Komorowski pcha się na ambonę
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 9189
Już niedługo kazania, które mają zostać wygłoszone podczas Mszy św. z udziałem prezydenta RP, będą musiały zostać najpierw zweryfikowane, a może nawet napisane, przez służby prasowe Bronisława Komorowskiego. Prezydentowi nie spodobała się homilia, którą 11 listopada, w Święto Niepodległości, w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie wygłosił administrator Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego ksiądz prałat pułkownik Sławomir Żarski. Komorowski dał temu wyraz, besztając publicznie po Mszy św. ks. Żarskiego. Osoby będące świadkami zdarzenia są zszokowane zachowaniem prezydenta.
Jak daleko głowa państwa może posunąć się w ingerencji w nauczanie głoszone przez duchownego z ambony? Na stanowisku prezydenta trzeba było dopiero Bronisława Komorowskiego, aby stwierdzić, iż bardzo daleko. Jego ambicją jest najwyraźniej, w myśl polityki józefinizmu, rozwijanej w XVIII wieku przez Józefa II Habsburga, przeprowadzenie procesu podporządkowywania Kościoła katolickiego państwu i regulowania życia religijnego swoich poddanych.
10 listopada br. w wywiadzie dla Katolickiej Agencji Informacyjnej prezydent Komorowski pouczał Kościół, "gdzie tkwi największe zagrożenie" dla stosunków Kościół - państwo.
To wcale nie w głoszących antykościelne hasła - lewicy czy środowisku Janusza Palikota - widzi to zagrożenie. - Poważne zagrożenie dostrzegam gdzie indziej. W pierwszym rzędzie obserwując katastrofalne skutki działania prawicowych i przy tym katolickich fundamentalistów - mówił prezydent. - Jestem przekonany, że dla Kościoła olbrzymie zagrożenie płynie ze strony radykalizmów i fundamentalizmu różnej maści. Kościół katolicki jest Kościołem powszechnym - musi być otwarty na innych ludzi, na różne poglądy czy kultury. A każda forma wewnętrznego bądź zewnętrznego fundamentalizmu Kościołowi szkodzi. Bardzo szkodzi jego wizerunkowi, szczególnie dla młodego pokolenia. Spycha też Kościół na niewygodne pozycje (...) - pouczał Komorowski.
Bój o orła w koronie
- Szczegóły
- Kategoria: Naród
- Odsłony: 3362
Białego orła w koronie, namalowanego na ścianie letniej kuchni widać z daleka. Rzuca się w oczy. – Ładny, nie? – raczej stwierdza niż pyta 49-letni gospodarz Henryk Dworak. Razem z żoną są jedynymi mieszkańcami wsi Dąbrówka, położonej tuż nad Kanałem Augustowskim zaledwie kilka kilometrów od granicy z Polską. Tej wsi nie ma na mapie. Oficjalnie od kilkunastu lat nie istnieje. Zgodnie z białoruskim ustawodawstwem, wieś musi mieć co najmniej trzy domy. W Dąbrówce został jeden. Dlatego dołączono go do pobliskiej miejscowości i oficjalny adres brzmi – wieś Tartak. Jednak wszyscy okoliczni mieszkańcy nadal nazywają to miejsce Dąbrówką. Kiedyś Dąbrówka tętniła życiem, mieszkało tu ponad 30 rodzin. Ale czas leciał. Ludzie wyjeżdżali do Grodna, do pobliskich Sopoćkiń, umierali. Domy rozbierano. Aż w końcu zostali tylko Dworakowie.
– Tu jesteśmy u siebie, a że pracy nie ma. Mąż dorabia stolarstwem, nie jest to stała praca, ale na życie nam starcza, a dzieci już są samodzielne, mieszkają w Grodnie – opowiada pani Walentyna.
Przemówienie generała Wojciecha Jaruzelskiego w czasie posiedzenia RBN
- Szczegóły
- Kategoria: Naród
- Odsłony: 3136
Towarzyszki i Towarzysze,
Na wstępie pragnę podziękować towarzyszowi Bronisławowi za zaproszenie na dzisiejsze spotkanie. Cieszę się, że towarzysz generał Czempiński potrafił jasno przekazać, że moje doświadczenie w rozwiązywaniu konfliktów społecznych może okazać się pomocne w obecnej sytuacji, kiedy po raz kolejny musimy zmierzyć się z tak częstą w historii najnowszej naszego kraju cyniczną grą opozycji, nastawionej wyłącznie na negację, atakującej legalne organy naszego państwa i podważającej sojusze. I dziś, tak jak niegdyś, siły konstruktywne muszą porozumieć się ponad podziałami, by zagrodzić drogę tym, z którymi współpraca jest niemożliwa. Trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że próbowaliśmy, jednak nasza wyciągnięta do zgody dłoń nieustannie napotykała ich zaciśnięte pięści. Dlatego obecnie musimy sami wziąć odpowiedzialność za nasz kraj.
Na szczęście, jak kiedyś, nie jesteśmy sami. Towarzysz Donald bardzo słusznie ostatnio zauważył, że kraj nasz jest bezpieczny jak nigdy, że ma znakomite stosunki ze wszystkimi sąsiadami i otoczony jest wyłącznie przez przyjaciół, na których możemy liczyć. Należałoby wręcz dodać do tego słowo „nadal”. Nadal jesteśmy bezpieczni, jak nigdy. Pewność, ze w każdej sytuacji możemy liczyć na pomoc przyjaciół z Zachodu i Wschodu świadczy o wielkiej mądrości politycznej i słusznej linii zarówno towarzyszy z Platformy, jak i ich poprzedników – towarzyszy Czyrka, Iwińskiego, a także towarzysza Bartoszewskiego i Geremka, którzy nie zaprzepaścili ich dorobku. Pragnę zwrócić uwagę, że towarzysze sowieccy, od wielu lat z sympatią przyglądający się Polsce, są dziś wręcz cenniejszym partnerem i sojusznikiem, niż przed laty. Kiedyś bowiem wspierając naszą politykę przyjaźni polsko – radzieckiej przeprowadzili próbę wyeliminowania wichrzyciela, który próbował nasze narody poróżnić –niejakiego Wojtyły. Niestety, popełniono wówczas wiele błędów organizacyjnych, które zadecydowały o niepowodzeniu operacji. Nie chcę tu oczywiście wytykać towarzyszom radzieckim braku profesjonalizmu, wszyscy się wówczas dopiero uczyliśmy, popełniając błędy, co potwierdzić może na przykład towarzysz Piotrowski. Jeśli jednak porównamy z operacja rzymską wydarzenia sprzed siedmiu miesięcy pod Smoleńskiem, możemy zauważyć, jak wielkie postępy towarzysze radzieccy zrobili. To ich działaniom zawdzięczamy szansę, jaka się przed nami otworzyła i nie możemy o tym zapominać, a już zwłaszcza nie powinni zapominać o tym towarzysze preferujący komunikację lotniczą.
Czytaj więcej: Przemówienie generała Wojciecha Jaruzelskiego w czasie posiedzenia RBN
Nie palić !
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 3457
Rafał A. Ziemkiewicz - Myśli nowoczesnego endeka
- Szczegóły
- Kategoria: Myśl Narodowa
- Odsłony: 17339
Moralna opozycja śpiewa już dziś „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”, odrzucając świadomość, że ojczyzna jeszcze chwilowo jest wolna i jeszcze można coś dla niej samemu zrobić
Dziś trudno w to uwierzyć, ale u zarania III RP powszechne było przekonanie, że polskie społeczeństwo trwało w peerelu, nie zmieniając się, niczym w zamrażarce, i skoro zostało z niej wydobyte, zaraz odżyją idee, które kształtowały spory przed rokiem 1939 – w tym potężny nurt narodowy. Obóz skupiony wokół Bronisława Geremka był tą perspektywą śmiertelnie przerażony, strach ten zresztą stanowił główną przyczynę wszystkich jego najbardziej haniebnych i szkodliwych dla odradzającej się demokracji posunięć. Również liczne grupy starające się o zdobycie endeckiego szyldu – bo o ten sztandar, jak i o inne historyczne „brandy” stoczono w III RP groteskowe i zapomniane dziś boje – zakładały, że popularność tej tradycji jest tak oczywista, iż nie ma najmniejszej potrzeby jakiejkolwiek pracy intelektualnej nad jej zredefiniowaniem, wystarczy tylko krzyczeć głośno „naród, naród” i dodawać na okrasę coś o Bogu.
W istocie okazało się coś zupełnie odwrotnego. Endeckie hasła i pojęcia nie budziły w postpeerelowskim społeczeństwie żadnych emocji. Zbyt wiele się stało, zanadto zmienili się Polacy po hekatombie wojny, wielkich migracjach, masowym awansie społecznym i półwieczu prania mózgów. Jedynymi istotnymi, masowymi emocjami społecznymi okazały się tradycja „Solidarności”, nostalgia za peerelem oraz katolicyzm; na istotną i w końcu dominującą wyrosła też szybko tęsknota za technokratycznym, bezideowym imitowaniem dość naiwnie wyobrażanego sobie przez Polaka „Zachodu”.
Poza tymi emocjami nie było i nie ma w III RP polityki; dawne wielkie tradycje polityczne zostały zinstrumentalizowane bądź zmarginalizowane.
A straszne sny Adama Michnika, które napędzały jego histeryczną publicystykę i działalność początku lat 90. (połączenie, na wzór Mecziara czy postulatów Piaseckiego, technokratycznej siły postkomunistów z endecką ideologią), ani przez moment nie otarły się nawet o spełnienie.
Goldstein polskiej polityki
A mimo to, rzecz szczególna, tradycja endecka wciąż w III RP pozostaje rozpoznawalna. Żyje bowiem życiem orwellowskiego Emanuela Goldsteina. Mało kto wie, co to ta endecja – ale każdy odbiorca medialnego przekazu wielokrotnie odbierał komunikaty, że jest to coś najstraszniejszego, najobrzydliwszego, coś, czego się trzeba bać i czego uniknięcie rozgrzesza wszystkie wady państwa zwanego III RP.
Czytaj więcej: Rafał A. Ziemkiewicz - Myśli nowoczesnego endeka
Strona 914 z 1055
- PILNE! Zaczęły się naloty ABW na niezależne wydawnictwa. Konfiskują nakłady książek. 451° Fahrenheita.
- Niezwyciężona. Marzenie o polskiej armii. Geopolityka.
- Apel do Rodziców małych dzieci! – wygłoszony przez dr. Roberta Malone i podpisany przez 15 tysięcy lekarzy, naukowców
- Przesłanie Arcybiskupa Viganò na Boże Narodzenie
- Boże Narodzenie - Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu
- Ofiary szczepień
- Jak bronić się przed terrorem. Przykłady listów do pracodawcy nakazującego zaszczepienie się
- Sprawa najwyższej wagi
- Kościoły i kaplice w Polsce, w których Msza Święta Wszechczasów była, jest i będzie.
- Sensacyjny wywiad abpa Viganò o twórcach i celach pandemii!
- BlackRock – najpotężniejszy koncern, którego prawie nikt nie zna
- Bestia znaczy swoich za zgodą Watykanu?
RadioMaryja.pl
25 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Para prezydencka z wizytą w Armenii
- Rumunia: Policzono 100 proc. głosów w I turze wyborów. Na pierwszym miejscu – Calin Georgescu
- NBP: zaledwie 2 proc. Ukraińców i 3 proc. Białorusinów rozważa wyjazd z Polski do innego kraju
- Egipt: zatonęła łódź z turystami; na pokładzie było 45 osób, 28 uratowano
- Serwis informacyjny, godz. 14.00
- Porozumienie zawarte w ramach szczytu klimatycznego COP29 w Azerbejdżanie
- Jaka przyszłość czeka polską kolej?
- Wystawa IPN o błogosławionym ks. Jerzym Popiełuszce w Rawie Mazowieckiej
- Protest polskich rolników na przejściu granicznym w Medyce
- Sportowiec, społecznik, historyk, kandydat na prezydenta. Kim jest dr Karol Nawrocki?
- Prokuratura: Pęknięcie i wypadnięcie fragmentu szyny przyczyną wypadku w Kuźni Raciborskiej
- Prof. H. Wnorowski: Cel inflacyjny osiągniemy w 2026 roku
Historia
Myśl Narodowa
WSP
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller