Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 
Uważam, że Miro Drzewiecki ma rację mówiąc, że Polska to dziki kraj. Insza inszość, że jako polityk ma swój spory wkład w to, że u nas prawo nie funkcjonuje (no chyba, że na polecenie polityczne „góry”) i mamy zwyczaje dzikiego kraju jeśli chodzi o życie publiczne. W ubiegłym roku 21 lipca praktycznie na cały dzień zablokowano centrum Warszawy, bo ustawkę urządzili sobie faceci mieniący się ochroniarzami z firmy „Zubrzycki” z kupcami z KDT na oczach nie reagującej policji, która biernie przyglądała się jak karki w uniformach ochrony bili kupców, w tym kobiety.

Wczoraj cały kraj widział w stacjach telewizyjnych regularną ustawkę ochroniarzy w Bełchatowie. Poszło o to kto ma rządzić w bełchatowskiej telewizji Dolsat. Tym razem trafiła kosa na kamień, bo starły się drużyny dwóch byłych milicjantów Dariusza Janasa i Krzysztofa Rutkowskiego. Według relacji telewizyjnych łomot dostali ci od Janasa, bo załogę Rutkowskiego pseudonim „20 tysięcy plus VAT” wspierali miejscowi, którzy kibicują obecnemu zarządowi Dolsatu.

Cała Polska widziała, że chuligani w uniformach ochrony, bez względu na barwy firmowe złamali prawo, bo ochroniarzowi nie wolno uderzać w twarz, bić pięściami, czy kopać. W materiale telewizyjnym doskonale to było widać. I co? I nic. Zadowolony przedstawiciel bełchatowskiej policji powiedział: „Firmy, które zostały tam wynajęte są licencjonowane, prowadzone przez doświadczonych ludzi, więc mam nadzieję, że nie doszło do złamania prawa. Jeżeli chodzi o ostatnie wydarzenie, mamy zawiadomienie, że została naruszona nietykalność jednego z ochroniarzy. Badamy okoliczności zdarzenia”.

Tak więc cała Polska widziała regularną ustawkę jakiej nie powstydziłyby się najlepsze chuligańskie bojówki w naszym kraju, a rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie mówi, że będą badali okoliczności zdarzenia. To samo było w Warszawie, gdy karki od Zubrzyckiego katowali kupców policja biernie przyglądała się temu nie reagując. Żadnego bijącego kupców pseudochroniarza nie zatrzymano.

Dlatego hipokryzją zalatują zapewnienia ze strony przedstawicieli policji, że dbają o nasze bezpieczeństwo, stoją na straży prawa i walczą z chuligaństwem, bo walka z chuliganami w uniformach ochrony jakoś słabo im wychodzi. Zarówno 21 lipca w KDT, jak i wczoraj w Bełchatowie mieniący się ochroniarzami złamali prawo, zachowywali się właśnie jak chuligani, a policja nie dość, że nie reaguje, to robi z nas idiotów i wciska nam kity ustami swoich pożal się Boże rzeczników prasowych. Dlatego Mirowi przyznaję rację, że Polska to nienormalny kraj. Tu prawo nie funkcjonuje. To dziki kraj. A w dzikim kraju, jak to w dzikich stronach- obowiązuje prawo dżungli.

Amator

Za: http://amator.blog.onet.pl/Ustawka-ochroniarzy-w-Belchato,2,ID403272562,n