Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

"Niezależna Gazeta Polska" publikuje na swoich łamach tłumaczenie stenogramu rozmowy podczas lunchu w rezydencji ambasadora jednego z państw krajów członkowskich NATO i UE.

    Stenogram pochodzi z przypadkowo odnalezionej taśmy. Na taśmie nie wszystko jest czytelne - mikrofon nie zarejestrował jednakowo głosów dyplomatów z różnych części stołu. Stąd przerwy w stenogramie.

    Głos I: - [...] bo, Panowie, powiedzmy sobie otwarcie, że czasem trzeba się spotkać w swoim, to jest w naszym, starym gronie. My się oczywiście spotykamy w ramach; [liczba państw-członków UE - przyp. R.Cz.], ale trudno tam do końca mówić szczerze.Ci nowi, zwłaszcza Polacy, zamiast się Panowie, cieszyć, że są z nami w salonie i jedzą nożem i widelcem przy głównym stole, cały czas czegoś chcą...

   Głos II: - No, to już się zmieniło. Może chcieli, może już nawet widzieli siebie jako tych rozgrywających, takich jak my, ale też przysiedli, kucnęli.

   Głos III (ze śmiechem): - No tak, nowy rząd zrozumiał, jak się zachowywać, żeby dostać trochę pochwał od zagranicznych dziennikarzy.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

I. ROLNICTWO POLSKIE WZMOCNIMY

 *Wprowadzimy równe dopłaty bezpośrednie dla rolników w całej Unii. To skandal, że rolnik niemiecki na hektar ma otrzymywać 344 euro, duński 388 euro, belgijski 448, a polski 187 euro.
 *Podniesiemy kwotu mleczne
 *To skandal, że 42 % unijnych dopłat trafia do 10% największych gospodarstw rolnych. Największym beneficjentem w Europie jest brytyjska królowa, a w Polsce jednym z największych jest Henryk Stokłosa, który dostał w 2007 prawie 2 mln zł. Dość latyfundystów!

II. PODATKI ZMNIEJSZYMY

 *Deregulacja VAT w krajach Unii Europejskiej pozwala obniżyć VAT z 22 do 19%. To da przedsiębiercom pieniądze na zachowanie miejsc pracy, a konsumentom na kupowanie polskich towarów.
 *Zniesiemy podatek od rent i emerytur.

III. POLSKIEGO ZŁOTEGO OBRONIMY

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Z prof. Mirosławem Piotrowskim, historykiem z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, europosłem i kandydatem z ramienia PiS na kolejną kadencję Parlamentu Europejskiego, rozmawia Adam Kruczek

W niemieckim tygodniku “Der Spiegel” ukazał się sztandarowy artykuł pt. “Współsprawcy mordu na Żydach kolaborujący z Hitlerem”, sugerujący, że holokaust i zbrodnie hitlerowskie byłyby niemożliwe bez udziału pomocników z okupowanych terenów, w tym z Polski. Czy to tylko sensacyjna medialna prowokacja, czy element poważnej gry politycznej?
- Nie ulega wątpliwości, że ten artykuł jest jednym z ogniw polityki historycznej lansowanej przez Niemców od wielu lat. I to nie tylko na płaszczyźnie krajowej - myślę o Niemczech - ale także na płaszczyźnie europejskiej. Kiedy pięć lat temu zostałem posłem do Parlamentu Europejskiego, jego ówczesny przewodniczący Josep Borrell, Hiszpan, zakazał poruszania tematów historycznych na forum PE, zarzucając Polakom i innym narodom Europy Środkowowschodniej, że nieustannie to czynią. Dziś, pomimo tego zakazu, to właśnie Niemcy są najbardziej aktywnym promotorem własnej polityki historycznej. Zaczęło się od wyrażeń, rzekomo omyłkowych, o “polskich obozach koncentracyjnych” i “polskich obozach zagłady”. Ostra reakcja zarówno ówczesnych polskich władz, jak i polskich posłów do PE, a także moje wywiady utrzymane w ostrym tonie - w tym do “Naszego Dziennika” - spowodowały przeprosiny. Permanentne pojawianie się tego rodzaju “pomyłek”, a także tendencyjnych artykułów, ma rzucać cień na Polaków, sugerując ich współudział w niemieckich zbrodniach II wojny światowej.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

Przechodzenie Międzynarodowej Lichwy w Rząd Światowy trwało ponad dwa wieki. Oto ramy tego procederu:

1772
Pierwszy rozbiór Polski, następne pod koniec wieku. Decydujący o losach Europy proces podboju wielkiego mocarstwa słowiańskiego, katolickiego, położonego w centrum Europy. W rezultacie tej bandyckiej anihilacji polskiego państwa, trzy główne mocarstwa Europy: Prusy, Austro-Węgry i Rosja zaczynają ze sobą sąsiadować granicami rozbiorowymi. To status quo potrwa prawie 150 lat (począwszy od pierwszego rozbioru) do wybuchu pierwszej wojny europejskiej, wkrótce światowej zaplanowanej i zrealizowanej przez żydomasonerię syjonistyczną. W wyniku podboju Polski następuje radykalna dekompozycja Europy, której nieuchronnym skutkiem będzie druga wojna światowa, zaprogramowana i zrealizowana przez te same siły syjonistyczno-”komunistyczne”, stanowiące dwie bratnie frakcje syjonizmu światowego rządzącego Stanami Zjednoczonymi i Rosją żydobolszewicką.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
A więc jednak… Skandaliczny artykuł w “Der Spiegel” nie był jednostkowym wyskokiem niemieckiego tygodnika. Wygląda to na zaplanowaną i skoordynowaną kampanię, której celów łatwo się domyślić. Jak podają agencje, CDU – CSU zaapelowały o międzynarodowe potępienie wypędzeń:

    “Wypędzenia każdego rodzaju muszą zostać potępione na płaszczyźnie międzynarodowej, a naruszone prawa muszą zostać uznane.”

Nie za bardzo pojmuję, co oznacza stwierdzenie: “…a naruszone prawa muszą zostać uznane.” Czyżby chodziło o uznanie, iż Niemców wypędzono bezprawnie – po to, aby uznać ich prawo do powrotu na tereny, skąd ich “bezprawnie” wypędzono?
Kolejna sprawa – wypędzenie wypędzeniu nie jest równe. Tak jak morderstwa dokonanego przez płatnego zabójcę nie można porównywać z egzekucją zbrodniarza na podstawie prawomocnego wyroku sądu.
Niemcy po agresji w 1939 roku z wielu zajętych terenów wypędzali ludność polską. Wypędzenia Polaków z Zamojszczyzny i zasiedlanie jej Niemcami przerwał jedynie nadciągający front wschodni. Natomiast wypędzenia powojenne Niemców z terenów przyznanych przez Wielką Trójkę Polsce (jako rekompensatę za odebrane nam przez Stalina “Kresy”) były surową, choć zasłużoną karą za wywołanie barbarzyńskiej wojny.

Było to też zabezpieczeniem na przyszłość. Aby miejszość niemiecka na terenach przyznanych Polsce nie prowokowała incydentów antyniemieckich dających Niemcom pretekst do kolejnego “anschlussu” czy kolejnej wojny.
Przypuszczam, że nie jest to koniec niemieckich przekłamań i roszczeń.
Tylko kwestią czasu wydaje się być “odkrycie” przez niemieckich historyków, że za wybuch wojny to właśnie my ponosimy winę. No, bo gdyby się Polacy nie upierali w sprawie “korytarza”, gdyby Polacy ustąpili żądaniom Niemiec – to do wojny by nie doszło.