ANATOMIA ROSYJSKIEJ DEZINFORMACJI
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 6355
Wśród osób zainteresowanych wyjaśnieniem prawdziwych okoliczności tragedii smoleńskiej, dość powszechne wydaje się przeświadczenie, że ukrywający prawdę rosyjscy decydenci oraz ich służby mogli popełnić szereg błędów, niedostatecznie ukryć istotne dla sprawy okoliczności, pozwolić na niekontrolowany przepływ informacji lub działania niezależne od woli mocodawców. Istnieje przy tym mocna wiara, iż odkrycie prawdy o katastrofie smoleńskiej jest rzeczą dostępną dla śledczych-amatorów i wystarczy spożytkować zdolności analityczne, by z ogólnie dostępnej bazy informacji, domniemań i przecieków zbudować spójną i logiczną hipotezę. Zakłada się również, że dostęp do niektórych wiadomości, filmów czy artykułów jest efektem aktywności niezależnych środowisk i mediów, w tym szczególnie - nie poddanej cenzurze strefy Internetu.
Tego rodzaju wiara sama w sobie jest rzeczą pożądaną, skoro inspiruje, skłania do poszukiwań i stawiania ważnych pytań związanych z tragedią z 10 kwietnia. Bez niej, jak i bez tytanicznej pracy setek anonimowych blogerów oraz niektórych dziennikarzy śledczych nasza wiedza o tym wydarzeniu byłaby na poziomie przekazu rosyjskich i polskojęzycznych mediów.
Jednocześnie, te same osoby i środowiska mają świadomość, że od chwili ogłoszenia wiadomości o katastrofie działa precyzyjny, sterowany przez ośrodki zewnętrzne mechanizm dezinformacji, której celem jest wytworzenie fałszywego obrazu zdarzenia oraz generowanie błędnych ocen i wniosków. Nie ma bowiem lepszego sposobu ochrony prawdziwych tajemnic, niż dostarczenie fałszywych informacji ludziom poszukującym prawdy.
Dlatego od 10 kwietnia byliśmy świadkami stosowania wszelkich metod profesjonalnej dezinformacji: pełnej, częściowej i apagogicznej (sprowadzonej do cech niedorzeczności, absurdu). Począwszy od tezy o odpowiedzialności Lecha Kaczyńskiego, poprzez dozowanie przecieków z rosyjskiego śledztwa i zapisów czarnych skrzynek oraz rzekome rewelacje z akt prokuratorskich, po różnego rodzaju „tropy” w postaci filmów, opinii „niezależnych ekspertów”, tajemniczych publikacji prasowych itp. Elementem dezinformacji jest cały tzw. szum medialny; sprzeczne i wykluczające się przekazy czy też uporczywie powtarzane twierdzenia narzucane odbiorcom mocą medialnych "autorytetów" oraz pracą rezonatorów, czyli osób bezmyślnie powielających fałszywą tezę lub czyniących z niej przedmiot dyskusji.
Wspólną cechą wszystkich tego rodzaju transmisji jest fakt, że u ich źródeł znajdziemy stronę rosyjską lub środowisko inspirowane przez Rosjan. Konsekwentnie też - jeśli polską prokuraturę i funkcyjne media traktować jako zależne od rosyjskich przekazów –one również będą jedynie rezonatorami dezinformacji.
Ewangelia według Bogdana Klicha
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 5954
Janusz Kowalski - Suwerenność energetyczna z morza
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 4944
Możliwość dostaw skroplonego rosyjskiego gazu do Polski od 2014 roku - to temat jednego z panelów podczas konferencji zorganizowanej w tym tygodniu przez Rosyjską Agencję Informacji Międzynarodowej RIA Novosti. Czy terminal LNG w Świnoujściu, który w założeniu miał służyć dywersyfikacji dostaw gazu do Polski, stanie się zbiornikiem na rosyjski surowiec?
Jedną z pierwszych decyzji Prawa i Sprawiedliwości po objęciu rządów w 2005 r. było utworzenie w administracji rządowej centrum koordynacji działań z zakresu bezpieczeństwa energetycznego. Kierownictwo PiS dostrzegało słabość państwa polskiego, drogą przez mękę było bowiem - i niestety wciąż jest - przeprowadzenie choćby niewielkiego projektu legislacyjnego przez machinę ministerialnych konsultacji.
