Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
Przypominamy

Doktor Cezary Mech krytykuje masową imigrację pracowników z Ukrainy, która jego zdaniem wpływa negatywnie na podwyżki płac dla polskich pracowników i na wzrost gospodarczy. Były wiceminister finansów uważa, że tym samym plan rozwoju gospodarczego wicepremiera Mateusza Morawieckiego jest jedynie trafną diagnozą, lecz nie będzie miał przełożenia na wyrwanie się Polski z pułapki średniego dochodu.

Ekonomista udzielił wywiadu polskiej edycji portalu gospodarczego „Business Insider”. Mech twierdzi w nim, że nie zgadza się z opinią tych wszystkich, którzy zachwalają coraz lepszą sytuację na polskim rynku pracy. Jego zdaniem rząd Beaty Szydło prowadzi absurdalną politykę zamrażania płac Polaków i przeciwdziała powrotowi naszych rodaków z zagranicy, ponieważ pensje rosną w skali roku jedynie o kilka procent (czyli tak jak w poprzednich kilku latach), a powinny wzorem Chin wzrastać o kilkanaście procent. Przedsiębiorstwa pod wpływem presji płacowej są zmuszone do zwiększania liczby inwestycji, a także podnoszenia wydajności i efektywności pracy, co w praktyce prowadzi do wychodzenia państwa z pułapki średniego rozwoju.

Mech twierdzi, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest masowa ukrainizacja rynku pracy, która prowadzi do zaniżania płac, a w niektórych przypadkach nawet do zastępowania Polaków przybyszami z Ukrainy, którzy są w stanie wykonywać pracę za mniejsze wynagrodzenie. Firmy wybierające ukraińskich pracowników nie muszą więc wypłacać większych pensji, zarządzać efektywniej kadrą pracowniczą, a także więcej inwestować. Jednocześnie prowadzi to również do drenażu Polski z młodych i wykształconych ludzi, emigrujących do Europy Zachodniej w poszukiwaniu lepszych warunków pracy.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

,,Spełniamy obowiązek, dzięki któremu Polska odzyskuje honor’’

                                                     Andrzej Duda

Mina jak widać nietęga

Prawo i Sprawiedliwość wycofuje nowelizację ustawy, która nazywa „totalitaryzmami” między innymi nacjonalizm litewski i ukraiński. Według senackiego projektu, zakazane byłoby propagowanie ustroju komunistycznego lub innych totalitaryzmów na przykład poprzez budowle czy pomniki. Propozycja miała być uzupełnieniem ubiegłorocznej ustawy dotyczącej usunięcia nazw ulic i innych obiektów, które odnoszą się do komunizmu lub innych systemów totalitarnych. (1)



Tak więc nie będzie w Polsce absolutnie żadnej penalizacji propagowania i gloryfikowania ukraińskiego banderyzmu oraz litewskiego szowinizmu spod znaku takich litewskich formacji zagłady jak Szaulisi, Ypatingas Burys czy Saugumy (litewskie gestapo). A takie miejsca męczeńskiej kaźni Polaków jak doły śmierci w Ponarach i więzienie na Łukiszkach, w których Litwini, w latach 1939-1944 bestialsko wymordowali ponad sto tysięcy naszych rodaków, pomimo upływu dziesiątek lat od tamtych wydarzeń, wciąż wywołują dreszcze grozy na samo ich wspomnienie. A prawda głośno woła o jej pełne ujawnienie i właściwe upamiętnienie. Jednak dla decydentów z PiS, nie ma to żadnego znaczenia, gdyż wedle zaleceń świętej dla nich prometejskiej doktryny Giedroycia, wszelkie, choćby najmniejsze nawet próby wspominania tych zbrodni i ich sprawców, mają być zneutralizowane w zarodku i raz na zawsze wymazane z naszej pamięci i historii. Co zalecił swoim wiernym uczniom osobiście na dwa tygodnie przed swoją śmiercią sam jej autor, jako wyraz swojej ostatniej woli dla wszystkich swoich obecnych i przyszłych naśladowców. Natomiast wszelkie żądania potępienia i osądzenia tych zbrodniczych ideologii oraz żyjących jeszcze wykonawców tego ludobójstwa, ściąga automatycznie na tych, którzy domagają się wyświetlenia pełnej prawdy i wymierzenia sprawiedliwości wobec zbrodniarzy oraz spadkobierców i kontynuatorów ich dzieła, niemal z automatu oskarżenia stawianego na równi z oskarżeniem o zdradę stanu, czyli o bycie ruskimi agentami, którzy podważają ,,polską’’ rację stanu, sojusze, mowę nienawiści i wszystko inne o co człowieka można oskarżyć. Czyli klasyczne odwrócenie ról, a mianowicie postawienie katów na miejscu ofiar, których należy za wszelką cenę chronić przed rzekomymi ,,nienawistnikami’’, którzy nie wiadomo dlaczego dopominają się nadal ich ukarania, a którymi są przecież ich ofiary. I ukazania tychże ofiar w roli prześladowców. Czy tego rodzaju retoryka nie brzmi znajomo, echem takich samych reminiscencji, z nie tak dawnej przeszłości?

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Przypominamy z 2011-01-21
Oni wszyscy już byli i nadal są.

Wyrzućmy ich na śmietnik historii. Dla Polski nic dobrego nie zrobili. Ponad 8400 polskich strategicznych zakładów zniszczyli. Obcym służyli. Polskę zdradzili. Oni przehandlowali nam Polskę: staliśmy się ofiarą spisku.

Rząd Mazowieckiego UW od 12.09.1989. Rządził 16 m-cy, przygotował zbrodniczą ustawę o tzw. restrukturyzacji i prywatyzacji, która od 21 lat zabija naród i gospodarkę Polską.

Rząd Bieleckiego KLD od 12.01.1991. Rrządził 11 m-cy i 11 dni. Sprzedał obcym 1208 zakładów.

Rząd Olszewskiego ROP od 23.12.1991. Rządził 6 m-cy i 18 dni. Sprzedał 1 zakład. Zatrzymał prywatyzację. Został odwołany.

Rząd Suchockiej UD od 11.07.1993. Rządził 15 m-cy i 14 dni. Sprzedał obcym 21 strategicznych zakładów.

Rząd Pawlaka PSL od 26.10.1993. Rządził 16 m-cy i 12 dni. Sprzedał obcym 2269 strategicznych zakładów.

Rząd Oleksego SLD od 7.03.1995. Rządził 14 miesięcy. Sprzedał 598 strategicznych zakładów.

Rząd Cimoszewicza SLD 7.02.1996. Rrządził 20 m-cy i 18 dni. Sprzedał 992 strategicznych zakładów.

Rząd Buzka AWS od 31.10.1997. Rządził 47 m-cy i 19 dni. Sprzedał 1311 strategicznych zakładów.

Rząd Milera SLD od 19.10.2001. Rządził 30 m-cy i 15 dni. Sprzedał 548 strategicznych zakładów.

Rząd Belki SLD od 2.04.2004. Rządził 17 m-cy i 29 dni. Sprzedał obcym 477 strategicznych zakładów.

Rzad Marcinkiewicza PIS 31.10.2005. Rządził 8 m-cy i 15 dni. Sprzedał 271 strategicznych zakładów

Rząd Kaczyńskiego PIS od 14.07.2006. Rządził 15 m-cy i 24 dni. Sprzedał 18 strategicznych zakładów.

Rząd Tuska PO rządzi od 7.11.2007. Sprzedał 724 zakłady. Pozostało jeszcze 16 strategicznych zakładów.

Polska utraciła prawie bezpowrotnie cały majątek narodowy.
Jest zbrodnia. A kiedy będzie kara?
Polacy! Pokazałem fakty. Zaufajcie! Nie dajcie się manipulować. Bo sami sobie szkodzicie. Stajecie się kolaborantami. Szkodzicie Polsce. Swoje umysły przestawcie, na polski sposób myślenia.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości nowelizacja ustaw o ochronie zwierząt przewiduje karę do 3 lat więzienia dla rolnika, który na własne potrzeby ubije świnię bez obowiązkowego zezwolenia.


Rolnik co najmniej 24 godziny przed dokonaniem uboju ma obowiązek zgłosić swój zamiar powiatowemu lekarzowi weterynarii oraz powiatowemu oddziałowi Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Za brak odpowiednich zezwoleń ministerstwo Ziobry chce karać więzieniem.

Rolnikowi, który ubije świnię na własne potrzeby, ale bez posiadania obowiązkowego zezwolenia będzie grozić kara pozbawieniem wolności do lat 3. Resort sprawiedliwości proponuje, aby sądy karały bezwzględnie finansowo takich rolników. Kary mają wahać się od 1000 do nawet 100 tys. zł.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Artykuł ekonomisty i byłego europosła.

Dr Dariusz Maciej Grabowski

NIE NADSTAWIAJMY DRUGIEGO POLICZKA

Rząd polski, a konkretnie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało władzom Ukrainy kwotę 30 milionów złotych na „współpracę rozwojową (…) wzmocnienie kapitału ludzkiego, decentralizację i przedsiębiorczość”. Wiceminister Joanna Wronecka dobitnie nazwała Ukrainę „naszym najważniejszym partnerem we współpracy rozwojowej”, nie wyjaśniając znaczenia tego terminu.
Niepokojący i co najmniej dziwny jest fakt, że tak hojnie przyznaje się publiczne pieniądze na cele, które pozostają w sferze ogólników. Warto również zapytać, jak będzie wyglądała kontrola wydatkowania tych środków. Czy Polska będzie miała coś do powiedzenia w tej sprawie, czy Ukraińcy wydadzą tę kwotę jak uznają za stosowne, nie próbując nawet uzasadniać swoich decyzji.
Polska udzieliła także kredytu Ukrainie (na jakich warunkach, jak oprocentowanego, z jakim terminem spłaty – te informacje zatajono) w wysokości 100 milionów euro. Z kwoty tej 68 milionów euro zostało uruchomione „na budowę i modernizację dróg”, za co odpowiadać będzie Sławomir Nowak (dawniej minister w rządzie PO – kolekcjoner markowych i wypasionych zegarków).
Dlaczego polska polityka zagraniczna, angażując nasze wspólne, ciężko wypracowane pieniądze w sposób szczególny traktuje Ukrainę? Na co liczymy wspierając kraj dotknięty korupcją i nie wymagając jednocześnie od „obdarowanych” czytelnych, jasnych zasad wykorzystania tej pomocy. Osobną sprawą pozostaje partnerstwo w dziedzinie współpracy rozwojowej traktowane tak priorytetowo prze polskie MSZ w stosunku do Ukrainy. Chciałbym poznać choć jeden wspólny, korzystny dla obu stron projekt, który pozwoli mi uwierzyć w dalekowzroczność i słuszność polskiej myśli dyplomatycznej, tak chętnie kierowanej w stronę Ukrainy.