; zapewniam Pana, że wybory Pana Prezydenta i nowego Rządu w Polsce nie są dowodem braku demokracji. Wybory ukazały, że większość zwykłych obywateli mojego kraju chce zmiany. Problem w tym, że ci, którzy mieli dotąd władzę, na tej decycji tracą; nie chcą się zatem poddać werdyktowi wyborów i wykorzystują dla swoich interesów także Parlament Europejski. Parlament, pod Pańskim kierownictwem, zajęty jest na pewno bardzo ważnymi sprawami, m.in. długością płomienia świec i ilością wody w spłuczce.
Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz ocenił, że trwająca nagonka przeciwko Polsce to „coś zupełnie niebywałego”:
Nie powiem wojnę, bo to nadużycie, ale [to jest] agresja.
Szef MON podkreślił w swoim cyklicznym felietonie „Myśląc Ojczyzna” na antenie Radia Maryja, że agresja wymierzona w Polskę „płynie z krajów zaprzyjaźnionych, które oficjalnie szczycą się tym, że wspierają wolność i demokrację.” Zwrócił uwagę, że agresja płynąca ze strony Niemiec musi być niepokojąca i rewoltująca dla każdego Polaka:
Niemcy mają pretensję do tego, żeby Polaków uczyć demokracji. Żeby nam dyktować, co jest prawdziwą wolnością i co jest rzeczywistą demokracji. Ale nie tylko. Także w niektórych innych krajach zachodu, a przede wszystkim w Parlamencie Europejskim podnoszą się głosy, które musimy traktować nie inaczej, wydaje mi się, jakpróbę ingerencji, bezprawnej ingerencji w sprawy suwerennego państwa.
Zarzuca się nam, że łamiemy demokrację przywracając praworządność. Zarzuca się nam, że łamiemy wolność słowa dając środowiskom patriotycznym i katolickim możliwość wypowiedzenia się. Zarzuca nam się, że wprowadzamy jakichś dyktat do systemu zatrudnienia wówczas, gdy wprowadzamy możliwość zatrudniania szerokich grup społecznych. Krótko mówiąc: dotychczasowa grupa, która rządziła Polską od 1989 roku, mając swoich sojuszników innych państwach, organizuje atak przeciwko własnemu krajowi.
Antoni Macierewicz przekazał też informację, która musi zaniepokoić:
Święto Trzech Króli jest jednym z najstarszych świąt w Kościele. Obchodzono je na Wschodzie od III wieku, a na Zachód przedostało się pod koniec IV wieku.
Słowo "Epifania" znaczy "objawienie". Epifania, podobnie jak Boże Narodzenie, przedstawia nam Boga, który staje się widzialnym, z tą różnicą jednak, że teraz nie tylko Żydom, ale i poganom okazuje Bóg Syna swego. Już Izajasz proroczo widzi Kościół pod figurą Jerozolimy, do której "napływa mnogość pogan, złoto i kadzidło przynosząc". (Iz 60 1-6)
W dzisiejszym dniu czcimy objawienie się Boga w widzialnej postaci. Wcielony Bóg objawił się poganom w osobach Mędrców, narodowi wybranemu przy chrzcie w Jordanie i swoim uczniom przez cud dokonany w Kanie Galilejskiej.
Oficjalna nazwa święta brzmi Epifania. Terminem tym Grecy określali uroczysty wjazd władcy. Święcimy dzisiaj przybycie na ziemię wielkiego Króla, którego panowanie ogarnia nie tylko wszystkie kraje, ale cały wszechświat. Chrystus Król nawiedza dzisiaj swój Kościół - wiekuistą Jerozolimę, obdarzając ją skarbami łaski. Do Kościoła powołane są wszystkie narody. Cała tradycja chrześcijańska widzi w Mędrcach ze Wschodu pierwociny narodów pogańskich. Za nimi w bramy Kościoła Chrystusowego wchodzą coraz to nowe ludy. W ten sposób spełnia się proroctwo Izajasza, które czytamy dziś w lekcji mszalnej.
KOMENTARZ BIBUŁY: Szumnie zapowiadana i recenzowana książka p. Stanisławczyk, na dodatek z tak obszernym podtytułem “Walka z cywilizacją chrześcijańską w Polsce” wydaje się na pierwszy rzut oka interesująca. Niestety, nie czytaliśmy tej książki, ale już z góry wyrażamy obawy, że – w najbardziej uwypuklonych rozdziałach tej ponad 700-stonicowej książki – skupia się ona bardziej na rozgrywkach politycznych partii “prawicowych” w Polsce, z szeroko pojętą lewicą, niż na prawdziwych przyczynach i samej walce z cywilizacją chrześcijańską.
Wyrażamy nadzieję, że są w niej dogłębne analizy walki prowadzonej przez żydowskie organizacje – te jawnie działające oraz tajne, bowiem gdy mowa o prawdziwych, największych wrogach cywilizacji chrześcijańskiej nie sposób pominąć właśnie tych kluczonych i najważniejszych w tej walce czynników. I nie chodzi tutaj o krytyczne opisy kilku politycznych dygnitarzy żydowskiego pochodzenia, lecz o antykatolickim sensie istnienia, esencją postbiblijnego judaizmu. Nie wyobrażamy sobie również książki mającej traktować o walce z cywilizacją chrześcijańską, bez analizy ponad 100-letnich tendencji judaizacyjnych w Kościele – powszechnym i w Polsce. Tendecji, które początkowo pielęgnowane były przez podziemne grupy konspiracyjne, by po Soborze Watykańskim II przejąć całkowitą kontrolę nad kierunkiem Kościoła, który dzisiaj na naszych oczach staje się posłusznym wasalem judaizującej praktyki duszpsterskiej, a nawet dogmatyki.
Bez tych zagadnień każda książka aspirująca do wykładni tematu i podbudowująca się tak wyrazistym tytułem, staje się niekompletna, a w istocie rzeczy sama staje się ofiarą walki unikając prawdy.
Z Barbarą Stanisławczyk, pisarką, publicystką, autorką książki „Kto się boi prawdy. Walka z cywilizacją chrześcijańską w Polsce”, rozmawia Magdalena Kowalewska
– Dlaczego zdecydowała się Pani napisać tak obszerną książkę, ukazującą wielopłaszczyznowe procesy rewolucji, która stara się wyprzeć chrześcijańską cywilizację?
– Podjęłam się tego, ponieważ nie było publikacji, która stanowiłaby syntezę zjawisk, składających się na demontaż cywilizacji chrześcijańskiej. Pojawiały się różne publikacje cząstkowe, przyczynkowe, ale nie było takiej, która by pokazywała ciąg przyczynowo-skutkowy toczących się od wieków procesów i wskazywała ich źródła i genezę. Wśród społeczeństwa brakuje świadomości i wiedzy na ten temat. Ludzie nie rozumieją, że tak zwana nowoczesność czy postępowość, którą się promuje, kryje ideologię prowadzącą do rozkładu wartości, na których jest zbudowana nasza cywilizacja. I że jest to proces mocno zakorzeniony w przeszłości.
– Czy jesteśmy w stanie zrozumieć toczące się dzisiaj spory i konflikty bez znajomości historii Polski, w której nie brakowało przecież różnych podziałów już w epoce odrodzenia?
– Oczywiście, że nie. Żeby je zrozumieć, trzeba poznać genezę tych podziałów, a nie jest to możliwe bez przeanalizowania przeszłości. Początków rozkładu naszej cywilizacji należy szukać właśnie w okresie odrodzenia i reformacji. To wtedy dokonane zostało rozbicie chrześcijaństwa, nowożytność zanegowała istnienie prawdy, dając podstawy dla relatywizmu, w centrum świata postawiła człowieka i oderwała moralność od polityki. Odkryła też najskuteczniejszy sposób manipulacji ludźmi poprzez uwolnienie ich żądz, w szczególności uwolnienie seksualności.
– Pyta Pani na kartach książki, czy ciągle jesteśmy jednym narodem, czy może mamy do czynienia z dwoma narodami…
– Jest to pytanie, które postawiła Gertrude Himmelfarb w kontekście Stanów Zjednoczonych. Ja przywołałam je w odniesieniu do Polski i Polaków, ponieważ jest równie, a może nawet bardziej, adekwatne. Na tym etapie trudno udzielić na nie ostatecznej odpowiedzi. Społeczeństwo poddawane jest bowiem nieustannej obróbce propagandowej, manipulacji politycznej. Kim naprawdę jesteśmy okazuje się dopiero w sytuacji krytycznego wyboru. Oby do niego nie musiało dojść. Mam ciągle nadzieję, że w większości jesteśmy jednym narodem, ale dzieli nas postrzeganie kultury. Dostrzegam jednak w tym pewne zagrożenie, narastające w miarę pogłębiania się rozdźwięku. Jak powiedział bowiem Feliks Konieczny, naród nie może rozchodzić się w różnych kierunkach cywilizacyjnych. Niestety, konflikt, którego jesteśmy ofiarami i uczestnikami, dotyczy ścierania się właśnie dwu cywilizacji. Pytanie o dwa narody pozostaje więc coraz bardziej zasadne. Jeśli walka cywilizacyjna pogłębi się, będziemy mieli w istocie do czynienia z dwoma narodami, co byłoby wielkim dramatem dla naszego państwa, naszej ojczyzny.
Od kilku tygodni słyszymy w środkach masowego przekazu (czyt. masowego ogłupiania) o pewnej inicjatywie nazwanej Komitetem Obrony Demokracji. Ponieważ jak obrazują to sondaże większość Polaków nie interesuje się zamieszaniem wokół Trybunału Konstytucyjnego oraz nie specjalnie przejmuje się jakimiś „komitetami” obrony czegoś co gdyby było zagrożone, nie pozwoliłoby takim komitetom istnieć, więc postanowiłem przybliżyć sylwetki osób, które tworzą ów inicjatywę.
Zacznijmy więc od samej góry, chociaż jak się przekonacie czytając dalej ten artykuł, Ci na samej górze to jedynie pionki – marionetki wystawione do odgrywania swojej roli.
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel." - monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania ! Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować." - Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie, Wszystkie me siły jej składam w ofierze Na całe życie, które wziąłem z Ciebie Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”. - Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”– George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski." - „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”. - Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller