Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
W wielu rozmowach na temat poprzedniego, obecnego premiera oraz ich współpracowników pojawiają się określenia „zdrajcy”. Kiedy jednak użyję takiego określenia, często odpowiedzią jest oburzenie za „oszołomstwo”. No to teraz bez emocji, zastanówmy się czy oskarżanie o zdradę jest zasadne.

Zacznijmy od definicji „zdrady”. Jako pierwszą podamy definicję ze Słownika Języka Polskiego:

zdrada – działanie na szkodę narodu, kraju itp., odstąpienie od jakichś zasad, wartości, idei;

Druga definicja, pochodzi z Wikipedii i jest zdecydowanie bardziej obszerna:

zdrada – w ogólnym znaczeniu, świadome i intencjonalne zawiedzenie zaufania danego przez osobę, organizację, państwo lub grupę społeczną, które z tego powodu ponoszą straty tudzież uważają, że ponoszą straty. Zdrada jest zwykle moralnie potępiana społecznie i w zależności od jej charakteru może też prowadzić do samosądu, być karana przez państwo lub w inny sposób sankcjonowana;

Definicje przytoczyłem, czas więc na kilka, losowo wybranych faktów z ostatnich siedmiu lat rządów koalicji POPSL:

1. Ustawa 1066, oficjalnie zwana „ustawą o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej” a w praktyce będąca furtką do tego, by w razie protestów czy niepokojów społecznych można było na własnych obywateli wezwać obce wojska. Za przyjęciem tej ustawy, było 198 posłów PO ze 199 głosujących, oraz wszystkich 29 głosujących polityków PSL;

2. Umowa gazowa, którą były wicepremier Waldemar Pawlak parafował z Rosją. Długoletnia, tak niekorzystna że w sprawie jej renegocjacji interweniowała nawet Komisja Europejska;

3. Oddanie śledztwa smoleńskiego, w sprawie katastrofy w której zginął prezydent RP z małżonką, generalicja, parlamentarzyści i najwyżsi urzędnicy państwowi. Do dziś nie odzyskano wraku, który od 5 lat niszczeje na obcej ziemi, oddano czarne skrzynki będące własnością POLSKI pod opiekę obcemu mocarstwu, któremu tak zależy by zrzucić z siebie wszelką winę za katastrofę, pozwolono Rosjanom na wszelkie matactwa i kłamstwa, przytakując im i powielając je w kraju;

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

"Chcąc zdobyć niepodległość polski, trzeba było przedtem zdobyć niepodległość polskiej polityki. Trzeba było zorganizować politykę niezależną od jakichkolwiek wpływów, zarówno od wpływów tego czy innego państwa, jak od międzynarodówek"
                              Roman Dmowski "Polityka polska i odbudowanie państwa"


(...) "Podsumowując swój przekaz, (Jarosław) Kaczyński zaapelował:
Musimy uwierzyć w jedno: że jesteśmy wystarczająco dużym narodem, by być silnymi! Tylko trzeba się wzorować na najlepszych, na przykład na Izraelu. Wiem, że ma wsparcie USA, że diaspora jest wpływowa, ale mimo wszystko - powinniśmy wiedzieć, że naszym zadaniem jest stworzyć silne polskie państwo!"
— Jarosław Kaczyński w Radiu Maryja

Najlepszy wzór dla Kaczyńskiego to oczywiście Izrael... Kiedyś jeden z nich chciał budować nam drugą Japonię, potem byli inni, obiecywali Irlandię. Ten od Japonii chce o Polskę powiększyć Niemcy.

A ja zapytam: Czy jest gdzieś Polak katolik, który chce Polski w Polsce?.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Pamiętacie z 22.12.2008 roku? (fragment)

Jacek Karnowski: W studiu Sygnałów Dnia w Krakowie Andrzej Duda, Podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego
(...)

Jacek Karnowski: To prawda, to więc nie ma jeszcze szczegółowych rozwiązań. Panie ministrze, jeszcze... przepraszam, że przerywam w ten sposób. Na koniec jeszcze jedno pytanie, bo wczoraj prezydent pojawił się w synagodze. To pierwsza wizyta urzędującego prezydenta w żydowskiej świątyni i brał udział w zapaleniu pierwszej świeczki chanukowej na ważnym święcie żydowskim. Skąd taka decyzja głowy państwa, żeby takiego gestu dokonać?
Andrzej Duda: Dlatego, że to jest ważna część polskiej historii. Ja myślę tutaj o osobach pochodzenia żydowskiego, ja myślę tutaj o judaizmie w Polsce. To jest ważna część polskiej historii i to jest ważna w tej chwili część polskiej społeczności. Myśmy mieli ten taki trudny okres w czasach, kiedy nie mieliśmy tutaj pełnej suwerenności w Polsce

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Niemiecka bezczelność rośnie!!!
Serwis internetowy biztok.pl (Grupa Wirtualna Polska) z dnia 10.02.2015 r. zamieszcza bezprecedensowy, ale jakże cenny i pouczający tekst pt. „Tym europejskim regionom dobrze zrobiłaby niepodległość. Kontrowersyjny raport banku”, którego głównym przesłaniem jest raport opublikowany przez Deutsche Bank wskazujący europejskie regiony, które skorzystałyby na niepodległości.

      W powyższym kontekście wymienione są trzy regiony Hiszpanii: Katalonia, Kraj Basków i Nawarra, dwa we Włoszech: Wenecja Euganejska i Południowy Tyrol, Flandria w Belgii, a także Szkocja w Wielkiej Brytanii.

„Jak twierdzą jego autorzy, bogate regiony kilku europejskich państw ekonomicznie zyskałyby na oderwaniu od macierzy, ponieważ nie musiałyby dłużej finansować najbiedniejszych części tych krajów”.

     Przecież to otwarte i bezceremonialne sugerowanie oraz nawoływanie do działań separatystycznych, które mają osłabić, zmniejszyć, a co za tym idzie uzależnić kraje Europy od niemieckiej hegemonii na kontynencie.

     Podczas gdy Niemcy się zjednoczyły i, całkiem niedawno, hucznie obchodziły tę rocznicę, dla innych narodów Europy planują podział, najpierw poprzez regionalizację, a potem odrywanie poszczególnych regionów od macierzy, co w jasny sposób przedstawili analitycy niemieckiego banku.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Szok, niedowierzanie, panika. Cała polityczna Polska (czyli kilkaset tysięcy osób zainteresowanych czymkolwiek) przeciera oczy z niedowierzaniem czytając najnowszą przedwyborczą sensację. Otóż pan Andrzej Duda, kandydat jedynie-prawdziwie-prawicowego PiS-u na urząd Prezydenta Rzeczpospolitej, do 2002 roku był członkiem nienawistnej Unii Wolności.

Jeśli coś w tej historii faktycznie zaskakuje to właśnie … zaskoczenie ze strony wyborców PiS. W końcu po prof. Glińskim – technicznym kandydacie na premiera, powołanie jako technicznego kandydata na prezydenta kolejnego byłego członka Unii Wolności można odczytać wyłącznie jako efekt konsekwencji kierownictwa PiS.

Meduzy żyją na naszej uroczej planecie już kilkaset milionów lat nie używając mózgów (których nie mają), stąd nie obstawiam, że nagle i niespodziewanie „żelazne elektoraty” Platformy i PiS-u zaczną wyciągać jakiekolwiek wnioski z powszechnie znanych faktów. Co inteligentniejsi (a znam takich sporo) mogliby jednak nareszcie dostrzec same fakty.
Okazuje się, że spraw, które łączą PO i PiS możemy wymieniać dziesiątki. Zacznijmy od historii – obie partie wywodzą się z nurtu solidarnościowego, lecz są jego emanacją w „trzecim pokoleniu”. Powstały po erozji AWS i Unii Wolności i podzieliły się de facto ich kadrą i elektoratami. Dlatego nikogo nie powinna zaskakiwać obecność byłych polityków np UW w PiS-ie i np. ZChN w Platformie. O nowej przynależności decydowały bowiem często kwestie pozamerytoryczne np. zadawnione konflikty, czy kontakty towarzyskie.