Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Antypolska ofensywa, której nasilenia jesteśmy świadkami, przygotowywana była długo i dokładnie. Objęła ona również oświatę, w tym oczywiście podręczniki historii. W celu doskonalenia ich treści, w imię zbliżenia między narodami i wychowania młodzieży w duchu tolerancji oraz szacunku dla innych kultur i obyczajów, powołano polsko-izraelską komisję podręcznikową.
Na pozór nie było w tym nic niezwykłego, gdyż międzynarodowe doskonalenie treści podręczników szkolnych prowadziła Polska od przełomu lat 1968-1969, aż do roku 1999 w różnej formie i z różnym nasileniem, z ponad 40 (czterdziestoma) państwami całego świata.

Kto oceniał
Zalecenia przygotowywane były w różnym kształcie przez wspólne komisje podręcznikowe, ale z żelazną konsekwencją przestrzegano zawsze zasady równego partnerstwa i wzajemności. Tak było również w przypadku współpracy polsko-sowieckiej, mimo wielkich nacisków politycznych.
W odniesieniu do komisji polsko-izraelskiej, zasada równego partnerstwa i wzajemności nie została zachowana i to w dwóch płaszczyznach: personalnej i merytorycznej.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Właśnie weszliśmy na ring Sądu Najwyższego zaskarżając woluntarystyczne decyzje Państwowej Komisji Wyborczej, która nawet nie wie, że odmówić rejestracji komitetu musi postanowieniem a nie uchwałą.

Ale sprawa jest stokroć poważniejsza. Otóż sam kodeks Kodeks Wyborczy łamie konstytucyjną zasadę równości realizacji biernego prawa wyborczego. Obywatele, wyborcy nie zrzeszeni w partiach politycznych są praktycznie pozbawieni szans w wyborach do Sejmu i mają ograniczone (w porównaniu z partiami politycznymi) możliwości w wyborach do Senatu.

Zarejestrowanie Komitetu Wyborczego Wyborców i realizacja wymogów Kodeksu Wyborczego, przy czynnych dodatkowych utrudnieniach ze strony Państwowej Komisji Wyborczej to dla obywateli droga przez mękę.

Sprawa złamania zasady równości wygląda w sposób następujący.

Ocena użytkowników: 2 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Na naszych oczach rozgrywa się propagandowa akcja wymierzona w polską armię.
Każdy wróg chcąc osłabić przeciwnika zapewne zacząłby od prób likwidacji jego sztandarowych jednostek, czyli takich, do których nabór poprzedzony jest bardzo staranną selekcją mającą na celu wyłonienie najbardziej przydatnego i wartościowego żołnierskiego materiału.
Wiadomo, że zarówno do zlikwidowanego właśnie 36 Pułku Lotnictwa Specjalnego jak i do Gromu ta selekcja była zawsze najstaranniejsza, a przez gęste sito udawało się przejść tylko nielicznym i najlepszym.
Rządy Tuska przejdą do historii, jako te, które dokonały zupełnie niebywałej destrukcji polskich sił zbrojnych, a dziś na naszych oczach rozgrywa się kolejny akt tego anty-państwowego spektaklu.
Ledwo ogłoszono wyprowadzenie sztandaru z 36 pułku, rozpoczęła się zmasowana i z premedytacją prowadzona akcja wymierzona w jednostkę GROM.

Szumnie zapowiadana akcja profesjonalizacji i uzawodowienia armii tak naprawdę polegała jedynie na likwidacji poboru, co przysporzyło Platformie Obywatelskie głosów wyborczych.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Iwo Cyprian Pogonowski

Zabory Polski były zarzewiem obydwu wojen światowych, ponieważ dały one możność do rozwoju megalomanii pruskiej i do uformowania ambicji stworzenia imperium niemieckiego od Renu do Władywostoku.

Oczywiste jest, że megalomania Prusaków była powodem obydwu wojen światowych wywołanych po kolei: pierwsza przez Niemieckie Cesarstwo (1870-1914), a druga przez rząd niemiecki pod egidą Nazistów.

W perspektywie historycznej wiadomo jak w roku 1648, z końcem Złotej Dekady eksploatacji Ukrainy przez lichwiarzy żydowskich, tak zwanych „arendarzy”, których obecnie w USA nazywano „banksterami”, wybuchło krwawe powstanie Bohdana Chmielnickiego w polskiej wówczas prowincji Ukrainie (tak nazwanej przez Polaków, jako że była to wówczas polska prowincja kresowa „u kraju” Polskiej Rzeczypospolitej Szlacheckiej), na terenach historycznych dawnej Rusi Kijowskiej.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Suwerenny Naród nie może być klientem ani petentem we własnym kraju, a instytucje państwowe powinny służyć nie jakiejś formie państwa, ale państwu według woli Narodu. Dobitnie zabrzmiały wczoraj na Jasnej Górze słowa ks. abp. Andrzeja Dzięgi, metropolity szczecińsko-kamieńskiego, wygłoszone w homilii w czasie głównych uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Ksiądz arcybiskup dokonał szerokiej diagnozy społecznej, odnosząc się do największych bolączek naszej Ojczyzny: braku odpowiedzialności rządzących, deprecjonowania szacunku dla życia dzieci poczętych, umniejszania znaczenia rodziny, a także nieposzanowania plonów ziemi. Upomiał się m.in. o prawdę o katastrofie smoleńskiej, o godność żołnierza polskiego, o obronę tego, co polskie w Ojczyźnie. Wołał o przywrócenie prawdziwych znaczeń wartościom i o uczciwe prowadzenie polityki, by państwo nie służyło partiom, ale dobru Polski.

Uroczystości na Jasnej Górze zgromadziły rzesze pielgrzymów, z których większość przybyła w pieszych pielgrzymkach z całej Polski. Mszy św. przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce ks. abp Celestino Migliore. W często nagradzanej oklaskami homilii ks. abp Andrzej Dzięga odniósł się do najważniejszych tematów społecznych oraz aktualnych problemów narodowych i państwowych. Mówił o godności ludzkiej pracy, wskazywał na konieczność troski państwa o rodzinę i zapewnienie nietykalności życia ludzkiego już pod sercem matki, "bez żadnych dodatkowych prawniczych klauzul i warunków".