Pamięć Walka i Męczeństwo
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 3731
"W obozie mordowano głównie Polaków, a czynili to najczęściej nie Niemcy, ale okoliczni volksdeutsche. Za to w przypadku Żydów niechlubną rolą zasłynął żydowski kat o nazwisku Majloch."
W Polsce, na Mazowszu, w Forcie III w Pomiechówku istniał obóz koncentracyjny, w którym zginęło ok. 65 tys. osób. Tym razem głównie Polaków, a nie Żydów. To także szczególne miejsce martyrologii polskiego duchowieństwa. Owszem, byli tu także bestialsko mordowani Żydzi z getta nowodworskiego czy warszawskiego, a ich głównym oprawcą był kapo, Żyd, o nazwisku Majloch, ale tym razem to nie oni byli główną nacją zgładzoną przez Niemców.
Skala terroru była tu podobna do takich obozów jak KL Majdanek, jednak o miejscu kaźni w Forcie III w Pomiechówku przez lata nikt nie mówił, co idealnie wpisywało się w zawłaszczanie zagłady przez jeden tylko naród. Anonimowość miejsca ma jeszcze inne źródła. Po wojnie obiekt forteczny wchodzący w skład Twierdzy Modlin należał do wojska i był objęty tajemnicą wojskową. Nie bez znaczenia jest też fakt, że poza nieliczną obsadą gestapowców, na forcie torturami, gwałtami (był tam osobny barak gwałtów) i eksterminacją zajmowali się volksdeutsche z Nowego Dworu Mazowieckiego, kolonii Modlin i okolic, których rodziny do dzisiaj tam zamieszkują.
Czytaj więcej: Celowo zapomniany obóz zagłady Polaków. Skala terroru była tam przerażająca!
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 3576
† † †
Otwarte 17 marca bieżącego roku we wsi Markowa „Muzeum Polaków Ratujących Żydów Podczas II Wojny Światowej im. Rodziny Ulmów”, choć powstało o wiele lat za późno to i tak wywołało gwałtowne ataki ze strony Niemiec wspieranych przez część środowisk żydowskich.
† † †
„Mówienie – jak to uczynił prezydent Duda w dzień otwarcia placówki – o setkach tysięcy Polaków, którzy pomogli Żydom, może wzbudzić w Jerozolimie podejrzenie o wykorzystanie owego tragicznego, ale i nietypowego przypadku rodziny Ulmów do przedstawienia w lepszym świetle zachowania Polaków w czasie Holokaustu” – mogliśmy przeczytać w niemieckim dzienniku Frankfurter Allgemeine Zeitung.
Jak widzimy nie tylko potomkowie ludobójców, ale także ich ofiar podważają heroizm i wynikające w dużej mierze z chrześcijańskiej religijności poświęcenie Polaków gotowych oddać życie za swoich żydowskich sąsiadów. Komentująca tekst z FAZ stacja Deutsche Welle dodała: „Dyrektorka przyznającego ten tytuł instytutu Jad Waszem Irena Steinfeldt zaznacza bowiem, że choć liczba Polaków w porównaniu z innymi krajami jest najwyższa, to jednak w obliczu trzech milionów polsko-żydowskich ofiar jest raczej niska”. Nikt nie dodaje, że przytłaczającej większości żydowskich ofiar nie dało się uratować gdyż kompletnie niezasymilowani z naszym narodem nie znali nawet polskiego języka. Tych ludzi nie dało wtopić się w polski tłum zaopatrując w sfałszowane metryki, świadectwa chrztu i kenkarty. Mimo to Polaków, którzy oddali życie ratując Żydów liczy się w tysiące, a liczbę tych, którzy im pomagali szacuje się nawet na ponad milion. Według spadkobierców niemieckich katów oraz środowisk żydowskich to o wiele za mało. Nie podają nam jednak jakiegoś ujętego cyframi statystycznego wzorca odwagi i człowieczeństwa. Nie potrafią wskazać ani jednego przykładu do naśladowania wziętego z historii własnych narodów. Oni niczym niemieccy oprawcy na rampie w Birkenau podnoszą nam poprzeczkę na taką wysokość, abyśmy nawet stając na palcach nie trafili podczas tej selekcji na stronę ludzi zasługujących na podziw, wdzięczność i podziękowanie.
Czytaj więcej: Mirosław Kokoszkiewicz: Wrogowie Polski piszą naszą historię.
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 3667
21 czerwca 1945 roku z centrum Polski, ze Zwierzyńca pod Szczebrzeszynem, wyruszyła niezwykła wyprawa. Zdobytą na komunistach ciężarówką odjechali na zachód polscy partyzanci dowodzeni przez por. Tadeusza Kuncewicza ps. Podkowa.
Trasa miała zakończyć się w amerykańskiej strefie okupacyjnej Niemiec, a jej długość mogła wynosić aż 1000 km. Co skłoniło tych ludzi, wywodzących się z AK, do tak ryzykownego i desperackiego rajdu? Kim był przewodzący im porucznik „Podkowa”?
„Umrzeć w bitwie, z rąk KBW lub agentów bezpieki? To groziło im na każdym kroku. Także śmierć na torturach w czerwonej katowni. I bezimienny pochówek w zbiorowej, anonimowej mogile” – tak los tych ludzi podziemia, którzy nie godzili się na nową rzeczywistość Polski, narzuconą przez Związek Radziecki, opisuje Szymon Nowak w książce „Oddziały Wyklętych”, opublikowanej przez Wydawnictwo Fronda. Przedstawiamy jej fragmenty.
Ucieczka ku wolności. Oddział Armii Krajowej por. Tadeusza Kuncewicza „Podkowy”
Tadeusz Kuncewicz urodził się w 1916 roku w Fastowie niedaleko Kijowa. Był synem maszynisty kolejowego Stanisława i Anny z domu Mijakowskiej. Po zakończeniu I wojny światowej i odzyskaniu przez Polskę niepodległości rodzina Kuncewiczów przeniosła się do Stanisławowa.
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 3450
Na początku maja oddziały Tadeusza Kościuszki obozowały pod Połańcem w dzisiejszym województwie świętokrzyskim. Warszawa i Wilno były w rękach powstańców. Nie funkcjonował jeszcze rząd powstańczy, choć Kościuszkę uznawano za najwyższego naczelnika polskich wojsk.
W Warszawie władzę sprawowała Rada Zastępcza Tymczasowa, powołana 19 kwietnia, pod kierownictwem prezydenta Ignacego Wyssogoty-Zakrzewskiego i generała Stanisława Mokronowskiego. Rada miała zabarwienie konserwatywne. Nie potrafiła wykorzystać zapału warszawian do powstania i odnosiła się z pogardą do zwykłego ludu. W opozycji do rady pozostawał rewolucyjny klub jakobinów domagający się przykładnego ukarania targowiczan i sprzedajnych posłów Sejmu Czteroletniego.
Opieszałość i kunktatorstwo RZT doprowadziły w pewnym momencie do przesilenia. Podburzony przez jakobinów tłum wyległ na ulice Warszawy. Czołową rolę w urabianiu rewolucyjnych nastrojów odegrał przybyły właśnie z obozu Kościuszki kurier, major Maciej Mirosławski, który podburzał plebs do wystąpień, nadużywając imienia Naczelnika. 8 maja jakobini zażądali natychmiastowego osądzenia zdrajców.
W nocy w Warszawie rozeszła się pogłoska o ucieczce króla. Lud ogarnęło wzburzenie. W nocy jakobini wystawili szubienice na ulicach. 9 maja tłum wtargnął do Ratusza Staromiejskiego, gdzie obradowała Rada Zastępcza Tymczasowa. Nie było wyboru. Należało przychylić się do żądań wzburzonych warszawian. Presja tłumu zgromadzonego na Rynku Starego Miasta była zbyt silna.
Wieszanie zdrajców na Rynku Starego Miasta w Warszawie,9 maja 1794 roku;obraz Jean-Pierre'a Norblina (1745-1830)
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 3975
Słowo z racji odsłonięcia i poświęcenia tablicy pamiątkowej żołnierza NSZ majora Witolda Szpatowicza.
Obowiązek pamięci
NON POSSUMUS. Nie możemy zapomnieć o ofierze Polaków i Polek walczących za „wolność naszą i waszą”. Nie możemy! To chrześcijańska postawa wobec biblijnej Pamięci זִכָּרוֹן (zikkaron). Pamięci nie będącej jedynie pamięcią bierną, magazynem informacji, ale PAMIĘCI będącej KATALIZATOREM w budowaniu cywilizacji wolności, w budowaniu suwerennego narodu, który był marzeniem tych Niezłomnych, Żołnierzy Podziemia Niepodległościowego, których na czele z Majorem Witoldem Szpatowiczem dziś wspominamy. Bohaterów, którzy są godni narodowych panteonów, gdyż zawsze Polskę mieli w serce, na myśli i na bagnetach.
Słodko i zaszczytnie jest umrzeć dla Ojczyzny
Strona 16 z 90
RadioMaryja.pl
05 grudzień 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Serwis informacyjny, godz. 02.00
- Serwis informacyjny: Skrót informacji z kraju i ze świata
- Kryzys polityczny w Korei Południowej
- Francja: parlament uchwalił wniosek o wotum nieufności dla rządu M. Barniera
- Sejmowa komisja za uchyleniem immunitetu J. Kaczyńskiemu. Dalsze losy wniosku zależeć będą od głosowania na sali plenarnej
- Prezydent A. Duda pojechał do powodzian
- Koalicja rządząca dąży do tego, aby uchwalić budżet zawierający cięcia środków na m.in. Kancelarię Prezydenta, TK, KRS czy IPN
- Polski Punkt Widzenia: Michał Woś (04.12.2024)
- [NASZ DZIENNIK] Kapłan walczy o prawdę
- Mniej środków na obronność Polski
- Czarne chmury nad byłym unijnym komisarzem D. Reyndersem, w przeszłości zaangażowanym w walkę z rządem Zjednoczonej Prawicy
- Myśląc Ojczyzna – Ks. bp Tadeusz Bronakowski
Historia
Myśl Narodowa
WSP
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller