Przypominamy w związku z aferą reprywatyzacyjną w Warszawie publikowane na naszej stronie opracowanie Jakuba Zawadzkiego o powojennych odszkodowaniach wypłaconych przez Polskę za mienie pożydowskie pozostawione w Polsce po II Wojnie Światowej. Łącznie odszkodowania dla obywateli 12 państw wypłacono za około 22 tysiące pozycji mienia, które było w 90 procentach pożydowskie. Za te mienie mimo wypłaconych przez państwo odszkodowań, zwraca się obecnie lub wypłaca odszkodowania po raz drugi, a nawet trzeci. Zgłaszają się „spadkobiercy”, czy najzupełniej bezczelni oszuści na fałszywych papierach i odzyskują je po raz kolejny. Obecna afera w Warszawie jest najzupełniej „kłótnią w rodzinie”, której Polacy się jedynie przyglądają.
Więc narodowcy zamiast dawać się wyprowadzać na manowce przez różnej maści „farbowanych lisów” w rodzaju: Brauna, Winnickiego, Mossakowskiego, Michalkiewicza itp. powinni się lepiej zająć dochodzeniem pochodzenia tych, którzy te nieruchomości oddawali i komu je oddawali, nie tylko w Warszawie oraz ściganiem oszustów i złodziei. Takie działania dadzą znacznie lepsze efekty, niż poświęcanie czasu na przygotowania do pójścia na przysłowiowe „barykady”, albo zajmowania się sprawami mało istotnymi za sugestią podstawianych kolejnych „michników” „kuroniów” itp..
W ubiegłym roku przewodnik wycieczki izraelskiej młodzieży oprowadzając ją w centrum Warszawy przy Pałacu Kultury powiedział po angielsku: „za 20 lat to wszystko, będzie wasze”.
Jak się Polacy nie obudzą i nie zaczną działać używając metodycznie rozumu, a nie emocji, to do tego dojdzie, ponieważ w Warszawie już zostało wykupione przez obcy kapitał pod przykrywką różnych narodowości ok. 30-40 % nieruchomości razem z gruntem.
Czytaj więcej: Jakub Zawadzki /Londyn/: Wypłacone przez Polskę odszkodowania za mienie pożydowskie