Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Homilia wygłoszona w kościele rzymsko-katolickim
pod wezwaniem Najświętszego Imienia Maryi
w Rzymie 1 marca 1989 r.

Ludzkość żyje tak, jakby Bóg w ogóle nie istniał

Jan Paweł II

„Porządkowi obyczajowemu” pochodzącemu od Boga powinniśmy podporządkować całe nasze życie. Jego wola – najświętsza wola – powinna obejmować wszystko. Dotyczy to wewnętrznej harmonii życia. Tak naucza nas Jezus. Nikt nie może służyć dwom panom. Nie można służyć równocześnie Bogu i mamonie. W obecnych czasach ludzkość żyje tak, jakby Bóg w ogóle nie istniał, nie był Stwórcą i Panem wszechświata, jak również właścicielem wszelkiego bogactwa i skarbów w niebie i na ziemi. Człowiek wierzy, że wszystko zawdzięcza swojej pracy oraz że może wszystkiego zażądać. Jest dumny ze zdolności, którymi obdarzył go Nasz Pan, inaczej nie miałby ich! Jeśli człowiek wybiera innego boga lub innych idoli, to gardzi Bogiem. Może Go nawet nienawidzić, przez co pójdzie do piekła. A co jest przyczyną tego, że człowiek tak łatwo schodzi na złą drogę, traci orientację i gubi się? To brak pokory, gdyż przez to stajemy się bezwstydni i pełni pychy. Ludzie stawiają zbyt wielkie wymagania, bądź mają odwagę liczyć na Miłosierdzie Boga. Droga do Miłosierdzia stoi otworem jedynie wtedy, gdy zwyciężymy nasze ego. Może być ona jedynie darem dla pokornych, którym Pan obdarowuje swoich wiernych, jeśli o to proszą w modlitwie. Bóg chłoszcze tych, których umiłował. Bogobojni, to znaczy ci, którzy, pełni pokory, uznają, że Pan jest Stwórcą wszechświata i ziemi, oddają Mu należną cześć, wezmą na siebie z miłością chłostę i karę.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
26 sierpnia Kościół katolicki obchodzi święto Matki Bożej Częstochowskiej. W Polsce to jedno z najważniejszych świąt Maryjnych. Na ten dzień na Jasną Górę, do Czarnej Madonny, zmierzają pielgrzymi z całej Polski, najczęściej w pieszych pielgrzymkach.

    Obraz ma długą i dramatyczną historię i jest nierozłącznie związany z dziejami naszej Ojczyzny. Według podania, obraz powstał na desce ze stołu, przy którym posiłki jadała Święta Rodzina. Obraz namalowano prawdopodobnie między VII a XIII wiekiem. Nieznany jest jego autor, przypuszcza się, że to malarz włoski lub bizantyjski.

    Do Polski przywiózł wizerunek Madonny książę Władysław Opolczyk. Jak mówi podanie, książę Władysław chciał przewieźć obraz do Opola, ale gdy zatrzymał się w Częstochowie, konie nie chciały ruszyć z miejsca. Uznając to za znak Boży, książę zostawił ikonę w klasztorze paulinów.

    W 1430 r. sanktuarium zostało napadnięte przez grupę przestępców dowodzonych przez polską szlachtę. Wówczas - jak podaje Długosz - obraz został zniszczony i sprofanowany: "Sam nawet obraz Najchwalebniejszej Pani naszej odarli z złota i klejnotów, którymi go ludzie pobożni przyozdobili. Niezaspokojeni łupem, oblicze obrazu mieczem na wylot przebili, a deskę, do której wizerunek przylegał, połamali, tak iż zdawało się, że to nie Polacy, ale Czesi kacerze dopuścili się czynów tak srogich i bezbożnych. Po dopełnieniu takowego gwałtu, raczej skalani zbrodnią niż zbogaceni, z niewielką zdobyczą pouciekali" - pisze Jan Długosz. Obraz został wówczas poddany renowacji przez króla Władysława Jagiełłę i otrzymał srebrne blachy i korony.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

Nasz Dziennik: Cudowna interwencja Maryi

 

Matka Boża Łaskawa

Matka Boża Łaskawa

Mija 86. rocznica zwycięskiej Bitwy Warszawskiej nazywanej Cudem nad Wisłą.
Bitwa, która miała zatrzymać nieprzerwany marsz przeważających sił
bolszewickiego agresora u wrót Warszawy, stała się momentem zwrotnym w
dziejach Europy. Nie ulega bowiem wątpliwości, ze z upadkiem Warszawy nie
tylko Polska, ale i cala środkowa Europa stanęłaby otworem dla sowieckiej
inwazji.

Przez wieki Polska była tarcza Europy przeciw inwazji azjatyckiej. W żadnym
jednak momencie historii niebezpieczeństwo totalnego zniewolenia nie było
tak groźne jak tym razem. Modlitwy zaś składane przez ręce Maryi, Patronki
Stolicy i Królowej Polski, nigdy nie były tak gorące.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Ostrzeżenie przed uczonymi w Piśmie

1 Wówczas przemówił Jezus do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: 2 "Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. 3 Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. 4 Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. 5 Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. 6 Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. 7 Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi. 8 Otóż wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście. 9 Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. 10 Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. 11 Największy z was niech będzie waszym sługą. 12 Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony.

Biada obłudnikom

13 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą.
15 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Ile dni upłynęło? Trudno to określić, bo jeśli sądzić po kwiatach leżą­cych na łóżku, można by dać kilka godzin zaledwie. Ale gdy się spojrzy na zwiędnięte liście oliwek pod kwiatami, lub kwiaty, położone na kuferku, to widzi się, że minęło już kilka dni... Lecz Ciało Maryi wygląda, jakby tylko co zasnęła, żadnego znaku śmierci nie widać na Niej. Unosi się nawet od Niej nieokreślony zapach, jakby kadzidła, lilii, róż, konwalii, razem zmieszanych. 

Jan, który czuwał cały czas, śpi, zwyciężony zmęczeniem, siedząc na stołeczku, z plecami opartymi o ścianę. Stojąca na ziemi lampka oświeca go z dołu i pozwala widzieć jego bladą, zmęczoną twarz, i zaczerwienione od płaczu oczy. Jest już zapewne świt, bo rozwidnia się coraz bardziej.

Nagle wielka światłość napełnia izbę i coraz to wzrasta. A w tym świe­tle rajskim ukazują się anielskie postacie, jeszcze bardziej jaśniejące od tej wielkiej jasności. A od ich skrzydeł unoszą się iskry różnego koloru i wydają jakiś srebrzysty, harmonijny szmer. Aniołowie stoją dokoła łóżka, pochylają się nad nim, podnoszą nieruchome ciało, i z szybszym poruszeniem skrzydeł, co zwiększa harmonijny dźwięk, unoszą Ciało Swej Królowej, poddane jeszcze prawom materii. Dźwięk skrzydeł anielskich wciąż się zwiększa i teraz jest potężny jak organy. Jan budzi się nagle, zwłaszcza pod wpływem wytworzonego przeciągu, który gasi lampkę i zamyka głośno drzwi na taras. Apostoł, jeszcze zaspany, rozgląda się dokoła. Widzi, że łóżko jest puste, a w dachu świeci otwór. Wyczuwa cud i biegnie na taras. Podnosi tam głowę i widzi! Widzi Ciało Maryi, jeszcze uśpione, które wznosi się coraz wyżej, podtrzymywane przez aniołów. Jakby ostatnim pożegnaniem. Kraj płaszcza i welon poruszają się, pewnie pod wpływem wiatru i od powiewu skrzydeł anielskich, a może z powodu kwiatów, spadających na ziemię, podczas gdy potężne „Hosanna" oddala się wciąż coraz bardziej.