„Rozeznanie” i "zamknięte serca" - Krystian Kratiuk
- Szczegóły
- Kategoria: Wiara
- Odsłony: 2805
„Rozeznanie” i "zamknięte serca" - Krystian Kratiuk
Czy synod zatwierdził Komunię Świętą dla rozwodników? Czy też przeciwnie – potwierdził świętość i nierozerwalności małżeństwa? Odpowiedź jest zatrważająca – nie wiemy! Wszystko wskazuje na to, że triumfuje wizja „Kościoła zdecentralizowanego” – biskupów podejmujących decyzje w swych diecezjach, bez jasnej doktryny. Jedna sprawa pozostaje jednak jasna – synod biskupów nie ma żadnej władzy prawodawczej. Aby jego ustalenia weszły w życie, musi je swym nauczaniem potwierdzić papież.
Wielu ojców synodalnych po opublikowaniu końcowego dokumentu ma „wątpliwości interpretacyjne”, co potwierdził arcybiskup Henryk Hoser. Sam metropolita warszawsko-praski potwierdził jednak pośrednio, że podczas obrad toczyła się swoista wojna między purpuratami – użył bowiem słów: „wracamy z tarczą”. Wyraził jednak również nadzieję, że papież wyjaśni niektóre nieścisłości dokumentu.
Jakie to niejasności? Autorzy dokumentu piszą o konieczności „rozeznawania” przez Kościół konkretnych sytuacji rodzinnych jego członków – to żadna nowość, ale słowa Jana Pawła II z „Familiaris consortio”. W dokumencie przygotowanym po tegorocznym synodzie czytamy także, że „osoby ochrzczone, które się rozwiodły i ponowie zawarły związek cywilny powinny być bardziej włączane we wspólnoty chrześcijańskie na różne możliwe sposoby, unikając wszelkich okazji do zgorszenia” – doprawdy trudno wyrokować, czym mogą być owe okazje do zgorszenia. Czy na przykład kardynał Schoenborn, popierający zasiadanie w radach parafialnych osób żyjących w homo-związkach, nie uzna, że udzielenie Komunii Świętej rozwodnikom nikogo nie zgorszy? Co w sytuacji, gdy w innych krajach – chociażby w Polsce – biskupi uznają, że to jednak sytuacja gorsząca, łamiąca wszak Boże przykazanie? Czyż nie staniemy się świadkami powstania swoistych Kościołów lokalnych, z własną interpretacją doktryny?
Czytaj więcej: „Rozeznanie” i "zamknięte serca" - Krystian Kratiuk
FOLKSDOJCZ EUROPY - Krzysztof Baliński
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 4570
W Unii nie mamy wielu sojuszników, ale na przyjaźń Węgrów oraz sympatię Czechów i Słowaków mogliśmy liczyć, do... 22 września. Dziś nasi sąsiedzi ostentacyjnie pokazują, że z Polską w żadnej sprawie współpracować nie będą. Pomysł z dzieleniem się imigrantami pochodzi od Merkel. Gdy z teutońską butą domagała się przerzucenia imigrantów na wschód, gdy publicznie rugała i groziła Polakom, niemieckie gazety pisały: „kraj z którego pochodzi Donald Tusk, w kwestii przyjmowania uchodźców zachowuje się nikczemnie”. I mamy kolejny dowód, że nic nie znaczącą, uległą miernotę na „prezydenta Europy” dobrano tylko po to, aby krnąbne państwa pacyfikować argumentem: przecież Tusk jest jednym z was; jeśli on jest za, to nie może to nie być w waszym interesie!
Polityka polska wobec polskiej emigracji - Mieczysław Ryba
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2388
Moja wizyta w Chicago i w Toronto dała ogromną możliwość doświadczenia polskości i to w zupełnie nowym wymiarze. Potwierdza się niewątpliwie stara prawda: Polacy gromadzą się zawsze przy Kościele katolickim, tam szukają jedności i kulturowych korzeni. To dlatego emigranci w USA zaraz po przybyciu do tego kraju brali się za budowę katolickich świątyń. Takich kościołów jest bardzo dużo i świadczą o głębokiej wierze tych ludzi, zrośniętych z katolickim dziedzictwem religijnym i z polską kulturą. Ludzie ci chcieli i chcą mieć katolickie kościoły i polskich kapłanów - wszak wiara była im przekazywana przez ojców za pośrednictwem polskiego obyczaju, rodzimej tradycji.
Moje liczne spotkania z Polonią odbywają się dzięki pośrednictwu Radia Maryja. W Chicago Biuro Radia prowadzi ojciec Zbigniew Pieńkos, gromadząc wokół siebie całe rzesze Polaków. W Toronto taką postacią jest ojciec Jacek Cydzik. Spotkania z rodziną Radia Maryja mają wymiar modlitewny, a także intelektualny. Te cowieczorne rozmowy niedokończone, w których uczestniczę, są bardzo ubogacające. Wielkie wrażenie robi zaangażowanie rodaków z emigracji w sprawy polskie, zainteresowanie polskim życiem religijnym , kulturowym i politycznym.
Niezwykle ważne zatem jest, aby z tą emigracją utrzymywać żywy kontakt. Ta wielomilionowa społeczność jest częścią polskiego narodu i swoim dorobkiem może wnieść ogromny wkład do naszego dziedzictwa duchowego. Płaszczyzną nieustannych spotkań ludzi w kraju i na emigracji jest niewątpliwie Radio Maryja. I jest to kolejny, niezwykle istotny wymiar posługi tego katolickiego medium.
Czytaj więcej: Polityka polska wobec polskiej emigracji - Mieczysław Ryba
Słowacja rozpocznie procedurę zawieszenia członkostwa w Unii Europejskiej
- Szczegóły
- Kategoria: Wiadomości
- Odsłony: 2675
Premier Fico postawił sprawę jasno; tzw. uchodźców i tak nie przyjmiemy, a z UE możemy się pożegnać. Chyba, że się opamięta i zreformuje.
„Kwot obowiązkowych nie przyjmujemy, a to dlatego, że zostały wzięte z sufitu i nie będą działać w praktyce.” – uzasadnił swoje stanowisko Robert Fico. Cała prasa słowacka cytuje jego inne, znacznie mocniejsze zdanie z wczorajszej konferencji prasowej: „Jak długo będę premierem rządu Republiki Słowackiej tak długo nie przyjmę tego dyktatu!” W swoim oświadczeniu słowacki rząd podkreśla, że nie uchyla się od współpracy w stawianiu czoła skutkom obecnej sytuacji nad Morzem Śródziemnym:
„Regularnie przekazujemy środki finansowe, personel i pomoc w postaci odpowiednich materiałów krajom, na których terytorium znajdują się migranci. Jesteśmy również gotowi pomóc w tworzeniu korytarzy humanitarnych, którymi mogliby posuwać się migranci oraz wysłać oddziały wojska mające chronić strefy bezpieczeństwa. Podpisaliśmy umowę z Austrią w sprawie obozów tymczasowego pobytu na naszym terytorium. Przyjmujemy też migrantów będących w stanie przedstawić dokumenty potwierdzające ich podstawy do prośby o azyl oraz zdolnych do integracji.”
Czytaj więcej: Słowacja rozpocznie procedurę zawieszenia członkostwa w Unii Europejskiej
Roman Dmowski i wybory do IV Dumy (1912)
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 4290
Polska nie ma najmniejszej szansy na przetrwanie, na minimum normalności przy tych, którzy dziś rządzą w kraju. Musi nastąpić zmiana. Przy zagrożeniach, jakie zbliżają się do naszych domów, nie ma obecnie pewnego wyjścia, więc dziś nie pozostaje nic innego, jak wybrać zmianę, jakakolwiek by ona nie była.
Sam przeciw sobie
"Powiedziałem wam poprzednio, Szanowni Panowie, gdy wy żądacie ode mnie, bym swą kandydaturę postawił, ja wam też odpowiem żądaniem: Mianowicie żądam od was, byście wszyscy nie tylko jako wyborcy obowiązek swój spełnili, ale byście w ciągu dwóch tygodni, które nas od 15 paździerńka dzielą, dołożyli wszystkich sił dla pociągnięcia do wyborów swych współobywateli."
Łódź. Wybory do IV Dumy (1912)
WYBORY
Nasz korespondent, donosi telefonicznie:
Przy obliczaniu głosów w 5-ym okręgu wyborczym zaszła pomyłka. W okręgu tym zwyciężyła lista niemiecka, a nie polska, jak pierwotnie donoszono. Na listę polską złożono 175 głosów, niemiecką 226. Na listę żydowską nie złożono ani jednego głosu. 26 kartki wyborcze unieważniono. Ogółem złożono 424 kartki wyborcze. Ogólny wynik wyborów w Łodzi jest taki: listy żydowskie przeszły w 4 okręgach wyborczych (1, 2, 3 i 4); listy niemieckie — w 2 (5 i 6-ym). Lista polska nie przeszła w żadnym okręgu."
To notatka prasowa z 1912 roku, ale liczę, że jednak widać wyraźnie.
+++
Warszawa.
"Głosy żydowskie, nawet te reprezentujące interesy bogatego mieszczaństwa żydowskiego padły na kandydata PPS-Lewicy Eugeniusza Jagiełłę. Przepadł nie tylko Dmowski, ale również jego kontrkandydat Kucharzewski, który skrytykował napływ Żydów rosyjskich, zwanych Litwakami."
