Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Wszystkie nadzieje (...) wiążę je z mocą nieśmiertelnego Króla wieków, którym jest (...) Król i Pan tego Narodu, któremu patronuje od tysiąca lat.     S.B. Kard. Stefan Wyszyński

INICJATYWA OBYWATELSKA

Zmierzająca do przeprowadzenia referendum ogólnokrajowego (Ustawa z dnia 14 marca 2003 r., art. 63) w sprawie nadania Panu Jezusowi przez Sejm RP tytułu Jezus Król Polski oraz w sprawie zmiany godła państwowego w zakresie: Orzeł Biały z koroną zamkniętą ośmioma pałąkami i zwieńczoną krzyżem, bez gwiazdek na ramionach jego skrzydeł.
Inicjatywie tej przewodniczy Ruch Obrony Rzeczpospolitej "Samorządna Polska", który sku­pia liczne organizacje patriotyczne, stowarzyszenia, fundacje, wspólnoty i grupy modlitewne oraz wiele osób indywidualnych utożsamiających się z jego założeniami i celami. Nasz Ruch jest znany z licznych wystąpień i publikacji broniących interesu naszej Ojczyzny, tożsamego z niepodległością, prawo­rządnością i z chrześcijańską tradycją, a także z inicjatywy budowy monumentalnego pomnika Jezusa Króla oraz z działań na rzecz Intronizacji.
Obecna inicjatywa, zmierzająca do przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum, została podjęta przez Ruch Obrony Rzeczypospolitej "Samorządna Polska" wskutek wyczerpania się wszystkich innych możli­wych form prawnego domagania się od władz Państwa Polskiego pozytywnego załatwienia wnioskowanych spraw. Wcześniejsze bowiem starania osób prywatnych, organizacji społecznych, religijnych i politycznych o nadanie Panu Jezusowi tytułu: Jezus Król Polski oraz dotyczące odzyskania przez nasz Naród godła, które dawniej symbolizowało Polskę wolną, suwerenną i katolicką nie przyniosły dotąd żadnego skutku.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Właściwie Generalgouvernement für die besetzten polnischen Gebiete II.

Nie trzeba było długo czekać na próbę wprowadzenia w Polsce faszystowskiego prawodawstwa po utracie niepodległości na rzecz UE. Jaskrawym tego przejawem jest projekt ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Rozpatrywane przepisy zabraniają narzucania poglądów dzieciom, kontrolowania ich, krytykowania zachowań seksualnych, a nawet zawstydzania – nie wspominając już o słynnym klapsie. A więc w praktyce odbierają rodzicom wszelkie skuteczne metody wychowawcze.
Przy okazji nowe prawo ma ułatwić odbieranie dzieci rodzinom, które pracownicy socjalni uznają za niewystarczająco odpowiedzialne.

http://www.rp.pl/artykul/441093.html

Pretekstem do nowej ustawy są incydenty w środowiskach marginesu społecznego. Jasne jest, że przygotowywane prawo w niczym nie wpłynie na przypadki maltretowania dzieci w rodzinach patologicznych. Tam pracownicy socjalni, w trosce o swoją wygodę i bezpieczeństwo nie docierają i docierać nie będą.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
W czerwcu 2009 roku przez cesarskie cięcie na świat przyszedł noworodek mający zaledwie 25 tygodni od poczęcia. Jego zdjęcie pokazali lekarze z Uniwersytetu Medycznego w Göttingen. Tymczasem, takie dzieci są w niektórych krajach legalnie zabijane.
Po przyjściu na świat noworodek mierzył 21 cm i ważył 275 g. Nazwany „Tomcio Paluch” w grudniu 2009 roku dzięki fachowej opiece ważył już 4 kg i mógł zostać odesłany do domu.
Tymczasem, w Szwecji lekarze z kilkudziesięciu instytucji medycznych pod kierownictwem dr. Karela Marsala ze Szpitala Uniwersyteckiego w Lund, sprawdzali, jaka część z wcześniaków przeżyła kluczowy pierwszy rok. Badanie przeprowadzono na grupie ponad 700 dzieci urodzonych między 22. i 26. tygodniem ciąży. Jego zaskakujące wyniki opublikowano w amerykańskim „Journal of the American Medical Association”.

Do tej pory uważano powszechnie, że dziecko urodzone w 22. tygodniu ciąży ma 1 procent szans na przeżycie i że poza nielicznymi wyjątkami wciąż jest niezdolnym do samodzielnego funkcjonowania "płodem". W część krajów, m.in. W.Brytanii dopuszcza aborcję w tym wieku, a część innych (m.in. Hiszpanii) zamierza ją dopuścić.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
W zmiennej sytuacji ostatniego 20-lecia stajemy nie tylko przed problemem, jak Polskę urządzać i stroić, lecz także już jakby przed pytaniem, czy w ogóle mamy Polskę, czy też tylko jakiś twór postpolski, oderwany od naszych dziejów, od naszego ducha, od Kościoła katolickiego, od właściwej kultury polskiej. I to pytanie trzeba poddać pod ogólną refleksję, bo choć z biegiem historii i Polska musi się w pewnym stopniu zmieniać, to jednak rdzeń jej kręgosłupa nie może zostać przerwany.

Tożsamość Polski, jej charakter i zasadniczy profil są dziś ujmowane różnie w zależności od punktu wyjścia:
1. Nasza klasyczna, historyczna i ideowa wizja ujmuje Polskę jako wielkość nie tylko materialną i ekonomiczną, lecz także jako humanistyczną i duchową, jako rodzicielską względem nas, o własnej niejako duszy i godności, o wyższych celach, jako wolną i suwerenną i zarazem jako kochającą i kochaną w całej rodzinie narodów i państw.
2. W aspekcie integracji z UE jako nowym imperium Polska jest pojmowana coraz częściej jako region geograficzny, etniczna i fizyczna część Europy, jedno z gospodarstw europejskich na dorobku i specyficzny folklor słowiański.
3. W aspekcie asymilacji neokapitalistycznej i liberalnej ideologii Polska ma się stawać uczennicą i wychowanką Zachodu, wyrzekającą się swego ducha i swej tożsamości, bez wyższych idei katolickich, ateistyczną, kierującą się przede wszystkim prawami ekonomicznymi i stanowiącą wygodną infrastrukturę umożliwiającą jej kolonizację przez oligarchów zachodnich.
4. Z punktu widzenia obywatelstwa Polski w UE Polska jest widziana jako kraina poza "twardym jądrem Unii", jako uboga krewna przede wszystkim Niemiec, a także trochę Francji, Włoch i Anglii, żebrząca ciągle o pomoc finansową i o wpuszczenie jej na salony wielkiego dworu Europy Zachodniej.

Zanikanie zmysłu polskości
Nasuwa się dziś pewne spostrzeżenie prowokacyjne, że oto wśród kościuszkowców oraz ludzi partyjnych, ale polskiego pochodzenia, częściej występował zmysł polskości niż dziś wśród polskich liberałów, lewicowców i zachłyśniętych ideami UE. Coraz częściej mówi się, że nasze dawne władze polityczne musiały słuchać po części okupacyjnej władzy sowieckiej, natomiast nasze obecne władze naczelne pragną z własnej i nieprzymuszonej woli słuchać w całości Brukseli, Niemiec czy też jakichś ukrytych układów antypolskich. Istotnie, zachodzi poważna obawa, że Polska staje się jakimś "europodobnym" manekinem bez swej polskiej duszy. Wyraźnie choćby odrzuca się i u nas kategorię narodu i kategorię państwa suwerennego.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Pod koniec sierpnia br. minie trzydziesta rocznica założenia NSZZ „Solidarność”. Oficjalna propaganda wmawia nam, że innej drogi niż tej po której kroczyli Lech Wałęsa, Adam Michnik, Karol Modzelewski, Jan Józef Lipski, bracia Kaczyńscy, Tadeusz Mazowiecki czy Andrzej Celiński nie było. Do dzieła przystąpił niezawodny w takich momentach IPN i używając militarnej nomenklatury można stwierdzić, że zaczął czyścić przedpole. Na pierwszy rzut pod IPN-owski nóż poszło Zjednoczenie Patriotyczne „Grunwald”.

Otóż IPN „poszedł w Polskę” z cyklem wykładów o „koncesjonowanym nacjonalizmie w PRL”. Rzecz jasna koncesjonowany nacjonalizm w Polsce Ludowej- według IPN- miał reprezentować „Grunwald”. W informacji podanej przez środowiska IPN-owskie już na wstępie jest błąd, gdyż napisano w niej, że „Grunwald” powstał w 1980 r., gdy faktycznie oficjalną datą powstania Zjednoczenia Patriotycznego „Grunwald” był dzień 8 marca 1981 r., gdy przed gmachem dawnego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego to środowisko zorganizowało wiec dla uczczenia ofiar stalinowskiego terroru. To na początek tyle jeśli chodzi o naukową rzetelność niektórych historyków z IPN.

Warto na chwilę zatrzymać się przy kwestii tegoż wiecu z 8 marca 1981 roku. Media milczały na ten temat, tylko żyjący wówczas stalinowscy prominenci- z Jakubem Bermanem na czele- wystosowali protest przeciwko rzekomo antysemickiemu wiecowi. Na wiecu przemawiał m.in. ówczesny pułkownik Walter Janke- były komendant śląskiego okręgu Armii Krajowej, skazany w okresie stalinowskim na karę śmierci zamienioną potem na dożywocie. Jest faktem sprawdzalnym, że do czasu tego wiecu, NSZZ „Solidarność” w ogóle problemu rozliczenia katów stalinowskich nie poruszała, a do końca istnienia w swym statucie miała uznanie kierowniczej roli PZPR, społecznej własności środków produkcji i systemu sojuszów PRL- pisanie dzisiaj, że była to organizacja niepodległościowa, jest po prostu kłamstwem.