Pamięć Walka i Męczeństwo
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 4346
P.G. Specjaliści od prawa międzynarodowego są zgodni – formalnie w Jałcie nic się nie wydarzyło. 4 lutego 1945 roku na Krymie spotkały się trzy prywatne osoby: Józef Stalin, Winston Churchill i Franklin Delano Roosevelt. Dziwnym trafem przywódcy mocarstw. Rozmawiali przez kilka dni i wydali oświadczenie, którego nigdy nie ratyfikował żaden parlament, nie przyjął ani jeden rząd…
N.D. Od tego właśnie chciałem zacząć. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego „umowa jałtańska” jest nieprawomocna. Było to tymczasowe porozumienie między aliantami na temat tego, co jest potrzebne, by jak najszybciej wygrać wojnę. Roosevelt i Churchill sądzili, że po jej zakończeniu zostanie zorganizowana specjalna konferencja – tak jak po I wojnie światowej. Że wszystkie konflikty, kwestie sporne dopiero wtedy zostaną przedyskutowane i rozstrzygnięte. Uwieńczeniem tego powojennego spotkania miał być oficjalny traktat pokojowy, zgodny z międzynarodowym prawem. Oczywiście teraz wiadomo, że taka konferencja nigdy się nie odbyła. A prywatne decyzje trójki przywódców nie zostały po wojnie zmienione. Kraje, które trafiły pod dominację ZSRR, odniosły więc wrażenie, że sytuacja, w której się znalazły, to efekt jakichś „prawomocnych” uzgodnień. Nic podobnego – Jałta nie była żadną „konferencją pokojową” i nie zawierano tam żadnych oficjalnych traktatów. Oczywiście osobną kwestią jest pytanie, dlaczego później nikt na Zachodzie nie próbował nawet dyskutować na ten temat, nie mówiąc już o jakichś zmianach – nawet gdy trwała już zimna wojna i ZSRR nie był sprzymierzeńcem Zachodu. To bardzo ciekawa sprawa
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 4225
W pamięci zbiorowej Józef Piłsudski i sanacja to przede wszystkim Cud nad Wisłą, zamach majowy, czy też walka o niepodległość… Ogólnie, co jest oczywiście naturalne, mamy do czynienia z pewną mitologizacją zarówno tej postaci, jak i kierowanych przez nią rządów.
Poszukując jednak prawdy historycznej trzeba odnotować również to, że w niektórych działaniach Piłsudski opierał się na postaciach co najmniej kontrowersyjnych. Chyba najbardziej charakterystyczna jest tu postać Wacława Kostka – Biernackiego – człowieka odpowiedzialnego między innymi za tortury wyrządzane więźniom politycznym w twierdzy Brzeskiej.
Urodził się w roku 1884 i od młodych lat zaczął działać w Organizacji Bojowej Polskiej Partii Socjalistycznej. Szybko zaczął odznaczać się tam brawurą i odwagą. Jego działalność nie była zbyt bezpieczna – groziła i wielokrotnie skutkowała więzieniem. W roku 1904 poznał Piłsudskiego i jak wielu innych, zafascynował się nim. To Piłsudski nadał mu pseudonim „Konstanty”, z którego później zrobił się „Kostek”. Działał również w Legii Cudzoziemskiej, a po wybuchu I wojny światowej – dowodził żandarmerią polową przy Pierwszej Brygadzie Legionów Piłsudskiego. Tam też uzyskał kolejne przezwisko „Kostek – Wieszatiel”. Było to nawiązanie do rosyjskiego dygnitarza, który wsławił się wyjątkowo krwawym stłumieniem powstania styczniowego. Tego rodzaju porównanie wynikało z faktu, że żandarmeria Kostka miała masowo wieszać i terroryzować radomskich i kieleckich chłopów.
Czytaj więcej: Historia zbrodniarza brzeskiego - Maciej Nowak
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 4769
Józef Mackiewicz „Nie trzeba głośno mówić”, Instytut Literacki, Paryż 1969
Jaka była siła opozycji po 1989 roku świadczy fakt, że potrzeba było 25 lat by dopiero zacząć, byłym esbekom, odbierać emerytury. Ci młodsi oraz dzieci i wnuki emerytów z SB i WSW, do dzisiaj są polokowani się we wszystkich, najważniejszych, organach państwowych. Są w stanie kontrolować nawet najmniejszy, element życia codziennego każdego z nas.
To właśnie oni ich rodzice i dziadkowie, wyrywali paznokcie tym, których nazywamy Wyklętymi. Byli w tanie doprowadzić do ruiny życie całych rodzin, do trzeciego pokolenia, ludzi, którzy nie chcieli współpracować z systemem bolszewickim zainstalowanym w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Teraz, powołując się na prawa człowieka, nie dopuszczają nawet do skazania wydających rozkazy.
Czytaj więcej: Jerzy Kenig: 1 marca, Dzień Żołnierzy Wyklętych
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 4039
9 lutego 1943 r. oddział Hryhorija Perehijniaka "Dowbeszki-Korobki", uznany za pierwszą sotnię UPA , dokonał w kolonii Parośla I na Wołyniu masakry polskich mieszkańców, zabijając około 150 osób, w tym dzieci i niemowlęta. Zbrodnia w Parośli była pierwszą zbrodnią na tak wielką skalę dokonaną przez UPA na Polakach. Zbrodnia ta była pierwszym masowym mordem na ludności polskiej, jakiego dokonała Ukraińska Powstańcza Armia. Dowódcą oddziału, który zamordował mieszkańców koloni Parośle I, był Hryhorij Perehiniak „Dowbeszka-Korobka”, skazany przed 1939 rokiem za zabójstwo sołtysa-Polaka.
11 lipca 1943 roku - to jeden z najtragiczniejszy dni w polskiej historii, nazywany "krwawą niedzielą", apogeum rzezi wołyńskiej. Dziesiątki tysięcy Polaków zostało bestialsko zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów.
Dwa lata temu, gdy obchodziliśmy 70. rocznicę rzezi wołyńskiej przypominaliśmy:
"Polaków zaatakowano w 99 miejscowościach, głównie w powiatach włodzimierskim i horochowskim. Do eksterminacji przystąpiły Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery (OUN-B) oraz Ukraińska Armia Powstańcza (UPA). Ukraińcy banderowcy już od początku lipca 1943 r. przygotowywali się do „ostatecznego rozwiązania kwestii polskiej” na Wołyniu. Na nic zdały się próby negocjacji. Polskich posłańców, w tym Zygmunta Rumela, komendanta VIII Okręgu Wołyń Batalionów Chłopskich i oficera Armii Krajowej, którzy w przeddzień masakry chcieli odwieść Ukraińców od zbrodniczych planów, bestialsko zamordowano.
Do masakry przystąpiono w niedzielę, licząc na to, że Polacy tłumnie zgromadzą się w kościołach, co zresztą miało miejsce. W lipcu 1943 r. celem napadów stało się 520 wsi i osad, a zamordowano w tym czasie ok. 10–11 tys. Polaków. W sumie rzeź wołyńska pochłonęła według różnych szacunków do 60 tys. osób."
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 5207
BOHATEROWIE NIEZŁOMNI
NARODOWY DZIEŃ PAMIĘCI NIEZŁOMNYCH BOHATERÓW
"Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych (Niezłomnych) ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny."
- Lech Kaczyński
WALKA O PAMIĘĆ I CZEŚĆ
Już niedługo, w niedzielę 1 marca 2015 roku, będziemy obchodzić Dzień Żołnierzy Wyklętych, czy raczej jak powinniśmy mówić - Dzień Żołnierzy Niezłomnych. Pamięć o nich przywraca w Poznaniu grupa społeczników zaangażowanych w to przedsięwzięcie przez wiele miesięcy. Ich staraniem w tym roku obchody będą miały naprawdę wyjątkowy charakter - nastąpi odsłonięcie Pomnika, o którego budowę Komitet zabiegał od ponad dwóch lat, zostanie odprawiona uroczysta Msza święta, odbędzie się wyjątkowy, historyczny festyn na Placu Wolności w Poznaniu. Każdy uczestnik otrzyma specjalną książeczkę poświęconą tym, o których Poznaniacy, tak jak wszyscy Polacy mieli zapomnieć.
Wiele upłynęło czasu, zanim 4 lutego 2011 roku Sejm uchwalił ustawę o ustanowieniu dnia 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Środowiska kombatanckie, liczne organizacje patriotyczne, stowarzyszenia naukowe, przyjaciele i rodziny tych, którzy polegli w boju, zostali zamordowani w komunistycznych więzieniach, lub po prostu odeszli już na wieczną wartę, od lat pukali do wielu drzwi z żądaniami, by wolna Polska oddała w końcu hołd swym najlepszym Synom. Przez lata odpowiedzią była cisza.
W drugiej połowie pierwszej dekady XXI wieku nadzieje zaczęły się spełniać. Apele środowisk kombatanckich zaczęły zyskiwać coraz większe poparcie. Janusz Kurtyka, prezes IPN od końca roku 2005, nadał tym staraniom silny impuls i przyspieszenie.
