Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Szantaż

Sto lat temu w 1907 r. artykułem „Defects and Needs of Our Banking System” Paul Warburg rozpoczął dyskusję o ówczesnym systemie bankowym w Stanach Zjednoczonych, której finałem było utworzenie prywatnego banku centralnego. Rezerwa Federalna w 2013 r. być może będzie obchodziła stulecie swego poczęcia. Być może, bo stworzony w ubiegłym wieku system bankowy przeżywa obecnie głębokie załamanie.

Depresja 2008 r. rozpoczęła się od kryzysu systemu bankowego. My obywatele niewiele wiemy o źródłach i skali katastrofy. Dane o tym są utajniane, a nam przedstawia się zafałszowany obraz sytuacji. Politycy i bankierzy przyznają jednak, że bez naprawy systemu bankowego, bez rozwiązania problemu toksycznych aktywów, bez przywrócenia zaufania do banków i wzajemnie pomiędzy bankami, ożywienie gospodarcze nie będzie możliwe. Jednocześnie zapewniają nas, że banki są za duże i nie mogą upaść, że z naszych podatków politycy dadzą tyle środków na ich ratowanie ile tylko będzie potrzeba, że nie ma innej opcji niż ratowanie banków kosztem pieniędzy podatników. Te niepokojące głosy wymuszają przyjrzenie się o co właściwie chodzi? Czy musimy być zakładnikami bankierów i polityków? Czy nie mamy innej opcji?

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Trudno było wybrać gorszy moment na ogłoszenie odstąpienia od projektu umieszczenia tarczy antyrakietowej w Polsce i w Czechach, niż 17 września – kiedy w Polsce wspomina się rocznicę sowieckiego „noża w plecy” w 1939 roku. Ale prezydent Obama zdecydował się na ogłoszenie swojej decyzji właśnie tego dnia, więc mamy dwie możliwości; albo stało się to przypadkiem, albo data zakomunikowania tej decyzji została wybrana specjalnie, by przy pomocy tej ostentacji przekonać nas, żebyśmy pozbyli się wszystkich iluzji. „Point de reveries, messieurs”(żadnych marzeń, panowie) – jak powiedział rosyjski cesarz Aleksander II 23 maja 1856 roku, podczas wizyty w Warszawie. Jak ta historia się powtarza!

Żeby było jasne – nie tyle chodzi o tarczę antyrakietową, która od pewnego czasu, a konkretnie – od czasu, kiedy amerykański Kongres nie dał na nią pieniędzy – funkcjonowała w retoryce politycznej jako rodzaj kwiatu paproci, ale o zasadniczą zmianę amerykańskiej polityki, która oznacza wycofanie się USA z aktywnej polityki w Europie. Zapowiedzią tego, co dzisiaj zostało tylko oficjalnie potwierdzone, było berlińskie przemówienie kandydata Partii Demokratycznej na prezydenta USA Baracka Obamy, które 250 tysięcy Niemców wynagrodziło frenetyczną owacją. Zresztą nie tylko jego. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku Kondoliza oświadczyła, że Stany Zjednoczone nie będą forsowały uczestnictwa Gruzji i Ukrainy w NATO, a tylko „umacniały tam demokrację”.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Koniec planów budowy w Polsce wyrzutni amerykańskich „Tarczy” z powodu oficjalnej oceny, że faktycznie od początku było nonsensem opowiadać o zagrożeniu Nowego Jorku przez pociski nuklearne Iranu, ma obecnie rozmaite skutki. Przez całe lata trwała propaganda żydowska, że Iran jest zagrożeniem bytu Izraela i dlatego musi być poskromiony. Z powodu tej propagandy ekstremistom-syjonistom udawało się przesadnie przypisywać Iranowi znacznie większe możliwości wojskowe, niż Iran faktycznie ma i w ten sposób dodawać Iranowi regionalnego prestiżu, który maleje wobec likwidacji, zwariowanego planu budowy wyrzutni pocisków Tarczy o kilka minut lotu od Moskwy.

