Komorowski – niebezpieczne wykorzystywanie Kościoła
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 11610
Bronisław Komorowski chętnie opowiada o swoim katolicyzmie (jak sam go określa – „soborowym”). Jednak w praktyce nie przekłada się on na zaangażowanie społeczne. Może jednak zwodzić niezorientowanych.
Spotkania z biskupami (choćby z kard. Stanisławem Dziwiszem), poparcie (całkowicie oficjalne) części duchownych (by wymienić tu tylko szefa Religia TV ks. Kazimierza Sowy) czy pokazywanie się w czasie uroczystości religijnych (marszałek Sejmu jako jedyny polityk zorganizował spotkanie z dziennikarzami po uroczystościach beatyfikacyjnych ks. Jerzego Popiełuszki) – Bronisław Komorowski bez najmniejszych skrupułów wykorzystuje Kościół do swojej kampanii wyborczej. Jeśli do tego dodać opowieści o pracy w seminarium, zaangażowaniu w Przymierze Rodzin i „katolicyzmie soborowym” – to obraz religijnej części kampanii stanie się w miarę pełny.
Katolik niekatolicki
To wszystko nie przeszkadza Bronisławowi Komorowskiemu nie tylko głosić poglądów całkowicie sprzecznych z nauczaniem Kościoła, ale także podpisywać ustawy groźne dla milionów rodzin czy dla wolności wychowania dzieci w normalnych rodzinach. Marszałek Sejmu otwarcie lekceważy nauczanie Kościoła w sprawie zapłodnienia in vitro, opowiadając, że jest za życiem, więc jest za tą metodą prokreacji, a pomijając całkowicie milczeniem, że aby na świecie powstało trzy miliony dzieci poczętych tą metodą potrzebne było 15 milionów innych dzieci, którym urodzić się nie było dane… Jakby tego było mało swoje odrzucenie jasnego nauczania Kościoła Komorowski przykrywa opowieściami o tym, że jego poglądy wynikają z „katolicyzmu soborowego”…
Czytaj więcej: Komorowski – niebezpieczne wykorzystywanie Kościoła
Propaganda Religii Wschodu
- Szczegóły
- Kategoria: video
- Odsłony: 11796
To trzeba wiedzieć, nie tylko masonów zachęcam do obejrzenia.
Propaganda Religii Wschodu
Michaela Pawlik, dominikanka -- znawczyni hinduizmu, psycholog i filozof ostrzega przed zgubnymi skutkami propagowania religii wschodu, które "niosą ze sobą rasizm, także w kontekście duchowym."
Smoleńsk, czyli jak pogrzebać prawdę
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 15999
Wypowiedź dla Tygodnika Solidarność.
A gdyby tak raz na zawsze pozbyć się grupy zuchwałych Polaków, którzy wciąż chcą rozliczać Rosję z katyńskiej zbrodni Stalina? – były amerykański oficer wywiadu (specjalista od nowych technologii, wojny elektronicznej i telemetrii) analizuje skuteczność nie tylko wizerunkowej polityki zagranicznej Kremla
W zamyśle strony polskiej tegoroczne uroczystości w Katyniu miały nagłośnić w świecie fakt, że po 70 latach zrzucania winy na Niemców, po uporczywych próbach ukrycia tej okrutnej zbrodni, Rosjanie wreszcie przyznali się do jej popełnienia i przyjęli za nią odpowiedzialność. Ale komitet powitalny miał nieco inne zamiary, bo Putinowi z pewnością nie szło o taki wydźwięk rocznicy jak Polakom. Częścią nieakceptowanego przez gospodarzy przekazu, który miał pójść w świat, był dobrze już znany krytycyzm Lecha Kaczyńskiego wobec polityki Kremla oraz samego Putina – a taką postawę niejeden już człowiek w Rosji czy poza jej granicami przypłacił życiem.
Rosyjskie usiłowania, aby Lech Kaczyński nie przybył do Katynia jako oficjalny przedstawiciel swego kraju, nie zniechęciły Polaków. Prezydent RP pojechałby tak czy inaczej, choćby miał pojawić się tam z „prywatną, nieoficjalną wizytą”. Ale dla Rosjan, pragnących za wszelką uniknąć strat wizerunkowych, takie niuanse jak formalna ranga wizyty nie miały już większego znaczenia. Problem dojrzał do nowoczesnego rozwiązania, poprzez tragiczny, „naturalny” wypadek.
