Polacy się budzą, dość eksterminacji naszego narodu
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 8094
Poniższy tekst pochodzi z ulotki rozdawanej na Śląsku. Podejrzewam, że podobne akcje odbywają się w całej Polsce. Świadczy to o masowym budzeniu się Polaków, gdyż nie sposób dostrzec, że Polska jest pod okupacją a nasz naród jest eksterminowany, na co jest wiele dowodów nawet na tym blogu. Ryzykuję publikując tę ulotkę, jednak nie prawnie – w Polsce obowiązuje jeszcze wolność słowa, tak więc nikt nie może mnie ukarać za publikację tej ulotki.
Zaznaczam, że niemal w pełni się zgadzam z jej treścią, z tym jedynie wyjątkiem, że nie można wsadzać wszystkich żydów do jednego wora antypolskości.
Żydzi nie związani z niżej opisaną syjonistyczną konspiracją powinni jednak jasno się przeciw niej opowiedzieć, bowiem nas Polaków jest znacznie więcej i przyjdzie moment, że będą rozliczeni. Eksterminacja Polaków poszła już za daleko i nie możemy się dalej biernie przyglądać jak zabijane są kolejne pokolenia, a nasze państwo niszczone.
Ten blog miał i ma na celu obudzenie społeczeństwa z letargu, cieszę się, że takich stron jest więcej i widać już efekt.
Kryminalne elity panikują, nie bez powodu – bowiem ich służby mają sygnały, że Polacy nie popuszczą. Tak, są jeszcze odważni Polacy – w służbach, policji, w wojsku – gdzie jest ich najwięcej. Ci nie pozwolą by nasz naród był eksterminowany podobnie jak obecnie Palestyńczycy, a wcześniej Rosjanie, Białorusini czy Ukraińcy.
Tak więc powtarzam frazę końcową poniższego dokumentu: kseruj i podaj dalej.
Do Narodu Polskiego
Jeżeli Polska chce istnień jako państwo, a Polacy jako Naród, musi natychmiast wyjść z imperium niemiecko-żydowskiego – Unii Europejskiej i imperialnego zachodu. Rządzenie Polską to nie realizowanie kryminogennych interesów ugrupowań, ale wielka odpowiedzialność za losy Kraju i Narodu przed Bogiem, historią i pokoleniami. To zadanie dla mężów stanu wielkiego formatu narodowego, moralnego i intelektualnego, dla których sprawy Kraju i Narodu stanowią najwyższą wartość, a nie układy międzynarodowe, partyjne i prywata, jak w imperializmie. Każdy Naród musi znać założenia systemu kapitalistycznego i imperialistycznego – komu one służą a komu przynoszą straty. Globalizm to współczesny kolonializm imperialny. Nie dba on o rozwój kraju ani narodów, ponieważ interesuje go tylko zysk. Niszczy on państwa i ich gospodarkę zamieniając w kolonię, rynek zbytu i tanią siłę roboczą.Taki finansowo-przemysłowy system zarządzany jest przez międzynarodowy kapitał i służące mu struktury – Bank Światowy, Fundusz Walutowy. Jeśli Polacy dojdą do władzy muszą sięgać po wzorce mężów stanu jak Kardynał Wyszyński, który nakazywał Polakom nie wchodzenie w układy militarne, ekonomiczne i polityczne z Zachodem, bo one zawsze były zgubne i prowadziły Polskę do upadku. Polska w tym układzie globalnym zachodu straciła suwerenność i nie ma polskiego rządu, tylko rządy komisaryczne, wysługujące się strukturom globalnym. Dlatego tolerowane jest złodziejstwo, korupcja, zbrodnie, dewiacje różnego rodzaju, trwonienie narodowych pieniędzy, wyprzedaż ziemi, przemysłu i całej gospodarki, która jest podstawą do funkcjonowania państwa i społeczeństwa.
Czytaj więcej: Polacy się budzą, dość eksterminacji naszego narodu
Proces Grzegorza Wysoka o antysemityzm.
- Szczegóły
- Kategoria: Wiadomości
- Odsłony: 6159
W najbliższy czwartek 29 sierpnia 2013 r. w Sądzie Rejonowym Lublin-Zachód przy ul. Krakowskie Przedmieście 78 w Lublinie o godz. 10.00 w sali XIII rozpocznie się (prawdopodobnie ostatnia) rozprawa przeciwko Grzegorzowi Wysokowi oskarżonemu o znieważenie i nawoływanie do nienawiści wobec Żydów na łamach redagowanego przez siebie Biuletynu Narodowego. Rozprawa jest jawna, wstęp wolny.
Czy chcemy mieć państwo?
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3488
Stan, w jakim znajduje się obecnie państwo polskie skłania do zadania pytania, czy tzw. „społeczeństwo” w ogóle zainteresowane jest posiadaniem własnego, suwerennego państwa, czy też gotowe jest rozpłynąć się w bezkształtnej, bezideowej, pogrążonej w hedonistycznej orgii masie „Europejczyków”.
Warunkiem istnienia państwa, niezależnie od jego formy ustrojowej, jest wszakże WOLA jego posiadania. Może to być wola monarchy, jakiś dostatecznie silnych i wpływowych elit, wreszcie wola narodu. Jak pokazują nasze dzieje, gdy takowej woli braknie - państwo przestaje istnieć.
Ostatni polski monarcha takiej woli nie wykazał. Nie wykazali jej również ci posłowie i senatorowie, którzy podpisali traktaty rozbiorowe. Nie zapominajmy nigdy, że traktaty rozbiorowe, czyli ZGODĘ NA LIKWIDACJĘ PAŃSTWOWOŚCI POLSKIEJ podpisali posłowie mający rzekomo reprezentować naród !
Podobno żyjemy w państwie demokratycznym. Jeśli tak, to rodzi się szereg istotnych pytań: KTO decyduje o tym, czy ma ono istnieć? Szerokie masy wyborców czy jakieś wąskie kręgi polityków? Co będzie w przypadku, jeśli większość parlamentarna przegłosuje ustawę faktycznie likwidującą suwerenność Polski? Albo większość wyborców postanowi zrezygnować z własnej państwowości?
A jeśli już do tego dojdzie, to czy politycy uznają wówczas „wolę ludu” wyrażoną w demokratycznym głosowaniu? Pytanie to nie jest bynajmniej czysto teoretycznym. Ileż to razy słyszałem, że „lepiej, żeby wzięli nas Niemcy, bo będzie porządek i dobrobyt” albo deklaracje, że jesteśmy obywatelami Europy, wiec po co nam Polska z jej bałaganem”...
Czy traktaty ograniczające naszą suwerenność, a w przyszłości mogące doprowadzić do jej całkowitej likwidacji nie są aby przejawem BRAKU WOLI posiadania własnego, suwerennego, niepodległego państwa?
Wola posiadania własnego suwerennego państwa wynika z posiadania IDEI, która w żadnych innych okolicznościach nie może być realizowana. Podążając za myślą Herdera, polscy myśliciele okresu Romantyzmu wierzyli, że Polska ma do spełnienia pewną misję wyznaczoną jej przez Opatrzność i aby mogła ją zrealizować, potrzebne jest suwerenne państwo. W tym samym czasie niemiecki filozof Hegel twierdził, że Polacy stracili państwo, ponieważ nie posiadali IDEI, która stymulowała by WOLĘ jego posiadania.
Zapomniany generał Tadeusz Jordan Rozwadowski
- Szczegóły
- Kategoria: Naród
- Odsłony: 5862
Filmowy powrót Generała Rozwadowskiego
Jan Engelgard
Od wielu lat dopominamy się o pamięć o gen. Tadeuszu Rozwadowskim, ale zalała nas fala propagandy piłsudczykowskiej. Dużo by pisać o kuriozach i zwykłych fałszach popełnianych przez zawodowych historyków, którzy na fali koniunkturalizmu zdolni są do wszystkiego. Jednym z takich pól, gdzie jest najwięcej fałszu – jest przebieg Bitwy Warszawskiej 1920 roku.
Swoje apogeum ta prymitywna w sumie propaganda osiągnęła w filmie Jerzego Hoffmana pt „1920 – Bitwa Warszawska”. Rozwadowski został tam przedstawiony jako trzęsący się ze strachu staruszek, któremu rad udziela geniusz nad geniusze – Józef Piłsudski. Można zrozumieć wymogi filmu fabularnego, ale nie można tak ordynarnie fałszować prawdy, o której dzisiaj na każdym kroku krzyczą wszyscy, po czym sami tę prawdę gwałcą.
Ale cóż mówić o filmowcach, kiedy zawodowi historycy, nie mogąc już przemilczeć rozkazu Rozwadowskiego nr 10000 z 9 sierpnia 1920 – wedle którego bitwa została rozegrana – piszą w jednej z książek, że rozkaz ten Generał napisał pod dyktando… Piłsudskiego. Twierdzą tak, mimo że sam Piłsudski w swoich wspomnieniach pisze jasno, że uważał koncepcję Rozwadowskiego i Weyganda za nonsens i nie chciał mieć z tym nic wspólnego.
Dlatego przyjął ten rozkaz do wiadomości, ale go nie firmował. Dalsze pisanie o „osiągnięciach” naszych historyków w tej materii nie ma sensu, gdyż jest to zajęcie – jak to się mówi – traumatyczne. Wracajmy jednak do filmu.
Jesienią ubiegłego roku zadzwonił do mnie Piotr Boruszkowski z TVP Historia z informacją o tym, że ma zamiar nakręcić film dokumentalny o Gen. Tadeuszu Rozwadowskim i zapytał, czy bym mu nie wskazał jakichś lektur i dokumentów. Po pierwszym naszym spotkaniu okazało się, że jego zamiarem jest uczciwie pokazanie sylwetki Generała. Przez kilka miesięcy trwała walka o fundusze na realizację filmu – w grę wchodziła suma 100 tys. złotych. Nie jest to suma wielka, ale pozwalała na realizację dokumentu fabularyzowanego na przyzwoitym poziomie.
W tym miejscu należą się słowa podziękowania dla TVP Historia i dyrektora tego kanału – dr. Tadeusza Doroszuka, który tę ideę wspierał. Gorącym orędownikiem powstania filmu był także Dariusz Król, także z TVP Historia. Zdjęcia do filmu wypadły w styczniu 2012, ale akurat wtedy nie było zimy. Większość scen kręcono na warszawskiej Cytadeli, gdzie mieści się Muzeum X Pawilonu – Oddział Muzeum Niepodległości w Warszawie. TVP Historia i Muzeum Niepodległości mają podpisaną umowę o współpracy, więc wielkich trudności nie było.
Na Cytadeli kręcono sceny szpitalne. Wnętrza Cytadeli Warszawskiej i jej okolice okazały się bardzo przydatne, scenarzyści od razu docenili ich wartość. To na Cytadeli kręcono sceny szpitalne (imitujące lecznicę św. Józefa w Warszawskie na Hożej, gdzie Generał zmarł), sceny w gabinecie szefa Sztabu Generalnego, wreszcie sceny imitujące wiezienie na Antokolu w Wilnie, gdzie Rozwadowski był więziony w latach 1926-1927. Cytadela, tak samo jak Antokol – była carskim więzieniem.
W rolę Generała wcielił się zawodowy aktor, Tomasz Marzecki, którego wybór do tej roli okazał się strzałem w dziesiątkę. Nie chodzi tu tylko o podobieństwo fizyczne, ale przede wszystkim o grę. Marzecki był jedynym zawodowym aktorem grającym w filmie, bo na zatrudnienie innych nie było środków. Pozostałe role odtwarzają amatorzy, głównie z grupy rekonstrukcyjnej 1. Pułku Ułanów Krechowieckich w mundurach z epoki. Trzeba przyznać, że amatorzy przysporzyli pewnych kłopotów twórcom filmu, ale akurat nie rekonstruktorzy.
Czytaj więcej: Zapomniany generał Tadeusz Jordan Rozwadowski
Przywrócić pamięć ojca
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 12777
Zofia Pilecka-Optułowicz niestrudzenie odkrywa prawdę o rotmistrzu, doprowadziła do jego rehabilitacji i czeka na chwilę, kiedy będzie mogła ucałować szczątki ojca.
Wspomnienia z dzieciństwa
Największym skarbem pani Zofii są wspomnienia, jakie zostały jej z dzieciństwa, te związane z ojcem. Jako że był nietuzinkową postacią, pozostawił swoim dzieciom (córce Zofii i synowi Andrzejowi) wielkie dziedzictwo, jak żyć, jakim być człowiekiem, jak radzić sobie w życiu. To ojciec jeszcze w rodzinnym majątku w Sukurczach nauczył dzieci miłości Ojczyzny, poszanowania przyrody, a także odpowiedzialności za słowo. Pani Zofia od małego została nauczona, że nie wolno kłamać. W rodzinie Pileckich Pan Bóg był na pierwszym miejscu – o to także dbał ojciec, osobiście sprawdzając, czy dzieci odmówiły modlitwy. W czasie okupacji ojciec uczył Zosię zaradności, od małego uczył córkę konspiracji. Kiedy byli daleko od siebie, pisał piękne listy, rysował. Zawsze starał się przygotować swoje dzieci do odpowiedzialnego życia. Ojciec nazywał córkę dziedziczką świeżego powietrza, ponieważ tłumaczył jej, że może się tak stać, że zostanie jej tylko świeże powietrze, dlatego musi sobie radzić w życiu.
Choć rotmistrz Witold Pilecki oddał swoje życie Ojczyźnie, wszystko, co robił, czynił także z myślą o swojej rodzinie i jej życiu w wolnej Polsce. Zresztą jedną z dewiz bohatera o niepodległość Polski było bardzo wymowne hasło „Kochaj Ojczyznę jak swoją rodzinę”. Dzięki wychowaniu, jakie dał swoim dzieciom rotmistrz Pilecki, córka widzi sens jego ofiary i doświadczeń rodziny.
Ku rehabilitacji
Historyk prof. Wiesław Jan Wysocki z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, autor książki o rotmistrzu Pileckim panią Zofię określa mianem kustosza dzieła ojca. I rzeczywiście córka podporządkowała swoje działania odkłamywaniu historii rotmistrza Pileckiego. – Zresztą upodobała sobie to określenie, którym ojciec ją nazywał, a mianowicie generałka. Zofia Pilecka coraz bardziej dzisiaj przywołuje to, że musi sprostać temu zadaniu i być generałką. Właściwie całe jej życie było troską o to, by dzieło ojca, jego pamięć była dobrze przekazywana – podkreśla prof. Wiesław Jan Wysocki.
Strona 511 z 1056
- PILNE! Zaczęły się naloty ABW na niezależne wydawnictwa. Konfiskują nakłady książek. 451° Fahrenheita.
- Niezwyciężona. Marzenie o polskiej armii. Geopolityka.
- Apel do Rodziców małych dzieci! – wygłoszony przez dr. Roberta Malone i podpisany przez 15 tysięcy lekarzy, naukowców
- Przesłanie Arcybiskupa Viganò na Boże Narodzenie
- Boże Narodzenie - Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu
- Ofiary szczepień
- Jak bronić się przed terrorem. Przykłady listów do pracodawcy nakazującego zaszczepienie się
- Sprawa najwyższej wagi
- Kościoły i kaplice w Polsce, w których Msza Święta Wszechczasów była, jest i będzie.
- Sensacyjny wywiad abpa Viganò o twórcach i celach pandemii!
- BlackRock – najpotężniejszy koncern, którego prawie nikt nie zna
- Bestia znaczy swoich za zgodą Watykanu?
RadioMaryja.pl
24 grudzień 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Serwis informacyjny, godz. 02.00
- Serwis informacyjny: Skrót informacji z kraju i ze świata
- Rumunia: rząd Marcela Ciolacu uzyskał akceptację parlamentu
- Polski punkt widzenia: Maciej Małecki (23.12.2024)
- Rządzący atakują przewodniczącego PKW, dążąc do odebrania PiS funduszy na kampanię
- Informacje Dnia 23.12.2024 [21.20]
- Myśląc Ojczyzna – prof. Dorota Kornas-Biela
- Izrael: B. Netanjahu chce nowych porozumień pokojowych, by radykalnie zmienić Bliski Wschód
- GUS wskazuje na niewielki wzrost stopy bezrobocia
- Prof. K. Szczucki: Jeżeli nie przyjdzie jakieś otrzeźwienie, to zorganizowanie i uczciwe przeprowadzenie wyborów jest naprawdę zagrożone
- Informacje Dnia 23.12.2024 [20.00]
- Zagraniczni przewoźnicy wzmocnią się kosztem Polski