Wiara
- Szczegóły
- Kategoria: Wiara
- Odsłony: 2358
Aniołowie Stróżowie realnie istnieją. Ich zadaniem jest opieka nad nami od narodzin do śmierci – mają nas chronić przed złem i prowadzić ku dobru. Wiara w nich nie jest zarezerwowana wyłącznie dla dzieci. Nie zapominajmy zatem o częstej modlitwie do naszych duchowych opiekunów.
Aniele Boży, Stróżu mój,
Ty zawsze przy mnie stój.
Rano, w wieczór, w dzień i w nocy
Bądź mi zawsze ku pomocy.
Strzeż duszy i ciała mego
I doprowadź mnie do żywota wiecznego.
Amen.
Święto Aniołów Stróżów istnieje w kalendarzu od XVI wieku. Po raz pierwszy obchodzono je w Hiszpanii i Francji. Wprowadzono je, aby przypominało o Bożej interwencji w dzieje człowieka, dokonującej się poprzez Aniołów. Oni otrzymali misję, by nas prowadzić, ochraniać, upominać, pomagać w nawróceniu, wspierać w wykonywaniu powierzonych nam zadań, bronić w momentach niebezpieczeństw i pokus. Ponadto zanoszą nasze modlitwy do Boga i wstawiając się za nami, przyczyniają się do naszego zbawienia.
Pismo Święte nie pozostawia wątpliwości co do istnienia aniołów, posłańców Bożych, którzy uczestniczą w dziejach zbawienia człowieka. Te czysto duchowe istoty pośredniczą między Bogiem a ludźmi. Nauka o nich jest oparta przede wszystkim na dwóch fragmentach Biblii.
- Szczegóły
- Kategoria: Wiara
- Odsłony: 2405
Ojcze Święty!
Z wielkim niepokojem obserwujemy zjawisko postępującego upadku instytucji małżeństwa i rodziny, która jest początkiem i fundamentem każdej ludzkiej społeczności. Ten upadek pogłębia się obecnie w szybkim tempie, szczególnie w następstwie legalizacji niemoralnych i występnych zachowań. Prawo Boże zostaje dziś, nawet w swym przyrodzonym przejawie, publicznie podeptane, a najcięższe grzechy mnożą się lawinowo i wołają do nieba o pomstę.
Ojcze Święty!
Nie możemy ukrywać przed Waszą Świątobliwością, że pierwsza część synodu, która była poświęcona „wyzwaniom duszpasterskim dla rodziny w kontekście nowej ewangelizacji”, wywołała w nas zasadnicze obawy i głęboki niepokój. Czytaliśmy i słyszeliśmy wypowiedzi osób, piastujących wysokie urzędy kościelne, które to wypowiedzi całkowicie mijały się z prawdą i znajdowały się w diametralnej sprzeczności z jasną i niezmienną nauką Kościoła na temat świętości małżeństwa. Autorzy tych wypowiedzi powoływali się na wsparcie Waszej Świątobliwości i nikt temu nie zaprzeczał. Wszystko to sprawiło, że nasza dusza była głęboko zaniepokojona. Jeszcze większy niepokój wywołują niektóre wypowiedzi Waszej Świątobliwości, z których należy wnioskować, że istnieje jakaś ewolucja nauki katolickiej, mająca na celu wyjście naprzeciw nowym potrzebom chrześcijańskiego ludu. Nasze zaniepokojenie wynika stąd, że św. Pius X w encyklice Pascendi potępił takie właśnie dopasowywanie doktryny katolickiej do rzekomych potrzeb współczesności. Pius X i Wy, Ojcze Święty, otrzymaliście pełnię duchowej władzy nauczania, uświęcania i rządzenia w posłuszeństwie wobec Chrystusa, który jest Głową i Pasterzem trzody we wszystkich czasach oraz w każdym miejscu, a którego wiernym namiestnikiem na tej ziemi powinien być każdy papież. Przedmiot dogmatycznego potępienia nie może z biegiem czasu stać się dozwoloną praktyką duszpasterską.
Bóg, Stwórca ludzkiej natury, określił zjednoczenie między mężczyzną a kobietą jako trwałe, co jest istotne dla podtrzymania rodzaju ludzkiego. Objawienie zawarte już w Starym Testamencie poucza nas w sposób zupełnie jednoznaczny o jedności i nierozerwalności małżeństwa jako związku między mężczyzną a kobietą, ustanowionego bezpośrednio przez Boga. Istotne cechy charakterystyczne dla tego związku nie podlegają dowolnym rozporządzeniom człowieka, lecz znajdują się w całości pod szczególną Boską ochroną: „Nie będziesz pragnął żony bliźniego twego” (Wj 20, 17).
- Szczegóły
- Kategoria: Wiara
- Odsłony: 2683
Dołącz do naszej najważniejszej akcji Piszemy list do papieża Franciszka! |
Drogi Przyjacielu! |
Wielkimi krokami zbliża się kolejna sesja Synodu Biskupów ds. Rodziny. Niestety – wśród obradujących hierarchów znajdą się i tacy, którzy deklarują wolę odstępstwa od nauczania Chrystusa. |
Ta grupa „postępowych” biskupów – rekrutująca się głównie z niemieckiego episkopatu – zamierza przeforsować na synodzie dwa skrajne postulaty: |
|
Jeśli nie wesprzemy papieża Franciszka, te zgubne plany mogą wejść w życie. |
Dlatego stworzyliśmy tę akcję – dzieło zbierania podpisów pod listem do papieża Franciszka, którego prosimy o potwierdzenie prawdy o nierozerwalności sakramentalnego małżeństwa i jedności rodziny. List podpisało już ponad PÓŁ MILIONA wiernych oraz 134 KARDYNAŁÓW, ARCYBISKUPÓW I BISKUPÓW. |
DOŁĄCZ do naszej akcji i złóż swój podpis na stronie PiszemyDoPapieza.pl.
Czytaj więcej: Piszemy list do papieża Franciszka!
( Wykład wygłoszony podczas VI Kongresu dla społecznego panowania Chrystusa Króla Wrocław. 19. IX 2015 ) Pewna część ludzi słyszała o jakiejś masonerii, nic właściwie o niej nie wiedząc. I tych, którzy nic nie wiedzą jest z całą pewnością więcej niż połowa, niewielki procent wie więcej o masonerii, ale jeszcze nie tyle, ile trzeba wiedzieć. Jakiś promil wie o niej wystarczająco dużo, aby liczyć się z jej działaniem. Jednym kojarzy się ona z trochę tajnym klubem towarzyskim, wyróżniającym się barwnymi obyczajami i szczególnymi obrzędami, inni widzą w niej złowrogi związek, który wyróżnia się krwawymi przysięgami, tajną siatką wpływowych osób na wysokich stanowiskach. Przy tworzeniu się państwowości amerykańskiej, narodu amerykańskiego wolnomularze pełnili pierwszorzędną rolę. Co najmniej 14 prezydentów Stanów Zjednoczonych było wolnomularzami. Wśród nich był Jerzy Waszyngton, Roosevelt, Ford, Truman, Franklin. W początkach Stanów należeli do masonerii ludzie nauki i polityki, arystokraci, a także prawie połowa oficerów, bo bractwo zastępowało im przecież rodzinę, której byli pozbawieni.
Przypominamy
Fot. Kamczadałka / wikipedia.commons /
CC BY-SA 3.0
Niestety w naszych czasach staje się coraz bardziej oczywiste, że Sekretariat Stanu w Watykanie obrał kurs politycznej poprawności. W dzisiejszych czasach głos większości biskupów przypomina raczej milczenie baranów w obliczu rozwścieczonych wilków, podczas gdy wierni pozostawieni są samym sobie niczym bezbronne owce - pisze abp Jan Paweł Lenga, emerytowany biskup Karagandy.
Poniżej przedstawiamy pełną treść dramatycznego listu otwartego arcybiskupa Lengi: Refleksje na temat niektórych aktualnych problemów kryzysu Kościoła Katolickiego Znałem osobiście wielu kapłanów, którzy byli więźniami stalinowskich więzień i obozów, i którzy mimo wszystko zachowali wierność wobec Kościoła. W okresie prześladowań z miłością wypełniali oni swój kapłański obowiązek głoszenia doktryny katolickiej, a jednocześnie wiedli godny żywot, naśladując Chrystusa, swojego niebiańskiego Nauczyciela. Ja sam ukończyłem moje studia kapłańskie w podziemnym seminarium w Związku Sowieckim, zarabiając jednocześnie na chleb pracą własnych rąk. Zostałem wyświęcony na księdza potajemnie, pod osłoną nocy, przez bogobojnego biskupa, który sam cierpiał prześladowania za wiarę. Już w pierwszym roku mojego kapłaństwa zostałem wydalony przez KGB z Tadżykistanu. Później, podczas mojego 30-letniego pobytu w Kazachstanie, przez 10 lat służyłem jako kapłan, sprawując opiekę duszpasterską nad wiernymi w 81 miejscowościach. Następnie przez 20 lat pełniłem posługę episkopatu, początkowo jako biskup pięciu państw Azji Centralnej, zajmujących teren ok. 4 milionów kilometrów kwadratowych. W trakcie mojej posługi episkopatu pozostawałem w kontakcie ze św. papieżem Janem Pawłem II, z licznymi biskupami, kapłanami i wiernymi w wielu krajach i w wielu rozmaitych okolicznościach. Byłem członkiem synodów biskupich w Watykanie, które poruszały kwestie Azji i Eucharystii. Czytaj więcej: Dramatyczny list arcybiskupa Lengi na temat kryzysu w Kościele Strona 26 z 104 RadioMaryja.pl22 listopad 2024Katolicki Głos w Twoim domu
Rozmyślania na dziś"Z Bogiem" - rozmyślania na każdy dzień22 listopad 2024Rozmyślania dla katolików na podstawie książki o. Atanazego Bierbauma OFM z 1934 r.
HistoriaMyśl NarodowaWSPKlub Współczesnych Narodowców
"Myśli nowoczesnego Polaka" „Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”. "Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel." Chrześcijaństwo cierpi prześladowania ! Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji. „Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie, Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich! „Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell "Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski." „Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”. (...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller
|