Moją nadzieją jest wiara”. O religijności Anny Walentynowicz
- Szczegóły
 - Kategoria: Naród
 - Odsłony: 5751
 
Anna  Walentynowicz (1929–2010) - urodzona w Równem na Wołyniu; we  wrześniu 1939 r. straciła rodziców, a jedynego brata Andrzeja Sowieci  wywieźli na Wschód, skąd nigdy nie wrócił; edukację zakończyła na  czterech klasach szkoły powszechnej; w latach 1939–1945 była służącą; od 1945 r. mieszkała w Gdańsku; w 1950 r. podjęła pracę w Gdańskich  Zakładach Przemysłu Tłuszczowego „Amada”; w latach 1950–1984 i 1990–1991 pracownik Stoczni Gdańskiej im. Lenina (w latach 1950–1966 - spawacz, w latach 1966–1984 - suwnicowa); w 1951 przez kilka miesięcy należała do  ZMP; członkini Ligi Kobiet; przewodnicząca komisji socjalno-bytowej na  Wydziale W-2 Stoczni Gdańskiej; w okresie PRL odznaczona dwukrotnie  Brązowym Krzyżem Zasługi (1953 i 1957 r.) oraz Srebrnym Krzyżem Zasługi  (1961 r.) i Złotym Krzyżem Zasługi (1966 r.); uczestniczka gdańskiego  Grudnia ’70; w latach 1978–1980 działaczka WZZ Wybrzeża; członek  redakcji „Robotnika Wybrzeża”; zwolniona z pracy w stoczni 7 VIII 1980  r., co stało się jedną z przyczyn rozpoczęcia strajku w dniu 14 VIII  1980 r.; w czasie strajku członek Prezydium MKS, a następnie MKZ NSZZ  „Solidarność” w Gdańsku; w MKZ odpowiadała za finanse; w okresie 3 IX  1980–30 IX 1981 r. na prośbę kierownictwa Związku urlopowana w Stoczni  Gdańskiej w związku z pracą w MKZ NSZZ „Solidarność” w Gdańsku; 1 IV  1981 r. bezprawnie pozbawiona przez Komisję Zakładową NSZZ „Solidarność” Stoczni Gdańskiej mandatu członka Prezydium MKZ; w 1981 r. sygnowała  deklarację ideową Klubu Rzeczpospolitej Samorządnej  Wolność–Samorządność–Niepodległość; w dniach 14–16 XII 1981  uczestniczyła w strajku w Stoczni Gdańskiej; 18 XII 1981 r. internowana i osadzona w więzieniu w Bydgoszczy–Fordonie i Gołdapi; w lipcu 1982 r.  zwolniona z internowania, ale miesiąc później aresztowana pod zarzutem  zorganizowania strajku w Stoczni Gdańskiej po wprowadzeniu stanu  wojennego; więziona w Gdańsku, Warszawie i Grudziądzu; w marcu 1983 r.  skazana na rok i 3 miesiące więzienia w zawieszeniu na 3 lata;  aresztowana powtórnie w grudniu 1983 r. za próbę wmurowania tablicy  upamiętniającej pacyfikację KWK „Wujek”; zwolniona w kwietniu 1984 r. ze względu na stan zdrowia; od 1988 r. organizatorka sympozjów „W trosce o Dom Ojczysty”; przeciwniczka rozmów Okrągłego Stołu; od czasu  działalności w WZZ Wybrzeża wielokrotnie represjonowana przez  kierownictwo Stoczni Gdańskiej (m.in. czasowo oddelegowywana do innych  zakładów); po Grudniu ’70 kontrolowana przez Wydział III KW MO w Gdańsku w ramach SO krypt. „Jesień 70” i „Arka”; w latach 1978–1990  rozpracowywana przez Wydział III „A”/V i Inspektorat 2 KW MO/WUSW w  Gdańsku w ramach SOR krypt. „Suwnicowa” (1978–1983) i „Emerytka”  (1983–1990); w 2006 r. odznaczona Orderem Orła Białego; 10 IV 2010 r.  zginęła w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem razem z prezydentem  Lechem Kaczyńskim, ministrami, urzędnikami i kombatantami.Czytaj więcej: Moją nadzieją jest wiara”. O religijności Anny Walentynowicz
Przynieśmy kwiaty
- Szczegóły
 - Kategoria: Wiadomości
 - Odsłony: 7020
 
Szanowni Państwo,
3 sierpnia o godz. 13 zostanie przeprowadzona akcja usunięcia Krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego. Usunięcie Krzyża jest początkiem działań mającymi tzw. „godne upamiętnienie ofiar katastrofy pod Smoleńskiem" - jak obłudnie nazywa swoją haniebną akcję obecna ekipa rządząca.
„Tylko pod tym Krzyżem, tylko pod tym Znakiem, Polska jest Polską, a Polak Polakiem" - pisał kiedyś Adam Mickiewicz. Dzisiaj okazuje się kto utożsamia się z Krzyżem, kto czuje się Polakiem.
Wszystkich Państwa zapraszam 13 sierpnia do Warszawy, nie będziemy czynnie bronić Krzyża, ale przynieśmy kwiaty które ułożymy w kształcie Krzyża i jak co dzień dalej będziemy pełnić wartę. Jest przygotowana kamienna tablica upamiętniająca Ofiary, niestety na dzień dzisiejszy nie możemy jej zamontować. Na sztaludze zostanie ustawione zdjęcie tablicy i przy niej i przy Krzyżu z kwiatów  będą pełnione warty.
Alianci poświęcili nas dla Rosji – wywiad z prof. Witoldem Kieżunem
- Szczegóły
 - Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
 - Odsłony: 17564
 
66. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego
Z prof. Witoldem Kieżunem, żołnierzem Armii Krajowej ps. “Krak”, “Wypad”, członkiem oddziału specjalnego “Harnaś” walczącego w Powstaniu Warszawskim, odznaczonym Krzyżem Virtuti Militari przez gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego, rozmawia Mariusz Bober
Powstanie  Warszawskie trwało 63 dni, ale przygotowywano się  do niego od początku  okupacji. Pana pokolenie nigdy nie złożyło broni.
  – Niemcy  pozbawili nas młodości. Teraz młodzieży trudno jest wyobrazić  sobie, jak  się wówczas żyło. Przez pięć lat godzina policyjna od godz.  21.00 do  godz. 5.00, a nieraz nawet od godz. 19.00. Nie było  telewizji, radia ani  teatru czy kina. Jak wiadomo, w niemieckim kinie  siedziały wtedy “tylko  świnie”. Żadnych zawodów sportowych, czasem  tylko graliśmy w piłkę w  parku Żeromskiego na Żoliborzu, zawsze jednak  towarzyszył nam strach  przed tzw. łapanką. Gdy ktoś wychodził z domu,  to nie wiedział, czy  wróci. Kiedyś latem poszliśmy nad Wisłę i niemal  cudem uniknęliśmy  aresztowania. Niemcy organizowali łapanki nawet na  plaży. Ktoś  przechodzący ostrzegł nas, zdążyliśmy wskoczyć do Wisły i  przepłynąć na  drugą stronę. Nawet w drodze na Mszę św. nie można było  czuć się  bezpiecznie. Pamiętaliśmy uroczysty ślub w kościele św.  Aleksandra, gdy  Niemcy otoczyli świątynię i wszystkich aresztowali.  Dlatego idąc na Mszę  św., zawsze stawałem blisko ołtarza, licząc, że w  razie czego ucieknę  przez zakrystię. Ale później ktoś uświadomił mi, że  Niemcy na pewno  obstawiliby również to wyjście.
Czytaj więcej: Alianci poświęcili nas dla Rosji – wywiad z prof. Witoldem Kieżunem
1 sierpnia. Coroczny masochizm Polaków
- Szczegóły
 - Kategoria: Naród
 - Odsłony: 10153
 
Fakt ten, jeden z wielu w historii naszego narodu bez potrzeby szafującego krwią tłumaczy podejście do nas naszych sojuszników zza Atlantyku, którzy widzą, że w naszym kraju nadal nie wyciągnięto wniosków z historii i ulubionym sportem polskich władz państwowych jest coroczny dance macabra na mogiłach powstańców. Coś co powinno być powodem do wstydu (szaleństwo jakim była decyzja o wywołaniu Powstania) jest dziś gloryfikowane przez najwyższe czynniki państwowe, a rodzimi sprawcy narodowych nieszczęść są uwielbiani jako bohaterowie narodowi. Czy może nas więc dziwić, że Amerykanie nadal traktują nas jako pożytecznych idiotów i wygodny instrument w realizacji swojej polityki wschodniej?
Niemcy plują nam w twarz
- Szczegóły
 - Kategoria: Komentarz polityczny
 - Odsłony: 5075
 
Jak podaje PAP: „Niemiecki tygodnik „Focus” wyraził ubolewanie z powodu użycia w jednym z artykułów w aktualnym wydaniu określenia „polski obóz zagłady Bełżec”. Jak poinformowała rzeczniczka polskiej ambasady w Berlinie Maria Bartczak, redakcja odmówiła jednak sprostowania. (…)Ambasada polska podjęła interwencję w tej sprawie w miniony wtorek, dzień po tym, jak aktualny numer tygodnika „Focus” trafił do kiosków w Niemczech. Według Bartczak, w odpowiedzi redakcja wyjaśniła, że sformułowanie to jest wprawdzie poprawne gramatycznie, lecz niepoprawne z politycznego punktu widzenia. Wyraziła też ubolewanie i zapewniła, że nie było jej zamiarem szkalowanie Polaków, jak również, że podobna sytuacja nie powtórzy się w przyszłości. Jak oceniła Bartczak, ostatecznie to dobry koniec tej sprawy, choć po raz pierwszy zdarzyło się, by redakcja odmawiała sprostowania fałszującego historię sformułowania”.
Strona 1021 z 1057
- PILNE! Zaczęły się naloty ABW na niezależne wydawnictwa. Konfiskują nakłady książek. 451° Fahrenheita.
 - Niezwyciężona. Marzenie o polskiej armii. Geopolityka.
 - Apel do Rodziców małych dzieci! – wygłoszony przez dr. Roberta Malone i podpisany przez 15 tysięcy lekarzy, naukowców
 - Przesłanie Arcybiskupa Viganò na Boże Narodzenie
 - Boże Narodzenie - Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu
 - Ofiary szczepień
 - Jak bronić się przed terrorem. Przykłady listów do pracodawcy nakazującego zaszczepienie się
 - Sprawa najwyższej wagi
 - Kościoły i kaplice w Polsce, w których Msza Święta Wszechczasów była, jest i będzie.
 - Sensacyjny wywiad abpa Viganò o twórcach i celach pandemii!
 - BlackRock – najpotężniejszy koncern, którego prawie nikt nie zna
 - Bestia znaczy swoich za zgodą Watykanu?
 
RadioMaryja.pl
04 listopad 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Szpitale przestają przyjmować pacjentów
 - Polityczna zemsta. Zbigniew Ziobro na celowniku Tuska i Żurka
 - Obrona Polski przed migracyjnym szaleństwem. R. Bąkiewicz: Liczymy, że Polacy poprą projekt „Stop Pakt”
 - Wsparcie AKSiM dla studentów
 - Informacje Dnia, godz. 12.00
 - Na wieży bazyliki Sagrada Familia zamontowano pierwszy element krzyża
 - Informacje Dnia 04.11.2025 [12.00]
 - Polskie ciężarówki z zakazem wjazdu na Białoruś? W. Jaszczur: Dla niektórych oznacza to koniec działalności
 - Murem za Zbigniewem Ziobrą. Pos. J. Sasin: Najbardziej zajadła część wyborców Koalicji Obywatelskiej domaga się krwi
 - Informacje Dnia, godz. 11.00
 - Ks. T. Trzaska: Dla nas – ludzi wierzących – śmierć kogoś bliskiego jest pożegnaniem na pewien czas. Liczymy, że spotkamy się kiedyś po tamtej stornie życia, bo wierzymy w zmartwychwstanie
 - Przygotowania polskiej kadry do obsługi elektrowni atomowych
 
											
			





