Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Niespełna dwa miesiące przed 20. rocznicą podpisania polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 17 czerwca 1991 r. Berlin wycofuje się z realizacji postulatu rehabilitacji polskiej mniejszości narodowej

Nieoczekiwany zwrot w polsko-niemieckich negocjacjach dotyczących statusu Polaków mieszkających w RFN. Jak ustalił "Nasz Dziennik", wszystkie partie w Bundestagu wykluczyły możliwość poparcia w głosowaniu deklaracji rehabilitującej przedwojenną mniejszość polską zdelegalizowaną przez władze III Rzeszy.

Berlin bardzo szybko wychwycił płynące z Warszawy sygnały o nieprzywiązywaniu wagi do własnej polityki historycznej, de facto osłabiające pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Po próbach zanegowania przez obóz prezydencki kwalifikacji zbrodni katyńskiej jako ludobójstwa Niemcy uznali, że nie mają powodów, by przyznawać się do własnych zbrodni popełnionych na Polakach, którzy byli obywatelami III Rzeszy.
W trakcie środowego spotkania grupy roboczej w ramach tzw. okrągłego stołu w Berlinie okazało się, że Niemcy, bez porozumienia ze stroną polską, zmienili swoje wcześniejsze stanowisko i w deklaracji końcowej zabraknie formuły o rehabilitacji przez Bundestag mniejszości polskiej mieszkającej na terenie przedwojennej Rzeszy. Zerwaniem rozmów z Berlinem zagroził Związek Polaków w Niemczech spod znaku Rodła (ZPwN "Rodło"), żądając od polskiego rządu wycofania się z udziału w rozmowach. Co ciekawe, jeszcze dzień wcześniej wiceszef departamentu współpracy z Polonią w polskim MSZ Stanisław Cygnarowski sprawę tę - obok zabiegów o odszkodowania dla organizacji mniejszości polskiej za mienie wywłaszczone w Niemczech - zaliczył do najpilniejszych.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Jeśli przez projekt IV Rzeczypospolitej rozumieć zadanie takiego unowocześnienia naszego kraju, które zachowa polską tożsamość i uczyni nas dumnymi z bycia Polakami, to odpowiedź na pytanie, jak to zrobić, jest prosta i składa się z dwóch kroków. Po pierwsze, trzeba umacniać te środowiska, które określamy jako "obóz niepodległościowy". Po drugie, trzeba budować mosty porozumienia z tymi grupami Polaków, którzy sądzą, iż publiczne mówienie: naród, Polska, polskość, to znak jakiegoś czającego się za rogiem totalitaryzmu. Tylko te dwie rzeczy trzeba robić - nic więcej.

Projekt IV Rzeczypospolitej to seria reform usuwających instytucjonalne niesprawności polskiego państwa. Idzie także o osłabienie mechanizmów rodzących niesprawiedliwość społeczną, a przez to blokujących rozwój społeczny. Taki projekt nie jest potrzebny tym środowiskom, które uznają funkcjonujące obecnie zasady gry w społeczeństwo za korzystne dla siebie.

Życie społeczne to gra - od nas zależy, na ile będzie to gra fair

W życiu jedni radzą sobie lepiej, drudzy gorzej. Dlatego w każdym ustroju są ci, którym się wiedzie dobrze, i tacy, którym wiedzie się kiepsko. Wygrani i przegrani. Wygrani stają się elitami, przegrani ludem. Środowiska wygranych są zazwyczaj lepiej zorganizowane od grup przegranych. Wygrani, aby utrzymać swoją uprzywilejowaną pozycję w społeczeństwie, często działają według zasady "dziel i rządź". Nad podzielonymi łatwiej panować.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Kompromitująca wpadka służb kontrolnych na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie, które uważane jest za jedno z najlepiej chronionych lotnisk na świecie. Podczas kontroli bagażu nie zauważono pistoletu i kompletu ostrej amunicji. 

Jak poinformował na swej stronie internetowej izraelski dziennik “Haaretz”, pasażer, oficer izraelskiej armii, do którego należał bagaż, odleciał do Budapesztu i dopiero na lotnisku w stolicy Węgier, podczas prześwietlania walizki, odkryto pistolet. Izraelczyk został aresztowany.Mężczyzna, który wraz z rodziną podróżował przez Budapeszt do USA, powiedział węgierskiej policji, że pistolet pozostawił w bagażu jego krewny. Według dziennika “Haaretz”, incydent podważył zaufanie władz amerykańskich do systemu bezpieczeństwa na izraelskich lotniskach. USA planują wysłać do Tel Awiwu delegację, która ma na miejscu wyjaśnić, czy bagaż oficera został rzeczywiście prześwietlony na lotnisku Ben Guriona.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
Iwo Cyprian Pogonowski

„Najłudsze cygara z konki hegara” – ogłaszali sowieckim żołnierzom wesołe  łobuzy lwowskie, tak zwani baciarzy. Działo się to wkrótce po inwazji sowieckiej 17 września 1939, czyli następnego dnia  po likwidacji sowieckiego frontu z Japonią w Mandżurii 16 września 1939. We Lwowie słowo „hegar” oznaczało lewatywę, z której płukanka spływała siłą ciężkości przez gumowy wąż zakończony wtyczką z małym zaworem potrzebnym do regulacji przepływu płukanki. Ogłoszenie „Najłudsze cygara z konki hegara” wyzyskiwało ignorancję sowieckich żołnierzy. Można było im zalecać wtyczki od lewatywy jako obsadki do papierosów wyposażone w kurek do zamykania przepływu dymu i ogłaszać „Choczysz kurysz – choszysz nie kurysz” zależnie od zamknięciu kurka. Była to niby zaawansowana forma kontroli przepływu dymu do płuc.

Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
x. Jan Jenkins FSSPX - Beatyfikacja, która osłabi wiarę
Drodzy organizatorzy, drodzy wierni, drodzy słuchacze,

Niniejsza konferencja porusza bardzo ważny i bardzo aktualny temat, kwestię procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożego Jana Pawła II, Karola Wojtyły. Ponieważ to, o czym chcemy mówić, wywołuje nieco kontrowersji, istotne jest, byśmy zanim przystąpimy do osądu, dobrze zrozumieli zasady jakimi będziemy się kierować,. Chciałbym więc poświęcić pierwszą część tej konferencji na sprecyzowanie, co właściwie oznacza beatyfikacja. Ponieważ beatyfikacja dotyczy przewodu prawnego w Kościele, w efekcie którego dana osoba jest ostatecznie kanonizowana czy też wynoszona do chwały ołtarzy, powinniśmy powiedzieć trochę o tym, czym jest świętość i co pociąga za sobą beatyfikacja oraz kanonizacja. Chciałbym więc przedstawić pokrótce, na czym polegały różne zmiany poczynione w przewodzie prawnym, zmiany które stanowią zagrożenie nie tylko dla wartości dekretów, ale nawet samego celu, dla którego przewód ten został ustanowiony. Na koniec odniosę po prostu te zasady do sprawy świętej pamięci papieża Jana Pawła II. Myślę, że dla każdego znającego katolickie znaczenie kanonizacji stanie się oczywiste, że ewentualna beatyfikacja Jana Pawła II byłaby zgorszeniem w prawdziwie teologicznym sensie tego słowa – czymś, co osłabia wiarę, czymś co stwarza dla niewierzących przeszkodę w przyjęciu prawdziwej wiary, a nawet czymś destrukcyjnym dla samego autorytetu Kościoła.