Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Towarzyszki i Towarzysze,
Na wstępie pragnę podziękować towarzyszowi Bronisławowi za zaproszenie na dzisiejsze spotkanie. Cieszę się, że towarzysz generał Czempiński potrafił jasno przekazać, że moje doświadczenie w rozwiązywaniu konfliktów społecznych może okazać się pomocne w obecnej sytuacji, kiedy po raz kolejny musimy zmierzyć się z tak częstą w historii najnowszej naszego kraju cyniczną grą opozycji, nastawionej wyłącznie na negację, atakującej legalne organy naszego państwa i podważającej sojusze. I dziś, tak jak niegdyś, siły konstruktywne muszą porozumieć się ponad podziałami, by zagrodzić drogę tym, z którymi współpraca jest niemożliwa. Trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że próbowaliśmy, jednak nasza wyciągnięta do zgody dłoń nieustannie napotykała ich zaciśnięte pięści. Dlatego obecnie musimy sami wziąć odpowiedzialność za nasz kraj.

Na szczęście, jak kiedyś, nie jesteśmy sami. Towarzysz Donald bardzo słusznie ostatnio zauważył, że kraj nasz jest bezpieczny jak nigdy, że ma znakomite stosunki ze wszystkimi sąsiadami i otoczony jest wyłącznie przez przyjaciół, na których możemy liczyć. Należałoby wręcz dodać do tego słowo „nadal”. Nadal jesteśmy bezpieczni, jak nigdy. Pewność, ze w każdej sytuacji możemy liczyć na pomoc przyjaciół z Zachodu i Wschodu świadczy o wielkiej mądrości politycznej i słusznej linii zarówno towarzyszy z Platformy, jak i ich poprzedników – towarzyszy Czyrka, Iwińskiego, a także towarzysza Bartoszewskiego i Geremka, którzy nie zaprzepaścili ich dorobku. Pragnę zwrócić uwagę, że towarzysze sowieccy, od wielu lat z sympatią przyglądający się Polsce, są dziś wręcz cenniejszym partnerem i sojusznikiem, niż przed laty. Kiedyś bowiem wspierając naszą politykę przyjaźni polsko – radzieckiej przeprowadzili próbę wyeliminowania wichrzyciela, który próbował nasze narody poróżnić –niejakiego Wojtyły. Niestety, popełniono wówczas wiele błędów organizacyjnych, które zadecydowały o niepowodzeniu operacji. Nie chcę tu oczywiście wytykać towarzyszom radzieckim braku profesjonalizmu, wszyscy się wówczas dopiero uczyliśmy, popełniając błędy, co potwierdzić może na przykład towarzysz Piotrowski. Jeśli jednak porównamy z operacja rzymską wydarzenia sprzed siedmiu miesięcy pod Smoleńskiem, możemy zauważyć, jak wielkie postępy towarzysze radzieccy zrobili. To ich działaniom zawdzięczamy szansę, jaka się przed nami otworzyła i nie możemy o tym zapominać, a już zwłaszcza nie powinni zapominać o tym towarzysze preferujący komunikację lotniczą.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Takie sympozja na polskich uczelniach to już rzadkość: multidyscyplinarna ocena skuteczności zaangażowania katolików w politykę przez pryzmat ich szczególnych zadań, odpowiedzialnych postaw i korzyści, jakie przynosi społeczeństwom ich aktywność w przestrzeni publicznej. Znakomici prelegenci z całego świata

- Katoliku, nie chowaj głowy w piasek! Bądź czynny w budowaniu wspólnego dobra. Katoliku zaangażowany w politykę, bądź naprawdę sobą! Bądź sobą we wszystkich przejawach swojego życia i postępowania! - apelował do katolickich działaczy politycznych ks. kard. Zenon Grocholewski, prefekt watykańskiej Kongregacji Wychowania Katolickiego. - Od katolików żąda się, aby w imię tolerancji zrezygnowali z życia opartego na wartościach, jakie wyznają. Historia XX wieku pokazała, jak bardzo jest to błędne - mówił hierarcha do uczestników III Międzynarodowego Kongresu na temat "Katolicy i polityka - szanse i zagrożenia".

Ksiądz kardynał Grocholewski jest od wielu lat wypróbowanym przyjacielem Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej i już kilkakrotnie zaszczycił swoją obecnością sympozja toruńskiej uczelni. Tym razem w przemówieniu inaugurującym sympozjum kardynał wystąpił z krytyką relatywizmu moralnego w życiu społecznym. - Wolność polityczna nie jest i nie może być oparta na relatywistycznej tezie, że wszystkie wizje dobra człowieka są równie prawdziwe i mają tę samą wartość. Ale winna opierać się na fakcie, że wszelka działalność polityczna zmierza do realizacji bardziej konkretnej wizji dobra człowieka - przypomniał ks. kard. Grocholewski. Z całą mocą zaznaczał, że chrześcijanin musi sprzeciwiać się wizji człowieka opartej na relatywizmie. Hierarcha podkreślał, że w postępowaniu wielu dzisiejszych polityków można zauważyć całkowite lekceważenie podstawowych zasad etycznych. Stąd, jak stwierdził, powstaje coraz więcej ustaw bezpośrednio godzących w najbardziej podstawowe prawa człowieka, takie jak choćby prawo do życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci. - Katolicy mają w tej sytuacji prawo i obowiązek zabierać głos, aby na nowo uświadomić wszystkim najgłębszy sens życia i odpowiedzialność, jaką za nie ponoszą - przypominał nauczanie Kościoła w tej kwestii ks. kard. Zenon Grocholewski.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Ostatnio obserwuje się bardzo dużo przypadków tak zwanej osteoporozy przedszkolnej,a to na skutek nadmiaru fluoru, podawanego dzieciom profilaktycznie w postaci tabletek kropli, a także także specjalnych past z dużą zawartością FLUORU.
Od początku XX wieku wiedziano,że podawane ludziom niewielkich dawek fluoru sprawia ,że są bardziej ulegli i podatni na manipulacje.
Gdy więc podczas  II wojny hitlerowcy szukali sposobu, by otumanić więźniów obozów koncentracyjnych ,zaczęli podawać fluoru w wodzie pitnej .
Produkcję fluoru zlecili koncernowi I.G.Farben z Frankfurtu .Po zakończeniu wojny do Niemiec ,przyleciał wysłannik rządu USA . Charles Eiliot Perkins ,chemik który miał przyjrzeć się hitlerowskim metodom kontroli umysłów.
Odnalazł on dokumenty stwierdzające ,że zanim wybuchła wojna niemiecko-radziecka w 1941 roku ,oba totalitarne reżimy , wymieniły się informacjami na temat sposobu panowania nad masami.,,Bolszewicy uznali dodawanie leków do wody jako idealny sposób na skomunizowanie świata,,- napisał w raporcie  Fluor nadawał się do tego znakomicie -nie dość,że wywoływał w umysłach pożądane reakcje , to jeszcze można było uzasadnić jego użycie tym ,że chroni zęby .Z trucizny zrobiono lekarstwo .

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Generał Jaruzelski został wybrany przez sejm kontraktowy na podstawie  układu okrągłostołowego. Warto przypomnieć, kto i jak tego układu dotrzymał.
KO (Komitet Obywatelski) Solidarność miał 99 senatorów i 161 posłów, razem  260. Posłowie wybrani z różnych list strony rządowej to 299 plus jeden senator razem 300. Wynik głosowania wydawał się być oczywisty.  Ale nie był!

Policzmy – suma głosów to 560, do wyborów ważnych potrzebna była większość kwalifikowana, a więc 281 głosów.
W głosowaniu wzięło udział 544 posłów i senatorów – 16 było nieobecnych,  z tego 11 z KO Solidarność.
Gdyby przyszli, to trzeba by było 279 głosów. Ale nie przyszli i wymagana większość zmniejszyła się do 273 głosów.
Ale i tego było mało, więc 7 parlamentarzystów KO Solidarność w ostatniej chwili oddało głos nieważny. Policzmy :  (544 - 7= 537):2 = 268,5
Wymagana większość zmniejszyła się do 270 głosów.
I własnie tyle - 270 głosowało za kandydaturą, 233 było przeciwnych, 34 wstrzymało się od głosu, generał został wybrany.
Wniosek z tego prosty – z trzystu parlamentarzystów strony rządowej za wyborem generała głosowało 269, reszta  (31) próbowała wybór zablokować.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
- W pewnym sensie to już jest druga LPR, bo można mówić o szaleńczym, nacjonalistycznym populizmie Kaczyńskiego - twierdzi prof. Krzemiński. - Droga, którą obrał Jarosław Kaczyński, jest drogą narodowego populizmu, który naprawdę przypomina momentami Samoobronę Andrzeja Leppera - mówi profesor Krzemiński.

Wikipedia: Nacjonalizm (z łac. natio – naród) - postawa społeczno-polityczna uznająca naród za najwyższe dobro w sferze polityki. Nacjonalizm uznaje sprawy własnego narodu za najważniejsze. Głosi solidarność wszystkich grup społecznych danego narodu.
Można odnieść wrażenie, że w ustach profesora Krzemińskiego nacjonalizm to coś koszmarnie złego. Dlaczego? - Tego niestety już nie wytłumaczył. Może warto, zanim otrzyma się nominację profesorską skończyć dobrą podstawówkę?