Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

„Podobno dużą cześć ludzkości od czasu do czasu dopada nieopanowane pragnienie zmiany. Ludzie mają dość stabilizacji, utartego trybu, schematycznego następstwa wypadków, szablonowości dominującej gdzie tylko uda się jej wkraść. Chcą, żeby było inaczej. Niektórzy widzą dokładnie, co i jak powinno się zmienić, a przede wszystkim są głęboko przeświadczeni, że chcą zmiany na lepsze. Innym wystarcza po prostu, że już nie będzie tak, jak było dotychczas.

Znawcy ludzkiej natury, poszukując przyczyn pojawiającego się okresowo parcia na zmiany, wskazują na przykład na znudzenie. Albo stagnację. Albo zmęczenie brakiem ruchu i postępu.

Co ciekawe, spora grupa pragnących zmiany uświadamia sobie możliwość wystąpienia w związku z nią perturbacji. Już Ania z Zielonego Wzgórza wiedziała, że „Zmiany nie są przyjemne, lecz są bardzo pożyteczne”.

Oczywiście, nie brak również takich, którzy do zmian podchodzą bez entuzjazmu. Pewien angielski polityk, żołnierz i pisarz w siedemnastym stuleciu przestrzegał, że „Kiedy zmiana nie jest konieczna, koniecznie należy niczego nie zmieniać”. Australijski literat z ubiegłego wieku poszedł jeszcze dalej i oznajmił, że „Każda zmiana jest katastrofą. Nawet nie dlatego, że może zakończyć się niepowodzeniem, ale dlatego, że najpierw trzeba zniszczyć to, co jest”.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
           W Polsce od wielu lat bezkarnie obraża się uczucia narodowe i obrzuca oszczerstwami historię narodową. A robi się to na skalę nie spotykaną chyba nigdzie indziej w świecie. Dzieje się tak głównie dlatego, że w czasie wojny Niemcy i Sowieci zdziesiątkowali polska inteligencję patriotyczną, a później przyszły czasy stalinowskie, gdy dalej prześladowano, a nawet masakrowano patriotów. W efekcie tym mocniej nasiliły się, nie znajdując odporu, zastępy narodowych masochistów i nihilistów, których nigdy u nas nie brakowało. Ileż to dziesięcioleci temu pisał słynny historyk i historiozof profesor Feliks Koneczny:” Polacy są gotowi w każdej chwili krzywdzić Polskę z obawy, żeby nie skrzywdzić kogoś innego”. Nawet w czasach W. Gomułki, gdy przerwane zostały dotychczasowe brutalne ataki na polski patriotyzm, trwało bezustanne wyszydzanie polskiej historii w filmach ( A. Wajdy, czy A. Munka ) w dziesiątkach tekstów łże – publicystów, od Z. Kałużyńskiego i K. Koźniewskiego po KTT i W. Górnickiego.
Warto przypomnieć jak komentował stan uczuć patriotycznych u młodzieży w 1975 r. nasz wielki Prymas Tysiąclecia Stefan kardynał Wyszyński: „młodzież już w pewnym stopniu jest odnarodowiona. To znaczy wszyscy nazywamy się Polakami, ale wrażliwość na polskość w pewnym stopniu jest w zaniku”. (Podkr.- JRN). A potem doszły skrajne ataki na powstania narodowe w dobie jaruzelszczyzny i nowa fala antypatriotycznych oszczerstw po 1989 r., w której przewodziła „Gazeta Wyborcza”. W takim klimacie mogło dojść do tego, że różne salony, zdominowane przez krajowych targowiczan posuwały się do fetowania najzajadlejszego polakożercy Jana Tomasza Grossa i jemu podobnych hochsztaplerów.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Ludzie o poglądach narodowych, za wartość nadrzędną przyjmują dobro narodu polskiego. W miarę możliwości muszą działać tak, by z tego działania to dobro dla narodu wynikało.
Polska nie ma najmniejszej szansy na przetrwanie, na minimum normalności przy tych, którzy dziś rządzą w kraju. Musi nastąpić zmiana. Przy zagrożeniach, jakie zbliżają się do naszych domów, nie ma obecnie pewnego wyjścia, więc dziś nie pozostaje nic innego, jak wybrać zmianę, jakakolwiek by ona nie była.

Sam przeciw sobie

"Powiedziałem wam poprzednio, Szanowni Panowie, gdy wy żądacie ode mnie, bym swą kandydaturę postawił, ja wam też odpowiem żądaniem: Mianowicie żądam od was, byście wszyscy nie tylko jako wyborcy obowiązek swój spełnili, ale byście w ciągu dwóch tygodni, które nas od 15 paździerńka dzielą, dołożyli wszystkich sił dla pociągnięcia do wyborów swych współobywateli."

Łódź. Wybory do IV Dumy (1912)

WYBORY

Nasz korespondent, donosi telefonicznie:
Przy obliczaniu głosów w 5-ym okręgu wyborczym zaszła pomyłka. W okręgu tym zwyciężyła lista niemiecka, a nie polska, jak pierwotnie donoszono. Na listę polską złożono 175 głosów, niemiecką 226. Na listę żydowską nie złożono ani jednego głosu. 26 kartki wyborcze unieważniono. Ogółem złożono 424 kartki wyborcze. Ogólny wynik wyborów w Łodzi jest taki: listy żydowskie przeszły w 4 okręgach wyborczych (1, 2, 3 i 4); listy niemieckie — w 2 (5 i 6-ym). Lista polska nie przeszła w żadnym okręgu."

To notatka prasowa z 1912 roku, ale liczę, że jednak widać wyraźnie.

+++

Warszawa.

"Głosy żydowskie, nawet te reprezentujące interesy bogatego mieszczaństwa żydowskiego padły na kandydata PPS-Lewicy Eugeniusza Jagiełłę. Przepadł nie tylko Dmowski, ale również jego kontrkandydat Kucharzewski, który skrytykował napływ Żydów rosyjskich, zwanych Litwakami."
- W.Turek "Arka Przymierza. Wojciech Wasiutyński 1910-1994. Biografia Polityczna"

+++

Warszawa.

Pan Roman Dmowski, Resursa Obywatelska, 1912 r.

Czekałem z zabraniem głosu, dopóki się nie wypowiecie w sprawie postawionego tu wniosku, żądającego, ażebym wystąpił ze swoją kandydaturą poselską w Warszawie. Uczyniłem to dlatego, że nie leżało w moich zamiarach ubiegać się przy tych wyborach o mandat poselski.
Kiedy w początku lipca rb. przedstawiciele grupy poważnych obywateli kraju, stojących z daleka od stronnictwa, do którego należę, wykazali mi potrzebę pójścia do czwartej Dumy, odpowiedziałem, że nie tylko względy osobiste nie zachęcają mnie do tego, ale ża mam przekonanie, że praca moja będzie pożyteczniejsza w kraju. Pomimo też, że wkrótce potem najbliżsi moi przyjaciele polityczni zażądali ode mnie, bym kandydował w Warszawie — nie wyraziłem swej zgody i prosiłem, ażeby postanowienie w tej sprawie odłożyć do chwili, poprzedzającej wybory. I dziś widzę bardzo poważne powody, dla których należałoby pozostać przy pracy w kraju i o mandat się nie ubiegać. To moje stanowisko wynika z całego mego poglądu na położenie kraju i na zadania naszej polityki narodowej.

Na pole działalności politycznej wszedłem z tą myślą przewodnią, że naród, który chce swą dolę poprawić, tylko własnymi wysiłkami dojść do tego może. Nie wolno mu spodziewać się, że pomyślniejsze czasy same przyjdą, nie wolno liczyć, że jakieś obce siły szczęśliwszy los nam zgotują. Jeżeli położenie naszego narodu od lat wielu nieustannie się pogarsza, jeżeli sprawa nasza coraz gorzej stoi, jeżeli dobro naszego narodu w stosunku do innych ciągle się uszczupla — to przekonaniem moim było i jest, iż przyczyna tego leży przede wszystkim w tym, że naród nasz nie umie nad swymi interesami należycie czuwać, nie umie ich dzielnie i wytrwale bronić i nie umie nad pomnożeniem swego dobra dość skutecznie pracować. Przekonaniem moim było i jest, że największym naszym nieszczęściem narodowym jest nasza własna bierność, nasza ospałość polityczna.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

 Czy będzie jeszcze Polska?
Roman Dmowski już w 1930 roku w swojej krótkiej książce pt. „Kwestia ukraińska” przewidział obecną sytuację na Ukrainie.


TAJNY PLAN IZRAELA – DRUGI IZRAEL NA UKRAINIE

Rola żydowskich osobistości i państwa Izrael w kryzysie ukraińskim nie przeszła niezauważona biorąc pod uwagę to, że ta społeczność stanowi mniej niż 1% populacji. Ale tajny raport w posiadaniu rządu Netanjahu potwierdza, że aszkenazyjscy Żydzi nie pochodzą z Lewantu, lecz z Chazarii. Jest to mało znana populacja założona w imperium żydowskim w X wieku na brzegach Morza Czarnego. Dlatego niektórzy syjoniści postrzegają Ukrainę jako możliwy drugi Izrael.

 „The Times of Israel”, niezależny izraelski dziennik, którego pracownikami są m.in. byli dziennikarze izraelskiej gazety „Ha’aretz”, 16 marca 2014 opublikował fascynującą choć w większości pomijaną historię „Jerozolima i Żytomierz, Ukraina” („Jerusalem and Zhitomir, Ukraine”), napisaną przez korespondentów: rosyjskiego i ukraińskiego – Hirsha Ostropolera i I.Z. Grossera-Spassa, cytującą tajny raport dostarczony izraelskiemu rządowi [1].

Syjoniści od dawna twierdzili, że tereny przejęte przez Izrael były biblijną ojczyzną żydowskiego narodu, który wysiedlono z ziemi w tzw. „diasporze” po wielokrotnych podbojach przez różne imperia. Dowód na to, że aszkenazyjscy Żydzi, stanowiący większość żydowskiej populacji Izraela, nie mają żadnej więzi historycznej z Palestyną, zakwestionuje całą ideę Izraela jako historyczną „5000-letnią” ojczyznę żydowskiego narodu.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Oto są dowody, jak trafne było genialne hasło z maja '68: "Bądźcie realista­mi -żądajcie niemożliwego"."

 [z książki UKRYTA STRONA DZIEJÓW.  Nowy Porządek świata. Nowy Ład Ekonomiczny. Masoneria i tajne sekty. Epiphanius, str. 376 i nn., wyd. ANTYK . W oryginale odnośniki do literatury. MD]

Léo Campion (1905-1992), Belg z pochodzenia, był błyskotliwym publicystą. autorem piosenek, artystą, dyrektorem teatru, satyrykiem... ale nie tylko. Ten członek loży masońskiej w Brukseli, do której został wprowadzony w 1930 r., był też anarchistą, antyklerykałem, antymilitarystą i maltuzjaninem. Po wojnie otrzymał on 33° masonerii Rytu Szkockiego. Należał do kapituły i areopagu "L' Amitie Clemente" w Paryżu (kapituły skupiają masonów wysokich stopni). Zresztą nie krył się z tym - dał nawet wyraz swoim przekonaniom (a przy okazji poglądom "braci") w książce pl. "Anarchiści w Masonerii czyli wolnościowe ogniwa tworzące Łańcuch jedności” , której specjalna wersja przeznaczona dla profanów ukazała się w 1978 r. Została ona zatytułowana " Czarna flaga, węgiel­nica i cyrkiel”, - i właśnie do niej będziemy się w dalszym ciągu odnosić. Na okładce książki widnieje następująca sentencja, pochodząca ze Sprawozdania przedłożonego Konwentowi Wielkiego Wschodu Francji w 1973 r.:

"A oto metoda, do której ucieka się Masoneria w poszukiwaniu nowej moralno­ści: anarchia i odrzucenie instytucji poprzez akceptację Rytów."

Nie mniej wymowny jest pierwszy rozdział książki, w którym został przed­stawiony rodowód anarchizmu; równocześnie znajdujemy tam wyraźnie zaryso­wane credo masonów wysokich stopni:

"Pośród prekursorów godzi się wymienić na pierwszym miejscu Prometeusza, swoistego geniusza, który wykradłszy Ogień z Nieba przyniósł nam Światło, oraz Szatana, moralistę a zarazem Wyzwoliciela i Inicjatora - istotę, która uczy nas Nie­posłuszeństwa i zażywania Rozkoszy; Szatana, którego brat Bakunin tak oto scharak­teryzował: wieczny buntownik, pierwszy wolnomyśliciel i emancypator światów." (str. 11)