Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Piotr Łossowski

Ignacy Jan Paderewski był przede wszystkim artystą muzykiem. Jako znakomity kompozytor, a nade wszystko niezrównany wykonawca muzyki przerastał współczesnych. Dzięki swemu talentowi oraz ogromnej pracowitości został zauważony i doceniony, a później zdobywał coraz większą sławę i popularność. Umiał zarówno zaspokoić wymagania najbardziej wymagających melomanów, jak i trafić do szerokich mas publiczności.

Muzyka była dla niego wszystkim. Uważał, że jedynie ona jest „żywą sztuką”. Kierował się zasadą, którą sam sformułował: jeśli muzyka jest „ze wszystkich sztuk najdostępniejsza, to nie dlatego, ażeby miała być kosmopolityczna, lecz że jest z natury swej kosmiczna”.

Niezliczone koncerty na całym świecie przyniosły mu oprócz sławy również majątek, który pozwolił mu działać także na innych płaszczyznach. Paderewski mógł rozwinąć szeroką akcję charytatywną, która rozrosła się w działalność społeczną, a następnie polityczną. Coraz bardziej ujawniało się jego zaangażowanie w obronę polskiej sprawy narodowej. Nieczęsto się zdarza, ażeby jeden człowiek łączył tak skutecznie różne zainteresowania.

Kluczem do zrozumienia i oceny dokonań Ignacego Jana Paderewskiego jest właśnie uwzględnienie wewnętrznej, merytorycznej spójności różnych obszarów jego aktywności. Wyrastał jako sławny, znakomity muzyk. Jednocześnie z wewnętrznej potrzeby podjął działalność społeczną i polityczną. Doprowadziło go to z czasem do najwyższych godności państwowych. Ważną sferą jego zainteresowań stały się sprawy międzynarodowe, stosunki międzypaństwowe, a także działania dyplomatyczne, którym się poświęcił w przełomowym momencie tworzenia się niepodległego państwa polskiego po 123-letniej niewoli.

Szkic niniejszy poświęcony jest właśnie tym ostatnim sprawom. Pragniemy pokazać, jakim Paderewski był politykiem, co zdziałał jako dyplomata, zaprzeczając utartym poglądom, że działalności artystycznej z pracą na niwie państwowej pogodzić się nie da.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Wszystkich Świętych to dzień, w którym wspomina się zmarłych, którzy dostąpili łaski zbawienia oraz  czci świętych anonimowych, niewyniesionych oficjalnie na ołtarze.
Jednym z tych, któremu zapalono dziś symboliczne znicze w całej Polsce jest Rotmistrz Witold Pilecki. (W 2006 otrzymał pośmiertnie Order Orła Białego, a w 2013 został awansowany do stopnia pułkownika - przyp. red. WSP)

Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie szczególna intencja osób biorących udział w tym szlachetnym wydarzeniu oraz ukrywany, lecz narastający strach pewnych środowisk obojętnych i nieżyczliwych  Polsce, nie przed upamiętnieniem w tym dniu jednego z Żołnierzy Niezłomnych, lecz przed tym, co niesie ze sobą dziedzictwo Rotmistrza.

Ostatnim zadaniem Rotmistrza Witolda Pileckiego w okupowanej Polsce było coś, co jest przez niektórych określane mianem ochrony Ducha Narodu Polskiego.

Lęk przed Witoldem Pileckim, wynika z głównie z obawy przed tym, że młode pokolenie Polaków zechce poznać całą prawdę o Rotmistrzu i wyjąwszy go z ramek przyjmie za wzór.

Witold Pilecki

Od 13 roku życia w strukturach konspiracyjnych, od 17 roku życia kawalerzysta, Obrońca Wilna i Grodna, Żołnierz wojny polsko –bolszewickiej, bohater „szalonych” ułańskich rajdów na wroga, Żołnierz kampanii wrześniowej, Twórca Tajnej Armii Polskiej, Ochotnik do Auschwitz, twórca obozowej konspiracji, autor oświęcimskich raportów (Raport Witolda), Powstaniec Warszawski, dowódca niezdobytej reduty powstańczej, Żołnierz Niezłomny, Męczennik, poddany wielomiesięcznym torturom,  zamordowany  przez komunistów 25 maja 1948 roku.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

"My z niego wszyscy…”. 75 rocznica powstania Polskiego Państwa Podziemnego
- 27 września wywieśmy flagi narodowe na budynkach samorządowych. Zapalmy znicze na grobach poległych i zmarłych. Niech tego dnia kotwica Polski Walczącej zagości na stronach internetowych i łamach prasy lokalnej. Pokażmy, że pamiętamy o Polskim Państwie Podziemnym i jego bohaterach - apeluje prezes IPN Łukasz Kamiński.


Polskie Państwo Podziemne

Polskie Państwo Podziemne było fenomenem na skalę światową i jedynym w swoim rodzaju zjawiskiem w dziejach antyhitlerowskiego ruchu oporu w Europie. Pomimo zajęcia i okupowania terytorium Polski przez Niemców i Rosjan, oraz bezwzględnego terroru wprowadzonego przez okupantów, w kraju funkcjonowały wszystkie państwowe organa, zarówno cywilne, jak i wojskowe. Działało państwo podziemne posiadające konstytucyjne organa: administrację - Delegatura Rządu RP na Kraj, sądownictwo, siły zbrojne - Armia Krajowa, parlament - Polityczny Komitet Porozumiewawczy, Rada Jedności Narodowej.

Jego struktury podlegały bezpośrednio legalnym władzom II Rzeczypospolitej, przebywającym czasowo na uchodźstwie poza granicami kraju, stanowiły więc ustrojowo legalne ramię suwerennych w świetle prawa międzynarodowego władz II Rzeczypospolitej, zapewniały konstytucyjną ciągłość działalności państwa polskiego na jego własnym terytorium. Konspiracyjne władze zajęły się również organizacją i wspomaganiem różnych dziedzin życia publicznego, które były zakazane przez Niemców, takimi jak szkolnictwo, kultura i nauka czy opieka społeczna. Mimo że okupant zamknął szkoły średnie i wyższe Polacy mogli nadal się kształcić. Rozwinięto znakomicie funkcjonującą sieć tajnego nauczania. Do 1944 r. wydano kilkanaście tysięcy świadectw maturalnych, kilka tysięcy dyplomów i kilkaset doktoratów. Konspiracyjne nauczanie było szczególnie ważne, ponieważ Niemcy i Rosjanie przez cały czas mordowali lub wywozili przedstawicieli polskiej inteligencji 26 IX 1939 r., w oblężonej Warszawie, wylądował lecący z Rumunii samolot, na pokładzie którego przybył mjr Edmund Galinat z rozkazem dla gen. Rómmla od Wodza Naczelnego.

Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Generał Józef Haller 
 
 Armia Polska we Francji była uznawana za „jedyną, samodzielną, sojuszniczą i współwalczącą armię polską”. Była to ochotnicza formacja wojskowa, która powstała w czasie I wojny światowej w 1917 roku. Od koloru umundurowania zwana „błękitną armią”. Powołana dekretem prezydenta Francji Raymonda Poincarégo 4 czerwca 1917 roku z inicjatywy Romana Dmowskiego.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

29 września we wsi Jamelna pow. Gródek Jagielloński podczas trzeciego napadu upowcy spalili polskie gospodarstwa i wymordowali 74 Polaków. Ofiary palili żywcem, zakłuwali bagnetami, rąbali siekierami itp. Niemowlę z rodziny Ciepków nabili żywcem na sztachetę płotu, 35-letnią Marię Kaczmarczyk rozrąbali siekierą od szyi przez piersi; niemowlę z rodziny Koszalów zakłuli nożem; 1-rocznej Annie Marcinów oraz 3-letniej Katarzynie Podsiadło odcięli głowy; niemowlęciu (Zofia Podsiadło) roztrzaskali główkę o mur. Wycięli skórę z twarzy i pleców 70-letniemu Andrzejowi Wakiermanowi. 44-letnia Maria Więcław miała 60 ran kłutych bagnetem. Uprowadzili 20-letnią dziewczynę, która zaginęła bez wieści.

Od 1 do 30 września odnotowałem 62 napady oraz 53 napady podawane przez świadków, jako mające miejsce „we wrześniu 1944”, czyli łącznie we wrześniu 1944 roku było co najmniej 115 napadów.

1 września we wsi Hostów pow. Tłumacz banderowcy, w tym miejscowi, uprowadzili 10 Polaków i za wsią poranili ich nożami i bagnetami a następnie zastrzelili.

2 września we wsi Charatanowce pow. Zaleszczyki Ukraińcy zamordowali małżeństwo polskie oraz we wsi Leszeczniki pow. Zaleszczyki 2 małżeństwa polskie.

3 września we wsi Niemstów pow. Lubaczów upowcy zamordowali 2 Polaków.

Źródła nie znaleziono