Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Jesteśmy świadkami powstania „sekty”, środowiska irracjonalnego, które wyjaśnia wszystko, co się dzieje w obszarze relacji polsko-ukraińskich wyrazem „trzecia siła” – uważa prof. Włodzimierz Osadczy.

Dyrektor Centrum Badań Wschodnioeuropejskich Ucrainicum (KUL) w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja poruszył kwestię relacji pomiędzy Polską a Ukrainą po ostatnich wydarzeniach w Łucku oraz Hucie Pieniackiej i Bykowni.

Prof. Włodzimierz Osadczy powiedział, że po incydencie w Łucku pojawiło się grono osób, które winą za zaistniałą sytuację obarcza „trzecią siłę”. To „sekta”, do której należą znani dyplomaci – komentował historyk.

– Na każdym kanale, w każdym programie analitycznym usłyszymy analizy aspirujące do jakiś głębszych wyjaśnień, ale na pierwszym miejscu pojawia się „trzecia siła”, irracjonalna „trzecia siła”, która pojawiła się i w sytuacji dewastacji cmentarzy polskich (…), w tych różnych przykrych sytuacjach, które przeżywa Ukraina, chociażby szereg śmierci dziennikarzy – wskazywał prof. Osadczy.

Zdaniem gościa Radia Maryja, wspomniane środowisko nadużywa też pojęć „wojna hybrydowa” i „piąta kolumna Putina”.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Zobowiązania podjęte przez Polskę na arenie międzynarodowej skutkują zmianą kierunku w polityce wewnętrznej – w tym kontekście owe działania muszą być postrzegane! Zwłaszcza ratyfikacja tzw. „Konwencji przemocowej”, obliguje rząd do wprowadzenia silnej polityki antydyskryminacyjnej i pro LGBTQ w system edukacji. Narzuca również priorytet tzw. „praw reprodukcyjnych”, a w ich ramach edukacji seksualnej i poszerzanie praw aborcyjnych.

1. Edukacja antydyskryminacyjna w nowej ustawie oświatowej

W ostatnich miesiącach swojej władzy rząd Platformy Obywatelskiej wprowadził do ustawy oświatowej wymagania wobec szkół prowadzenia działań antydyskryminacyjnych. Rząd Prawa i Sprawiedliwości pomimo składanych petycji, pism i protestów nie wycofał tych zapisów, ale poszerzył o cele Zrównoważonego Rozwoju, w które wpisują się zabiegi populacyjne, a w tym „prawa reprodukcyjne i seksualne”.

Zapisy te znajdują się:
A. W nowej podstawie programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół (Dz.U. z 2012 r., poz 977, z późniejszymi zmianami, Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 lutego 2017 r. w sprawie podstawy programowej …)
Preambuła

„szkoła podejmuje odpowiednie kroki w celu zapobiegania wszelkiej dyskryminacji” w kontekście postaw obywatelskich i kultury, może stanowić pole dla szerokiej interpretacji dyskryminacji.

Zagadnienia tolerancji „wobec różnych mniejszości”, należy oczekiwać, że każdy nauczyciel będzie typował owe mniejszości we własnym zakresie.

Jeśli więc nie sprecyzowano jakich grup ma dotyczyć rozważane pojęcie tolerancji – to należy założyć, że możliwa jest szeroka realizacja tej kwestii, zwłaszcza podczas zajęć prowadzonych przez liberalnych nauczycieli.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

"Zaskoczeni mogą być tylko ci, którzy nabrali się na pisowskie bajeczki i zagłosowali na tę antypolską organizację w wyborach."
- Władek (komentarz pod tekstem)


[Ktoś jest zaskoczony? – admin]

Poseł Tomasz Rzymkowski z Kukiz’15 opowiedział dziennikarzom portalu Kresy.pl , dlaczego uważa, że partia Kaczyńskiego celowo blokuje ten szczególny zapis w nowelizacji ustawy o IPN.

Ugrupowanie Pawła Kukiza bezskutecznie od listopada 2016 stara się, aby do porządku obrad włączono głosowanie nad projektem, który został przedstawiony na posiedzeniu sejmowej Komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

Jednak PiS — jak twierdzi Rzymkowski — już po raz 3 nie dopuszcza do tego, by Sejm zajął się ustawą.