To było pierwsze poważne zagrożenie dla realizacji ambitnego, wielopoziomowego programu wzmacniającego bezpieczeństwo energetyczne Polski, programu, który wymagał koordynacji działań kilku ministrów i różnych urzędów zgodnie z raz podjętą decyzją polityczną i przyjętym harmonogramem. Rola tarana przypadła pełnomocnikowi rządu RP ds. dywersyfikacji dostaw nośników energii. Zadanie uniezależnienia polskiej gospodarki od monopolu dostaw węglowodorów, tj. ropy naftowej i gazu ziemnego, z kierunku wschodniego zostało powierzone dr. Piotrowi Naimskiemu w randze sekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki. Na czele tego resortu stanął Piotr Grzegorz Woźniak, były wiceprezes PGNiG, znany również z tego, że razem z Piotrem Naimskim w latach 1997-2001, w okresie rządów premiera Jerzego Buzka, doprowadził do zawarcia kontraktu norweskiego na dostawy do Polski blisko 3 mld m sześc. gazu rocznie. Projekt ten został skutecznie storpedowany po przejęciu władzy przez postkomunistów w 2001 roku. Wnioskiem z bogatych doświadczeń, skutecznej jak na polskie warunki koordynacji projektów energetycznych rozpoczętych przez PiS w latach 2005-2007, jest postulat utworzenia Ministerstwa Energetyki jako realnego centrum zarządzania polityką surowcową i infrastrukturalną w Polsce.
Dla śp. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego oraz prezesa PiS, a potem premiera Jarosława Kaczyńskiego kwestia zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Rzeczypospolitej stała się więc jednym z najważniejszych do zrealizowania projektów państwowych. Plan ten zakładał, że możliwie jak najszybciej w Polsce zostanie wybudowany terminal do odbioru gazu skroplonego (LNG - ang. Liquefied Natural Gas). Będzie to pierwszy gazoport w regionie Morza Bałtyckiego i w tej części Europy. Nie został on wybudowany do tej pory nawet na terenie Niemiec uchodzących w Europie za lidera nowoczesnych rozwiązań energetycznych. Już na etapie podejmowania decyzji słusznie założono, że budowa terminalu LNG stanie się solą w oku rosyjskich interesów w Polsce, uruchamiając lawinę krytycznych opinii tzw. ekspertów negujących publicznie sens uniezależnienia polskiej gospodarki od "pewnych dostaw" od Gazpromu.
Czytaj więcej: Janusz Kowalski - Suwerenność energetyczna z morza
List do Bronisława Komorowskiego
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 7508
List Krzysztofa Bzyla.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Bronisław Komorowski
Szanowny Panie Prezydencie!
Jestem zmuszony zwrócić się do Pana z przypomnieniem danej przez Pana 9 lat temu, podczas konferencji prasowej, obietnicy odejścia z życia publicznego, jeżeli Romuald Szeremietiew, fałszywie oskarżany przez Wojskowe Służby Informacyjne, wtedy Pana zastępca i wiceminister obrony narodowej, okaże się niewinny. Powiedział Pan wtedy, że jako człowiek honoru nie mógłby się inaczej zachować. Dziś już wiemy na pewno, że Romuald Szeremietiew był niewinny, co stwierdził Warszawski Sąd Okręgowy po 9 latach procesów.
Panie Prezydencie, postawił Pan na szali swój honor i nadszedł czas wywiązania się z danego słowa, czyli ogłosić rezygnację z piastowanego urzędu. Jest to nie tylko najwyższy urząd, ale i związana z nim najwyższa odpowiedzialność, a honor wymaga dotrzymywania danego publicznie słowa. Nie powinien Pan zasłaniać się przed Sądem faktem, że jest najwyższym przedstawicielem władzy wykonawczej.
Mimo, że jest Pan z zawodu historykiem, zdążył już Pan popełnić szereg poważnych błędów, które trudno tłumaczyć inaczej, jak sprzyjaniem i odbudowywaniem siły ludzi z dawnego aparatu terroru i ich popleczników. Podam tu tylko 3 przykłady.
W czerwcu tego roku, a więc jeszcze, kiedy wykonywał Pan obowiązki Prezydenta RP, mianował Pan Jarosława Spyrę, byłego funkcjonariusza SB na ambasadora w Peru.
W listopadzie odznaczył Pan Orderem Orła Białego Adama Michnika, którego poeta Zbigniew Herbert nazywał kłamcą, oszustem politycznym, manipulatorem i człowiekiem złej woli. Adam Michnik dla społeczeństwa polskiego budował gmach zakłamania, polegający na utajnianiu i zakłamywaniu historii, zamazywaniu różnic miedzy ofiarami i oprawcami. Michnik w ostatnich 21 latach zasłużył się, ale tylko jako obrońca Jaruzelskiego i Kiszczaka i innych morderców komunistycznych.
"Queer UW" : sprzeciw wobec organizacji promującej homoseksualizm
- Szczegóły
- Kategoria: Wiadomości
- Odsłony: 3143
Magnificencjo,
Jak donoszą media w piątek (26 listopada 2010 r.) na Uniwersytecie Warszawskim ma zostać zarejestrowana nowa organizacja studencka o nazwie „Queer UW”. Ten nowy na Uniwersytecie Warszawskim byt będzie w istocie klubem skupiającym m.in. pederastów, lesbijki, transwestytów
I biseksualistów reprezentującym niebezpieczna ideologię „queer”. Jest ona częścią rewolucji kulturowej, która zaciera różnice między płciami, zwalcza rodzinę opartą na związku małżeńskim między jednym mężczyzną I jedną kobietą oraz demoralizuje dzieci I młodzież.
Zgoda na rejestrację takiej organizacji w placówce naukowo oświatowej opłacanej z pieniędzy podatników wpisze się w kampanię środowisk pederastów na rzecz m.in. Legalizacji związków partnerskich, następnie "małżeństw" homoseksualnych, a potem adopcji przez nie dzieci. Upowszechnianie tak szkodliwych idei na Uniwersytecie Warszawskim na pewno doprowadzi do zniszczenia w wielu młodych umysłach pojęć takich jak rodzina, małżeństwo
I macierzyństwo.
Uważam, że zabiegi środowisk pederastów, aby oficjalnie zaistnieć na UW, ma również na celu uwiarygodnić to środowisko w przestrzeni publicznej. Wykorzystanie przez środowiska pederastów nazwy Uniwersytetu Warszawskiego, a tym samym jego autorytetu, uważam za wielki skandal.
Czytaj więcej: "Queer UW" : sprzeciw wobec organizacji promującej homoseksualizm
Strona 908 z 1056
- PILNE! Zaczęły się naloty ABW na niezależne wydawnictwa. Konfiskują nakłady książek. 451° Fahrenheita.
- Niezwyciężona. Marzenie o polskiej armii. Geopolityka.
- Apel do Rodziców małych dzieci! – wygłoszony przez dr. Roberta Malone i podpisany przez 15 tysięcy lekarzy, naukowców
- Przesłanie Arcybiskupa Viganò na Boże Narodzenie
- Boże Narodzenie - Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu
- Ofiary szczepień
- Jak bronić się przed terrorem. Przykłady listów do pracodawcy nakazującego zaszczepienie się
- Sprawa najwyższej wagi
- Kościoły i kaplice w Polsce, w których Msza Święta Wszechczasów była, jest i będzie.
- Sensacyjny wywiad abpa Viganò o twórcach i celach pandemii!
- BlackRock – najpotężniejszy koncern, którego prawie nikt nie zna
- Bestia znaczy swoich za zgodą Watykanu?
RadioMaryja.pl
18 styczeń 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Serwis informacyjny, godz. 02.00
- Serwis informacyjny: Skrót informacji z kraju i ze świata
- Piłka nożna. Wahan Biczachczjan nowym zawodnikiem Legii Warszawa
- Polski Punkt Widzenia: prof. Anna Łabno (17.01.2025)
- Sąd partyjny Konfederacji zadecydował o usunięciu z partii Grzegorza Brauna
- Koalicja rządząca traci w sondażach
- Czas wzrastania: Odważni świadkowie nadziei
- Upolityczniona prokuratura wycofała zarzuty wobec Romana Giertycha w śledztwie dotyczącym wyłudzeń ponad 92 milionów złotych ze spółki Polnord
- Rośnie liczba kandydatów na urząd prezydenta RP
- Departament Skarbu USA nałożył sankcje na dowódcę sudańskiej armii
- 36 samorządów powołało Metropolię Toruńską
- MŚ w piłce ręcznej. Polacy o zaciętym czemu remisują z Czechami