Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Pamiętajmy, że zanim nastąpił zamach w Smoleńsku przez długi, długi czas nakręcana była spirala nienawiści. Spirala jest już nakręcana i nakręcana od długiego czasu.
Robiona jest ona tak, jak przed Smoleńskiem, poprzez różnego rodzaju wrzutki medialne - i co jak, co wystarczająco jesteśmy obecnie  "nakręceni" przez to co działo się w Sejmie. A przeciez dojdą kolejne inscenizacje i będzie się działo nadal w Sejmie a głupiutka TVP i inne media wciąż bęą o tym mówić jak zaczarowane (albo wystarczająco zagnturalizowane)!

Do tego nakręcania spirali emocji koniec końców dojda i inne działania - po prostu muszą dojść, jako kolejne kroki do osiągnięcia celu. A cel tego niemiecko-bolszewickiego spisku jest tak ważny, że dla ludzi bez moralnosci będzie celem, który uświęca środki po jakie na 100% bandyci sięgną (zrobią to ponieważ totalitarna opozycja wie, że wszystkie dotychczasowe działania nie poskutkowały a rozkazy i wymagania chlebodawców z pruskiej i ruskiej ambasady trzeba wykonać!).

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
MJ

Marek Jakubiak na antenie Polsat News dyskutował z Witoldem Juraszem o stosunkach międzynarodowych z Rosją, Niemcami czy Ukrainą.

"Nie rozumiem, dlaczego Polska buduje za własne środki, bo przecież Nowak pojechał budować drogi na Ukrainie za polskie pieniądze. To my nie mamy własnych problemów? Mówię o pożyczce 4 mld złotych na budowę dróg i autostrad na Ukrainie" - pytał współzałożyciel Endecji.

"Ja święcie wierzę, że większość narodu ukraińskiego to są porządni ludzie, ale jeśli przewodniczący związku Ukraińców w Polsce, pan Tyma, mówi, że nie było czegoś takiego jak Rzeź Wołyńska, tylko porachunki między Polakami a Ukraińcami, to ten świat zaczyna historycznie stać na głowie" - mówił.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

To tylko kilka  przykładów z rzędu - prawda jest taka: rządzicie i rządzicie, macie wszystkie potrzebne instrumenty - i niewiele z tego wynika - poza deklaracjami


mało było jednej awantury...

     To jest historia o tym, że PIS nie jest w stanie nie generować sobie kłopotów na własne życzenie. Jeszcze nie opadł pył i dym bitewny po idiotycznie sprowokowanej awanturze z dziennikarzami w Sejmie, jeszcze nie dokonano rozliczeń puczu - a staną się te rozliczenia - o ile nastąpią - pretekstem do następnej wojny z opozycją i z wszystkimi, którzy za nią staną. Już słychać głosy, że prawnicy się skrzykują by - pro bono! - nieść pomoc "prześladowanym obrońcom demokracji" - czyli w istocie chuliganom politycznym. Ciągnie chuligana do chuligana...

Panu Zbyszkowi to jednak mało. Wymyślił sobie teraz, że jest świetny czas ocenić prawidłowość wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego sprzed ...6 lat. A za pretekst do weryfikacji owej prawidłowości przyjął coś co się nazywa wykładnią formalną, literalną. Odnoszącą się jedynie do formalnej zgodności takiej czy inne czynności prawnej z literą prawa - bez analizy jej związku z  elementem rzeczowym, materialnym, intencjonalnym - że o duchu praw nie wspomnę.

Panu Ministrowi chodziło o to, że nazwiska sędziów znalazły się obok siebie w jednym akcie potwierdzającym nominację - a nie w trzech odrębnych....   Panie Ministrze - w trosce o powagę urzędu - apeluję......

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

zgorzelski 4.jpgCzy głównym zagrożeniem jest pro-ukraińska polityka polskiego rządu?


Współpraca międzynarodowa, a szczególnie polityka wobec naszych wschodnich sąsiadów, zostały przez rząd porzucone na rzecz pozornych gestów i niezrozumiałej uległości. W cieniu tak szkodliwego dla nas wszystkich konfliktu w polskim parlamencie, na Ukrainie rozpoczyna się bardzo niebezpieczny proces rehabilitacji zbrodniarzy OUN-UPA. Na naszych oczach zaczyna się realizować scenariusz budowy tożsamości narodowej Ukrainy opartej na zakłamywaniu historii.

Nie ulega wątpliwości, że Polska i Ukraina mają trudną wspólną historię. Mordy na dziesiątkach tysięcy polskich dzieci, kobiet i mężczyzn, popełnione przez zbrodniarzy z UPA, hektolitry krwi niewinnych przez nich przelane, kładą się do dzisiaj ponurym cieniem i utrudniają współpracę naszych dwóch narodów. Te tragiczne wydarzenia, o których nie chcą pamiętać lub nie miały szansy się nauczyć młode pokolenia na Ukrainie, jest dzisiaj zakłamywane i używane do budowy tożsamości państwowej tego kraju. Apologeci OUN-UPA, tacy jak szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wjatrowycz, nazwany przez księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego ukraińskim Goebbelsem, rozpoczęli polityczną walkę o zatarcie zbrodni.

IPN kierowany przez Wjatrowycza zainicjował właśnie akcję rehabilitacji ukraińskich zbrodniarzy i morderców. Już wkrótce odpowiedni projekt ustawy zostanie wniesiony do Rady Najwyższej Ukrainy. Postawa tamtejszych władz będzie przychylna ustawie, bo Ukraina stoi w obliczu potężnego kryzysu, w tym kryzysu tożsamości i budowanie poczucia jedności wspólnoty wobec tragicznych wydarzeń z przeszłości jest im po prostu na rękę. Tylko silny nacisk międzynarodowy może sprawić, że uda się uniknąć bardzo niekorzystnego dla nas scenariusza.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki potwierdził, że zagraniczne sieci handlowe będę mogły umieścić logo „Produkt polski” na „swoich” wyrobach. Tłumaczył, że “pochodzenie kapitału danej firmy nie ma tutaj żadnego znaczenia”. – Ręce opadają. Tak rząd chroni polskie firmy, ich produkcję i polskich rolników – komentuje Stanisław Tyszka.


facebook.com

Jacek Bogucki, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl potwierdził, że zagraniczne sieci handlowe, takie jak Lidl, Tesco, Biedronka, czy Carrefour będą mogły umieścić logo „Produkt polski” na „swoich” wyrobach.

– Pochodzenie kapitału danej firmy nie ma tutaj żadnego znaczenia. Interesuje nas jedynie skład sprzedawanego produktu. Jeśli produkt został wytworzony w 75 proc. z polskich surowców produkty sprzedawane pod marką własną sieci handlowych będą mogły używać znaku „Produkt polski” – powiedział Bogucki.

– Ręce opadają. Wiceminister rolnictwa oficjalnie potwierdza: z rządowego logo #ProduktPolski mogą korzystać zagraniczne sieci: Lidl, Tesco czy Carrefour – skomentował na Facebooku wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz’15).

– Tak rząd chroni polskie firmy, ich produkcję i polskich rolników. Najpierw CETA, a teraz ustawa o oznakowaniu produktów “polsko-podobnych” – napisał Tyszka.