- W.Turek "Arka Przymierza. Wojciech Wasiutyński 1910-1994. Biografia Polityczna"
+++
Warszawa.
Pan Roman Dmowski, Resursa Obywatelska, 1912 r.
Czekałem z zabraniem głosu, dopóki się nie wypowiecie w sprawie postawionego tu wniosku, żądającego, ażebym wystąpił ze swoją kandydaturą poselską w Warszawie. Uczyniłem to dlatego, że nie leżało w moich zamiarach ubiegać się przy tych wyborach o mandat poselski.
Kiedy w początku lipca rb. przedstawiciele grupy poważnych obywateli kraju, stojących z daleka od stronnictwa, do którego należę, wykazali mi potrzebę pójścia do czwartej Dumy, odpowiedziałem, że nie tylko względy osobiste nie zachęcają mnie do tego, ale ża mam przekonanie, że praca moja będzie pożyteczniejsza w kraju. Pomimo też, że wkrótce potem najbliżsi moi przyjaciele polityczni zażądali ode mnie, bym kandydował w Warszawie — nie wyraziłem swej zgody i prosiłem, ażeby postanowienie w tej sprawie odłożyć do chwili, poprzedzającej wybory. I dziś widzę bardzo poważne powody, dla których należałoby pozostać przy pracy w kraju i o mandat się nie ubiegać. To moje stanowisko wynika z całego mego poglądu na położenie kraju i na zadania naszej polityki narodowej.
Na pole działalności politycznej wszedłem z tą myślą przewodnią, że naród, który chce swą dolę poprawić, tylko własnymi wysiłkami dojść do tego może. Nie wolno mu spodziewać się, że pomyślniejsze czasy same przyjdą, nie wolno liczyć, że jakieś obce siły szczęśliwszy los nam zgotują. Jeżeli położenie naszego narodu od lat wielu nieustannie się pogarsza, jeżeli sprawa nasza coraz gorzej stoi, jeżeli dobro naszego narodu w stosunku do innych ciągle się uszczupla — to przekonaniem moim było i jest, iż przyczyna tego leży przede wszystkim w tym, że naród nasz nie umie nad swymi interesami należycie czuwać, nie umie ich dzielnie i wytrwale bronić i nie umie nad pomnożeniem swego dobra dość skutecznie pracować. Przekonaniem moim było i jest, że największym naszym nieszczęściem narodowym jest nasza własna bierność, nasza ospałość polityczna.
Strona 318 z 1055
- PILNE! Zaczęły się naloty ABW na niezależne wydawnictwa. Konfiskują nakłady książek. 451° Fahrenheita.
- Niezwyciężona. Marzenie o polskiej armii. Geopolityka.
- Apel do Rodziców małych dzieci! – wygłoszony przez dr. Roberta Malone i podpisany przez 15 tysięcy lekarzy, naukowców
- Przesłanie Arcybiskupa Viganò na Boże Narodzenie
- Boże Narodzenie - Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu
- Ofiary szczepień
- Jak bronić się przed terrorem. Przykłady listów do pracodawcy nakazującego zaszczepienie się
- Sprawa najwyższej wagi
- Kościoły i kaplice w Polsce, w których Msza Święta Wszechczasów była, jest i będzie.
- Sensacyjny wywiad abpa Viganò o twórcach i celach pandemii!
- BlackRock – najpotężniejszy koncern, którego prawie nikt nie zna
- Bestia znaczy swoich za zgodą Watykanu?
RadioMaryja.pl
16 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Tadżykistan: odkryto kość dinozaura datowaną na 85 mln lat
- Serwis informacyjny: Skrót informacji z kraju i ze świata
- Polski punkt widzenia: Andrzej Maciejewski (15.11.2024)
- Prezydent A. Duda podpisał ustawę podnoszącą akcyzę na wyroby tytoniowe i e-papierosy
- Donald Trump wzywa do zakończenia wojny na Ukrainie
- Jacek Sutryk – mimo zarzutów dot. korupcji i oszustwa – nie zamierza ustępować z funkcji prezydenta Wrocławia
- Myśląc Ojczyzna – ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr
- Unia Europejska nie dopłaci do zakupu polskich wyrzutni Piorun
- Spadek poparcia dla koalicji rządzącej
- Odblokowano konta bankowe Księży Sercanów – dalej nie podano przyczyn blokady
- Informacje Dnia 15.11.2024 [20.00]
- A. Kosztowniak: Myślę, że dziś D. Tusk i minister finansów bardziej zastanawiają się nad tym, jak pozyskać dodatkowe pieniądze do budżetu, niż nad tym, czy na co dzień Polacy będą płacić mniej
Historia
Myśl Narodowa
WSP
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller