Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

 "Z ziemi włoskiej do Polski
O kulcie św. Rity na Półwyspie Apenińskim krążą legendy. Ale patronka wzywana w sprawach trudnych i beznadziejnych staje się coraz bardziej znana także w naszym kraju. Przykładem jest mała parafia Czarna koło Ustrzyk, gdzie na comiesięczne nabożeństwo przyjeżdża bardzo dużo ludzi."


 Żywot św. Rity z Cascia

Święta Rita urodziła się w Roccaporena niedaleko Cascia (Włochy). Na chrzcie otrzymała imię Małgorzata (Margarita), nazywano ją jednak zdrobniale Ritą.

W wieku 12 lat, zgodnie z życzeniem rodziców poślubiła Paola Manciniego. Mimo iż prosiła rodziców by pozwolili jest wstąpić do zakonu, wydali ją za mąż za człowieka o trudnym i wybuchowym charakterze, mającego wielu wrogów. Przez lata Rita cierpliwie znosiła jego styl bycia. Z czasem małżonek złagodniał pod jej wpływem. Zginął jednak tragicznie zabity niedługo po swoim nawróceniu. Święta Rita z Cascia
Małżonkowie mieli dwóch synów, którzy pod wpływem wydarzeń postanowili pomścić śmierć ojca. Kiedy nie udało jej się przekonać ich do zmiany planów zaczęła prosić Boga by ich powstrzymał. Zamiarów nie zrealizowali ponieważ zmarli niebawem z powodu zarazy jaka nawiedziła ich okolice. Zanim zabrała ich śmierć święta matka zdołała ich jeszcze skłonić do żalu za grzechy, w tym za niedopełnioną zbrodnię jakiej się chcieli dopuścić.
Po śmierci męża i synów Rita, mająca wówczas około 36 lat, zapragnęła zrealizować swoje marzenie o wstąpieniu do klasztoru. Konwent augustianek, do którego chciała być przyjęta nie przyjmował jednak wdów. Opowieść o tym jak w nocy Pan otworzył przed nią drzwi klauzury należy do najbardziej znanych opowieści o cudach związanych z jej życiem.
Wobec tak wielkiego znaku mniszki zdecydowały się ją przyjąć. W klasztorze św. Rita nie miała lekko. Należała do grona sióstr konwersem, a więc tych które wykonywały cięższe prace. Nigdy się jednak nie skarżyła.
Jako mniszka została obdarzona przez Pana Jezusa jeszcze jedną szczególną łaską. Z racji wielkiego nabożeństwa do męki Pańskiej, pewnego dnia podczas adoracji krzyża prosiła Pana o to by mogła choć symbolicznie uczestniczyć w Jego cierpieniach. Otrzymała cierń z korony, tkwił w jej czole przez resztę jej życia, powodując nieustanny ból. Cierń – inaczej jednak niż prezentuje się go na portretach świętej – pozostawał niewidoczny. Ślad rany można jednak zobaczyć na jej czole po dzień dzisiejszy.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Andrzej Leszczyński

Świadectwa historyków na temat głównego wydarzenia naszej ery

Przywykliśmy uważać wszystkich uczonych czasów radzieckich za ateistów. Ale to wcale tak nie było. Oto referat - sprawozdanie znanego filologa radzieckiego, akademika Akademii Nauk ZSRR Aleksandra Iwanowicza BIELECKIEGO (+1961 r.), który on zatytułował – “Niektóre uwagi o literaturze ateistycznej ostatnich lat”. Zadziwia odwaga, jaką wykazał akademik, kierujący wówczas Instytutem Literatury w Kijowie, prezentując te “uwagi”.

Poniżej pełna wersja tego referatu-sprawozdania, wykonanego na polecenie KC KP Ukrainy.

“Z polecenia Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Ukrainy przejrzałem książki, broszury i artykuły na temat propagandy antyreligijnej, w sumie 18 książek, 41 broszur i 62 artykuły prasowe. W KC KPU zaproponowano mi swoje opinie o naszej literaturze antyreligijnej wypowiedzieć z całą jasnością i zdecydowaniem. Muszę powiedzieć, że uważne zapoznanie się z całkiem obszerną literaturą antyreligijną doprowadziło mnie do następujących wniosków:

1. Literatura ta poraża przede wszystkim swym niesamowitym zacofaniem. Można w niej znaleźć wiele tez, wypowiedzianych w nauce 100-150 lat temu i które już dawno zostały zdecydowanie odrzucone.

2. W wielu przypadkach, sprawa ma się jeszcze o wiele gorzej: znajdujemy tu masę rażących fałszerstw faktów i zupełnie oczywistych zmyśleń.

3. Autorzy wielu prac antyreligijnych ujawniają wstrząsającą ignorancję, często w najbardziej elementarnych zagadnieniach. To ostatnie zresztą tłumaczy się między innymi tym, że wśród niezliczonego mnóstwa ludzi, którzy piszą na tematy antyreligijne, nie ma ani jednego, nie tylko wybitnego, ale nawet zwykłego, szeregowego naukowca.

Rozpatrzonych zostało ponad 120 książek i artykułów propagandy antyreligijnej. Mimo takiej obfitości literatury, uwagi do niej można sprowadzić do kilku punktów, ponieważ przeważająca większość tych broszur i artykułów sumiennie powtarza siebie nawzajem. Czasem ta sumienność jest porażająca.

Na przykład, Gurjew dosłownie powtarza Jarosławskiego i Rożycyna, który nie pozostaje mu dłużny i również dosłownie reprodukuje Jarosławskiego. Podobnych zapożyczeń w różnych artykułach i książkach ujawniono mnóstwo, chociaż moim celem nie było ustalanie stopnia oryginalności przejrzanej literatury.

Swoje główne uwagi pozwolę sobie pogrupować w następujący sposób.

Czy doszło do Zmartwychwstania Chrystusa?

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

xwl/wiara.pl

Najbardziej związany z Mszą Wieczerzy Pańskiej śpiew. Ubi caritas. Gdzie miłość... Od pieśni do Miłości.

Mszał Rzymski zaleca, by antyfonę Ubi caritas wykonać podczas obrzędu umywania nóg. Poniżej publikujemy trzy jej wersje, z których ostatnia nie jest przeznaczona do wykonywania podczas liturgii. Prezentując ten oparty na motywach celtyckich śpiew chcieliśmy pokazać w jaki sposób muzyka liturgiczna inspiruje współczesną, choć opartą na starych korzeniach kulturę.

Chorał gregoriański

 Ubi Caritas (Holy Thursday, Antiphon)


Taize

 Taizé - Ubi Caritas


Connie Dover z motywami celtyckimi

 Ubi Caritas

 

Więcej: http://liturgia.wiara.pl/doc/2415828.Spiewy-Wielkiego-Czwartku

 

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Zwycięzca śmierci, piekła i szatana,

Wychodzi z grobu dnia trzeciego z rana.

Zakończył się Wielki Post, rozpoczęło Triduum Paschalne.
Czas, w którym w sposób szczególny wspominamy mękę i śmierć naszego Pana Jezusa Chrystusa,
Aby następnie radośnie świętować Jego Zmartwychwstanie.
W tych wydarzeniach zawarta jest najgłębsza Tajemnica wiary, którą z dumą wyznajemy.


Niech Zmartwychwstanie Pańskie,
które niesie odrodzenie duchowe,
napełni wszystkich spokojem i wiarą,
da siłę w pokonywaniu trudności
i pozwoli z ufnością patrzeć w przyszłość...

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Triduum Paschalne – najpiękniejsza liturgia po tej stronie Nieba
fot. Tomasz Paczos / FORUM

Jakby na kształt samego Trójjedynego Boga, trzy wielkie tajemnice: Wielkiego Czwartku, Wielkiego Piątku i Wielkiejnocy uobecniają się we Mszy św. W jej sercu pozostaje tajemnica Wielkiego Piątku, ponieważ każda Msza św. stanowi Najświętszą Ofiarę naszego Pana Jezusa Chrystusa, ciągle tę samą, którą On po raz pierwszy złożył na ołtarzu Krzyża.

Krzyż Chrystusa stał się pierwszym ołtarzem, na którym Pan Jezus, w istocie jedyny kapłan, składając Siebie jako żertwę, uczynił ofiarą doskonałą. Toteż, co niejednokrotnie mocno podkreślał nasz umiłowany Ojciec Święty - krzyż winien być umiejscowiony w centrum, a nie gdzieś z boku, oraz skupiać na sobie uwagę wszystkich uczestniczących w liturgii Mszy św. Kapłan i wierni zmierzają w jednym kierunku: ku krzyżowi, nawet jeśli nie są wszyscy zwróceni tradycyjnie na wschód i twarzą do tabernaculum, lecz stoją naprzeciw siebie. Czytelny znak krzyża winien ich skłaniać do odpowiedniej kontemplacji tudzież przeżywania Najświętszej Ofiary i - co za tym idzie - właściwego w niej uczestnictwa.