Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
bł. Anna Katarzyna Emmerich

Żywot i bolesna Męka Pana naszego Jezusa Chrystusa i Najświętszej Matki Jego Maryi
wraz z Tajemnicami Starego Przymierz

Ta księga to wielka łaska Boża na obecne czasy. Skierowana nie tylko do wierzących, aby jeszcze bardziej ożywili i pogłębili swoją wiarę i miłość do Boga, ale do wszystkich ludzi, zarówno wykształconych, jak i prostych, odłączonych od Kościoła katolickiego oraz niewierzących. Fenomen tej książki polega na tym, że nikomu nie udało się tak realistycznie ukazać zarówno Bóstwo jak i człowieczeństwo Chrystusa w całej swojej głębi. Księga ta powinna być obowiązkową lekturą każdego człowieka bez względu na wiek, a tym bardziej w każdej katolickiej rodzinie powinna stać na honorowym miejscu w biblioteczce. Zawiera charakterystykę objawień błogosławionej Anny Katarzyny Emmerich, opis jej życia i śmierci oraz:
Tom I obejmuje:
— Stworzenie świata
— Grzech i jego skutki
— Najświętsza Maryja Panna

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Quicúmque vult salvus esse, ante omnia opus est ut téneat cathólicam fidem.
Quam nisi quisque íntegram inviolatámque serváverit, absque dubio in aetérnum períbit.

„Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary.

Której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki”

(Św. Atanazy, Wyznanie wiary).
Czym jest wiara?
Wiara jest cnotą nadprzyrodzoną, którą Bóg wlewa w nasze dusze i mocą której, opierając się na autorytecie Boga samego, wierzymy w to wszystko, co Bóg objawił i co podaje do wierzenia za pośrednictwem swego Kościoła (Katechizm św. Piusa X).

Bardzo wielu – nawet tych, którzy jakoś deklarują przywiązanie do wiary katolickiej – ma dość jednostronne spojrzenie na wiarę. „Nie ma znaczenia w co wierzysz, wystarczy, abyś był dobrym człowiekiem”. Doprawią to niektórzy jeszcze aforyzmem: „Wszystkie religie są dobre”.
Objawienie Boże, którego źródłami są Pismo Święte i Tradycja, nie daje żadnych podstaw do tak jednostronnych sentencji – niekatolickich!
Można być wrogiem Pana Boga przez swoje złe czyny, oczywiście. Ale można być wrogiem Pana Boga także przez błędne myślenie.


Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Treść objawień Matki Bożej w Fatimie w 1917 r.
na podstawie Wspomnień Siostry Łucji

tekst zatwierdzony przez Biskupa diecezji Leiria

Fatima, grudzień 2002

I. 13 maja 1917 - pierwsze objawienie się Matki Bożej
13 maja 1917 r. bawiliśmy się z Hiacynta i Franciszkiem na szczycie zbocza Cova da Iria. Budowaliśmy murek dookoła gęstych krzewów, kiedy nagle ujrzeliśmy jakby błyskawicę.
- „Lepiej pójdźmy do domu - powiedziałam do moich krewnych. - Zaczyna się błyskać, może przyjść burza".
- „Dobrze!" - odpowiedzieli.

Zaczęliśmy schodzić ze zbocza, poganiając owce w stronę drogi. Kiedy doszliśmy mniej więcej do połowy zbocza, blisko dużego dębu, zobaczyliśmy znowu błyskawicę, a po zrobieniu kilku kroków dalej, ujrzeliśmy na skalnym dębie Panią w białej sukni, promieniującą jak słońce. Jaśniała światłem jeszcze jaśniejszym niż promienie słoneczne, które świecą przez kryształowe naczynie z wodą. Zaskoczeni tym widzeniem zatrzymaliśmy się.

Byliśmy tak blisko, że znajdowaliśmy się w obrębie światła, które Ją otaczało, lub którym Ona promieniała, mniej więcej w odległości półtora metra.

Potem Nasza Droga Pani powiedziała:
- „Nie bójcie się! Nic złego wam nie zrobię!"
- „Skąd Pani jest?" - zapytałam.
- „Jestem z Nieba!"
- „A czego Pani ode mnie chce?"


Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Już u początków istnienia ludzkości Pan Bóg przepowiedział los jaki czeka szatana. Zdołał on wprawdzie uwieść człowieka, zrodził weń sprzeciw wobec Stwórcy, ale nastąpi jego nędzny koniec. „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę” (Rdz 3,15). Skowyt złego ducha jaki towarzyszył „Różańcowi do Granic” pokazuje, że do zwycięstwa potrzeba jeszcze więcej modlitwy.

Ponad milion Polaków stojących na granicach naszego kraju i odmawiających Różaniec nie mógł pozostać nie zauważony przez środowiska wrogie katolikom. Oto spełnił się ich czarny koszmar – i to dosłownie czarny, gdyż kilka dni wcześniej te same media, które dziś atakują inicjatywę „Różaniec do Granic”, z zachwytem donosiły o „czarnych protestach”, czyli wiecach zwolenników mordowania bezbronnych, nienarodzonych dzieci w imię fałszywie pojmowanej wolności.


Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Od wieków chrześcijanie próbowali odpowiedzieć na wezwanie św. Pawła do nieustannej modlitwy. Jednym ze sposobów było powtarzanie różnych modlitw. Pierwszą i najstarszą modlitwą chrześcijan jest modlitwa, której nauczył sam Jezus - „Ojcze nasz”. Dlatego też niektóre reguły zakonne zobowiązywały prostych mnichów do wielokrotnego powtarzania właśnie tej modlitwy. Od pierwszych wieków chrześcijaństwa odczuwano także potrzebę proszenia o wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny. Dlatego w XII wieku utrwalił się w Kościele zwyczaj odmawiania pozdrowienia, którym w scenie zwiastowania Anioł przywitał Maryję. Z czasem dodano do nich słowa wypowiedziane przez świętą Elżbietę w czasie nawiedzenia. Obecna forma „Zdrowaś Maryjo” ostatecznie ukształtowała się w XV wieku. Zatwierdził ją Pius V w 1566 roku. Z czasem do modlitwy „Ojcze nasz” zaczęto dodawać „Zdrowaś Maryjo”. I tak te dwie modlitwy dały początek Różańcowi.

WIENIEC Z RÓŻ

Za ojca Różańca świętego uważa się św. Dominika, któremu miała się objawić Matka Najświętsza i przykazać rozpowszechnianie tej modlitwy na całym świecie. Nie był to jednak Różaniec w dzisiejszej formie. Różaniec stał się dla św. Dominika skuteczną bronią w walce z herezją albingensów. Legenda głosi, że to właśnie w czasie jednej z jego wypraw, w trakcie której zwalczał tę herezję, zrodziła się modlitwa różańcowa. Pomimo postów i modlitw posługa św. Dominika nie przynosiła owoców. Wówczas objawiła się Matka Boża i poleciła Dominikowi, by nie tylko głosił kazania, lecz by połączył je z odmawianiem tzw. Psałterza Maryi, czyli 150 „Zdrowaś Maryjo” i 15 „Ojcze nasz”. Od tej pory św. Dominik przeplatał swoje nauki modlitwą różańcową, w której rozważał wraz ze słuchaczami treści zawarte w głoszonych naukach. Nazwa Różańca wywodzi się ze średniowiecza. W ówczesnej mentalności świat stworzony traktowano jako księgę o Panu Bogu, a w przyrodzie dopatrywano się rzeczywistości duchowych. Szczególną rolę pełniły kwiaty, symbolizowały one różne cechy. Często też ofiarowywano kwiaty Bogu i ukochanym osobom. Modlitwy traktowane były jako duchowe kwiaty. I dlatego odmawianie Różańca porównywano z dawaniem Matce Bożej róż. Stąd modlitwę tę nazwano wieńcem z róż, czyli Różańcem. Ostateczny kształt modlitwy różańcowej ustalił się w XV w. dzięki dominikaninowi Alanusowi de Rupe (1428--1475). On ustalił liczbę 150 „Zdrowaś Maryjo” na wzór 150 psalmów, które podzielił na dziesiątki poprzeplatane modlitwą „Ojcze nasz”. Dla rozpowszechniania tej modlitwy założył pierwsze bractwo różańcowe. Dzięki zakonowi dominikańskiemu modlitwa różańcowa już w XV wieku stała się znana w całym Kościele.

