Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
OPOKA nr.21
Londyn  1981
(Autor nie docenia lub świadomie nie wspomina o roli Anglii w światowym zmaganiu dobra i zła. - przyp. red. WSP)
Przypominamy
(...) W chwili obecnej ożywiona propaganda antypolska głosi w Polsce pogląd, usiłujący wybielić rolę Piłsudskiego w przeszłości i przygotować objęcie w Polsce - w wypadku upadku rządów komunistycznych -władzy przez nowe wcielenie rządów obozu Piłudskiego. To znaczy popchnąć Polskę na drogę jakiejś nowej katastrofy historycznej, w interesie przede wszystkim Niemiec, a przy pobłażaniu świata anglosaskiego. Obóz narodowy musi temu przeszkodzić.

(...) W świecie panują w istocie dwie przeciwstawne siły: chrześcijaństwo i satanizm. Inne siły takie jak Islam, buddyzm, czy konfucjonizm, to są wykolejenia myślowe poboczne, których znaczenie jest drugorzędne. W całym świecie stają oko w oko naprzeciwko siebie chrześcijaństwo i satanizm, wcielony najczęściej w obóz żydowski.

Żydostwo jest tu na ziemi główną siłą, w którą Szatan się wcielił. Żydostwo dzisiejsze jest tym odłamem narodu wybranego, który zetknął się oko w oko z Chrystusem i Jego nauką, ale jej nie przyjął, odrzucił ją, zbuntował się przeciwko niej. A tym samym stanął po stronie Szatana.

Religia żydowska jest religią buntu przeciw Chrystusowi. Także i w tej religii są pierwiastki, czy odblaski satanizmu. Ale najczystszym satanizmem są zrodzone z judaizmu i natchnione duchem żydowskim prądy materialistyczne, powołane do życia i kierowane przez tych Żydów, którzy przestali być wyznawcami tradycyjnej żydowskiej religii. Nie potrzebuję wymieniać, jakie prądy mam tu na myśli. Czytelnicy to rozumieją.

Wiemy dzięki świętemu Pawłowi, że Żydzi - wierzący Żydzi -kiedyś się nawrócą na wiarę chrześcijańską, to znaczy powrócą do Chrystusa, którego ongiś odrzucili i wciąż odrzucają. Ale dotąd się jeszcze nie nawrócili. I nie wiemy, czy Żydzi - ateiści mają się kiedyś wedle świętego Pawła nawrócić. Czy też pozostaną na zawsze w obozie Szatana. Na razie obóz żydowski, lub pochodzenia żydowskiego jest wielkim obozem przeciwników chrześcijaństwa. Ludzkość - tu na ziemi - dzieli się na dwa przeciwstawne obozy: obóz chrześcijan i obóz żydowski, lub przez Żydów i ducha żydowskiego natchniony.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Gubimy się w zawiłościach historycznych czasów powojennych. Zwłaszcza młode pokolenie uważa Hitlera wyłącznie za szaleńca, Stalina za wujka socjalizmu, żydokomunę za fikcję a Solidarność odpowiedzialną wyłącznie za zryw niepodległościowy.

Filozofia marksistowska jest syntezą ideologiczną ukierunkowaną przez Stalina i Hitlera. Obaj na własny sposób interpretowali marksizm i wprowadzali go w życie. Myśliciele tego kierunku twierdzili, że możliwe jest dojście do stanu doskonałości. Że ludzkość pod ich przywództwem uleczy się ze swych kalectw i ograniczeń. Tą ideologię z zapałem przejął także Stefan Bandera, przywódca nazistowskich ukraińskich bojówek w Polsce OUN-UPA , finansowanej przez wywiad niemiecki. Agent niemiecki w Polsce o pseudonimie "Siryj" a także "Małyj, Baba, Orski" odpowiedzialny za ludobójstwo Polaków a także Żydów, Ukraińców i Rosjan na terenie II RP (Wołyń, Podole, Małopolska Wschodnia oraz Lwów), zwany "ukraińskim führerem". UPA w latach 1943 na samym Wołyniu zlikwidowała ludność polską w ponad 2400 miejscowościach, liczoną w setkach tysięcy zabitych. Do dnia dzisiejszego udało się zlokalizować około 20 % wszystkich masowych grobów zbrodni UPA na Polakach.

Nazizm - Około 51 milionów Słowian zamieszkujących Europę Środkowo-Wschodnią planowano usunąć poprzez eksterminacje czy przesiedlenia na wschód, głównie na Syberię (zgodnie z tak zwanym Generalnym Planem Wschodnim (niem. Generalplan Ost). Zakładano też germanizację elementów określanych przez pseudonaukowe wytyczne niemieckiej teorii rasowej jako "wartościowe rasowo".

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Przypominamy
Czy budynek Sądu Najwyższego w Jerozolimie został zaprojektowany zgodnie z masońskimi wytycznymi?
To pytanie zadaje Gilit Chomsky, izraelska pisarka i dziennikarka konserwatywnego dziennika MAARIV, bowiem trudno temu zaprzeczyć zaznajamiając się z faktami. Przy wejściu do budynku, na tablicy, na której widnieją podziękowania pod adresem ofiarodawców, dzięki którym możliwe było wzniesienie budowli widnieje znany symbol masoński nazywany czasem wszechobecnym Okiem Opatrzności, a czasem wszechwidzącym Okiem Lucyfera;
ten sam symbol, który widnieje na tylnej stronie amerykańskiego, jednodolarowego banknotu oraz na tylnej stronie Wielkiej Pieczęci Stanów Zjednoczonych. W 1962 roku Dawid Ben Gurion, pierwszy premier Izraela udzielił wywiadu dla magazynu Look. Ben Gurion przewidywał wybudowanie w przyszłości, w Jerozolimie kompleksu, w którym znajdować się będzie Najwyższy Trybunał Świata.

Tu sędziowie rozstrzygać będą powstające konflikty pomiędzy zrzeszonymi w Ogólnoświatową Federację narodami. Kim będą ci ludzie i jakim prawem ich wyroki mają być uznawane przez całą ludzkość tej Ziemi za jedynie słuszne, tego pan premier Dawid Grün alias Ben Gurion nie wyjaśnił. Ta budowla ma być rzekomo zmaterializowaniem proroctwa Izajasza. Pomyślcie tylko: Syjonista Ben Gurion mówi o realizowaniu proroctw proroka starożytnego Izraela!

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Autor niniejszego artykułu dr Leszek Skonka jako świadek i współuczestnik wydarzeń jakie opisuje, prezentuje pogląd na poruszony temat zbieżny w decydującym zakresie ze stanowiskiem OWP. Artykuł opublikowany za zgodą autora. JAK LUDZIE PRACY BRONILI NIEZALEŻNOŚCI  ZWIĄZKÓW ZAWODOWYCH  PRZED KORo-SOLIDANOŚCIĄ.

LESZEK SKONKA

Strajki w czerwcu, lipcu i  sierpniu 1980 roku organizowali i masowo w nich uczestniczyli ludzie pracy, głównie robotnicy. Oni wysuwali wobec rządzących żądania wyrażone w 21 postulatach. Jednym z najważniejszych postulatów było uwolnienie związków zawodowych od kurateli PZPR. Władze partii najdłużej i najbardziej opierały się wobec tego postulatu. Komunistyczne partie uznawały  doktrynę Lenina, że związki zawodowe są tubą partii i dlatego nie można się zgodzić na ich wolność i niezależność. Jednakże stanowczość i silny upór robotników zmusił delegację rządową do ustępstw, ale pod warunkiem, że nowy związek nie będzie zajmował się polityką.  Dlatego punkt 2-gi Umowy z Rządem brzmiał: „Nowe związki zawodowe będą bronić społecznych i materialnych interesów pracowników  i nie zamierzają pełnić roli partii politycznej. Stają one na gruncie zasady społecznej własności środków produkcji, stanowiącej podstawę istniejącego w Polsce ustroju socjalistycznego” 

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Przed stu laty, będąc trzema kawałkami, zbudowaliśmy jedność. Dzisiaj, będąc jednym kawałkiem, rozsypujemy się na części. Jesteśmy jak rozbite lustro, którego największy ocalały kawałek i tak pozostaje spękaną taflą.

Przeglądając się w jego okruchach, próżno dostrzec jakiekolwiek spoiwo, które byłoby w stanie posklejać to, co z takim zapamiętaniem potłukliśmy. Mądrzejsi – ale czy aby na pewno – o sto lat jakże bolesnych doświadczeń, obłędnie pląsamy dzisiaj w chocholim tańcu, w którym wroga zewnętrznego zamieniliśmy na znacznie bardziej znienawidzonego, bo wewnętrznego.

W 100-lecie niepodległości zafundowaliśmy sobie narodowy apartheid, który posegregował Polaków na równych i równiejszych, na Polaków najprawdziwszych z prawdziwych, wiadomo których, i całą resztę post-Polaków, którzy nie są tymi właściwymi, czyli wiadomo którymi.

Podkręcamy w sobie wszystkie te narodowe patogeny, które przed 100 laty niepodległość uczyniłyby dla nas nieosiągalną. To paradoks, ale największym zagrożeniem dla Polski są… Polacy. I nie chodzi o politykę, którą realizuje państwo, ta jest do naprawienia, ale o to, co się dokonało w nas samych.
Przestrzeń publiczna nie stała się miejscem dialogu. Nie rozmawiamy w niej ze sobą, ale na siebie warczymy. Nie przekonujemy do swoich racji, ale do nich zaganiamy. Nieustannie próbujemy inkorporować wolność innych, wciskając ją w ramy naszych wyobrażeń, na zasadzie – kto nie z nami, ten przeciw nam.

Z Polski międzywojennej uczyniliśmy wzorzec z Sevres, stawiając ją dzisiejszym Polakom za wzór. Tyle, że nie da się porównać tych dwóch Polsk. Jest między nimi ogromna przepaść, zarówno mentalna, jak i polityczna, o technologicznej nie wspominając. Polacy tych dwóch Polsk żyją zupełnie innymi sprawami, operują innymi pojęciami, a ich aspiracje życiowe są do siebie nieprzystawalne.