Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Kto jest prawdziwym antysemitą? Kto jest antypolakiem? Skąd wypływa ta obłędna rzeka (już rzeka) fałszu i hucpy? Czy tylko ze służalczości, pychy, głupoty?… Kto nami manipuluje?

Nie tylko tu i teraz….

Dla nas – dzieciaków z zagubionej w nadbużańskich łęgach osady – powojenne lata nie kojarzyły  się z krwawymi zmaganiami, ludobójstwem, niezliczonymi nieszczęściami, ciągłym lękiem. Czy to była tarcza mądrego rodzinnego inteligenckiego domu, czy rzeczywiście nie dotarła tam fala strachu – nie wiem. To były lata beztroskiego brodzenia po wielkich łąkach, lasach, polach. Nauka, zabawa, praca. Lata spokojnego, dla dzieci, słońca.
Od czasu do czasu docierała do osady, wzbudzająca ciekawość osobliwą innością, para Żydów: Sara i Rafałek. Tak wszyscy ich nazywali, zresztą zgodnie z ich życzeniem. Przywozili  i handlowali wspaniałymi smakołykami, z których najbardziej zapamiętałem czekolady i kakao. Tak – kakao, rajski dodatek do kogla-mogla  z kilku przepysznych wiejskich jaj nie ostemplowanych i nie znormalizowanych, tak samo zresztą jak świeży chleb własnego wypieku, mleko prosto od krowy, pachnące masło, ser, miód. Sam smak – jak mówił Ojciec Święty. Ale nie o tym, teraz. Sara i Rafałek – w takiej kolejności wymieniano ich nie bez kozery, ponieważ to ona była dominującą, energiczną, czarnowłosą niewiastą, a Rafałek szczuplutki, czarniutki był jej cieniem – jakoś przeżyli wojnę. Rafałek przechowany w jakiejś polskiej rodzinie, Sara – uciekła, jak sama opowiadała – na Wschód, z sowieckimi oddziałami, z którymi następnie wróciła. Teraz bez lęku – chwaliła się posiadanym podobno pistoletem – wyprawiała się na polskie bezdroża. Czy tylko w handlowych celach?…W każdym razie przyjmowano ich życzliwie, z pewną dozą sympatycznego rozbawienia egzotyką wyglądu i małżeńskiego odwrócenia ról. Tak zapamiętałem pierwsze spotkanie z owym „problemem” semityzmu, czy wmawianego „polskiego antysemityzmu”. *

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
W środę sąd ogłosi wyrok w sprawie, którą Alicja Tysiąc wytoczyła ks. Markowi Gancarczykowi, redaktorowi naczelnemu “Gościa Niedzielnego”, oraz wydawcy tygodnika – Archidiecezji Katowickiej. Będzie to wyrok precedensowy, tak jak precedensowa jest sprawa.

Alicja Tysiąc, która wygrała już w Trybunale Europejskim proces przeciwko Polsce, tym razem oskarża “Gościa Niedzielnego” przede wszystkim o to, że pomieszczone w nim artykuły pomawiają ją o próbę zabójstwa i sugestię, że nie chciała dziecka.

Spróbujmy się zastanowić nad sprawą bez względu na nasz stosunek do aborcji, chociaż to trudne, gdyż ten fundamentalny spór cywilizacyjny musi rozpalać ogromne emocje. W tym wypadku chodzi jednak o inne, również niezwykle ważne, kwestie.

Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Zapraszam na promocję mojej nowej książki pt. "Przemilczane ludobójstwo na Kresach".

Książka ta obok sprzedaży w ksiegarniach jest także w dostepna na spotkaniach promocyjnych oraz w sprzedaży wysyłkowej. Należy pisać na adres:

Małe Wydawnictwo, ul. Wróblowicka 36a,
30 - 698 Kraków,

strona internetowa: www.malewydawnictwo.pl

e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Z kolei dzięki prywatnym sponsorom książka ta będzie za darmo rozsyłana do organizacji młodzieżowych i społecznych oraz do bibliotek szkolnych, uczelnianych i publicznych. Zapotrzebowanie w tej sprawie wystarczy napisać e-mailem na moją stronę internetową www.isakowicz.pl

Poniżej dokładne terminy i miejsca spotkań autorskich.

Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
W USA często się słyszy opinię, że Stany Zjednoczone i Rosja są naturalnymi sprzymierzeńcami z powodów geopolitycznych. Amerykanie lubią takie tytuły jak n.p. „Od Rosji z miłością” („From Russia with love”). Spółki rosyjsko-amerykańskie mają długą tradycję. Już w 1815 roku agent Rosyjsko-Amerykańskiej Spółki otrzymał prawa handlowania na Hawajach of króla wyspy Kaua, któremu obiecał pomoc od cara Aleksandra I-go. Rosyjski Fort Elżbiety był zbudowany na Kaua w 1816 roku, ale Rosjanie musieli opuścić ten fort już 1817. Fort ten był w użyciu do 1864 roku.

Przyjaźń dyplomatyczna USA z Rosją kwitła w latach 1860-1865. Prywatnie, ówczesny rosyjski ambasador krytykował prezydenta Lincoln’a za chwiejność, ignorancję oraz brak umiejętności rządzenia. Rosyjski ambasador zgłaszał się jako rozjemca w konflikcie w wojnie domowej w USA między Południem i Północą. Był on popierany przez południowców. Sprzeciwiał się temu Sekretarz Stanu William Steward, którego zakup Alaski od Rosji przez USA początkowo nazywano „Wariactwem Steward’a” („Steward’s Folly”).

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

„(...) wolność, która by odrzucała więź z prawdą, zmieniłaby się w samowolę, a w końcu podporządkowała najniższym namiętnościom i uległa samounicestwieniu. Skąd bowiem wywodzą się wszystkie przejawy zła, jakim encyklika Rerum novarum pragnie się przeciwstawić, jeśli nie z wolności, która w dziedzinie działalności gospodarczej i społecznej odrywa się od prawdy o człowieku?”
Centesimus annus

„Wolność stale trzeba zdobywać, nie można jej tylko posiadać. Przychodzi jako dar, utrzymuje się poprzez zmaganie. Dar i zmaganie wpisują się w karty ukryte, a przecież jawne. Całym sobą płacisz za wolność – więc to wolnością nazywaj, że możesz płacąc ciągle na nowo siebie posiadać. Tą zapłatą wchodzimy w historię i dotykamy jej epok: Którędy przebiega dział pokoleń między tymi, co nie dopłacili, a tymi, co musieli nadpłacać? Po której jesteśmy stronie?”
Myśląc Ojczyzna…

„Bóg stworzył człowieka rozumnym i wolnym, a przez to samo – Bóg sam się postawił przed sądem człowieka. Dzieje zbawienia to także nieustanny sąd człowieka nad Bogiem. Nie tylko pytania, zakwestionowania, ale po prostu prawdziwy sąd.”
Przekroczyć próg nadziei