O władzy i demokracji według św.Tomasza
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 4842
Uzupełniając dyskusję pod moim ostatnim wpisem, postanowiłem przytoczyć kilka cytatów ze św. Tomasza z Akwinu, odnoszących się do władzy i demokracji.
Zanim jednak to zrobię, chciałbym zwrócić uwagę, że wielu publicystów i polityków wypowiadając się o demokracji, robi to w sposób powierzchowny i nieuczciwy. Istnieją bowiem różne rodzaje demokracji, różniące się jakością oraz, co ważniejsze, istnieją ustroje mieszane.
Na przykład republika – „rzecz stworzona pospołu” – według klasycznego ujęcia może być państwem o ustroju mieszanym, łączącym cechy monarchii, arystokracji i demokracji.
Platon uporządkował ustroje w następujący sposób:
Ustroje uznające rządy prawa (monarchia, arystokracja, demokracja sprawiedliwa).
Ustroje, w których panują rządy bezprawia (tyrania, oligarchia, demokracja zepsuta).
Arystoteles podzielił ustroje według dwóch kryteriów: dobro ogółu lub własna korzyść rządzących.
Ustroje, w których rządy są sprawowane dla dobra ogółu, to: monarchia, arystokracja, politeja.
Ustroje, w których rządy są sprawowane dla własnej korzyści rządzących, to: tyrania, oligarchia, demokracja.
(Politea to ustrój mieszany, złożony z oligarchii i demokracji).
Ustroje mieszane według św. Tomasza z Akwinu
Św. Tomasz z Akwinu dokonał podziału na formy sprawiedliwe i niesprawiedliwe:
Sprawiedliwe: Królestwo, Arystokracja, Republika.
Niesprawiedliwe: Tyrania, Oligarchia, Demokracja.
Najlepsza z form prostych to Królestwo. Najlepsza z form złożonych to ustrój mieszany (Republika).
Z przytoczonych typologii wynika niezbicie, że ustroje dobre to: monarchia i arystokracja, a do złych zaliczane są: tyrania (samowola, przemoc), oligarchia (chciwość), demokracja (niewiedza).
Wszystko może stać się bronią, czyli co się dzieje na Ukrainie
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 9744
To, co dzieje się na Ukrainie od kilku miesięcy określane jest, jako „wojna hybrydowa", co oznacza po prostu wzbogacenie znanej od wieków doktryny wojny partyzanckiej o dostęp do najnowszych technologii, czasami przewyższających to, czym dysponują zwalczane siły rządowe.
Klasyczne doktryny Clausewitza można w przypadku takiej wojny odłożyć na półkę, mapy sztabowe tracą na znaczeniu, bo zazwyczaj brak jasno zakreślonych linii frontu, a co najważniejsze w przypadku Ukrainy, nigdy nie wiadomo do końca, kim jest przeciwnik. Działania wojenne mogą być prowadzone przez komandosów przebranych za miejscowych lumpów, żołnierzy misji pokojowych czy nawet ekipy konwojów humanitarnych. Wszystko co niekonwencjonalne może stać się bronią, ale efekt jej zastosowania jest ten sam, jak w klasycznej wojnie, tzn. zajęcie określonego terytorium i sparaliżowanie wroga.
Nowe oblicze wojny
Świat przyzwyczajony do archaizmu rosyjskiej doktryny wojennej, mógł być zdumiony rozwojem wypadków w przeciągu minionego półrocza, ale uważni obserwatorzy zauważyli postępujące od zakończenia wojny gruzińskiej zmiany. W 2010 przyjęta została nowa doktryna wojskowa Federacji Rosyjskiej i choć media alarmowały, że Moskwa umieści w niej możliwość prewencyjnego ataku jądrowego, okazało się, że do niczego takiego nie doszło. Warunki użycia broni jądrowej nie tylko nie zostały rozszerzone, ale znacznie je ograniczono w stosunku do poprzedniej doktryny z 2000 r. Naprawdę istotną zmianą było natomiast wyraźne wskazanie NATO, jako głównego przeciwnika Rosji. Jeśli więc strona rosyjska zrezygnowała z zapisu dopuszczającego prewencyjne użycie broni nuklearnej, licząc na poprawę swojego wizerunku na Zachodzie, to powyższe wysiłki zostały zniweczone tym zapisem. Przy okazji stało się jasne, że siły zbrojne Federacji muszą wypracować nowe niekonwencjonalne środki prowadzenia ewentualnej wojny z Zachodem.
Czytaj więcej: Wszystko może stać się bronią, czyli co się dzieje na Ukrainie
Grzegorz Braun: Pełną i prawdziwą perspektywę daje tylko Boża perspektywa historii
- Szczegóły
- Kategoria: video
- Odsłony: 4284
Dowiedz się co jesteśmy winni Rosji
Grzegorz Braun: Pełną i prawdziwą perspektywę daje tylko Boża perspektywa historii
Fragment dyskusji po wykładzie Grzegorza Brauna "Czy nadchodzi wojna i czy powinniśmy na nią iść ?". Spotkanie zostało zorganizowane przez Ruch Patriotyczny w Mielcu.Czytaj więcej: Grzegorz Braun: Pełną i prawdziwą perspektywę daje tylko Boża perspektywa historii
Wokół debaty w The Inter-American Institute
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 5364
Pomiędzy 7 III a 9 V 2011 na łamach The Inter-American Institute odbyła się debata pomiędzy Dyrektorem tego instytutu – profesorem Olavo de Carvalho a znanym geostrategiem i jednym z ważniejszych „technologów politycznych” Kremla – Aleksandrem Duginem. Tematem była rola Stanów Zjednoczonych w tak zwanym „Nowym Porządku Światowym”.
Pierwsze pytanie, jakie nasuwa się po przeczytaniu powyższego akapitu, brzmi i brzmieć powinno: po co dyskutować z kimś takim jak Dugin? Równie dobrze możnaby wyciągnąć z formaliny i zgalwanizować truchło Lenina i dyskutować z nim. Józef Mackiewicz twierdził nie bez racji, że do bolszewików (a Aleksander Heliowicz to bolszewik par excellance) się strzela, nie podejmując z nimi dyskusji. Po pierwsze dlatego, że dyskusja z nimi legitymizuje kłamstwo, jakim się zwyczajnie posługują, po drugie dlatego, że na polu wojny informacyjnej praktycznie zawsze mają przewagę nad niebolszewikami. Wydaje się, że zamiarem profesora de Carvalho było lepsze ukazanie własnych poglądów oraz wykazanie absurdów, zakłamania i dokładnych mechanizmów neo-sowieckiej propagandy i dezinformacji, a tym samym – ostrzeżenie przed nią, głównie odbiorcy amerykańskiego i latynoamerykańskiego, wśród których sowieciarskie i lewackie kłamstwa są niestety bardzo popularne.
Debata – o czym na wstępie pisze de Carvalho – możliwa jest jedynie pomiędzy ludźmi podobnego statusu w danej dziedzinie, podobnej wiedzy i kompetencji, wreszcie – o podobnych celach. Co z początku zaskakuje czytelnika, prof. de Carvalho te podobieństwa znajduje: […] czy wierzy [Dugin – przyp. J.] w Boga? Ja również. Czy dopuszcza możliwość metafizycznego absolutu? Ja również. Czy wierzy, że życie ma znaczenie? Ja również. Czy uważa on, że tradycja, ojczyzna i rodzina są wartościami, które trzeba przedkładać ponad możliwe wygody ekonomiczne i administracyjne? Ja również. Czy spogląda on ze strachem na globalistyczny projekt Rockefellerów i Sorosa? Ja również. […] Na tym jednak podobieństwa pomiędzy uczestnikami debaty się kończą. A w miarę lektury okazuje się, że wyżej wymienione pojęcia dla obu dyskutantów mają diametralnie różne znaczenie.
Olavo de Carvalho – z wielką rezerwą i ogromną dozą autoironii – przedstawia się jako filozof, publicysta, pisarz i wykładowca akademicki, nie należący do jakiejkolwiek partii politycznej ani do establishmentu politycznego; co więcej – zarówno w ojczystej Brazylii, jak i w Stanach Zjednoczonych, w kraju osiedlenia, traktowany jako oszołom.
Skąd się wzięły obecne kadry akademickie ?
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 4660
W czasach PRL osoby obdarzone tytułem profesora cieszyły się największym prestiżem. Nie było tajemnicą, że tytuł ten był uwarunkowany politycznie, nadawany w Belwederze, przede wszystkim zwolennikom instalowanego systemu komunistycznego, z marginesem dla osób neutralnych – przynajmniej nie zagrażających jego instalacji (a przynajmniej za takich uważanych). W każdym razie bez akceptacji przewodniej siły narodu takiego tytułu nie można było dostać, a nawet na ogół nie można było zaliczyć niższych szczebli akademickich , czy uzyskać możliwości działań niezbędnych dla ich uzyskania ( warsztat pracy, wyjazdy zagraniczne, pozytywne opinie wyników pracy itp).
Kadry akademickie uformowane w okresie II RP podlegały procesom oczyszczającym od samego początku Polski ludowej, aby nie wpływały negatywnie na młodzież akademicką, która miała budować nowy, postępowy ustrój. Do tej pory nie przeprowadzono badań nad rozmiarami tego czyszczenia, przytaczając co najwyżej losy niektórych wybitnych niepokornych i to głównie w okresie stalinowskim.
Ci zwykle po kilku latach niebytu akademickiego wracali na uczelnie po odwilży roku 1956 r. Czystki r. 1968 miały przede wszystkim charakter antysemicki i system opuściło wielu naukowców ‘niewłaściwego’ pochodzenia, w tym także zasłużonych dla prowadzenia czystek akademickich okresu stalinowskiego. Bardziej negatywne znaczenie dla systemu akademickiego miała likwidacja katedr, w tym okresie w niemałym stopniu obsadzonych jeszcze przez starych profesorów ‘chowu’ przedwojennego, nie zawsze przychylnych nowemu systemowi i tworzenie instytutów obsadzanych przez młodych, formowanych już w czasach ZMP, z awansu głównie partyjnego/nomenklaturowego.
Kolejne fale czystek miały miejsce w latach 80-tych (okres stanu wojennego i okres przed transformacją ustrojową – czyszczenie przedpola z ‘ekstremy’ dla działania konstruktywnego układu partyjno – solidarnościowego w III RP) o których pisze się najmniej, co nie musi dziwić, gdyż beneficjenci tych czystek, obecnie często u władzy akademickiej, nie są zainteresowani poznaniem/ujawnianiem tego mrocznego okresu w historii. Można też spotkać oceny beneficjentów, że czystki były per saldo dodatnie (nie bez powodu , skoro zlikwidowały niewygodną konkurencję).
Taka sytuacja w nauce powodowała odpływ kadr o dużym potencjalne intelektualnym do sfery pozaakademickiej, a także do ośrodków zagranicznych (zarówno ukształtowanych już naukowców, jak i studentów) stąd u schyłku PRL kadry akademickie, szczególnie w naukach humanistycznych, nie reprezentowały zbyt wielkiej wartości międzynarodowej.
Strona 426 z 1056
- PILNE! Zaczęły się naloty ABW na niezależne wydawnictwa. Konfiskują nakłady książek. 451° Fahrenheita.
- Niezwyciężona. Marzenie o polskiej armii. Geopolityka.
- Apel do Rodziców małych dzieci! – wygłoszony przez dr. Roberta Malone i podpisany przez 15 tysięcy lekarzy, naukowców
- Przesłanie Arcybiskupa Viganò na Boże Narodzenie
- Boże Narodzenie - Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu
- Ofiary szczepień
- Jak bronić się przed terrorem. Przykłady listów do pracodawcy nakazującego zaszczepienie się
- Sprawa najwyższej wagi
- Kościoły i kaplice w Polsce, w których Msza Święta Wszechczasów była, jest i będzie.
- Sensacyjny wywiad abpa Viganò o twórcach i celach pandemii!
- BlackRock – najpotężniejszy koncern, którego prawie nikt nie zna
- Bestia znaczy swoich za zgodą Watykanu?
RadioMaryja.pl
29 kwiecień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Kontrola poselska w Pekao S.A. w związku z finansowaniem hejterskiej Fundacji Twój Głos Jest Ważny. Rzecznik prasowy banku: Bank Pekao S.A., jego spółki zależne oraz Fundacja Banku Pekao S.A. nie uczestniczyły w finansowaniu kampanii, której dotyczyła konferencja posłów
- Prezydent A. Duda: Zwołam Radę Bezpieczeństwa Narodowego, aby omówić kwestię bezpieczeństwa energetycznego
- Kraków: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa lekarza w Szpitalu Uniwersyteckim
- Japonia: ceny ryżu rosną nieprzerwanie od 16 tygodni mimo interwencji rządowej
- Dr R. Derewenda: Zarówno okupant niemiecki, jak i sowiecki zdawał sobie sprawę z tego, że Polacy są oparci o Kościół
- PKW uchwaliła wytyczne w sprawie przebiegu tegorocznych wyborów prezydenckich
- PiS zapowiedziało skargę do Sądu Najwyższego na wytyczne Państwowej Komisji Wyborczej
- W konklawe weźmie udział 133 księży kardynałów
- A. Śliwka: Orlen przeznacza 300 tys. zł na fundacje hejterskie mające powiązania z prezydentem Warszawy. Wśród nich jest Fundacja Twój Głos Jest Ważny
- Zespół Ekspertów KEP ds. Bioetycznych: Nie może być przyzwolenia na wykorzystywanie orzeczeń psychiatrycznych do promocji aborcji na życzenie
- W Szczecinie ma powstać Centrum Integracji Cudzoziemców
- K. Nawrocki zapowiada zmiany w dochodach jednostek samorządu terytorialnego