Pamięć Walka i Męczeństwo
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 3156
“Dla przykładu, Żydzi wiąż odmawiają pośmiertnego przyznania Szeptyckiemu Medalu “Sprawiedliwy wśród narodów świata”. Z kolei kardynał Stefan Wyszyński, prymas Polski, dwukrotnie protestował przeciwko wszczęciu procesu beatyfikacyjnego” – przypomina ks. Isakowicz-Zaleski.
Opublikowano: Piątek, 15 marca 2013
Z jednej strony, był chrześcijańskim biskupem. Z drugiej strony, był liderem ukraińskich aspiracji narodowych. To był wybór pomiędzy chrześcijańskim uniwersalizmem a nacjonalizmem, pomiędzy "nie będziesz zabijał" i "Naród ponad wszystko".
(......)
Banderowcy korzystali z szeroko rozpowszechnionej popularności. Te same procesy, które stworzyły OUN, wytworzyły również nacjonalistyczne nastroje w całej Galicji, nawet wśród kleru. Grupa "chrześcijańskich nacjonalistycznych" duszpasterzy pracowała na rzecz ich [OUN] ideologii w okresie międzywojennym. Przed listem Szeptyckiego, 25 czerwca 1941 roku ksiądz Lew Sohor, który był administratorem cerkiewnym w Kobylnicy Ruskiej, (obecnie w Polsce) i sympatyk OUN, był obecny na wiecu, podczas którego nacjonaliści organizowali lokalną milicję dla „usunięcia Żydów i ochrony ludności". Następnie, 25 sierpnia, niezidentyfikowany wiejski kapłan wysłał ostry w słowach protest do Lwowskiego Arcybiskupstwa dotyczący listu Szeptyckiego z 10 lipca. W jego opinii banderowcy zasłużyli na „zaufanie, entuzjazm i nie kwestionowane posłuszeństwo we wszystkich warstwach naszej wiejskiej i miejskiej ludności" i to przesądza o przeznaczeniu ich ludzi do objęcia stanowisk w samorządzie. „Gdzie jest nasza [to znaczy - kleru] władza i kompetencja, i czy nasza ingerencja lub nasze wtrącanie się w sprawy cywilnej administracji będą mile widziane?".
Czytaj więcej: Chrześcijaństwo i radykalny nacjonalizm: Metropolita Szeptycki i ruch Bandery
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 4356

- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 3726

Subwersja komunistyczna wcześniej zawiodła i powodowała zderzenie kultur tak, że nie mogła doprowadzić do stworzenia bolszewickiego systemu rządów w żadnym kraju muzułmańskim.
Na przełomie czerwca – lipca 1946 r., przyjechały do Polski ostatnie transporty repatriantów żydowskich ze Związku Sowieckiego, tak że wówczas, przyjechało ich do Polski ok. ćwierć miliona. Z pośród nich, wkrótce wyjechało 150,000, w ramach wyjazdu „stymulowanego pogromami” NKWD i bojówek syjonistycznych. Ucieczkę przed pogromami syjoniści nazwali „Bricha”. Natomiast przejścia graniczne Żydów były nazywane „Chazyr” przez Szczecin, a przez Kłodzko „Dorom”, w ramach akcji syjonistów nazwanej "aliji-bet”.
Trzeba pamiętać, że tylko niewielka część Żydów pojechała do Palestyny dobrowolnie. Do niedawna więcej emigrantów żydowskich z Europy wschodniej jechało do Niemiec niż do Izraela. Podobna sytuacja powtórzyła się w Polsce w latach 1945-47 i w 1968 roku. Z tego powodu np. dziś we Francji jest najwięcej Żydów w Europie, a na świecie jest ich najwięcej w USA.
„Pogrom Kielecki” z 4 Iipca1946, był jednym z kilkunastu pogromów, które zostały zainscenizowane przez NKWD i bojówki syjonistyczne w krajach satelickich. Znamienny jest fakt, że prawie w tym samym czasie odbyły się cztery pogromy w samym Budapeszcie, dwa w Bratysławie i po kilka w mniejszych miastach Czechosłowacji, Polski, Rumunii i Węgier. W sumie 711,000 tys. Żydów było wypędzonych z krajów satelickich przez „nieprzepuszczalną” dla innych, Żelazną Kurtynę. Wówczas w Polsce panował terror Jakuba Bermana a Polska była rządzona przez sowiecki aparat terroru, głównie Żydów.
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 3714
Na zdjęciu: partyzanci sowieccy - sojusznik polskiej ludności na Wołyniu
Historia się powtarza, najpierw półgębkiem a teraz głośno i z przytupem prominentni politycy PiS obwieścili, że za ludobójstwo na Wołyniu odpowiada… „państwo sowieckie” (w domyśle Rosja). Podczas debaty w Sejmie jasno zadeklarował to, jak się wydaje oficjalne stanowisko PiS, Jarosław Sellin:
„My uważamy, że z punktu widzenia długofalowej polityki i racji stanu ten symboliczny dzień męczeństwa nie powinien być wyznaczany na 11 lipca, bo to był mord ludobójczy, jeden z najbardziej tragicznych epizodów dotyczących męczeństwa Polaków na Wschodzie. Ale by go nie było, gdyby nam państwa nie rozebrali hitlerowscy Niemcy i Sowieci. Uważamy, że główny nacisk, jeśli chodzi o to, kto jest winny, jeśli chodzi o męczeństwo Polaków na Wschodzie, powinien być skierowany na Sowietów. A przyczynkiem do tego, co zrobili, jest straszliwy mord nacjonalistyczny, ukraiński, ludobójczy na Wołyniu. Dlatego ten dzień męczeństwa powinien palcem wskazywać głównego winowajcę, jakim było państwo sowieckie”.
Swego czasu takie „tezy” stawiali także Bronisław Komorowski w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, mówiąc wprost o „przebranych za upowców enkawudzistach”, a w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” (24.07.2008) mówił to samo co dzisiaj politycy PiS: „Próbę ustanowienia dnia Kresowiaka w rocznicę tragedii wołyńskiej uważam za usiłowanie przeniesienia odpowiedzialności na Ukraińców. Nie mogę tego zaakceptować. Dniem pamięci o Kresach jest 17 września, czyli rocznica inwazji sowieckiej z 1939 roku. Próba przeniesienia odpowiedzialności z Sowietów na Ukraińców skłania mnie do zastanowienia, czy nie mamy do czynienia z długimi rękoma Rosji. Mordy na Wołyniu są fragmentem zdarzeń po 17 września 1939 roku”. Głosił to także prominentny Ukrainiec w Polsce Mirosław Czech w artykule pod wymownym tytułem: „Jak Moskwa rozpętała piekło na Wołyniu” („Gazeta Świąteczna”, 9-10.03.2013).
Widać wyraźnie, że w tej kwestii istnieje zadziwiająca jedność pomiędzy PO i PiS, a Komorowski jest za pan brat z Kaczyńskim.
- Szczegóły
- Kategoria: Pamięć Walka i Męczeństwo
- Odsłony: 4007
(Warto przeczytać) ... ę na pierwszy plan i nagłaśnia „pogrom kielecki", który, jak się można przekonać był perfidną wspólną prowokacją Sowietów i syjonistów, którzy w taki właśnie brutalny sposób chcieli zmusić ocalałych z Holoc ...Utworzone: 06 lipiec 2014"4 lipca 1946 r. w Kielcach z polecenia sowietów został zainscenizowany pogrom Żydów. Miał on na celu usprawiedliwiać okupację Polski przez komunistów."- Jan Bodakowski
Dziś mija 68. rocznica pogromu kieleckiego (Pamięć Walka i Męczeństwo) 4 lipca 1946 r. w Kielcach z polecenia sowietów został zainscenizowany pogrom Żydów. Prowokacja miała na celu usprawiedliwiać okupację Polski przez komunistów i przedstawić Polaków jako antysemitów. ...Utworzone: 04 lipiec 2014
Żydzi w PRL (Warto przeczytać) ... ułatwiali Żydom emigracje z „Polski” ludowej (kulminacja pierwszej fali emigracji miała miejsce pogromie kieleckim [dokonanym przez komunistyczne władze na żydach syjonistach], druga była wynikiem czystek ...Utworzone: 04 lipiec 2011
O naprawie Rzeczypospolitej - Andrzej Szubert (Warto przeczytać) ... PN o UB-ckiej prowokacji w Kielcach zwanej "pogromem kieleckim". Zdaniem IPN ewidentna prowokacja zażydzonego UB była wydarzeniem "spontanicznym". A przecież Henryk Błaszczyk krótko przed śmiercią w ...Utworzone: 27 czerwiec 2010
Czytaj więcej: 4 lipca rocznica pogromu kieleckiego - zainscenizowany pogrom Żydów
Strona 14 z 90
RadioMaryja.pl
27 kwiecień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Policjant z Olsztyna stworzył symulator wypadków drogowych
- Ministerstwo Finansów ostrzega przed oszustami wyłudzającymi dane
- Myśląc Ojczyzna
- [Jestem w Kościele] Jaki Kościół zostawił papież Franciszek?
- Anna i Jarosław Synakowie: Miłość to ofiarowanie siebie. Im bardziej się różnimy, tym lepsze są warunki do rozwoju małżeńskiej miłości
- Skazani, ale nie potępieni. Bractwo Więzienne Samarytania niesie nadzieję osadzonym
- Narodowy Marsz Życia pod hasłem „Gdy bije serce, dzieje się historia” przejdzie ulicami Warszawy
- Pomyśl, zanim skomentujesz. Jak mądrze korzystać z wolności słowa w sieci?
- Deklaracje a realne możliwości – o kompetencjach prezydenta RP w kontekście obietnic kandydatów w tegorocznych wyborach prezydenckich
- Kondycja psychiczna matki wpływa na jakość jej mleka
- Święto Miłosierdzia Bożego
- J. Hajdasz: Historia Felka z Oleśnicy powinna do nas krzyczeć głośniej niż śmierć 88-letniego papieża Franciszka, niż śmierć walczących na Ukrainie