Polska nie tylko straciła prestiż pochopnym podpisywaniem się pod projektem Tarczy, ale jednocześnie naraziła się skreślenie przez Moskwę miliardowych kontraktów na żywność. Kontrakty te zostały przejęte przez innych członków NATO. Natomiast Polska nie dostanie żadnej kompensaty za swoje straty podobnie jak nie otrzymała żadnego udziału w kontraktach na odbudowę Iraku.   

Plan Tarcz był nie do wykonania, ponieważ od dawna panuje uznawany przez Waszyngton i Moskwę fakt „obopólnego wzajemnego zniszczenia” na wypadek wymiany salw nuklearnych przez USA i Rosję. Dobrze posumował tą sytuację prezes prestiżowego instytutu CATO w Waszyngtonie, profesor Carpinter w artykule „Granice Odstraszania” („Limits of Deterrance”), w którym autor wyjaśnia, dlaczego wszystkie obietnice obrony przez USA dawane około stu państwom i państewkom nie, mają żadnej wartości i naprawdę są tyle warte, co czeki bez pokrycia.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Izrael, wraz z wierną jego interesowi diasporą, bardziej ceni sobie jako partnera Niemcy i, co dla Polski może być bardzo niebezpieczne – Rosję. Właśnie tę Rosję, która powraca do polityki agresywnej i mocarstwowej, przez co jest bezpośrednim zagrożeniem co najmniej dla państw byłego bloku sowieckiego.

Prowokacje rosyjskie zarządzone przed rocznicą niemiecko-sowieckiej agresji na Polskę skierowały całą uwagę komentatorów na premiera Władimira Putina i jego aparat propagandowy. Rzeczywiście, warto było obserwować zachowanie stronnictwa moskiewskiego wśród polskich polityków, które, mimo groźby ujawnienia kompromitujących powiązań, podjęło gorączkowe wysiłki na rzecz obrony interesów Moskwy. Ciekawe, że chwytając się wszelakich argumentów, aby wykazać, że stanowisko zajęte przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego jest błędne, szkodliwe dla stosunków polsko-rosyjskich i izolujące Polskę od całej Europy, słudzy Kremla nie podparli się argumentem, który zwykle jest młotem na wszystko – opinią żydowską. Przypadek nagłośnienia protestu Centralnej Rady Żydów w Niemczech wobec zdania z przemówienia Kaczyńskiego: „Jakie jest porównanie między Holokaustem a Katyniem? Żydzi ginęli, ponieważ byli Żydami. Polscy oficerowie ginęli, bo byli polskimi oficerami”, tylko podkreśla to wymowne przemilczenie.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Konstytucja amerykańska gwarantuje obywatelom wolność religii, słowa i prasy, jak też prawo do zwracania się do rządu ze skargami w tak zwanej Pierwszej Poprawce (Amendment 1). Obecnie nowo mianowana na sędziego sądu najwyższego USA, pani Sonia Sotomayor zakwestionowała sprawę uprawnień i uprzywilejowania korporacji w ramach konstytucji. Uwagi pani Sotomayor kwestionują uprawnienia korporacji jako osób prawnych, na których opiera się amerykański „ludożerczy kapitalizm” jak kapitalizm ten określił papież Jan Paweł II.

Konserwatyści w USA popierają w ramach wolności słowa prawo tych instytucji do wydawania nieograniczonych sum w kampaniach wyborczych na rzecz popieranych przez nich kandydatów, którzy mają reprezentować ich interesy. Jak wiadomo kampanie wyborcze w USA są niezwykle kosztowne, tak że deputowani i senatorowie poświęcają większość czasu na zdobywanie funduszów na propagandę wyborczą. Korporacje korzystają z tego stanu rzeczy i nieraz są w stanie dyktować treść ustaw odbiorcom ich pomocy finansowej. Wielu obywatelom nie podoba się taki stan rzeczy i żądają oni ograniczeń sum, które korporacje mogą inwestować w kampanie wyborcze.

Obecny system jest krytykowany przez sędziego Sotomayor, ponieważ według niej jest zupełnie nie słuszne przyznawanie korporacjom takich praw, jakie mają pojedynczy obywatele. Prawo amerykańskie z 19go wieku przyznaje korporacjom identyczne prawa takie, jakie mają poszczególni obywatele.