Pamięć Walka i Męczeństwo
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 15537

Powstanie 44, bez wątpienia zaliczane jest do jednego z najistotniejszych wydarzeń końca wojny.
W przeddzień wybuchu Powstania Warszawskiego do ludności zaapelował Związek patriotów Polskich, apelując do walki przeciwko niemieckiemu okupantowi. Zbliżająca się Armia Czerwona, jej sukcesy na froncie i ryzyko dalszego powodzenia przesądziły o wybuchu powstania. Polscy dowódcy - m.in. Bór Komorowski, oceniali, że walki zostaną przeprowadzone szybko i potrwają zaledwie kilka dni, w rzeczywistości trwały aż 63 dni.
W momencie wybuchu Powstanie Warszawskie niemieckie siły zbrojne (Wehrmacht), otrzymały od Hitlera rozkaz zrównania Warszawy z ziemią, miasto miało przestać istnieć. Plan nie do końca się spełnił, jednak straty poniesione podczas dwumiesięcznych walk były ogromne. Powstanie 44 - straty po stronie polskiej wyniosły około 10 tys. zabitych i 7 tys. zaginionych, 5 tys. rannych żołnierzy oraz od 120 do 200 tysięcy ofiar spośród ludności cywilnej. Wśród Niemców było 10 tys. zabitych, 7 tys. zaginionych, 9 tys. rannych żołnierzy oraz 300 zniszczonych czołgów i samochodów pancernych.
Dziś żywym świadectwem po Powstanie Warszawskie i tamtych działaniach jet Muzeum powstania skupiajace pamiątki z tego heroicznego czynu narodowego z 1944.
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 15070
W nocy z 3 na 4 stycznia 1944 r. pierwsze oddziały sowieckie przekroczyły przedwojenne granice Polski. Miało to miejsce na Wołyniu. Nasze ziemie zaczęła zalewać Armia Czerwona. Dla wszystkich myślących rozsądnie Polaków stało się jasne, że rozpoczęła się nowa, sowiecka okupacja, nowy sowiecki podbój. Tymczasem stała się rzecz w dziejach Polski absolutnie bez precedensu. W naszych dziejach byliśmy co najmniej kilkanaście razy najeżdżani przez naszego wschodniego sąsiada. I za każdym razem Polacy witali wkraczających Rosjan, a później bolszewików, szablami i kulami karabinowymi. Walczyli w obronie swojej ojczyzny. A w 1944 r. doszło do jedynego przypadku w naszych dziejach, kiedy Polacy witali Rosjan chlebem i solą. Armia Krajowa pomagała Sowietom w zdobywaniu własnej ojczyzny. W ramach „Burzy” miejscowy dowódca AK musiał ujawnić siebie i swoich ludzi wobec najbliższej jednostki sowieckiej i walczyć z nią ramię w ramię. Według słownikowej definicji była to więc kolaboracja, czyli współpraca z wojskami nieprzyjaciela na własnym terytorium.
Polska miała przejściowy sojusz – zresztą fatalny – z Sowietami od 1941 r. Został on jednak zerwany przez Stalina w kwietniu 1943 r., po odkryciu grobów katyńskich. Bolszewicy nie ukrywali swoich agresywnych zamiarów wobec Rzeczypospolitej. Tymczasem kierownictwo Polskiego Państwa Podziemnego i rząd RP na uchodźstwie, bojąc się po męsku spojrzeć w oczy faktom, wymyśliły absurdalny termin „sojusznicy naszych sojuszników”. Było to samooszukiwanie się. Sowiety nie były dla nas żadnym sojusznikiem, były śmiertelnym wrogiem. Nieszczęściem AK było to, że ci młodzi chłopcy, do których mam taki szacunek, bohaterscy żołnierze podziemia, dostali rozkaz pomagania nieprzyjacielowi.
Czytaj więcej: Piotr Zychowicz: Dowództwo AK zaoszczędziło pracy NKWD
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 21391
Małopolska Wschodnia, Ziemia Chełmska, Wołyń, Ukraina sowiecka po Kaukaz i Kazachstan, Bukowina, Besarabia i Zakarpacie. Ziemie te w wyniku zawartych po I wojnie światowej traktatów należały do czterech państw: Polski, Czechosłowacji, ZSRR i Rumunii. Dlaczego więc ostrze ukraińskich nacjonalistów skierowane było niemal wyłącznie przeciw Rzeczpospolitej?
Głównym celem UWO i OUN było utworzenie państwa ukraińskiego. W jego obręb miały wejść wszystkie wymienione przez Pana ziemie. Jakkolwiek skrajni nacjonaliści ukraińscy planowali zawładnięcie wszystkimi tymi terytoriami, w praktyce aktywność ich kierowała się niemal wyłącznie przeciw Rzeczypospolitej. Dopiero po ujawnieniu rozmiarów prześladowań Ukraińców w Rosji sowieckiej, ostrze ataków, zresztą głównie propagandowych, zwrócono też przeciw niej, choć polem rozgrywki niezmiennie pozostała Polska.
Wystarczy poczytać dokumenty programowe OUN jak np. „Biuletynie KE OUN” nr 5 z 1931 r., gdzie znajdziemy stwierdzenie, że OUN w pierwszej kolejności walczyć będzie z Polską, a dopiero potem z Moskwą. Taktyka wystąpień antypolskich omówiona została w „Junaku” z 1931 r.: „dopiero po nauczeniu się historii stanie się dla nas jasnym, że niemczyzna okazuje się dla nas sojuszniczką, kiedy walczymy przeciw Polsce, natomiast mało jest zainteresowana w stworzeniu silnego ukraińskiego państwa, że w walce z moskiewszczyzną była zainteresowana Anglia, której przede wszystkim zależy na zniszczeniu ZSRR, że Polska i Moskwa od XVII wieku, aż do dziś wspólnymi siłami dążą do zniszczenia ukraińskiego narodu, że misję awangardy kulturalno- europejskiego świata przed azjatyckim wschodem może reprezentować albo Ukraina, albo Polska, i dlatego osłabienie czy zniszczenie Polski dla nas oznacza wzrost znaczenia ukraińskiego problemu w europejskiej polityce itp. Fakty te wskazują kierunek dla rewolucji nacjonalistycznej. Na wypadek nowych powikłań sprawa ukraińska musi być podmiotem a nie przedmiotem”. Straszne to i złowróżbne credo!
W sprawach Ukrainy sowieckiej kierownicy OUN zajmowali stanowisko głównie obserwacyjne, ograniczające się do krytyki panujących stosunków. Nawet antysowieckie akcje przeprowadzali na polskim terytorium. Bali się Rosji - bo tam wszystkie ich próby budowy organizacji nacjonalistycznych kończyły się szybko i krwawo w procesach pokazowych, a setki tysięcy niepokornych Ukraińców w latach trzydziestych z rozkazu Stalina zagłodzono na śmierć. W liberalnej Polsce mogli sobie pozwolić na zbyt wiele, dlatego sobie pozwalali- taka jest smutna prawda.
Za to dochodziło do „taktycznej” współpracy nacjonalistów z Moskwą. Posiadamy wiele dowodów na tajne kontakty OUN z komunistami. Nasz wywiad ustalił np. że w roku 1932, że „na terenie Czechosłowacji w oparciu o legalnie działające struktury KPZU wykorzystując kontakty w z organizacjami nacjonalistycznymi zamierzają wywołać przewrót w wschodnich województwach Rzeczpospolitej z zamiarem przyłączenia tych terenów do komunistycznej Ukrainy”.
Jeśli chodzi o Rumunię i Czechosłowację, brak agresywności tłumaczyć należy względami taktycznymi. Szczególnie jasno wynikało to z dokumentów Senyka, a zwłaszcza z protokołu konferencji odbytej w Pradze w lipcu 1932 roku, gdzie przywódcy UWO i OUN odnieśli się do tego problemu.
W tajnym referacie organizacyjnym z roku 1934, sformułowano pogląd, że w razie konfliktu Polski z ZSRR Ukraińcy powstaną przeciwko obu tym państwom. Ponadto powinni wystąpić również przeciw Czechosłowacji i Rumunii i to nawet w sytuacji, gdyby państwa te zachowały neutralność.
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 18798

Obaj historycy uczestniczyli w czwartek w Białymstoku w konferencji naukowej poświęconej 75. rocznicy inicjacji zbrodni "operacji polskiej" w Białoruskiej Socjalistycznej Republice Sowieckiej.
W sierpniu 1937 roku, z rozkazu ówczesnego szefa sowieckiej bezpieki Nikołaja Jeżowa, rozpoczęła się eksterminacja Polaków. Podczas operacji aresztowano prawie 144 tys. osób, z których zamordowano, przeważnie strzałem w tył głowy, około 111 tysięcy.
W odróżnieniu od innych zbrodni stalinowskich o podłożu klasowym, ta dokonana na Polakach była czysto narodowościowa. Jej ofiarami byli zarówno komuniści polscy, którym przez ponad 15 lat pozwolono w specjalnym autonomicznym okręgu (tzw. dzierżyńszczyzna) realizować utopijne marzenia o Polsce komunistycznej, jak i, to w przeważającej większości, ludność polska, która po układzie ryskim znalazło się poza granicami II Rzeczypospolitej.
- Byli to przeważnie przedstawiciele tzw. szlachty okolicznej - mówi prof. Zdzisław Winnicki.
Od wieków przywiązani do języka, tradycji polskiej i religii katolickiej stanowili bardzo znaczącą mniejszość narodową w BRSS. W początkowych latach republiki na powierzchni około 51 tys. km kwadratowych mieszkało ok. 520 tys. Polaków. Do roku 1937 cieszyli autonomią, a język polski był językiem urzędowym. Dość skutecznie opierali się kolektywizacji i kołchozom. M.in. fiasko indoktrynacji było jednym z powodów ostatecznego rozwiązania polskiej kwestii w stalinowskiej Rosji.
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 24030
Kresowa Księga Sprawiedliwych
opracowanie: Iwona Łaptaszyńska
Lista Ukraińców udzielających pomocy Polakom poddanym eksterminacji w latach 40-tych XX wieku na terenie Kresów Wschodnich.
Źródło: "Kresowa Księga Sprawiedliwych 1935-1945".
Autor: Romuald Niedzielko.
IPN. Studia i Materiały, tom 12.
Nazwisko Imię - Miejscowość - Powiat - Województwo - Uwagi
"Cholewka" x - Kniesioło - bóbrecki - lwowskie -
"Czychun" x - Perestaniec - sarneński - wołyńskie -
"Dymijanka" x - Grabina - włodzimierski - wołyńskie -
"Hrymuczy Romanko" x - Doszno - kowelski - wołyńskie -
"Inwalida" Aleksander - Piórkowicze - kowelski - wołyńskie -
"Kościo" x - Załuże - krzemieniecki - wołyńskie -
"Krzyworęki" x - Wierzbowiec - trembowelski - tarnopolskie -
"Siworisicha" x - Słobódka Janowska - trembowelski - tarnopolskie -
Andruch Jarosław - Ropienka - leski - rzeszowskie -
Atabaszowie x - Aleksandrówka - kowelski - wołyńskie -
Babiak Dmytro - Płaucza Mała - brzeżański - tarnopolskie -
Babij Hryćko - Bużany - horochowski - wołyńskie -
Babij Hryćko - Lulówka Węgierszczyzna - horochowski - wołyńskie -
Babiuk Dmytro - Kuty - kosowski - stanisławowskie -
Baczek Pyłyp - Bruckenthal - rawski - lwowskie -
Baczynska Oksana - Brzeżany - brzeżański - tarnopolskie -
Strona 34 z 90
RadioMaryja.pl
21 kwiecień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Podsumowanie pontyfikatu Papieża Franciszka, od konklawe po ostatnie Urbi et orbi
- O. A. Dudek CSsR o Redemptorystowskich Pielgrzymkach Rowerowych: Historie uczestników potrafią wywołać łzy wzruszenia z powodu ich wiary, ale i poświęcenia, którego się podejmują
- Informacje Dnia 21.04.2025 [18.05]
- VII Ogólnopolski Konkurs Plastyczny dla Dzieci – „Na początku była miłość – moja rodzina”
- Zbyt późne wykrywanie przypadków jaskry
- Eksperci alarmują, że nowe wytyczne dot. pacjentów paliatywnych mogą stanowić furtkę do tzw. eutanazji
- Papież Franciszek powrócił do Domu Ojca
- Ks. abp M. Jędraszewski po śmierci Ojca Świętego Franciszka: Panu Bogu dziękujemy za jego wielki pontyfikat
- Informacje Dnia 21.04.2025 [16.00]
- Absolwenci szkół średnich myślą o wyborze uczelni. AKSiM przedstawia swoją ofertę kierunków studiów
- Przewodniczący Episkopatu skierował do wiernych Słowo pożegnalne po śmierci papieża Franciszka
- „Łączka i inne miejsca poszukiwań” – ósma edycja projektu edukacyjnego IPN
Historia
Myśl Narodowa
Popularne
WSP
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller