Komentarz polityczny
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 1535
"Po 6 latach rządów PiS jest okazja do smutnych podsumowań. Zamiast walczyć z antypolską hołotą, przymilają się do niej. Zamiast demaskować wrogów Polski, wchodzą z nimi w szemrane geszefty. Mamy też elektorat PiS, który raz po raz dostaje w pysk i tylko się oblizuje."
„Przedstawiciel nacjonalistycznego i autorytarnego reżimu” – tak w tekście „Na forum w Malmoe nie ma miejsca dla polskiego ministra kultury”, największy szwedzki dziennik „Dagens Nyheter”, opisał Piotra Glińskiego. Chodziło o udział ministra w Międzynarodowym Forum Pamięci o Holokauście. „To ironiczne i smutne, że przedstawiciel reżimu, który tak metodycznie poświęca się wypaczaniu obrazu Holokaustu, uczestniczy w konferencji poświęconej zwalczaniu antysemityzmu” - wyżywała się gazeta. Przypomnijmy - na Forum, zapewniając o „zrealizowaniu przez Polskę wielu zobowiązań”, Gliński wymienił: Muzeum Getta, nowe muzea w Sobiborze, Treblince, Gross-Rosen i Płaszowie, 100 mln dolarów na dotacje dla żydowskich instytucji kultury, 25 milionów dolarów na cmentarz żydowski i 41 milionów dolarów na produkcje filmowe. Wspomniał też, że polska Policja realizuje „Program zwalczania przestępstw z nienawiści” dla funkcjonariuszy organów ochrony porządku publicznego, i że dotychczas szkolenia te ukończyło ponad 100 tysięcy policjantów. Jan Grabowski, autor artykułu, to uczony zatrudniony w Centrum Badań nad Zagładą Żydów PAN, pod szyldem której, z półmilionowego grantu przyznanego przez rząd, w którym Gliński pełni funkcję wicepremiera, wydał książkę „Dalej jest noc”. W książce zawarł skrajnie antypolskie aberracje: o 200 tysiącach Żydów zabitych przez Polaków, o tym, że pomoc, której udzieliła Żydom chociażby rodzina Ulmów w zdecydowanej większości nie była podyktowana altruizmem, ale chciwością oraz o tym, że z przechowywania Żydów Polacy uczynili sobie źródło utrzymania. W związku z tekstem w „Dagens Nyheter”, u tamtejszego rzecznika ds. mediów interwencję podjęła ambasador RP w Sztokholmie. Problem w tym, że jest nim Kacper Opitz, były redaktor gazety, której redaktorem naczelnym jest od 2013 Peter Wolodarski, syn marcowego emigranta Aleksandra Wołodarskiego. Problem także w tym, że ambasadorem „wszystkich Polaków” w Sztokholmie jest Joanna Hofman i że na łamach „szwedzkiej” gazety inny marcowy emigrant Aleksander Perski, kilka dni po tym, gdy został odznaczonego przez Bronisława Komorowskiego Orderem Polonia Restituta za dokonania Marca ’68, obwieścił: „Żydzi z Polski wyjechali, antysemici pozostali”. No i mieliśmy przećwiczony schemat działania: Filosemicki pachołek przymila się Żydom. Żyd prasowy oskarża go o antysemityzm. Żyd dyplomatyczny wysyła protest, którego nie zamieszcza żydowska gazeta (a jeśli zamieszcza, to petitem na dwudziestej stronie wśród ogłoszeń o koszernych jatkach).
Dla przypodobania się Żydom, deklarują całkowitą eliminację „antysemityzmu Polaków”, ale Żydów to nie cieszy. Dlaczego? Bo antysemityzm jest im potrzebny, bo widzą w nim interes. To nie przypadek, że różnymi metodami, ustawicznie i świadomie budzą niechęć do siebie, i że największym rozsadnikiem antysemityzmu w Polsce jest „Wyborcza”. To nie przypadek, że dochodzi do licznych prowokacji, tak prymitywnych, że oczywistym jest, iż chodzi o świadome budzenie niechęci do Żydów, wywołanie antysemickich nastrojów i… oskarżanie Polaków o antysemityzm. I tak machina napędza się sama, interes się kręci, prześladowani przez antysemitów z Polski nie uciekają, bo nikt na świecie nierobom nie zapewnia tak obficie zapełnionego koryta, jak Gliński.
Czytaj więcej: TO JEST POLIN, czyli murzyn zrobił swoje i murzyn może odejść.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 1396
Według niego samo pytanie, czy Polacy mają prawo do obrony przed takim oskarżeniem wyczerpuje znamiona antysemityzmu (podobnie jak to, że się przed tym oskarżeniem nie bronią). Jak poznać antysemitę, doradza Jan Hartman: Antysemici powszechnie uważają się za wolnych od rasowych, religijnych i etnicznych przesądów, i dlatego jednym z kryteriów antysemityzmu jest deklarowanie przez daną osobę, że nie jest antysemitą. Przy okazji profesor najstarszej polskiej uczelni odkrył, że antysemityzm przejawia się „w postaci skrępowania i zawstydzenia, gdy mówi się o żydostwie”.
Wg „Haaretz” wszelkie protesty i żądania sprostowań co do „polskich obozów” są dowodem niechęci do rozliczenia się z antysemityzmem, a każde mówienie o polskich ofiarach, a nie o zagładzie Żydów to antysemicka propaganda. „Agresja Polaków przeciwko rządom komunistycznym zawsze była podszyta antysemityzmem” – to definicja profesor Uniwersytetu w Berlinie. TVN za antysemickie uznała hasła „Bóg, honor, ojczyzna”. Krytykowanie globalizacji jest antysemickie – taką definicję wypracowała rabinka Rachel Barenblat, bo „globalista to termin nierozerwalnie związany z historią antysemityzmu i często odbierany jest jako synonim Żyda, a związek między globalistami a Żydami jest starym antysemickim wymysłem”. Zdaniem Anne Applebaum, hasło „kupuj polskie” przypomina to przedwojenne antysemickie „nie kupuj u Żyda”, a najbardziej jaskrawym dowodem na antysemityzm jest to, że rządowe instytucje przestały prenumerować „Gazetę Wyborczą”..
Czytaj więcej: Krzysztof Baliński: KTO JEST ANTYSEMITĄ, A KTO NIE?
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 1210
Zgodnie z założeniami rządzących w 2004 r. Litwa weszła w skład Unii Europejskiej (UE) i Paktu Północnoatlantyckiego (NATO) a 1 stycznia 2015 r. do strefy euro. Okazuje się, że właśnie w 2015 r. Litwa już notowała najszybszy ubytek ludności ze wszystkich krajów UE (11,3% na 1000 mieszkańców). Dziś po ponad 30-tu latach widzimy, że liczba ludności spadła o niemal milion obywateli. Według danych za 2020 r. było to 2,794 mln obywateli i niestety liczba ta będzie nadal się zmniejszać. Warto zauważyć, że rok 2020 r. był rokiem pandemicznym, stad możliwości podróżowania zostały bardzo mocno ograniczone. Tak więc według prognoz Eurostatu w 2030 r. będzie to 2,4 miliona a w 2040 już tylko 2 miliony.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 1482
Wszystkie obecne kryzysy są albo wytworami propagandowej fantazji, lub z premedytacją wdrożone w rzeczywistość przez globalistów.
Toczona obecnie wojna światowa jest swoistym ewenementem w dziejach Ludzkości. Jest to konflikt hybrydowy, którego główną broń stanowią zastrzyki „szczepionki” administrowane całej globalnej populacji przy pomocy przymusu pośredniego. Atak na Ludzkość prowadzony jest też przy pomocy innych środków „kryzysowych”, jak na przykład zaburzenia dostaw towarów, „problemy” ekologiczne, „niedostatki” energetyczne, itd.
Przy czym truizmem jest stwierdzenie, że wszystkie one są albo wytworami propagandowej fantazji, lub z premedytacją wdrożone w rzeczywistość przez globalistów.
