Państwo
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 2244
Bulwersująca groźba rady Lwowa wobec Polski
Deputowani lwowskiej rady obwodowej grożą usunięciem kamiennej rzeźby Szczerbca na tamtejszym Cmentarzu Orląt. Ma to być odwet za zniszczenie wiosną w Polsce pomnika UPA. Rada zażądała też od władz obwodowych inwentaryzacji pomników i innych miejsc pamięci, zawierających treści antyukraińskie oraz symbole militarne obcych państw.
Pomniki, które budzą sprzeciw
Militarnym i antyukraińskim symbolem jest miecz Szczerbiec, nielegalnie znajdujący się na Cmentarzu Orląt Lwowskich - powiedział radny nacjonalistycznej partii "Swoboda" Ołeh Pankewycz.
Wykuty w kamieniu Szczerbiec od początku budził sprzeciw miejscowych władz, bowiem zgodnie z legendą został uszkodzony przez Chrobrego, gdy ten uderzył nim o Złotą Bramę w Kijowie w XI wieku. Uwiecznił to na swoim obrazie Jan Matejko. Dlatego przez ukraińskich nacjonalistów Szczerbiec jest uznawany za polski symbol militarny. Według historyków, zarówno miecz, jak i Złota Brama powstały kilka wieków później.
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 2167
rozwojowe”, który uznałem za bajkę i tanią propagandę. Muszę przyznać, że pan Boni, rządowy specjalista, minął się z powołaniem, gdyż świetnie odnalazłby się jako autor bajek dla grzecznych dzieci. Komentujący ten tekst Czytelnicy mojego bloga nie pozostawili żadnych złudzeń odnosząc się do dokumentu rządowego jednoznacznie negatywnie, ale jeden ze znajomych w rozmowie zarzucił mi brak obiektywizmu i niczym nieuzasadnione czarnowidztwo.
Dzisiejszy dzień utwierdził mnie jeszcze bardziej w moim przekonaniu, iż „Polska 2030. Wyzwania rozwojowe” stanowi tylko i wyłącznie kolejny rządowy zabieg z dziedziny PR -u, a nie rzeczową analizę obecnej sytuacji Polski i jej możliwy rozwój w przyszłości. Minister finansów niejaki Jacek Vincent Rostowski przyznał publicznie, iż tegoroczny budżet będzie o wiele wyższy od zakładanego i wyniesie 27 miliardów, czyli zwiększy się o ponad 9 miliardów. Jest to kolejna kompromitacja ministra rostowskiego, którego prognozy okazują się przysłowiowym trafianiem kulom w płot. Pan minister podobnie pomylił się również przy prognozowaniu poziomu wzrostu gospodarczego w Polsce. Szkoda, że nie jest on saperem, bo wówczas po pierwszej pomyłce problem błędnych prognoz mielibyśmy na dłużej z głowy. Niestety pan minister Rostowski saperem nie jest i dlatego za swoje niezbyt trafne prognozy i założenia nie ponosi żadnej odpowiedzialności.W tym miejscu do głowy ciśnie się jedno powiedzenie – jaki rząd tacy
specjaliści !
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 2257
Z dr. hab. Mieczysławem Rybą, członkiem Kolegium IPN, historykiem z KUL, rozmawia Zenon Baranowski
W Sztynorcie na Mazurach uczczono wczoraj hrabiego Heinricha von Lehndorffa, jednego z uczestników zamachu na Hitlera. I to przy udziale polskich dyplomatów i samorządowców. Uważa Pan, że zasadnie?
– Musimy tutaj przypomnieć, że jeśli chodzi o akcje niemieckie podczas II wojny światowej, to były to tradycyjne działania imperialistyczne w pewnym stopniu porównywalne do tych z I wojny światowej. A druga rzecz, która była dodatkiem do tego tradycyjnego działania, to ideologia narodowego socjalizmu, na podstawie której organizowano obozy koncentracyjne, mordowano niewinnych ludzi. Tutaj się próbuje wyróżnić, że ten zamach na Hitlera zorganizowali ludzie mu przeciwni. To i tak nie jest do końca prawdą. Ale nawet gdybyśmy założyli, że oni nie popierali zbrodni ludobójstwa i nie wzięli bezpośredniego udziału w walkach, to bezwzględnie wpisywali się w kontekst tej imperialnej polityki niemieckiej, wielkich podbojów, które z definicji były antypolskie. I w tym sensie czczenie takich osób przez polskie instytucje automatycznie sugeruje relatywizowanie nie tyle zbrodni hitlerowskich, co imperialnej polityki niemieckiej na Wschodzie.
Jednym słowem, składamy kwiaty pod pomnikiem osoby wrogiej Polsce…
Czytaj więcej: Dajemy się Niemcom wykorzystywać jak dzieci – wywiad z dr. Mieczysławem Rybą
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 2268
Polecam swój felieton w najnowszej "Gazecie Polskiej" pt. "Kobiety wołać będą". Jest on już na mojej stronie w dziale "Moje artykuły".
Nie jestem ani feministą, ani antyfeministą. Świadomie jednak zestawiłem niektóre odważne polskie kobiety z mało odważnymi, żeby nie powiedzieć tchórzliwymi, mężczyznami- politykami Trzeciej RP . Wszystko w kontekście relacji z nacjonalistami ukraińskimi.
Kobiety wołać będą
Sierota z Wołynia wykrzyczała to, czego Lech Kaczyński, Donald Tusk i Radek Sikorski nie chcą wypowiedzieć nawet szeptem
14 czerwca br. uroczystości ku czci pomordowanych Kresowian odbyły się w Rotundzie Męczenników w Zamościu, w której w czasie II wojny światowej Niemcy wymordowali tysiące Polaków. Dziś jej cele zamieniono na izby pamięci. Swoje pomieszczenia mają też Wołyniacy, którzy umieścili tutaj setki tablic z nazwami wsi zrównanych z ziemią przez nacjonalistów ukraińskich. Uroczystości rozpoczęły się od polowej mszy św. za pomordowanych przez UPA, podczas której wygłosiłem kazanie. Wzięło w niej udział wiele osób, w tym naoczni świadkowie ludobójstwa. Po nabożeństwie w jednej z cel poświęciłem tablicę pamiątkową ku czci ks. Jana Kotwickiego z parafii Chrynów k. Łucka, zamordowanego przy ołtarzu w czasie odprawiania mszy św. w krwawą niedzielę 11 lipca 1943 r. Poświęciłem także w kościele garnizonowym pw. Jana Bożego (przebudowanym ze stołówki żołnierskiej przez ks. płk. Bogusława Romankiewicza) kopię obrazu Matki Bożej Swojczowskiej. Oryginał pochodzi z polskiej parafii na Wołyniu, leżącej koło Włodzimierza Wołyńskiego, a wymordowanej przez "rycerzy" spod znaku tryzuba. Tamtejszy kościół wysadzono w powietrze, ale obraz ocalał i dziś znajduje się w Otwocku.
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 2443
To ostatnie zdanie dowodzi, że król Jan Sobieski doskonale zdawał sobie sprawę, iż nie wystarczy zwyciężyć. Trzeba jeszcze poinformować o tym świat, i to samemu, żeby przypadkiem nikt inny nie pośpieszył się z relacją, dodając do niej – jak to mówią hollywoodzcy magicy – „dramatyzmu”, który w dodatku nie byłby nasz, tylko jakiś taki nie nasz. Krótko mówiąc – król doceniał rolę propagandy, w czym również był podobny do innego sławnego wodza, Juliusza Cezara, który nie tylko sam napisał „Wojnę gallijską”, ale jeszcze zasłynął z najkrótszego sprawozdania dla Senatu: „veni, vidi vici”, czyli „przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem”. Nawiasem mówiąc, Jan III Sobieski Juliusza Cezara nieco strawestował, mówiąc: „veni, vidi, Deus vicit”, czyli: „przybyłem, zobaczyłem, Bóg zwyciężył”.
Strona 289 z 318
RadioMaryja.pl
05 listopad 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Zohran Mamdani zwycięzcą wyborów na burmistrza Nowego Jorku
- Poranny wstrząs w kopalni Murcki-Staszic
- Informacje Dnia, godz. 02.00
- XVIII Międzynarodowy Kongres „Katolicy a transhumanizm”
- Informacje Dnia: Skrót informacji z kraju i ze świata
- Polski Punkt Widzenia: Paweł Sałek (04.11.2025)
- Hamas przekazał Izraelowi szczątki kolejnego zakładnika
- Prezydent Legnicy walczy z krzyżem
- Informacje Dnia 04.11.2025 [21.20]
- Trwają polityczne ataki na Zbigniewa Ziobrę
- Wojewoda mazowiecki wydał zakaz posiadania materiałów pirotechnicznych podczas Marszu Niepodległości w Warszawie. Na wydarzeniu nie będzie R. Trzaskowskiego, prawdopodobny jest natomiast udział K. Nawrockiego
- Ulicami Katowic w obronie polskiego przemysłu przeszedł Marsz Gwiaździsty






