Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

No proszę! Pani minister Julia Pitera nawet się nie zająknęła na widok propozycji korupcyjnej, jaką na oczach całej Polski złożył premier Tusk panu posłu Bartoszu Arłukowiczu. Widać ma zakazane zauważanie takich rzeczy, podobnie jak policjanci protestujący kiedyś przed gmachem kancelarii premiera. Wprawdzie gromko krzyczeli: "Zło-dzie-je! Zło-dzie-je!", ale żaden ani drgnął. Normalnie kiedy policjant widzi złodzieja, to go łapie i oddaje w ręce sprawiedliwości, ale przecież trudno nasz nieszczęśliwy kraj uznać za normalny, więc i policjanci musieli skądś wiedzieć, że tutaj nikogo łapać im nie wolno. A pan poseł Arłukowicz ma odtąd wspierać premiera Tuska przy przychylaniu nieba osobom "wykluczonym". O kogo może tu chodzić? Czy aby nie o sodomitów i gomorytki?

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Przyjęcie tego dokumentu powinno być oczywistością. Przecież wszyscy polscy politycy powtarzali, że raport MAK jest „bezdyskusyjnie nie do przyjęcia”. Zapowiadano, że Polska będzie prezentować swoją wersję katastrofy smoleńskiej, która jest zdecydowanie inna niż to, co zafundowali nam Rosjanie. W tym duchu po publikacji wniosków Komitetu Anodiny wypowiadali się wszyscy, łącznie z premierem Donaldem Tuskiem. Jednak teraz, gdy w komisji sprawiedliwości pojawił się projekt rezolucji ws. katastrofy politycy PO zmienili zdanie. Wygląda na to, że już im stanowisko polskie nie jest do niczego potrzebne.

Na pewno nie chcą, by rząd w jakikolwiek sposób próbował nim zainteresować międzynarodową opinię publiczną. Posłowie partii rządzącej negatywnie zaopiniowali dokument, który wzywa rząd do informowania o przyczynach katastrofy smoleńskiej oraz przebiegu śledztwa w tej sprawie. Posłowie PiS chcieli, by Sejm zmobilizował również polskie władze, by te zwróciły się ze sprawą do Komisji Europejskiej oraz Rady Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego. Miałyby one sprawdzić, czy Rosjanie nie złamali prawa w śledztwie dot. tragedii z 10 kwietnia.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Pan Krzysztof Zagozda był łaskaw nadesłać oświadczeni kolejnych  polskich środowisk patriotycznych. Natychmiast je  publikujemy, ponieważ my także nie jesteśmy obojętni  na antypolską działalność zorganizowanej mniejszości niemieckiej (tzw. Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców) i ich emanacji w postaci Ruchu Autonomii Śląska (RAŚ), który  jawnie już występuje przeciwko przynależności Śląska do Rzeczypospolitej Polskiej, naszego państwa.

Warszawa, 7 maja 2011 r.

Oświadczenie w sprawie działań politycznych

Mniejszości Niemieckiej i Ruchu Autonomii Śląska

Od kilkunastu miesięcy z niepokojem obserwujemy zdumiewającą nieporadność instytucji państwa polskiego wobec środowisk owładniętych ideą kontestowania nadrzędnych i ostatecznych praw Rzeczypospolitej Polskiej do jej polityczno-cywilizacyjnej obecności na Śląsku.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
W związku z przypadającą 85 rocznicą zamachu majowego, dokonanego 12 maja 1926 roku przez grupę osób pod przywództwem Józefa Piłsudskiego, Zarząd Główny Ligi Polskich Rodzin oddaje hołd wszystkim ofiarom broniącym porządku konstytucyjnego i legalnych władz Rzeczypospolitej Polskiej.
Bezpośrednim skutkiem zamachu była wojna domowa i obalenie legalnego, demokratycznego, dysponującego większością parlamentarną rządu ludowo-narodowego.
W kilkudniowych bratobójczych walkach zginęło wówczas kilkaset osób, a około tysiąca zostało rannych. Represje dotknęły działaczy politycznych, naukowców, dziennikarzy, ludzi kultury i sztuki, a także żołnierzy. Wiele osób zostało upokorzonych. Uwięzieni zostali obrońcy praworządności - generałowie: Malczewski, Jaźwiński, Rozwadowski i Zagórski. Dwaj ostatni, po ponad rocznym pobycie w więzieniu bez sądu, zginęli w zagadkowych okolicznościach. Generał Rozwadowski zmarł na tajemniczą chorobę, przy czym rodzina otrzymała ciało z zakazem przeprowadzenia sekcji zwłok, a ciała generała Zagórskiego nie odnaleziono do dnia dzisiejszego.
Wybitny polski historyk prof. Władysław Konopczyński pisał: "Wschód odniósł zwycięstwo nad Zachodem, lewica zdeptała demokrację parlamentarną i brała na siebie wszelkie tego obrotu konsekwencje".

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Małgorzata Wassermann ma „stuprocentowa pewność”, że sekcja zwłok jej ojca, który zginął w katastrofie smoleńskiej, została sfałszowana – pisze "Newsweek".

Małgorzata Wassermann, córka posła Prawa i Sprawiedliwości Zbigniewa Wassermanna, złożyła wniosek o ekshumację zwłok ojca. Powołuje się na dokumentacje medyczną, z której wynika, iż Zbigniew Wassermann w 1989 roku przeszedł poważną operację, podczas której wycięto mu część organów wewnętrznych. Z rosyjskiego opisu wynika, że jego ciało było w idealnym stanie.
Małgorzata Wassermann podaje dwa powody, dla których Rosjanie mieliby fałszować wyniki sekcji zwłok: "Albo ich nie wykonano w ogóle i kiedy zorientowali się, że jest to niezgodne z przepisami - w tym konwencji chicagowskiej - postanowili dorobić dokumenty. Albo posadzili kogoś, kto pisał te sekcje wedle jednego wzoru, w ogóle nie sprawdzając stanu ciał".