Dla przykładu, rabunkowa globalna gospodarka, za którą odpowiada „elita finansowa”, polega ni mniej ni więcej tylko na przetwarzaniu zasobów Matki Ziemi na tandetne produkty rodem z Chin, czyli odpadki i zanieczyszczenia.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 1289
Gazety wyborcze głoszą: Polska się wyludnia. Aby nie zabrakło rąk do pracy, do 2060 r. musi się u nas osiedlić 5 milionów osób, tj. 100 tysięcy rocznie. Nic nie da polityka prorodzinna, a panaceum jest przygarnięcie „uchodźców” i budowanie „kolektywu otwartego na wielokulturowość”. Propozycja, by sprowadzić do kraju Polaków ze Wschodu jest w tym kontekście zawstydzająca i świadczy o rasizmie. Liczby są porażające. W ciągu 30 lat straciliśmy więcej ludności, niż podczas wojny. Pamiętajmy też o systemowej ekspatriacji Polaków w stanie wojennym, o wyrzuceniu z Polski przez „ludzi honoru” ponad miliona młodych, najbardziej prężnych i odważnych ludzi, z których bardzo niewielu wróciło, i o tym, że to była największa zbrodnia Jaruzelskiego i Kiszczaka. Skala obecnego wyludniania nie ma precedensu w historii Polski. Tylu Polaków nie ubyło nawet w czasie wojny. Towarzyszy temu osiedlanie w Polsce milionów obcych, w dodatku Polski nienawidzących. Nieprzerwany proces wyludniania nie spędza nikomu snu z powiek. Ostatnimi, którzy się tego obawiali, byli Gomułka i Gierek. Dziś demograficzny pogrom Polaków kojarzy się z innymi nazwiskami, tymi od planu ratowania „tego kraju” importem 5 milionów obcokrajowców.
Według spisu powszechnego z roku 1978, liczba mieszkańców Polski wynosiła 35,1 mln i stale rosła. Prognoza z roku 1980 przewidywała, że w roku 2000 liczba ta wyniesie 41,2 mln i nadal będzie rosnąć. Tymczasem wyniosła 38,3 mln, a prognoza GUS z roku 2014 przewidywała, że w roku 2030 ludność Polski zmniejszy się do 37,2 mln, a do roku 2050 spadnie poniżej 34,0 mln, czyli że Polaków będzie mniej o ponad 7 mln. Polska znalazła się na równi pochyłej. Jako naród jesteśmy na drodze do wymarcia. Gdyby nie Berman, Jaruzelski i Kiszczak, to Polaków byłoby 60 milionów. Skąd ta liczba? Mówił o niej prymas Stefan Wyszyński. Ś.P. abp Henryk Hoser wyliczył, że w Polsce w latach 1956-1993, tj. po wprowadzeniu ustawy aborcyjnej, dokonywano 800 tysięcy aborcji rocznie i można założyć, że eksterminowano 30 milionów Polaków. W tym kontekście przeraża obraz polskojęzycznych suk aborcyjnych wzywających do zabijania polskich dzieci i litujących się nad losem dzieci „uchodźców”. Tak, jak porażają potomkowie Bermana domagający się wpuszczenia „uchodźców” do Polski.
Czytaj więcej: Krzysztof Baliński: NIE MA GNIAZDA – NIE MA PISKLĄT
Strona 5 z 329
RadioMaryja.pl
03 grudzień 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Ukraina: parlament mianował wicepremiera, szefa Ministerstwa Jedności Narodowej
- Islandia: liderka socjaldemokratów otrzymała misję utworzenia rządu
- Rzecznik KE o E. Musku: Próbuje ingerować w politykę UE
- Raport końcowy komisji do spraw tzw. afery wizowej
- Śląskie: CBŚP zlikwidowało fabrykę klefedronu i przejęło ponad 180 kg tego narkotyku
- Podkarpackie: PZL Mielec dostarczyły policji śmigłowiec Black Hawk
- Protesty polskich rolników
- Rolnicy w całym kraju przeprowadzili protesty ostrzegawcze
- Lubelskie: 27 ognisk wścieklizny – w pięciu powiatach obowiązkowe szczepienia kotów
- Oskarżenia wobec Daniela Obajtka; zawiadomienie do prokuratury ws. zaniechań w Orlenie
- Dyskusja ws. członkostwa Ukrainy w NATO
- Prezydent Andrzej Duda wręczył odznaczenia państwowe za zasługi na rzecz osób z niepełnosprawnościami