MODLITWA KOŚCIOŁA

Modlitwa różańcowa bardzo szybko zyskała aprobatę Kościoła i była traktowana jako oręż przeciw wrogom wiary. Jednym z przykładów skuteczności tej modlitwy była zwycięska bitwa morska pod Lepanto w 1571 roku. Szesnastowieczna Europa była zagrożona napaścią muzułmanów. Od VII wieku, kiedy kalif Oman zdobył Jerozolimę i Ziemia Święta przestała należeć do chrześcijan, islam dążył do narzucenia siłą swojej religii światu. W VIII w. muzułmanie, po opanowaniu Afryki Północnej, zajęli Hiszpanię. Przez krótki czas inwazja mahometan była powstrzymywana przez wyprawy krzyżowe. W XVI wieku imperium muzułmańskie wybudowało ogromną flotę, planowało bowiem zająć chrześcijańskie porty śródziemnomorskie i ruszyć na podbój Rzymu, a potem Europy. Wtedy papież Pius V, dominikanin i gorący propagator Różańca, wezwał wszystkich katolików do modlitwy różańcowej. 7 października 1571 roku w okolicach Lepanto miała miejsce decydująca bitwa morska, w której starły się ze sobą flota chrześcijańska i turecka. Zacięta walka trwała wiele godzin, a o zwycięstwie Świętej Ligi przesądziła nieoczekiwana zmiana pogody - wiatr uniemożliwił manewry wojskom tureckim.

Zwycięska bitwa zatrzymała inwazję muzułmanów na Europę. W dowód wdzięczności Wenecjanie na nowo wybudowanej kaplicy dziękczynnej napisali: „Non virtus, non arma, non duces, sed Mariae Rosiae victores nos fecit”, „Nie odwaga, nie broń, nie dowódcy, ale Maria Różańcowa dała nam zwycięstwo”. Pius V, świadom, komu zawdzięcza cudowne ocalenie Europy, uczynił dzień 7 października świętem Matki Bożej Różańcowej. W encyklice napisał: „Pragniemy szczególnie, aby nigdy nie zostało zapomniane wspomnienie wielkiego zwycięstwa uzyskanego od Boga przez zasługi i wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny w dniu 7 października 1571 r., odniesione w walce przeciw Turkom, nieprzyjaciołom wiary katolickiej”. Papież Klemens XI po zwycięstwie odniesionym nad Turkami pod Belgradem, w 1716 roku, rozszerzył święto Matki Bożej Różańcowej na cały Kościół. W roku 1885 papież Leon XIII polecił odmawiać Różaniec przez cały październik i wprowadził do Litanii Loretańskiej wezwanie „Królowo Różańca świętego módl się za nami”. Do rozpropagowania Różańca przyczyniła się też sama Maryja. W swoich objawieniach w Lourdes, Fatimie i w polskim Gietrzwałdzie wzywała do modlitwy różańcowej.

CUD W HIROSZIMIE

Znane są również we współczesnej historii cuda związane z modlitwą różańcową. Jednym z nich jest cud ocalenia kilkunastu osób w Hiroszimie i Nagasaki. Na sześć miesięcy przed atomowym atakiem lotnictwa USA w tych miastach pojawiło się dwóch mężczyzn, którzy trzem milionom katolików głosili konieczność nawrócenia, odmawiania Różańca i pokuty jako jedynego ratunku przed zbiżającym się nieszczęściem. Nawoływali do życia w stanie łaski uświęcającej, częstego przyjmowania sakramentów, do noszenia sakramentaliów, do trzymania w swoich domach wody święconej oraz gromnicy i do codziennego odmawiania Różańca (przynajmniej jednej części).

Po ataku atomowym okazało się, że w Hiroszimie i Nagasaki prawie wszystko zostało zrównane z ziemią - z wyjątkiem dwóch budynków. W jednym było 12 osób, a w drugim 18. Oni przeżyli. Otaczające dom podwórka, a nawet trawa, również pozostały niezniszczone. Nie została zniszczona ani jedna szyba czy dachówka! Specjaliści Armii Stanów Zjednoczonych przez kilka miesięcy obserwowali ten niezwykły fenomen i próbowali zrozumieć, w jaki sposób oba domy wraz z ich mieszkańcami i otaczającym je dobytkiem mogły ocaleć. W końcu doszli do przekonania, że nie było tam niczego, co po ludzku mogłoby ocalić te domy przed zburzeniem. Stwierdzili, że musiała tam zadziałać jakaś siła nadprzyrodzona.

Natomiast sami uratowani opowiadali, że w noc poprzedzającą atak bombowy usłyszeli pukanie do drzwi. Twierdzą, że ukazał się im Anioł, który zaprowadził ich do domu, w którym mieszkała rodzina wierna wezwaniom Matki Bożej i wypełniająca Jej polecenie, by codziennie, przez sześć miesięcy odmawiać Różaniec. Ocaleni żyli jeszcze przez wiele lat. Jeden z nich został księdzem (ks. Hubert Schiffler). Powiedział, że od czasu ataku atomowego setki ekspertów zastanawiało się, czym mógłby różnić się ów ocalały dom od kompletnie zburzonych. Ks. Schiffler twierdził, że różnił się jednym: w tym domu posłuchano wezwań Matki Bożej do codziennego odmawiania Różańca!

Inne cuda modlitwy różańcowej 

Kolejnym przykładem mocy modlitwy różańcowej może być sytuacja Portugalii w czasie II wojny światowej. Większość mieszkańców przejęła się objawieniami w Fatimie i orędziem przekazanym przez Matkę Bożą i Portugalia prawie nie ucierpiała w czasie II wojny światowej.

Moc modlitwy różańcowej objawiła się także na Filipinach. W latach 80. XX wieku dyktator F. Marcos rozwiązał parlament i rozpoczął aresztowania. Część ludzi zbuntowała się i odmówiła mu posłuszeństwa. Wiedzieli jednak, że sami nie mają szans. Poprosili o pomoc kard. J. Sina, prymasa Filipin. Kardynał zamknął się na półtorej godziny w swojej kaplicy. Kiedy wyszedł, wezwał ludzi przez katolickie radio, aby wyszli na ulicę i bronili przyjaciół. Ludzie usłyszeli i odpowiedzieli. W ciągu kilku godzin w Alei Objawienia stanęły 2 mln. ludzi. Przyszli całymi rodzinami z różańcami w rękach. Po 4 dniach na ulicę wyjechały czołgi, które ruszyły wprost na tłum. Zebrani modlili się głośno na różańcu. Czołgi zatrzymały się, a po chwili sami żołnierze przyłączyli się do modlitwy. Gdy nadszedł rozkaz rozpędzenia tłumu gazem, zmiana wiatru sprawiła, że ci, którzy go wykonali, sami zaczęli kaszleć i uciekać. I tak w dniach 22-25 lutego 1986 r. w stolicy Filipin Manili, w Alei Objawienia się Świętych dokonała się pokojowa rewolucja, a moc modlitwy przyczyniła się do pokonania dyktatora.

O skuteczności tej modlitwy można przekonać się patrząc na codzienne życie wielu osób. Mogą świadczyć o tym choćby liczne wota w kościołach zawieszane przy obrazach Matki Bożej Różańcowej. Świadkiem mocy tej modlitwy jest też Jan Paweł II, który w czasie wspólnej modlitwy różańcowej w Ludźmierzu powiedział: „Zawsze mogłem na nią liczyć, szczególnie w momentach trudnych bardzo jej potrzebuję i nadal was o nią proszę”. 

źródło: Szatan istnieje naprawdę str. 192 - 194 Wydawnictwo "WERS"