Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
„Franciszku, idź, napraw mój dom, który, jak widzisz, cały idzie w ruinę!”
(słowa Chrystusa do św. Franciszka wypowiedziane z krzyża San Damiano)

Odkąd tylko zaczął się masowy odpływ wiernych z Kościoła na Zachodzie, władze kościelne reagują na to zjawisko w jeden sposób – reorganizacją. Piękne, neutralne wyrażenie, za którym kryje się po prostu scalenie kilku parafii w jedną i przy okazji zamknięcie kilku „zbędnych” świątyń. Jednak w Brukseli kościelne władze postanowiły pójść o krok naprzód i rozważają zamknięcie 35 kościołów ze 110, które znajdują się w mieście. Oznacza to zamknięcie połowy istniejących parafii.

O ile jednak samo desakralizowanie i wyprzedawanie świątyń na Zachodzie raczej niewiele osób może zdziwić (zwłaszcza, że w sieci krążą zdjęcia i artykuły o losach dawnych kościołów, które obecnie służą za księgarnie, domy czy restauracje), o tyle uzasadnienie tej drastycznej decyzji może wprawić w osłupienie.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

"jakim  trzeba być durniem, żeby dewizą działania i kluczem do rozwoju stosunków Polska-USA zrobić nie Polaków w Ameryce, ale Schnepfa, rodzinę Applebaumów i lożę masońską B'nai B'rith, a stosunki polsko-amerykańskie zamienić w stosunki polsko-żydowskie."

Na początek kilka zdań o czasach odległych. Tylko dlatego, że coś przypominają. Gdy dobiegały końca rządy Marka Belki, Rotfeld w obliczu nieuchronnej klęski wyborczej SLD pospiesznie przekazuje MSZ ludziom Geremka, którzy według wszelkich znaków na niebie (i magdalenkowych instrukcji Kiszczaka) mieli zwyciężyć w wyborach. I zwyciężyli, bo ku zaskoczeniu zwolenników braci Kaczyńskich, ministrem został Stefan Meller, a przy premierze głównym doradcą w sprawach zagranicznych jego przyjaciel Ryszard Schnepf. Także obecnie PiS nie radzi sobie z przejeciem kontroli nad MSZ.

W 2005 r. doszło do powtórki sytuacji z 1997 r., gdy AWS zwyciężył, a rządziła UW. W czasie formowania kadry kierowniczej w MSZ, Schnepf blokował ludzi spoza korporacji Geremka. W książce nieżyjącego już Mellera, pojawił się zapis, że to od Schnepfa wpłynęła do MSZ lista proskrypcyjna ludzi do zwolnienia. Jako główny doradca Marcinkiewicza, Schnepf szczególnie gorliwie zajmował się lobbingiem na rzecz organizacji żydowskich z USA, domagających się od Polski miliardowych odszkodowań. Dopuścił się też czynu, który można uznać za zdradę dyplomatyczną - nieodpowiedzialną, szkodliwą dla Polski wypowiedź w kwestii Rurociągu Północnego na dnie Bałtyku. Zamiast odejść ze stanowiska, i to w dożywotniej hańbie, PiS potraktowało go zaskakująco łagodnie. Odszedł, ale do MSZ, gdzie objął funkcję pełnomocnika minister. W MSZ stanął na czele alternatywnego układu rozgrywającego swoje interesy, przekonanego, że Anna Fotyga jest postacią przejściową i MSZ trafi wkrótce powtórnie i niepodzielnie w ręce Mellera. Pierwsze skrzypce grał w nim Schnepf. W kilka dni po przejęciu ministerstwa przez Sikorskiego, „Wyborcza” pisała, że na dzień dobry dostanie plan „defotygizacji ministerstwa”. W ślad za tym co kilka dni publikowała listy pracowników, których Sikorski powinien się pozbyć. Układ przejął w MSZ władzę, a Schnepf... zabrał się” za Polonię w Ameryce. To on stał za odwołaniem ambasadora Zdzisława Ryna, uznanego naukowca i znawcę regionu, ale sympatyka Jana Kobylańskiego. Opróżniona posada bardzo się przydała, ambasadorem w stolicy Argentyny został Jacek Bazański – przedstawiciel dynastii przez Michnika zwanej „żydokomuną”, a na placówkach w Ameryce zaroiło się od swojsko brzmiących nazwisk: Perlin, Minz, Hinz.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Dr Zbigniew Kękuś: Polacy nie wychodźcie na ulice 7 maja. Może dojść do operacji fałszywej flagi.

                                   
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

My, Polacy, nie „przynależymy” do Unii Europejskiej. Chcemy być wolnym Narodem.

"Obudzony Polityk" - Jan Sposób,
kandydował z Jedności Narodu z listy nr 14 KWW Grzegorza Brauna "Szczęść Boże!"

Szanowny Panie Jarosławie Kaczyński

 

Z uwagą wysłuchałem Pana słów wypowiedzianych 2 maja w Dniu Święta Polskiej Flagi, w szczególności tych słów, odnoszących się do wolności wypowiadania się i obywatelskiej kontroli władzy.
Dobrze, że tak Pan to powiedział. Niech mi, zatem, będzie wolno z tej
wolności skorzystać. Ponieważ jednak głos obywatela odbija się od
szczelnej kopuły stworzonej przez Was władzy, piszę ten list jako
otwarty w nadziei, że chociaż echo obywatelskiej troski o losy kraju do
Pana dotrze.

Panie Jarosławie Kaczyński


  1. My, Polacy, nie „przynależymy” do Unii Europejskiej, jak to raczył Pan powiedzieć. Chcemy być wolnym Narodem, suwerennym w
    stanowieniu prawa, ekonomicznie niezależnym od światowej banksterii.
    Powinien Pan mieć świadomość tego, że 500 milionami Europejczyków
    rządzi Komisja Europejska, uzurpatorzy, twór, który sam siebie powołuje
    dla realizacji celów światowych korporacji, zdominowanych przez prywatne banki
    .

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

"Prawy porządek chrześcijańskiego miłosierdzia nie zabrania prawowitej miłości Ojczyzny, ani nacjonalizmu. Przeciwnie: kontroluje go, uświęca i ożywia."
Pius XI
 
   Cóż złego stało się w Białymstoku, w sobotę 16-go kwietnia? Czterystu krótko ostrzyżonych ludzi, maszerując noga w nogę, pod sztandarami z białą falangą na zielonym tle, w towarzystwie flag biało-czerwonych, przeszło przez miasto dla uczczenia 82-giej rocznicy powstania Obozu Narodowo-Radykalnego! Obchody rozpoczęły się mszą świętą w katedrze. Homilię do zebranych wygłosił młody ksiądz patriota - Jacek Międlar. Potem jeszcze odbył się koncert w klubie studenckim. Czy ktoś ucierpiał? Czy kogoś pobito? Czy wnoszono jakieś antysemickie hasła? A może faszystowskie? Nie! Redaktorom z TVN-u i Wyborczej udało się wytropić, że padło tam - o zgrozo - z ambony w kościele zdanie, w którym nawoływano do walki z rakiem toczącym niektóre obszary życia społeczno-politycznego w Polsce!
Do annałów autokompromitacji można zapisać wypowiedź Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, który w radiu RMF ubolewał, że "organizacje takie jak ONR doskonale nauczyły się, jak działać w granicach obwiązującego prawa, czyli jakie hasła głosić, jak organizować demonstracje tak, aby nie narazić się na zarzut przekroczenia prawa". Akurat wypowiedzi Adama Bodnara mnie nie dziwią, gorzej, że podobny stosunek do tej sytuacji okazali hierarchowie Kościoła Katolickiego. Najpierw od obecności ONR-u w kościele odciął się arcybiskup Gądecki. Później to samo zrobiła Kuria Archidiecezjalna w Białymstoku przepraszając za obecność ONR-owców w kościele! A czary goryczy dopełnił Prymas twierdząc, że: "Kościół nie jest i nie może być miejscem, w którym głosi się tego typu sytuacje podziałów, nienawiści czy złości" Ksiądz Jacek Międlar otrzymał zakaz wszelkich wystąpień publicznych!

Czy potrzebujemy organizacji takich jak ONR?