Co się w niej dokładnie znajduje? Rzymkowski uważa, że szczególnie drażliwym dla rządzących tematem jest zapis, mówiący o zakazie i penalizacji propagowania banderyzmu w Polsce, a także zakaz zaprzeczania zbrodni wołyńskiej.

— Nasz wniosek trzykrotnie spotkał się z blokadą ze strony przedstawicieli PiS. Przede wszystkim marszałka Terleckiego, z którym trzykrotnie rozmawiałem i który trzykrotnie zapewniał mnie, że zostanie to dopuszczone do porządku obrad — powiedział portalowi rozgoryczony poseł.

To nie wynika z niechęci do naszego projektu ustawy, ale do procedowanego wspólnie z nim projektu rządowego, tzw. ustawy o zakazie nazywania niemieckich, hitlerowskich obozów koncentracyjnych „polskimi obozami śmierci”, która zawiera w sobie szereg błędów i mankamentów. To główna przyczyna, dla której projekt leży w „zamrażarce” już piąty miesiąc.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Od chwili wprowadzenia ustawy o „bratniej pomocy”, jej zapisy nie zostały ani razu użyte. To dobrze, bo nie ma społecznej zgody na ingerencję obcych służb w sprawy Polski. Przepis jednak istnieje i rządzący mogą z niego skorzystać. I zapewne to uczynią. Inaczej kontrowersyjny zapis zostały zlikwidowany. Pozostaje tylko pytanie: kto obudzi „śpiocha”?

Jak ustaliliśmy, ustawa o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (zwana „ustawą 1066” lub „o bratniej pomocy”), od początku swojego obowiązywania nie została dotąd użyta. Taką informację przekazało nam MSWiA.

Ustawa, już na etapie jej procedowania w Sejmie poprzedniej kadencji wywoływała sporo kontrowersji. Głównie związanych z zapisem o możliwości poproszenia obcych służb o „bratnią pomoc” - interwencję w sytuacjach kryzysowych. Nic dziwnego, że w Sejmie obecnej kadencji pojawił się projekt znoszący ów zapis. W styczniu 2016 roku dokument złożony przez posła Roberta Winnickiego (niezrzeszony) otrzymał swój numer (druk 346), a 16 marca 2016 został skierowany do prac w sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
„I mogę państwa zapewnić,
że chociaż rządy w Polsce się zmieniają,
jak w każdym demokratycznym państwie,
to polityka wobec Izraela się nie zmieni”
– Prezydent RP Lech Kaczyński, Izrael – 11.09.2006 roku


Poseł Robert Winnicki zwrócił się do premier Beaty Szydło z zapytaniem o podwójne standardy stosowane wobec Izraela i Rosji przez polski rząd.

Według posła, rząd PiS ignoruje łamanie prawa międzynarodowego przez państwo żydowskie, a stawia na ostrzu noża tę
kwestię w stosunkach z Federacją Rosyjską.

Lider Ruchu Narodowego zauważa, że stosunki Polski z Izraelem są intensywne, a rząd RP ocenia je pozytywnie. Ma to miejsce mimo tego, iż Izrael łamie prawo międzynarodowe, naruszając przestrzeń powietrzną Syryjskiej Republiki Arabskiej, jak i rozbudowując nielegalne osiedla na terytoriach palestyńskich. Te ostatnie, jak na przykład Zachodni Brzeg Jordanu, nie wchodzą formalnie w skład państwa Izrael. Organizacja Narodów Zjednoczonych potępiła w specjalnej rezolucji rozbudowę osadnictwa żydowskiego na ziemiach Palestyńczyków.

Winnicki podkreśla, że zarazem zarzuty wobec Rosji o łamanie prawa międzynarodowego pojawiają się ze strony rządu za każdym razem, gdy ten zabiera głos o stosunkach polsko-rosyjskich – zarzut ten mają potwierdzać działania Federacji Rosyjskiej wobec Ukrainy. Według Winnickiego, te podwójne standardy stosowane przez rząd PiS wobec Izraela i Rosji świadczą o tym, że to nie przestrzeganie prawa międzynarodowego jest prawdziwym kryterium oceny stosunków Polski z danym państwem.

W związku z powyższym, lider Ruchu Narodowego złożył interpelację, której treść brzmi następująco: