Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Przypominamy
POLSKA KILKA RAZY ODRZUCAŁA ZWROT NASZYCH KRESÓW

Oto największa tajemnica III RP – Wilno, Lwów, Stanisławów, Krzemieniec, Grodno i Tarnopol mogły od przeszło 20 lat być znów w granicach Polski. W 1989 roku było to możliwe! Należące do Polski przed II wojną światową wschodnie tereny, te same, które zabrał nam Józef Stalin w ramach porozumień jałtańskich, chciał nam oddać Michaił Gorbaczow tuż przed upadkiem Związku Radzieckiego. Nie mamy ich tylko dlatego, że Solidarność ich nie przyjęła. [Solidarność? Czy kuronio-michnigówniarstwo? – admin]

Rok 1989 r. był u nas gorący. Także w polityce. Dużo się wtedy działo. Wtedy właśnie Michaił Gorbaczow (na zdjęciu), ówczesny Przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRR, zaproponował ówczesnemu prezydentowi Polski Wojciechowi Jaruzelskiemu zwrot naszych Kresów. Przedstawił dwie możliwości. Jedna była taka: ZSRR oddaje nam Wilno, Lwów i Krzemieniec z przyległymi ziemiami. W ramach drugiej wersji miały do nas wrócić: okręg grodzieński z Puszczą Białowieską (całą) i okręg lwowski z zagłębiem naftowym.

Generał Jaruzelski przyjął tę propozycję w imieniu Polski, ale, niestety, została ona zablokowana przez polityków solidarnościowych. Nie wiadomo, czy to tylko plotka czy też prawda, ale w różnych internetowych komentarzach powtarza się wiadomość, że wtedy właśnie Bronisław Geremek, Adam Michnik, Jacek Kuroń i Tadeusz Mazowiecki nie zgodzili się na to i pojechali do Moskwy, by odmówić Gorbaczowowi. [Tacy to byli „politycy solidarnościowi”… -admin]

Tak właśnie ta sprawa została opisana w prasie polonijnej. Do dzisiaj kwestia powrotu Kresów wschodnich jest wciąż zmiatana pod dywan przez nasze władze. A przecież politycy ze wschodu już kilka razy ponawiali swoje propozycje oddania nam naszych wschodnich ziem.

Dowody?
A proszę bardzo!

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Dnia 15.10.2016 w Warszawie, członkowie OWP wraz z innymi organizacjami patriotycznymi, wzięli udział w proteście przeciwko podpisaniu przez rząd polski umowy CETA i TTIP! Oficjalne stanowisko OWP w tej sprawie podczas protestu przeczytał kol. Roland Dubowski.

"Witam Wszystkich Przybyłych, w tym liczne organizacje przedkładające dobro Ojczyzny nad wzajemne uprzedzenia! Proszę Państwa! To, czym ostatnio środki masowej dezinformacji bombardowały nas wiąże się z tematem protestów dotyczących aborcji. Temat bardzo trudny i złożony. Ciągnący się dziesiątki lat. Ważny, ale jak się okazuje, używany zastępczo, w razie potrzeby. Gdyż wszelkie informacje w mediach publicznych nie są przypadkiem, a szczególnie te na dużą skalę. To jest sztuka socjotechniki, utrzymywania władzy nad masami społeczeństwa, usypiania lub też pobudzania do kontrolowanej aktywności. W tym czasie Sejm Polski przyjął uchwałę w sprawie umowy CETA i trybu jej ratyfikacji. Dowiadujemy się, że negocjacje w tej sprawie między Unią Europejską, w tym Polską, a Kanadą trwały od 2009 roku.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Pan Waldemar Cimachowicz z Kanady nadesłał do nas propozycję, aby polskie biznesy wyraźnie podkreślały, że w swoich działaniach kierują się etyką i zasadami katolickimi. Pomysł wydaje się ciekawy i tak jak, Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny nadaje Certyfikat „Szkoła Przyjazna Rodzinie” placówkom chroniącym dzieci przed treściami kwestionującymi znaczenie rodziny w życiu człowieka oraz podejmującym działania formacyjne nakierowane na promocję wartości prorodzinnych. Tak też powinna powstać fundacja, która zajmie się nadawaniem certyfikatów dla polskich biznesów, które w swym działaniu kierują się ETYKĄ KATOLICKĄ W BIZNESIE.
Prosimy zapoznać się z tą propozycją i wszelkie pytania kierować do autora.
- red. W Sercu Polska.


Na wizytówkach polskich firm widziałbym takie słowa:

NASZĄ DEWIZĄ JEST ETYKA KATOLICKA I FACHOWOŚĆ.

Troszkę wyjaśnienia

Firma, która kiedyś będzie kierować się takimi wartościami tj.
1. Etyką katolicką i
2. Fachowością

Powinna Etykę stawiać przed techniką, w tym wypadku przed fachowością. Dla niewiedzących, o co chodzi wyjaśnię.

ad. 1. wszelkie nasze poczynania zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym oparte są na etyce katolickiej
ad. 2. Doświadczenie, wykształcenie, znajomość rzeczy ciągłe samoistne pogłębianie wiedzy zawodowej

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna



Program „Mercedes +” :
zwolnili zagraniczny koncern z podatków.

https://www.facebook.com

Pierwsza w Polsce fabryka silników Mercedesa

Koncern Daimler wybuduje w dolnośląskim Jaworze fabrykę silników samochodowych. Minimalna wartość inwestycji przekroczy 2 mld zł. Decyzja niemieckiego koncernu motoryzacyjnego została ogłoszona na wspólnej konferencji prasowej premier Beaty Szydło, wicepremiera, ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego oraz Markusa Schaefera, członka zarządu  Mercedes-Benz Cars.

"To jest wypełnienie naszego zobowiązania do realizacji programu gospodarczego, Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, w którym istotną rolę ma odbudowa przemysłu, reindustrializacja oraz tworzenie nowych, poważnych inwestycji gospodarczych, tworzenie w Polsce nowych miejsc pracy w oparciu o zakłady produkujące najnowocześniejszy sprzęt"- mówiła premier Beata Szydło.

"Silnik Mercedesa „made in Poland” - trudno sobie wyobrazić lepszy przykład na rozwój zaawansowanych technologii w kontekście Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. To na pewno będzie perła współpracy polsko-niemieckiej" – podkreślił wicepremier Mateusz Morawiecki

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna


Na zdjęciu...??!
Św. Tomasz z Akwinu pisał niegdyś, że trzeba mieć odwagę, by zmienić to, co zmienić trzeba, trzeba mieć tolerancję, by zaakceptować to, czego zmienić się nie da. Trzeba mieć mądrość, aby ocenić gdzie potrzebna jest odwaga, a gdzie tolerancja.


"Likwidacja katolickiej rodziny jako podstawowej komórki ludzkiej i postaw patriotycznych.
W tych kwestiach żydomasoneria odniosła kolejne sukcesy, podporządkowując swym poglądom ustawodawstwo i zapewniając sobie przyzwolenie społeczne na wprowadzenie ich w życie. Obecnie coraz częściej, także w środowiskach katolickich, małżeństwo jest traktowane jako zwykła umowa międzyludzka, z możliwością uzyskania rozwodu w świetle prawa. Lansowane są hasła wolności seksualnej, wychowania ku niej dzieci (tzw. edukacja seksualna), antykoncepcja, aborcja, eutanazja oraz tolerancja homoseksualizmu i wszelkich zboczeń.

Pod osłoną ministerstw żydomasoneria tworzy nowe systemy i programy edukacyjne wychowujące młode pokolenie tak, by zatraciło ono zupełnie swoje poczucie narodowe i dotychczasowy system wartości."



„Tęczowy piątek” w szkołach. W imię powszechnej tolerancji zaserwują dzieciom homopropagandę
Działająca na rzecz osób homoseksualnych, biseksualnych oraz transpłciowych Kampania Przeciw Homofobii chce w szkołach podstawowych i gimnazjach organizować „tęczowe piątki”. Akcja planowana jest na ostatni piątek miesiąca. Rodzice alarmują MEN.

Jak informuje „Nasz Dziennik”, w placówkach edukacyjnych, „na korytarzach, w szkolnych salach nauczyciele mają rozwieszać plakaty promujące postawy LGBT, a do ubrań mają mieć przypięte specjalne znaczki”. Akcja ma przebiegać w atmosferze „powszechnej tolerancji”. Dzieciom i młodzieży wpajana ma być postawę „pełnej otwartości wobec wszystkich i wszystkiego”.

Sprawą mocno zaniepokojeni są rodzice, którzy w tego rodzaju promocji dewiacji widzą realne zagrożenie dla wychowywania i kształtowania postaw młodych ludzi. Jak wskazują, KPH, to organizacja, która „promuje dekonstrukcję rodziny, dyskredytuje małżeństwo”.

– Boimy się, że nasze dzieci usłyszą, że homoseksualizm to normalność, że małżeństwo to nie jedyny sposób na życie, a związków alternatywnych wobec rodziny jest mnóstwo. Wiemy już, czym to skutkuje. To realny spadek zawieranych małżeństw i wzrastająca liczba rozwodów. Nie godzimy się na to i apelujemy do szkół i nauczycieli, by sprzeciwiali się takim akcjom – powiedziała „Naszemu Dziennikowi” Magdalena Trojanowska ze stowarzyszenia Stop Seksualizacji Naszych Dzieci.