Między innymi 19 listopada 2008 roku podczas spotkania w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego, z udziałem wiceprezydenta Opola Arkadiusza Karbowiaka i pełnomocnika wojewody opolskiego ds. kombatantów i osób represjonowanych Bogdana Bocheńskiego, postanowiono zorganizować 1 marca 2009 roku w Opolu Dzień Żołnierza Antykomunistycznego. W liście do prezydenta Opola Ryszarda Zembaczyńskiego prezes Kurtyka napisał, że "uroczystość oddania hołdu członkom zbrojnych organizacji niepodległościowych, walczących po II wojnie światowej z organami komunistycznego państwa, powinna wpisać się na stałe do kalendarza uroczystości państwowych".
28 lutego 2009 r. z inicjatywy prezesa Kurtyki i Jerzego Szmida na I Walnym Zgromadzeniu Stowarzyszenia NZS 1980 r. podjęta została uchwała popierająca inicjatywę Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, ustanowienia dnia 1 marca dniem Żołnierzy Wyklętych.
Data 1 marca nie jest przypadkowa. Tego dnia w 1951 r. w mokotowskim więzieniu komuniści strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy walki. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej.
Zajęcie Polski przez Armię Czerwoną i włączenie połowy jej terytorium do ZSRS sprawiło, że dziesiątki tysięcy żołnierzy nie złożyło broni. Gotowi byli walczyć o odzyskanie niepodległości, wypełnić złożoną przysięgę.
Powojenna konspiracja niepodległościowa była – aż do powstania Solidarności – najliczniejszą formą zorganizowanego oporu społeczeństwa polskiego wobec narzuconej władzy. W roku największej aktywności zbrojnego podziemia, 1945, działało w nim bezpośrednio 150-200 tysięcy konspiratorów, zgrupowanych w oddziałach o bardzo różnej orientacji. Dwadzieścia tysięcy z nich walczyło w oddziałach partyzanckich. Kolejnych kilkaset tysięcy stanowili ludzie zapewniający partyzantom aprowizację, wywiad, schronienie i łączność. Doliczyć trzeba jeszcze około dwudziestu tysięcy uczniów z podziemnych organizacji młodzieżowych, sprzeciwiających się komunistom. Łącznie daje to grupę ponad pół miliona ludzi tworzących społeczność Żołnierzy Niezłomnych (Wyklętych). Ostatni „leśny” żołnierz ZWZ - AK, a później WiN – Józef Franczak „Laluś” zginął w walce w październiku 1963 roku.
Na niespełna dwa miesiące przed śmiercią w katastrofie smoleńskiej prezes Janusz Kurtyka tak mówił „Rzeczpospolitej” o motywach swojego i IPN zaangażowania w przywracanie pamięci o żołnierzach antykomunistycznego podziemia: Tradycję niepodległościową uważamy za jeden z najważniejszych elementów tożsamości naszego państwa. Poza tym czyn zbrojny i antykomunistyczna działalność w imię niepodległości po drugiej wojnie światowej funkcjonują w społecznej świadomości w stopniu niedostatecznym i często w sposób zafałszowany, co jest skutkiem konsekwentnej polityki władz PRL. Komuniści robili wszystko, by zohydzić żołnierzy niepodległej Polski oraz ich walkę… To oczywiste, że tak jak kultywujemy pamięć o Polskim Państwie Podziemnym, tak powinniśmy również pamiętać o czynie żołnierzy konspiracji antykomunistycznej. Bo to była walka o niepodległość.
Strona 21 z 90
RadioMaryja.pl
25 styczeń 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Serwis informacyjny, godz. 02.00
- Serwis informacyjny: Skrót informacji z kraju i ze świata
- Niemcy nie chcą rozbudowy polskiego portu w Świnoujściu. M. Gróbarczyk: Przez stronę niemiecką prezentowana jest niebywała bezczelność, ale nie dziwi to, bo w Polsce obsadzili swojego premiera. W budżecie na 2025 roku obcięto blisko 0,5 mld zł na realizację tego projektu
- Polski Punkt Widzenia: prof. Piotr Grochmalski (24.01.2025)
- Informacje Dnia 24.01.2025 [21.20]
- Polscy rolnicy i francuscy politycy zarzucają Donaldowi Tuskowi zwłokę w sprawie zablokowania umowy Mercosur
- Ustawa incydentalna – głosami Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, PSL i Razem – przyjęta przez Sejm
- Rząd Donalda Tuska przyspiesza „rozliczenia” polityków opozycji
- Podlaskie: Straż Graniczna tworzy nowy rodzaj służby
- Myśląc Ojczyzna – Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr
- Pod hasłem „Każde życie: dlatego maszerujemy” w USA odbył się 52. Narodowy Marsz dla Życia
- Resort kultury próbuje zniszczyć Muzeum „Pamięć i Tożsamość” imienia świętego Jana Pawła II w Toruniu
Historia
Myśl Narodowa
Popularne
WSP
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller
- Odsłon artykułów:
- 48537725