Komorowski przeciwko Kresowianom
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 11561
W ostatnim felietonie pochwaliłem Waldemara Pawlaka za to, że jako jedyny spośród dziesięciu kandydatów odpowiedział na pytania środowisk kresowych i patriotycznych. Nie tylko odpowiedział, ale i poparł ich postulaty zarówno w sprawie ochrony mniejszości polskiej, jak i upamiętnienia ofiar. Co do Jarosława Kaczyńskiego, to za częściową odpowiedź można uznać jego hołd, jaki 26 lutego ub.r. złożył w Warszawie przed pamiątkową tablicą ku czci pomordowanych oraz jego wypowiedź z 9 lipca 2003 r., kiedy powiedział w Sejmie. "To, co się stało przed 60 laty na Wołyniu, a później w innych częściach Galicji Wschodniej, to było ludobójstwo. To było ludobójstwo w najczystszym tego słowa znaczeniu. To było ludobójstwo na wielką skalę. I każdy, kto nie chce tego powiedzieć, każdy, kto tego po prostu nie mówi, kapituluje przed zbrodnią, zapewnia triumf zbrodniarzom, wykazuje słabość, która zawsze w takich sytuacjach, dziś, jutro albo pojutrze, jest wykorzystywana. (...) Każdy, kto się cofa, kto wykazuje nieśmiałość, choćby poprzez używanie nieadekwatnego języka, nie tylko kapituluje przed zbrodnią, nie tylko dokonuje wielkiego moralnego nadużycia, nie tylko zachowuje się tak, jak przyzwoity człowiek i przyzwoity Polak zachowywać się w żadnym wypadku nie powinien. Godzi także w polskie interesy polityczne".
Wrócić do metod wielkiej "Dwójki"
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 9916
Analizę sytuacji w Afganistanie kilka dni temu przedstawił szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego generał Stanisław Koziej. „Sytuacja w Afganistanie systematycznie się pogarsza i grozi katastrofą strategiczną NATO”- powiedział. Ocenił też, że zadania, jakie na siebie wzięła Polska, przerastają możliwości naszego kontyngentu. Według gen. Kozieja na jesiennym szczycie NATO nasz kraj powinien zaproponować zmianę strategii w Afganistanie- izolować go jako źródło zagrożenia terroryzmem, zobowiązać sojuszników do jednakowego zaangażowania, określić strategię wyjścia.
Stanowisko generała wywołało spore zamieszanie w Wojsku Polskim. Okazało się, że Sztab Generalny nie był o nim poinformowany. „Szef BBN nie ma obowiązku konsultowania swych poglądów i takowych konsultacji nie było”- przyznał szef sztabu gen. Mieczysław Cieniuch. Ale dodał, że nie zgadza się z opinią gen. Kozieja, iż przyjęliśmy obowiązki, którym nie jesteśmy w stanie sprostać. „Polski kontyngent w Afganistanie wykonuje swoje obowiązki na należytym poziomie”- mówił.
Strona 1052 z 1055
- PILNE! Zaczęły się naloty ABW na niezależne wydawnictwa. Konfiskują nakłady książek. 451° Fahrenheita.
- Niezwyciężona. Marzenie o polskiej armii. Geopolityka.
- Apel do Rodziców małych dzieci! – wygłoszony przez dr. Roberta Malone i podpisany przez 15 tysięcy lekarzy, naukowców
- Przesłanie Arcybiskupa Viganò na Boże Narodzenie
- Boże Narodzenie - Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu
- Ofiary szczepień
- Jak bronić się przed terrorem. Przykłady listów do pracodawcy nakazującego zaszczepienie się
- Sprawa najwyższej wagi
- Kościoły i kaplice w Polsce, w których Msza Święta Wszechczasów była, jest i będzie.
- Sensacyjny wywiad abpa Viganò o twórcach i celach pandemii!
- BlackRock – najpotężniejszy koncern, którego prawie nikt nie zna
- Bestia znaczy swoich za zgodą Watykanu?
RadioMaryja.pl
22 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- ARiMR: ponad tysiąc rolników poszkodowanych przez powódź otrzymało łącznie ok. 25 mln zł wsparcia
- Marszałek Sejmu: 8 stycznia rozpocznie się w naszym kraju kampania prezydencka
- Prezydent wręczył Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski b. prezesowi PKOL
- Radny powiatu kłodzkiego S. Bartczak: Naobiecywano wiele powodzianom, ale wciąż nie ma dla nich pomocy
- Strefa Gazy: 24 zabitych w atakach Izraela; szpitalom grozi zamknięcie z powodu braku paliwa
- Oświadczenie Kapituły Prowincji Warszawskiej Redemptorystów w sprawie ataków na Radio Maryja
- Białoruś: A. Łukaszenka udzielił azylu byłemu polskiemu sędziemu T. Szmydtowi
- M. Woś: Rząd nie jest zainteresowany rozwojem Polski, tylko dolewa paliwo do ognia, aby odwracać uwagę opinii publicznej od złych rzeczy, które dzieją się naszym kraju
- [NASZ DZIENNIK] Nienawiść ukarana
- Min. Finansów sprzedało obligacje za 250 mln euro w formie oferty prywatnej
- M. Saakaszwili do gruzińskiej opozycji: Czas ratować kraj i przestać „bawić się w baleriny”
- Rzecznik Prokuratora Generalnego: Orzeczenie TK ws. D. Barskiego nie powinno zapaść