Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

MODLITWA O UPROSZENIE ŁASK ZA PRZYCZYNĄ
ŚWIĘTEJ SIOSTRY FAUSTYNY


O Jezu, któryś świętą Faustynę uczynił wielką czcicielką nieograniczonego miłosierdzia Twego, racz za jej wstawiennictwem, jeśli to jest zgodne z najświętszą wolą Twoją, udzielić mi łaski ................,
o którą Cię proszę. Ja grzeszny nie jestem godzien Twego miłosierdzia, ale wejrzyj na ducha ofiary
i poświęcenia siostry Faustyny
i nagródź jej cnotę, wysłuchując próśb, które za jej przyczyną
z ufnością do Ciebie zanoszę.

Ojcze nasz...,
Zdrowaś Maryjo...,
Chwała Ojcu...

 

Święta siostra Faustyna Kowalska

Święta Siostro Faustyno módl się za nami.



MODLITWY ŚW. SIOSTRY FAUSTYNY


„O Jezu, na krzyżu rozpięty, błagam Cię, udziel mi łaski, abym zawsze i wszędzie, we wszystkim wiernie spełniała najświętszą wolę Ojca Twego. A kiedy ta wola Boża wydawać mi się będzie ciężka i trudna do spełnienia, to wtenczas błagam Ciebie, Jezu, niechaj z ran Twoich spłynie mi siła i moc, a usta moje niech powtarzają: stań się wola Twoja Panie. (...) Jezu najlitościwszy, udziel mi łaski zapomnienia o sobie, abym cała żyła dla dusz, pomagając Ci w dziele zbawienia, według najświętszej woli Ojca Twego..." (Dz. 1265).

Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Zupełnie przypadkiem znalazłem w sieci informacje o objawieniach, jakich doznały dwie siostry zakonne – w dwóch różnych można powiedzieć epokach – a w których to objawieniach Jezus Chrystus opowiedział im o swoich mękach, jakich doznał po pojmaniu w noc poprzedzającą ukrzyżowanie gdy przebywał w ciemnicy. Ponieważ przekazy te są bardzo ciekawe i wiążą się bezpośrednio z poświęconą im modlitwą – a przecież modlitwie ma służyć niniejsza strona – postanowiłem zamieścić owe wyszukane informacje.

Kiedy w nocy w Wielki Czwartek pojmano Pana Jezusa w Ogrodzie Oliwnym wtedy Apostołowie przestraszyli się i wszyscy pouciekali. Dlatego źródła oficjalne, jak Ewangelie nie wspominają nic o torturach Pana Jezusa wycierpianych nocą w Ciemnicy. Pachołki znając nienawiść kapłanów i faryzeuszy do Jezusa prześcigali się w torturowaniu, aby przypodobać się swoim mocodawcom. Jezus zdany był na łaskę i niełaskę pachołków.

Służebnica Najświętszej Maryji Panny, siostra Nastałówna miała wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej i jej to uchylił Pan Jezus rąbka tej tajemnicy:

„Ile w ciemnicy wycierpiałem jest tajemnicą, bo tam nie miałem świadka. Siepacze wśród ciemności rozpoczęli straszną igraszkę: rzucali Mną z całej siły, ciągnęli za ręce w przeciwne strony, wbijali w Ciało Moje ostre igły i szydła, deptali po Mnie leżącym na ziemi, dusili Mnie w różny sposób, ściskali sznurami, usiłowali wyłamywać Mi palce u rąk. Zawiązywali Mi oczy i bili kułakami, uderzali głową Moją o kamienny słup. Szatańska wściekłość popychała ich do coraz to nowych okrucieństw. W Moim Sercu jednak była dobroć i litość. Składałem te męczarnie w ofierze za wszystkich ludzi, za cały świat.”

To nabożeństwo do ukrytych męk Pana Jezusa zyskało imprimatur Kościoła i bardzo było polecane przez Papieża Klemensa II (1730-40r.).

Druga dusza mistyczna (kapucynka) Błogosławiona Maria Magdalena żyjąca w wieku XVIII we Włoszech także miała wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej. Pragnęła poznać Męki, jakie Pan Jezus wycierpiał w nocy przed Swoją śmiercią, jej to Pan Jezus objawił 15 ukrytych Męk, jakie wycierpiał w Ciemnicy.

Oto co Pan Jezus powiedział:

“Żydzi uważali mnie za największego współczesnego złoczyńcę i znęcali się nade Mną w następujący sposób:

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Drodzy Wierni,

W dniu dzisiejszym Kościół Święty Matka nasza trzykrotnie sprawuje Przenajświętszą Ofiarę, tak wielka jest bowiem radość z tego dnia, dnia Narodzenia Naszego Zbawiciela.

Ale głębszą przyczyną, dla której Kościół celebruje trzy Msze Święte tego dnia jest to, że wspominamy trzy różne Boże Narodzenia.

Pierwsze, które znamy dość dobrze, to narodzenie Pana Jezusa w Betlejem, kiedy przyszedł na ten świat narodzony z Dziewicy Maryi. Zbawca rodzaju ludzkiego przyszedł i zamieszkał między nami przybierając ludzką naturę. Rodzi się w środku nocy, cierpiąc zimno najdłuższej nocy w roku, aby zbawić świat pogrążony w mroku. Ku zdumieniu pysznego świata przychodzi jako małe dziecko i zadowala się adoracją pasterzy przyprowadzonych przez aniołów.

Pan Jezus jest Synem Boga, Synem, który narodzony dla nas jest tym samym, który jest współistotny Ojcu. I tak, drugie Narodzenie, ktore Kościół obchodzi dzisiaj, jest przedwiecznym narodzeniem w łonie Przenajświętszej Trójcy. Pan Jezus został posłany na ten świat, jak to sam mówi. Został posłany przez Ojca. Został posłany przez Ojca ponieważ pochodzi od Ojca w całej wieczności. Jest Drugą Osobą Przenajświętszej Trójcy, Zrodzony a nie stworzony (Genitum non factum) jak będziemy za chwilę śpiewać Credo. Ma tę samą naturę co Bóg ponieważ jest zrodzony z Boga, jest Słowem Boga, które stało się Ciałem i zamieszkało między nami.

Ale trzecie narodzenie, które Kościół dziś wspomina kryje w sobie jeszcze głębszą tajemnicę niż to, o którym mówiłem przed chwilą. To narodzenie Pana Jezusa w naszych sercach przez łaskę uświęcającą. To tajemnicze narodzenie jest nową obecnością Pana Jezusa w nas poprzez łaskę. Jest obecny w naszych duszach przez łaskę uświęcającą w nowy sposób. Zrodził się w nas, kiedy staliśmy się Jego członkami poprzez sakrament chrztu, żyje w nas coraz pełniej przez wzrost łaski.

W najgłębszym sensie narodzenie Pana Jezusa w Betlejem ma jeden cel: abyśmy mieli łaskę uświęcającą dzięki której możemy być zbawieni.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
"Moderniści chcieli pogodzić Kościół z cywilizacją współczesną, ale, niestety, nie w duchu Kościoła, lecz przeciwnie, z obaleniem wszystkich fundamentalnych podstaw katolicyzmu" - skutki modernizmu i charakter nowej religii, projektowanej przez modernisów, tłumaczy ks. Stanisław Miłkowski.

W programie modernistów, wystosowanym do Papieża Piusa X w odpowiedzi na encyklikę ich potępiającą, czytamy: „Ojcze, słuchaj nas, dajemy Ci sposób bardzo skuteczny, odzyskania w świecie siły moralnej, którą Kościół, niestety, utracił!”. W innym znowu miejscu, w „rozważaniach nad aktualnymi kwestiami” jeden z najwybitniejszych modernistów ks. Loisy powiada: „Ja pracowałem nad sprowadzeniem doskonalszego światła na kraj nasz (Francję), a nawet powiem na ludzkość całą”.

Z tych słów i z innych roztrząsań modernistów widać, że oni rzeczywiście na początku szukali sposobów do pogodzenia Kościoła ze społeczeństwem współczesnym. Ale, niestety, zapomnieli o tym, że kto chciałby skutecznie pracować nad pojednaniem Kościoła ze społeczeństwem współczesnym, musiałby przede wszystkim szczerze i niezachwianie uznawać całą, niezmienną naukę Kościoła Katolickiego. Jest to warunek zasadniczy. Ani wiedza, ani zacność życia, ani gorliwość w pracy, nic jednym słowem nie zastąpi wiary niewzruszonej, w duchu Kościoła pojętej, bez której głos najmędrszego doktora będzie dźwiękiem przelotnym, który najmniejszy podmuch wiatru rozwieje.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Bez odważnych kapłanów, biskupów Polska się nie obroni przed zalewem zła. Potrzeba przebudzenia, aby ktoś jeszcze raz powiedział „non possumus”. Bardzo mocne wezwanie ks. bp. Józefa Zawitkowskiego może stać się przełomowe dla Ojczyzny i Kościoła w Polsce

Na takie porywające słowa czekały miliony katolików w Polsce, także dziesiątki tysięcy pielgrzymów, którzy przybyli w sobotę do Torunia, aby uczcić 22. rocznicę powstania Radia Maryja. – Obudźcie się, ludzie nauki, ludzie kultury, prawnicy, profesorowie! Obudźcie się, księża, biskupi, nauczyciele! Obudź się, Polsko! Niech ktoś stanie na areopagu i powie jeszcze raz: „non possumus”! – wołał z mocą w homilii ks. bp Józef Zawitkowski. Przestrzegł przed bezbożnictwem, życiem „jakby Boga nie było” i rewolucją gender. W proroczych słowach zapowiedział nawrócenie tych, którzy walczą z Bogiem, Kościołem i ze wszystkim, co polskie, co święte. Wezwał do miłości nieprzyjaciół. – Ucichną wichry i burze. Nam trzeba iść! Zwycięstwo przyjdzie przez Maryję – podkreślał, nawiązując do profetycznego przesłania wielkich Prymasów: ks. kard. Augusta Hlonda i ks. kard. Stefana Wyszyńskiego.

Ale to się nie dokona bez mądrych przewodników, świętych i mężnych pasterzy. I wiedzą to doskonale ci, którzy chcą zniszczyć autorytet kapłana w Polsce. Dlatego tak ważny jest głos solidarności, który w Toruniu popłynął w stronę kapłanów z całego kraju. – Co by z Polską było, gdyby takich księży nie było? – pytał z troską o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR, dyrektor Radia Maryja. I wzywał tak atakowanych w ostatnim czasie duchownych: nie dajcie się przestraszyć i uciszyć! Do nagonki na księży nawiązywał też ks. bp Zawitkowski. – Zrobiliście wielką krzywdę tysiącom księży pracujących uczciwie. Lustracja wam się nie udała, może wam się uda pedofilia. Zobaczymy… – podkreślał łowicki biskup pomocniczy. – Współczuję zakonowi, który wychował takie telewizyjne monstrum, co ujada na arcybiskupa – ubolewał nad gorszącymi wypowiedziami niektórych duchownych w liberalnych mediach. – Synuś wyświęcony, gdzieś ty chodził do szkoły, kto cię uczył czytania i grzeczności? – pytał ksiądz biskup.