Wielka polityka i wielkie pomyłki
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 8345
Rano wyszperałam, że w Odessie Prawy Sektor zabrał się za Żydów……
Zauważ, że macherzy od światowej polityki mają nierzadko to szczęście, iż nie do końca ich plany realizowane są zgodnie z założeniami, a czasem wręcz obracają się przeciw nim.
Tak było z uzbrojonymi po zęby i finansowanymi bandziorami którym na początku dość łatwo udało się zabałaganić na Bliskim Wschodzie.
Gdy jednak Baszszar al-Asad okazał się nie do obalenia, a przeciągające się w ruinach miast walki zaczęły być bezowocne, uzbrojone i zaprawione już w boju bandy zwrócili się w inne kierunki, gdzie zysk i zwycięstwo było łatwiejsze, bardziej spektakularne i dające widoki na utworzenie własnego kalifatu. Zatem nieograniczonej władzy i nieprzebranych bogactw w postaci petro i euro dolarów.
Dotychczasowi sponsorzy i chlebodawcy w tym momencie przestali być potrzebni. Macherzy światowej rozpierduchy po czasie pojęli, że Cerber zerwał im się z łańcucha i możne rzucić im się do gardła.
Prof. Grzegorz Kucharczyk: Czas Apokalipsy 1914–1918
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 5431

W ciągu dwóch pierwszych miesięcy wojny, w sierpniu i wrześniu 1914 roku zginęło 329 tysięcy Francuzów i – na samym tylko froncie zachodnim – 116 000 Niemców (podczas całej wojny prusko‑francuskiej toczonej w latach 1870–1871 straty po stronie niemieckiej wyniosły „zaledwie” 43 000 żołnierzy). W ciągu czterech pierwszych miesięcy konfliktu Brytyjczycy stracili cztery razy więcej żołnierzy niż w czasie całej wojny burskiej (1899–1902).
The Great War pociągnęła za sobą radykalną przebudowę ładu politycznego Europy i wraz z tym całego świata. Last but not least, była dramatycznym przełomem cywilizacyjnym. Definitywnie skończyła się la belle epoque. Nie trzeba było czekać na okres powojenny, gdy z nostalgią wspominano epokę, gdy wychowawcami całych narodów byli francuscy guwernerzy i angielskie nianie (Jacques Bainville). Już na początku wojny wielu jej uczestników miało przeczucie nadchodzącego końca.
Atmosferę sierpnia 1914 roku – daleką od stereotypowych opinii o ogólnym entuzjazmie – tak oto zapamiętał pewien Anglik (J. B. Booth): Nie było wśród nas nikogo, kto nie miałby świadomości, że stoimy przy łożu śmierci starego, przyjemnego porządku rzeczy; że to życie, które znaliśmy i kochaliśmy, nieodwołalnie dobiegło końca. Jego słynny rodak, Rudyard Kipling pod datą 4 sierpnia 1914, czyli w dniu, w którym Wielka Brytania wypowiedziała wojnę Niemcom, zanotował w swym dzienniku: A propos, zaczyna się apokalipsa…
Czytaj więcej: Prof. Grzegorz Kucharczyk: Czas Apokalipsy 1914–1918
Co to jest Gwardia Narodowa na Ukrainie.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 4509
O ile państwo pamiętają na początku konfliktu wogóle nie było mowy o armii, która nie wyszła z koszar lub wręcz odmawiała walki. I to dlatego junta kijowska posiłkuje się najemnikami i banderowcami ze Swobody oraz Prawego Sektora. Ukraina w zasadzie nie posiada armii, a próby mobilizacji ogłaszanej przez majdanowych zamachowców spełzły na niczym.
I właśnie międzynarodowi bandyci oraz bojówki banderowskie, dla kamuflażu, bo nie istnieją żadne ustawy o tym mówiące, nazwano Gwardią Narodową. Są to zwykłe rzezimieszki.
Szuchewycz polskim bohaterem
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 4065
Polska znajduje się w rękach ludzi, którzy z wasalstwa wobec USA i UE uczynili cnotę, zaś z głupoty, ze zwykłej bezmyślności podyktowanej często ubóstwem spojrzenia na otaczający nas świat, stworzyli program "polityczny"...
Polskiej chorobie na Moskala, czyli, mniej subtelnie ujmując - rusofobii, towarzyszy nieodłącznie, jak syjamski bliźniak, wręcz fanatyczne, a co za tym idzie, bezwarunkowe i bezkrytyczne, uwielbienie dla Ukrainy. Oczywiście nie jakiejś tam dowolnej Ukrainy, ale konkretnej - skrajnie antyrosyjskiej, nie tylko nienawidzącej Rosji, ale i stanowiącej przyczółek do ataku na Rosję. Ten patologiczny stan umysłów pokaźnej rzeszy członków narodu polskiego Jędrzej Giertych nazwał w latach 30-tych XX wieku "wiarą ukraińską". W myśl tej "wiary", jej wyznawcy domagają się powstania/istnienia antyrosyjskiego państwa ukraińskiego bez względu na wszystko, i na okoliczności i na wskazania rozumu. W istocie to dla nich dogmat owej "wiary", nie zaś wynik logicznego myślenia.
Od lat 30-tych minęło osiem dziesięcioleci, a niewiele się w polskim podejściu do tych spraw zmieniło, z tym zastrzeżeniem, że obecnie jest jeszcze gorzej. "Wiara ukraińska" stała się, sama w sobie, jednym z dogmatów "wiary polskiej", czyli zawłaszczonego przez szaleńców, wiecznych chłopców i najzwyklejszych krzykaczy, oraz przez nich karykaturalnie zniekształconego, wzorca polskości. W tym wzorcu Polska, jej istnienie ma sens o tyle tylko, jeśli szkodzi Rosji. Rosja jako wróg jest tym ludziom potrzebna jak powietrze, jak słońce na niebie każdego ranka. Gdyby Rosji nie było, ich życie, a przy okazji, istnienie Polski, straciłoby swą rację, swój sens.
Dziś obserwujemy już chyba ostatnie stadium degrengolady moralnej i politycznej wyznawców tej patologicznej idei. Oto, dr Kazimierz Wóycicki, postać niewątpliwie nietuzinkowa. Dziennikarz m.in. "Znaku", BBC. "Życia Warszawy", stypendysta Fundacji Adenauera (1985-86), dyrektor Instytutów Polskich w Niemczech, członek PEN-Clubu, wykładowca Studium Europy Wschodniej UW, opozycjonista, członek redakcji miesięcznika "Głos", zwolennik, a jakże, opcji politycznej proniemieckiej i proukraińskiej. Bez wątpienia sztandarowy wyznawca "wiary ukraińskiej". W styczniu b.r. mówił w wywiadzie dla "Deutsche Welle", że "Żadna Polityka Wschodnia Unii Europejskiej, myślę tu również o tym konkretnym narzędziu, jaki jest Partnerstwo Wschodnie, nie może się obyć bez udziału Niemiec" i "Trudna przeszłość w jakiś sposób została zatarta przez dzisiejszą sympatię w Polsce dla ruchu Majdanu. Tak też jest na Ukrainie.
Orbán ciągle Viktor
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 4197
Może do szklanki, to się jeszcze z Węgrami wspólnie nadajemy, ale do szabli to już dawno nie…
Okazuje się, że można. Węgry rosną gospodarczo, ich premier robi co do niego należy, a Zachód może mu tylko naskoczyć. Skąd wziąć takiego dla Polski?
Charyzmatyczny premier Węgier Viktor Orbán jest wciąż jednym z najbardziej imponujących przywódców politycznych w Europie. Umie ciągnąć kasę z Brukseli, może polegać na wiernej falandze posłów z Fideszu, a przede wszystkim ma za sobą poparcie rosnącej większości Węgrów. I tylko za granicą zgrzytają na niego zębami, jak dotąd zresztą bezsilnie. Lecz mimo to Komisja Europejska w sierpniu i tak musiała podpisać z Węgrami umowę o partnerstwie o wartości 21,9 miliarda euro, które wpłyną do Budapesztu w latach 2014-2020, aby umocnić trend wzrostowy i konkurencyjność węgierskiej gospodarki. Ponadto Węgry otrzymają subsydia w wysokości 3,45 mld euro na rozwój terenów wiejskich oraz osobno – 39 mln euro na rozwój hodowli ryb. Nawet w nieprzyjaznych Węgrom statystykach widać, że kraj ten dynamicznie rozkwita: ich PKB w drugim kwartale wzrósł prawie o 4% (mierząc wskaźnikiem rocznym), produkcja przemysłowa skoczyła o 11,3%, a tegoroczne dochody z turystyki o ponad 10%. Mało kto w Europie ma takie wyniki.
Najbliższe wybory samorządowe w niedzielę 12 października prawie na pewno umocnią władzę Orbána i jego ekipy na Węgrzech. Potężna tam kiedyś lewica rozpadła się na trzy skłócone partie, z których każda może Fideszowi najwyżej buty czyścić. Właściwie dziś największe zagrożenie dla Fideszu wyrasta raczej z prawej flanki, gdzie przesuwa się większość rozczarowanych, albo najbardziej rozjuszonych. Jobbik, partia węgierskich nacjonalistów zrównała się już bowiem w sondażach z lewicą i prawdopodobnie zdobędzie większość w około 30 samorządach na prowincji. Attila Juhász, ekspert z klubu Political Capital przewiduje nawet, że Jobbik weźmie w niedzielę także Miskolc, całkiem duże miasto na wschodzie kraju.
Strona 413 z 1056
- PILNE! Zaczęły się naloty ABW na niezależne wydawnictwa. Konfiskują nakłady książek. 451° Fahrenheita.
- Niezwyciężona. Marzenie o polskiej armii. Geopolityka.
- Apel do Rodziców małych dzieci! – wygłoszony przez dr. Roberta Malone i podpisany przez 15 tysięcy lekarzy, naukowców
- Przesłanie Arcybiskupa Viganò na Boże Narodzenie
- Boże Narodzenie - Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu
- Ofiary szczepień
- Jak bronić się przed terrorem. Przykłady listów do pracodawcy nakazującego zaszczepienie się
- Sprawa najwyższej wagi
- Kościoły i kaplice w Polsce, w których Msza Święta Wszechczasów była, jest i będzie.
- Sensacyjny wywiad abpa Viganò o twórcach i celach pandemii!
- BlackRock – najpotężniejszy koncern, którego prawie nikt nie zna
- Bestia znaczy swoich za zgodą Watykanu?
RadioMaryja.pl
30 kwiecień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Informacje Dnia, godz. 02.00
- Informacje Dnia: Skrót informacji z kraju i ze świata
- Polski Punkt Widzenia: Jan Dziedziczak (29.04.2025)
- Zakończył się X szczyt Inicjatywy Trójmorza
- Informacje Dnia 29.04.2025 [21.20]
- Rzecznik Generalny TSUE potwierdza, że nie ma „neosędziów”
- Małgorzata Trzaskowska zatrudniona w firmie powiązanej z hejterską fundacją
- Tęczowy Rafał Trzaskowski kolekcjonuje wszystkie poglądy po kolei
- W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie doszło do brutalnego morderstwa lekarza
- Informacje Dnia 29.04.2025 [20.00]
- Raport Zespołu Wspierania Radia Maryja w służbie Bogu, Kościołowi, Ojczyźnie i Narodowi Polskiemu o bezzasadności zarzutów w sprawie Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu
- Austria: telefony komórkowe od 1 maja zakazane w szkołach w całym kraju