Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Prezydent Warszawy i jej ludzie zarobili fortunę

Dobrze jest być samorządowym urzędnikiem. Na same pensje Hanny Gronkiewicz-Waltz i jej zastępców Warszawa wydała prawie dwa miliony złotych. Jest jednak urzędnik, którego pensja znacznie przewyższyła pobory prezydent. Jego dochody wzrosły aż o sto tysięcy złotych.

Stołeczny skarbnik zainkasował w 2010 r. ponad 400 tys. zł. Prezydent stolicy - "tylko" 261 tys., informuje "Życie Warszawy", które sprawdziło czy urzędnicy w terminie złożyli oświadczenia majątkowe oraz ile zarobili, pracując dla miasta. Na pensje Hanny Gronkiewicz-Waltz, jej czterech zastępców, skarbnika i sekretarza poszło z budżetu miasta w 2010 r. prawie 1,8 mln zł.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Przyjęcie ustawy Prawo geologiczne i górnicze w obecnym kształcie jest działaniem wbrew interesom państwa polskiego - podkreślali wczoraj posłowie Prawa i Sprawiedliwości. W trakcie debaty nad rządowym projektem opozycja wskazywała wielokrotnie, że dokument generuje sytuację zbyt swobodnego handlu koncesjami na wydobycie bogactw naturalnych, co może prowadzić do przejęcia nad nimi kontroli przez podmioty, bynajmniej niezainteresowane rozwojem Polski.
Rządowy projekt ustawy Prawo geologiczne i górnicze wzbudza kontrowersje nie tylko wśród opozycji, ale również specjalistów. Profesor dr hab. Mariusz Orion-Jędrysek, główny geolog kraju w latach 2005-2007, wskazuje, że dokument utrwala fatalny stan geologii w Polsce polegający m.in. na sposobie udzielania koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego dla firm prywatnych, co skutkuje zbyt małymi wpływami, jakie uzyskuje z tego tytułu Skarb Państwa.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Cywilizacja łacińska - Dostosowywanie prawa do życia!!!

Polski sąd zrujnował niewinnego człowieka

Ryszard Klimek został doprowadzony do bankructwa. Musi zwrócić prawie 250 tys. złotych. Dwa lata temu sąd źle zinterpretował prawo, przyznał mu 200 tys. zł odszkodowania za niesłuszne zwolnienie z pracy, a teraz żąda zwrotu całej sumy, którą mężczyzna oddał potrzebującym.

Klimek pełnił funkcję szefa zakładowej "Solidarności", w firmie przepracował 38 lat. Kilka lat temu, gdy firma była prywatyzowana, został zwolniony. Wystąpił do sądu o odszkodowanie i wygrał - dostał 200 tys. złotych. Wsparł finansowo kilkadziesiąt osób. Do tego pomógł kilkunastu rodzinom z Kazachstanu, które zamieszkały w Polsce.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
prof. Mieczysław Ryba 

Rozgłos, jaki towarzyszy dokonaniom Ruchu Autonomii Śląska szokuje wiele środowisk patriotycznych w Polsce. Zawiązanie koalicji w śląskim sejmiku wojewódzkim PO – RAŚ już przynosi różnorakie spory i konflikty. Do najgłośniejszych można zaliczyć POMYSŁ zmiany barw narodowych na stadionie śląskim na wniosek RAŚ. Jeszcze większy skandal dotyczy decyzji władz polskich o umieszczeniu w ankiecie spisu powszechnego tzw. „narodowości śląskiej”, którą mogą deklarować obywatele polscy. Wielka agitacja RAŚ, idąca w kierunku deklarowania przez ślązaków tego typu „narodowości”, wspierana jest przez różnorakie lokalne inicjatywy medialne. Wszyscy wiedzą, że lokalna prasa na Górnym Śląsku jest dziś w sensie struktury własności w rękach kapitału niemieckiego. Nagłaśnianie działań RAŚ jest tam nagminne. Niektórzy starają się lekceważyć problem, twierdząc, że bądź co bądź działania autonomistów nie mają jeszcze największego rozpędu, a po drugie, że nie głoszą oni przyłączenia Śląska do Niemiec, tylko autonomię w ramach państwa polskiego. Hasło w stylu: „zostawmy podatki w naszym regionie, nie wysyłajmy ich do Warszawy” – może być popularne niezależnie od regionu. Pamiętajmy jednak, że oprócz akcji autonomistów, na Śląsku Opolskim mamy do czynienia z działaniami silnej mniejszości niemieckiej, rozwijającej swoją działalność w analogicznym kierunku. Zupełnie niedawno miałem okazję spotkać się z jednym ze znaczących samorządowców opolskich, działaczem Mniejszości Niemieckiej, którego poglądy na temat Polaków można by łagodnie określić jako pogardliwe.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Demontaż bezpieczeństwa państwa

Po kupno strategicznych dla interesów państwa spółek telekomunikacyjnych ustawiły się kolejki firm i funduszy z kapitałem niewiadomego pochodzenia. Za nimi kryją się zapewne służby specjalne wielu państw. Rząd Platformy Obywatelskiej rzuca bezpieczeństwo państwa na wolny rynek

Prof. Jerzy Urbanowicz


Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy świadkami ostatniej fazy demontażu systemu bezpieczeństwa państwa polskiego trwającego od końca lat 90. Rząd Platformy Obywatelskiej poprzez wyprzedaż strategicznych aktywów państwa doprowadzi (lub już doprowadził) do dekompozycji infrastruktury narodowych sieci bezpieczeństwa i narodowej kryptografii. Demontaż systemów bezpieczeństwa państwa został zapoczątkowany barbarzyńską sprzedażą Telekomunikacji Polskiej S.A. Francuzom, którzy obecnie pozbywają się polskich sieci strategicznych, odsprzedając je na wolnym rynku, bez żadnych zabezpieczeń.

Artykuł ten jest odpowiedzią na apel prezesa PAN prof. Michała Kleibera o "mądre państwo". Działania w opisywanych obszarach są przykładem "głupiego państwa", które ma w pogardzie swoje interesy narodowe.