Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
- Bez Maryi nie byłoby Cudu nad Wisłą w 1920 roku – podkreślił abp Henryk Hoser 13 sierpnia, podczas rekonsekracji konkatedry Matki Bożej Zwycięskiej. Świątynia na Kamionu jest pomnikiem będącym wotum wdzięczności narodu za zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej.

/

To właśnie ze świątyni na Kamionku 91 lat temu po odprawieniu Mszy św. ks. mjr Ignacy Skorupka wyruszył na pola Ossowa, gdzie 14 sierpnia 1920 r. zginął bohaterską śmiercią.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

Być może za dwie dekady Polacy, podziwiając rozgrzebane place budowy i tkwiąc w korkach na rozjeżdżonych, dziurawych drogach, będą kręcili głowami, usiłując zrozumieć, jakim cudem Tusk, Rostowski, Grabarczyk i spółka uwierzyli w dane i liczby tworzone na potrzeby propagandy

"Nie róbmy polityki. Budujmy autostrady" - głosiły billboardy Platformy Obywatelskiej przed zeszłorocznymi wyborami samorządowymi. Okazało się - być może szybciej niż premier i jego przyboczni się spodziewali - że owo hasło ma tyle wspólnego z rzeczywistością, co zdjęcie Donalda Tuska na owych billboardach, cudownie nagle odmłodzonego.

Przy pomocy photoshopa można ująć "Słońcu Peru" nawet dwadzieścia lat. Dzięki żonglerce liczbami i naciąganiu faktów da się na papierze udowodnić, że na nadrobienie olbrzymich zaległości w zakresie inwestycji drogowych wystarczy kilka lat. Niestety, rzeczywistość, mimo olbrzymich wysiłków polityków Platformy i publicystów, którzy honor zastąpili iście psią wiernością, nie da się nagiąć tak łatwo do pobożnych życzeń koalicji.
Nikt zapewne nie ma już złudzeń, że szumnie ogłoszony program budowy autostrad na Euro 2012 zakończy się czymś innym niż spektakularną klęską. Teoretycznie nie powinno to dziwić, kampania budowania dróg podzieliła bowiem los innych obietnic Platformy, począwszy od laptopów dla szkół, likwidacji internetowych "białych plam", a na sprawnej modernizacji armii skończywszy. Jednak warto się uważniej przyjrzeć drogowej klapie, ponieważ jest ona doskonałym przykładem kuglarskich mechanizmów stosowanych przez rząd Donalda Tuska.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
"(..)wbrew pozorom cała sprawa nie dotyczy ks. Natanka."
 
Terlikowski: Duch podziału, duch niezgody

Ks. Piotr Natanek, co wynika nie tylko z tekstu Wojciecha Sumlińskiego i ks. GJ, ale również ze świadectw wielu innych osób jest charyzmatycznym kapłanem, pełnym dobrych intencji. Nie zmienia to jednak faktu, że jego działania szkodzą obecnie Kościołowi i nie mogą być postrzegane jako wyraz kapłańskiej troski o dusze wiernych. Duch niezgody nie jest nigdy duchem Boga.

Reportaż z Grzechyni, jaki zdecydowaliśmy się opublikować całkowicie jednoznacznie pokazuje, co przyciąga ludzi do Pustelni Niepokalanej. Pobożność, wiara, zaangażowanie, autentyzm, odwaga księdza Natanka nie ulegają wątpliwości. Nie ma też wątpliwości, co do tego, że właśnie takich wartości szukają u niego ludzie. Problem polega tylko na tym, że te – same w sobie pozytywne cechy kapłana – od jakiegoś czasu nie służą już Kościołowi, a można i trzeba powiedzieć jasno, od jakiegoś czasu szkodzą one już Mistycznemu Ciału Chrystusa rozbijając jego jedność. A jeśli tak jest, to nie może być mowy o Bożym Dziele, i to nawet jeśli u jego początków leży autentyczny Boży Impuls.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Był wczesny ranek, kiedy po Grzechynii rozeszła się wieść o suspensie księdza Piotra Natanka. O decyzji Metropolity Krakowskiego gospodarz tego miejsca dowiedział się telefonicznie od zaprzyjaźnionego księdza, który z kolei przeczytał informację zamieszczoną w Internecie. 

Zawiniła gorliwość gospodarza Grzechynii – nie złe uczynki. Tak przynajmniej twierdzą księża - przyjaciele księdza Piotra Natanka i inne osoby przebywające w Grzechynii. Kiedy zapytasz ich o zdanie na temat ostatnich wydarzeń, jedni powiedzą, że „księdza Piotra niszczy się za to, że jest autentyczny w tym co robi i w sposób bezkompromisowy mówi prawdę”. - „Zadecydowała postawa Metropolity, który podlegał licznym naciskom, by coś zrobić z niepokornym kapłanem” - zripostują inni. Jedni i drudzy już zgodnie dodadzą, że tak naprawdę decyzja księdza Piotra Natanka o wypowiedzeniu posłuszeństwa swojemu biskupowi ma swoje określenie w psychologii: altruistyczna, to znaczy dla dobra innych.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

W Holandii wiarę deklaruje 8% protestantów i 5% katolików .Holendrzy coraz mniej potrzebują kościołów. W Limburgii zamkniętych zostanie w najbliższym czasie ponad 100 świątyń. Kościoły, tak katolickie jak i protestanckie, zamykane są także w innych regionach Holandii.
Kościoły przerabiane są na muzea, biblioteki, centra kulturalne, czy na przykład hospicja. Ale mogą służyć także jako mieszkania. Już teraz kilka z nich przerobiono na apartamenty.
Jeśli w takim tempie kościoły będą zamykane, to do końca 2050 roku nie będzie już w Holandii ani jednego. Nawet Boże Narodzenie nie przyciąga do kościołów wiernych, tak jak kiedyś. W roku 1899 roku niemal każdy był w Holandii wierzący i chodził do jakiegoś kościoła. 60% do protestanckiego, 35% - katolickiego. Tylko 2 procent Holendrów deklarowało się jako niewierzący.
Obecnie proporcje całkowicie się zmieniły: zaledwie 8% chodzi do kościoła protestanckiego, a 5% do katolickiego. - Ludzie są bardziej wykształceni, chcą sami decydować o swojej religijności - mówi religioznawca Peter Nissen. Zaznacza, że choć sekularyzacja społeczeństwa jest tak ogromna, to same kościoły pozostaną jako miejsca innego przeznaczenia niż religijne.