Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Wenezuelscy biskupi potępili projekt ustawy, która najprawdopodobniej zostanie niebawem przyjęta, a która legalizuje w całym kraju, zarówno aborcję na życzenie, jak i „małżeństwa” osób tej samej płci – informuje portal LifeSiteNews.com.

Hierarchowie oświadczyli, że chociaż prace nad projektem ustawy nadal trwają, to już teraz pasterze Kościoła mają „poważne powody, aby twierdzić, iż stanowi ona poważne naruszenie fundamentalnych praw oraz struktur wenezuelskiego społeczeństwa, uznawanych i gwarantowanych przez (...) konstytucję i spowoduje nieodwracalne szkody”.

„Nowe prawo – kontynuują biskupi – uznając związki tej samej płci, przyznając im taki same skutki prawne jak małżeństwom, zezwalając na dziedziczenie majątku, poważnie narusza prawa uświęcone i gwarantowane przez konstytucję krajową - w szczególności instytucję małżeństwa i rodziny - oraz prawa dziewcząt i chłopców, zawarte w art. 75, 76, 77, i 78 konstytucji”.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Wystąpienie Stanisława Michalkiewicza wygłoszone w dniu 24 maja 2007 roku podczas spotkania z uczniami Liceum Katolickiego w Piotrkowie Trybunalskim

 Konstytucja Unii Europejskiej w bardzo istotny sposób dotyka kwestii suwerenności. Spróbujmy zdefiniować suwerenność. Jedna z definicji, roszczących sobie pretensje do naukowości mówi, że suwerenność to jest zdolność do samodzielnego ustanawiania własnych praw. W przypadku państwa, oznacza to zdolność do ustanawiania własnych praw w granicach politycznych.

Pojęciem szerszym od suwerenności jest mocarstwowość. Mocarstwowość to jest zdolność do ustanawiania i egzekwowania własnych praw poza granicami politycznymi. Nie wszystkie państwa mają taką zdolność, nie wszystkie są mocarstwami. Dobrze, jeśli chociaż mogą to robić we własnych granicach, a i to nie zawsze.

Definicja mniej naukowa, ale oddająca istotę rzeczy, używana przez francuskiego polityka George'a Clemanceau, mówi, że suwerenność to jest "kompetencja kompetencji". Jeżeli ktoś samodzielnie określa granicę kompetencji wówczas mówi się, że on jest suwerenem, że wykonuje uprawnienia suwerenne.

Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
"Wolność słowa tylko dla miliarderów" to podtytuł artykułu "Agenda Sorosa" na stronie wydawcy The Wall Street Journal z 30go grudnia 2003. Soros popiera demokratów w zbliżających się wyborach prezydenckich, w których jednym z kandydatów jest Liberman, ortodoksyjny Zyd, który kandydował na wice prezydenta w ostatnich wyborach w USA. Soros jest opisany jako 38my najbogatszy człowiek na świecie, który używa swych pieniędzy żeby ograniczyć wolność innych. Soros jest nazywany uosobieniem bezczelności działacza niby dla "dobra publicznego."  

George Soros jak wiadomo popiera żydowski ruch roszczeniowy i sfinansował przez swoja ekspozyturę w Polsce - Fundację Batorego szkalujący Polaków film "Sąsiedzi". Poparł i zatrudnił tak J. T. Grossa, autora oszczerczej książki "Sąsiedzi" jak i nieżyjącego dzis Jerzego Turowicza, który przyczynił się walnie do usunięcia Sióstr Zakonnych z Oświęcimia. Soros również popierał Unię Wolności i obecnie popiera jej następczynię Platformę Obywatelską. Teraz Soros korzysta z niedociągnięć ustawy o finansowaniu kampanii wyborczych w USA i może dawać nieograniczone sumy prywatnym politycznym lobby [grupom wpływów kuluarowych przy rządzie amerykańskim], za pośrednictwem których ogranicza on konkurencję w mediach i polityczną dyskusję w Ameryce.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

 Przeczytaj również : To nie musi być chora fantazja

Światowa Organizacja Zdrowia chce w tajemnicy dopiąć swego – masowych przymusowych szczepień ludności świata

Taki mniej wiecej tytuł nosi najnowszy wpis na blogu dziennikarki austriackiej Jane Burgermeister. Przypomnijmy, że dziennikarka założyła kilka spraw kryminalnych takim organizacjom jak właśnie WHO, Organizacji Narodów Zjednoczonych, firmom farmaceutycznym, Prezydentowi USA itd.  Jak podaje Burgermeister, WHO nie zgodziła się na ujawnienie treści spotkania z grupami doradczymi jakie odbyło się 7 lipca.

Te “grupy doradcze” usiane są ekspertami firm farmaceutycznych Baxter, Novartis and Sanofi - właśnie tymi, które dziennikarka podejrzewa o konspirację przeciwko ludzkości.  Właśnie po tym spotkaniu WHO wydało oświadczenie odnośnie konieczności szczepień ludności 194 państw, które są sygnatariuszami porozumień. Zgodnie z międzynarodowymi ustawami odnosnie zdrowia (International Healh Regulations) zarządzenie WHO ma charakter wiążący. Czyli po nowej ostrej fali ataku wirusa grypy H1N1, zresztą skonstruowanego w laboratoriach na bazie wirusa grypy z 1918 roku, na jesieni wszyscy pójdziemy pod igłę! 

Co może nam zrobić WHO? Przecież mamy konstytucje, swoje prawa itd. Otóż w świetle porozumień WHO może te prawa i konstytucje zawiesić na okres pandemii i będziemy zmuszani, nawet z użyciem broni do przyjęcia szczepionek! Dla opornych kwarantanna albo, jak w USA w przypadku wprowadzenia stanu wyjątkowego – śmierć na miejscu. 

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Żyd urodzony w Algierze, Jean Daniel, dziennikarz i redaktor tygodnika Nowy Obserwator w Paryzu ("Le Nouvel Observateur") jest autorem książki "Uwiezienie w Żydostwie: Zbuntowane Medytacje nad Stanem Judaizmu." Daniel jest jednym z 600,000 Żydów zamieszkałych we Francji, gdzie dziś znajduje się największa kolonia żydowska w Europie. Dwa główne źródła napływu Żydów do Francji po wojnie są związane z powojenną kampanią syjonistów starających się zdobyć dosyć ludzi żeby zorganizować państwo Izrael w Palestynie, ponieważ Żydzi stanowili tam bardzo małą część ludności, mimo tego że w diasporze od dwu tysięcy lat modlili się żeby w następnym roku być w Jerozolimie.  

Pierwszym źródłem napływu Żydów askenazyjskich do Francji byli powojenni uciekinierzy z państw satelickich, gdzie NKWD, przy pomocy syjonistów zainscenizowało ok. 16 pogromów (w samym Budapeszcie cztery) i wygnało przez Żelazną Kurtynę 711,000 Żydów, z których część, zamiast szmuglować się do Palestyny, została we Francji. Drugim źródłem napływu Żydów do Francji, tym razem sefardyjskich, były państwa arabskie, gdzie miejscowi Żydzi byli wystraszani przez bojówki syjonistyczne i zmuszani do wyjazdu. Znowu część Żydów, zamiast do Palestyny przybyła do Francji. Jednym z przybyszów z Algieru, jest właśnie Jean Daniel, który wspomina dom dzieciństwa w Algierze jako oazę wolności, w przeciwieństwie do ulicy jego żydowskiej dzielnicy, gdzie Żydzi jeszcze żyli pod terrorem rabinów zmuszających ich do posłuszeństwa.