Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Zastanawialiście się dlaczego społeczeństwo jest tak bierne, mimo że dokonywane jest na nim niemal już jawne ludobójstwo? Jeszcze nie tak dawno ś.p. Andrzej Lepper wraz z tysiącami rolników skutecznie blokował drogi i przejścia graniczne. Teraz w świetle dnia więzi się broniących swoich praw i ziemi rolników za działalność w „grupie przestępczej” i ludzie łykają to jak zwykłe niusy. Bezkarnie rabuje się cały majątek Polski, akceptuje najazd islamskich przekupionych przez żydowską banksterkę rzekomych uchodźców, a dziennikarze Polsatu, TVN-u swoimi „manipulacją i kłamstwami” propagują „totalny brak inteligencji” (link), który de facto jest dywersją na narodzie polskim, a nikt nie próbuje nawet manifestować przed siedzibami tychże instytucji.

Epidemia raka, chorób serca, udarów i wylewów do mózgu koszą nienotowane dotąd żniwa, ludzie coraz częściej zapadają na rzadkie dotąd choroby, jesteśmy atakowani z powietrza opryskami chemicznymi, zatrutą wodą i żywnością, trującymi lekami, niemal cały przemysł medyczny jest pod kontrolą ludobójczych firm farmaceutycznych, prezydent podpisuje totalitarną ustawę o przymusowych szczepieniach bronią biologiczną, a ludzie siedzą cicho i nadal głosują na tych, którzy wspierają tę ludobójczą działalność.

Tak się wprowadza informacje podprogowe w sygnał sieci komórkowejNie mam wątpliwości, że jest to wynik totalnej kontroli za pomocą fal mikrofalowych, których źródłem są wszechobecne przekaźniki telefonii komórkowej i Wi-Fi. Już wielokrotnie pisałem o moim wyczulonym zmyśle detekcji zarówno mikrofal, jak i infradźwięków, które aplikowano na mnie i mojej rodzinie. Po publikacjach natężenie mikrofal nieco się zmniejszyło, sądzę że do poziomu ogólnego – najbardziej jest słyszalne (w postaci bardzo wysokiego pisku) pomiędzy 3 a 5 rano.

Ponieważ ostatnio miałem kilka wyjazdów, łącznie z wakacjami we Francji, mogę stwierdzić, że atak mikrofalowy jest największy w dużych miastach, szczególnie w centrach sklepowych, a niemal niezauważalny na wsiach, gdzie jest bardzo niski poziom sygnału. Zarówno w Niemczech jak i Francji nie słyszałem pisków tak mocno jak w Krakowie czy na Śląsku.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Bumerang Polska, internetowy magazyn polski z Australii zamieścił wczoraj tłumaczenie artykułu Evy Bartlett, aktywistki na rzecz praw człowieka, zwanej kanadyjską Rachel Corrie, która od 2008 roku mieszka w Gazie i prowadzi blog: ingaza.blogspot.com.
Wszystko, co słyszymy w zachodnich mediach głównego nurtu na temat konfliktu w Syrii, to kłamstwo. Poczynając od tej tak zwanej „rewolucji”, a kończąc na tym, kto prowadzi tę wojnę. W ciągu ostatnich pięciu lat propaganda wymierzona przeciwko prezydentowi al-Assadowi i Syryjskiej Armii Arabskiej (SAA) stawała się coraz bardziej rozpaczliwa. Wahała się od reżyserowanych „pokojowych demonstracji pod ostrzałem rządu” do sformułowań w stylu: „wojna domowa” i „umiarkowani rebelianci”.

Jako że kampanie podburzające świat do zewnętrznej interwencji nie ustają, a nowi terroryści i „obrońcy humanitaryzmu” dosłownie wyrastają jak grzyby po deszczu w NATO-wskiej strefie szwadronów śmierci, warto dokonać przeglądu niektórych ważnych narracji na temat wojny z Syrią.

Marsze milionów osób

W dniu 29 marca 2011 roku (mniej niż dwa tygodnie przed tą fikcyjną „rewolucją”) ponad 6 milionów ludzi w całej Syrii wyszło na ulice, by zamanifestować poparcie dla prezydenta al-Assada. W czerwcu, donoszono o marszu w Damaszku, w którym uczestniczyły setki tysięcy zwolenników prezydenta, niosących 2,3 kilometrowej długości syryjską flagę. W listopadzie 2011 (po 9 miesiącach chaosu), masy znów wyszły demonstrować poparcie dla prezydenta al-Assada, zwłaszcza w Homs (tzw „stolicy rewolucji”), w Dara’a (tak zwanym „miejsce narodzenia rewolucji”), w Deir ez-Zour, Raqqa, Latakii i Damaszku.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Część pierwsza: https://marucha.wordpress.com/2015/10/06/rusofobia-made-in-poland-czesc-i/
Polska rusofobia warta jest opisu. Jeżeli jednak do tej pory często argumentem uzasadniającym polską niechęć do Rosji było odwoływanie się do wydarzeń historycznych, to w chwili, w której Rosja zaczęła odzyskiwać swoją pozycję w Europie i na świecie, głównym kierunkiem medialnego ataku stała się Rosja współczesna, pod rządami Putina.

Znacznie gorszym przejawem obecnie panującej polskiej rusofobii są przejawy systemowe, które mogą wpływać na kształt politycznego życia w Polsce, nieuchronnie plasując mój kraj jako formę umysłowej dyktatury.

Oto Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, organ umieszczony przez Prezydencie RP, konstytucyjnym Zwierzchniku Sił Zbrojnych, opracował projekt dokumentu pt. „Doktryna Bezpieczeństwa Informacyjnego RP”. W nim BBN określa, co jest zagrożeniem dla Polski „płynącym z funkcjonowania w środowisku informacyjnym”. To, m.in. „rozpowszechnianie i powielanie treści propagandowych mające na celu ukazanie polskiej racji stanu w negatywnym świetle”.

Oznacza to przecież nie mniej, ni więcej, że każdy argument poddający w wątpliwość polska politykę zagraniczną lub wewnętrzną kwalifikuje się jako „zagrożenie”.

Zagrożeniami są także „potencjalna dezinformacja obywateli poprzez agresywne działania propagandowe” przy czym nikt nawet nie stara się wyjaśnić, kto będzie oceniać „potencjalność” dezinformacji oraz jak mierzyć się będzie „agresję” działań propagandowych. Ciekawi nas także, kto wytropi „pojawienie się i rozwój postaw antypaństwowych”?

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Co to znaczy: padła? To znaczy, że zawaliła się jak spróchniały dom, który, jak twierdzą te państwa, które na tym skorzystały, trzeba było rozebrać na części i podzielić się nimi.
To wydarzenie, jeśli weźmie się pod uwagę jak potężna obszarowo była stara Polska – liczyła przeszło 1.000.000 kilometrów kwadratowych, więc 3 razy tyle, ile liczy dzisiejsza – wprowadzić nas musi w osłupienie. Jakim sposobem tak ogromne państwo mogło zwyczajnie rąbnąć? Nie stało się to w żadnych zamierzchłych czasach, ale zaledwie 200 lat temu. Cóż to jest 200 lat?! To są 3 żywoty ludzkie liczone po 70 lat życia. Wydarzenie to nie tylko nas dziwi, ale i pali wstydem, bo to przydarzyło się nam, Polakom; bo to ciągle jeszcze nie zagojona, ropiejąca rana; my ciągle jeszcze nie wiemy: stoimy, czy nie stoimy?

Na pytanie: dlaczego Polska padła?, dali już jakoby odpowiedź nasi najlepsi historycy: Walerian Kalinka, Józef Szujski, Michał Bobrzyński, którzy tworzyli tak zwaną szkołę krakowską. Ich diagnoza sprowadzała się do stwierdzenia, że Polska padła z własnej winy: a bo rząd był słaby, a bo parlamentaryzm był wybujały, a bo Polakom brakowało instynktu samorządności. Byli jeszcze historycy ze szkoły warszawskiej i podobnie myśleli, mając jedynie więcej wiary w możliwość podniesienia się Polski.

Inna była przyczyna upadku Polski. Bo oto co się naprawdę stało. Obrazowo mówiąc, Polska to był dom, w którym mieszkał gospodarz i w którym w pewnej chwili zamieszkał razem z nimi jego gość. Gospodarzem byli Polacy, a gościem byli Żydzi. Ten gość był więcej niż nieciekawy, bo to był unikalny w skali światowej przestępca, oszust i zdrajca, a jeśli mu okoliczności na to pozwalały, to i morderca, o czym gospodarz zasadniczo nie wiedział, a docierające o tym ze świata pogłosy lekceważył. Tymczasem byłby to niezrozumiały wyjątek, gdyby taki gość w domu dobrodusznie naiwnego gospodarza nie dokonał na niego zamachu, by jego miejsce zająć. Nie dajmy historykom wmawiać sobie – zresztą to robią przede wszystkim nasi wrogowie – że Polska upadła wskutek braku energii, cnót i zmysłu państwowego Polaków. Nie plujmy sami na siebie i nie pozwalajmy robić tego innym. Nie ma powodu, byśmy tracili wiarę w swoje państwowotwórcze siły.

Wielu uzna może, że to określenie: unikalny w skali światowej przestępca i morderca, jest wyrazem skrajnego antysemityzmu i zechce łaskawie zniechęcić się. Żeby do tego nie doszło, sięgnijmy od razu po dowody, które pokażą, że to wcale nie histeria, a zwyczajna prawda.

Najprzód tedy dajmy małą próbkę tych wypowiedzi o Żydach, które pojawiły się w świecie na przestrzeni 2000 lat. Bez obawy jednak, ograniczymy się do kilku spośród tysiąca.

Pierwszą osobą, do której zgłosimy się po wypowiedź na temat Żydów, będzie… Jezus Chrystus. Kto nie wierzy w boskość Chrystusa, musi przynajmniej przyznać, że był to genialny wizjoner dziejów ludzkości. Otóż według Chrystusa, dzieje ludzkości w swej podstawowej konstrukcji są przepołowione na dzieje dobra i na dzieje zła; pierwsze realizują Królestwo Boże, które zmierza ku wieczności i dlatego jest jakby nie z tego świata; drugie realizują królestwo szatana, które, nie zmierzając do Boga i wieczności, zasklepia się wyłącznie w świecie doczesnym i z nienawiścią zwalcza to pierwsze. Zaś Żydom rzuca Chrystus w twarz, że są satanistami, mówiąc im: „Wy z ojca diabła jesteście i chcecie pełnić jego wolę”, a tym samym stwierdza, że Żydzi należą do królestwa szatana. „Jak mnie prześladowali, tak i was prześladować będą” – zapowiedział nam Chrystus, podkreślając stałość tej opozycji 2 królestw, co jest sednem historii świata. O tym powinno się pisać w podręcznikach szkolnych, jeśli młode pokolenie chce się uczyć prawdziwej historii. To, co się świeżo na naszych oczach dzieje, tę prawdę o 2 królestwach jaskrawo nam ilustruje. Żydomasoński twór, Unia Europejska, bez chrześcijaństwa i bez Boga, zalał Europę i wprowadza do niej najdziksze obyczaje, barbarzyństwo na każdym kroku. Przekonujemy się, że Chrystus miał rację, mówiąc o Żydach i o szatanie jako o wspólnikach w złym.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

W mitologii greckiej uosobieniem zdrady była Apate, córka Nyks, czyli nocy i ciemności. Nasza polska Apate także z ciemności wiedzie swój rodowód, urodziła się w mroku duchowej rozpaczy i zamętu.

To straszne słowo znów przewija się w debacie publicznej. Tym razem w związku z przebiegiem rokowań w sprawie dyslokacji imigrantów w UE. Wszelako w ciągu ostatnich lat, a nawet dziesięcioleci powraca regularnie. Ujawnia głębokie rozdarcie dręczące polską psyche.

Pojęcie zdrady, rozpaczliwie konkretne podczas wojny i w powojennym dziesięcioleciu, traciło swoją dobitność i wyraziste kontury, w miarę jak w PRL-u triumfowała „nasza mała stabilizacja”, szerzył się konformizm, relatywizm i zwykłe cwaniactwo. Po wprowadzeniu stanu wojennego termin na powrót znalazł się w powszechnym użyciu, odzyskał złowrogą esencjonalność.

Białe jest czarne

„Zdrada, zdrada, zdrada/Podstępne zimne oczy gada/Zdradzone wszystkie ideały/Białe jest czarne, czarne jest białe” – śpiewał zespół Manaam na płycie „Nocny patrol”, która w 1983 r. biła rekordy popularności. Rok później sąd wydał wyrok śmierci na Ryszarda Kuklińskiego za zdradę ojczyzny, co rozpoczęło ogólnonarodową dyskusję nad moralną kwalifikacją poczynań pułkownika. Ciągnęła się ona jeszcze długo po 1989 r. Zapomina się dzisiaj, jak wielu ludzi, skądinąd patriotów i antykomunistów, gubiło się w rozterkach i sprzecznościach, nim Kuklińskiemu przyznano wreszcie status bohatera, uwalniając zarazem od zarzutu zaprzaństwa.