Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

 "Ten człowiek w życiu słowa prawdy nie powiedział!"
- sprzątaczka w toalecie Klubu „Tęcza”


Bronek skłamał mówił: "w przyszłości nie zamierzam angażować się w żadne przedsięwzięcie o charakterze politycznym", a został (p)rezydentem... i jak im tu wierzyć!

 

"W latach 80., po wyjściu z ośrodka internowania w Jaworzu, Bronisław Komorowski prowadził rozmowy z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa – wynika z archiwów Instytutu Pamięci Narodowej. Obecny prezydent krytykował m.in. Jacka Kuronia oraz – jak napisał oficer SB – „wyraził ponadto chęć na podtrzymanie dialogu operacyjnego”. Było to przyczyną wniosku bezpieki o uchylenie internowania obecnego prezydenta – ujawnia „Gazeta Polska Codziennie”.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Pogląd, że co było w Polsce do ukradzenia – zostało rozdzielone między oligarchów i polityków, jest całkowicie błędny. Coś bowiem jeszcze zostało – m.in. kopaliny (no i lasy, ale o tym kiedy indziej...). Poligonem walki o węgiel staje się właśnie Lubelszczyzna, rywalizują zaś swojska nomenklatura, reprezentowana przez PSL oraz kompradorska elitka PO, reprezentująca kapitał zachodni. Słowem – Polska w pigułce, a raczej w węglowej bryle.

Niepotrzebne Zagłębie

Lubelskie Zagłębie Węglowe nigdy nie miało szczęścia do polityki. Niby zawsze wiedziano, że „czarne złoto” tu jest i to na opłacalnych głębokościach – ale przecież region był w czasach PRL przede wszystkim zagłębiem pszenno-buraczanym, co wtedy jeszcze wcale nie brzmiało szyderczo. Polski węgiel płynął więc sobie w świat ze Śląska, podczas gdy Lubelszczyzna dawała surowiec raczej browarom i zakładom tytoniowym. Ponieważ jednak zwłaszcza w czasach gierkowskich – rangę danego województwa mierzono liczbą zlokalizowanych w nim zakładów przemysłowych, zwłaszcza tych „ciężkich” - kopalnia Bogdanka rozpoczęła swój żywot akurat w połowie „dekady sukcesu”, w 1975 r. Potem przyszła zapaść inwestycja lat 80-tych i plany rozszerzenia wydobycia wzięły w łeb, choć zwłaszcza odkąd „Solidarność” załamała strajkami roku '80 ethos górniczy na Śląsku – węgiel potrzebniejszy był polskiej gospodarce od złota. Dalszą historia jest już mniej więcej znana – władze post-solidarnościowe, wyniesione do rządów na barkach wielkoprzemysłowej klasy robotniczej postarały się, by ta nie mogła już powtórzyć tego manewru, a najlepszą metodą prewencyjną okazała się likwidacja przemysłu w ogóle. Resztki górnictwa jednak ocalały, a wśród nich – i Bogdanka.

Nie-święty eksperyment

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Prof. Ryszard Legutko

Nie możemy liczyć na sędziów, trybunały, ogromną część mediów, prawników i środowiska uniwersyteckie. Wobec tego musimy sami jakoś się organizować. A nowy Sierpień może pomóc - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Ryszard Legutko, filozof, europoseł PiS.

wPolityce.pl:


Jarosław Kaczyński zdecydowanie zdefiniował sytuację po pierwszej turze wyborów samorządowych, stwierdzając wprost, że te wybory zostały sfałszowane. Padły bardzo mocne słowa, ale brakuje jasnej odpowiedzi co dalej, bo protesty nie wywierają na PO żadnego wrażenia…

Prof. Ryszard Legutko: Nie robi to wrażenia na Platformie Obywatelskiej i PSL, a co gorsze – nie robi to specjalnie wrażenia na władzy sądowniczej. Prezesi głównych trybunałów już się wypowiedzieli, a trudno sobie wyobrazić, żeby sędziowie, którzy będą oceniać skargi wyborcze, zaprzeczyli swoim przełożonym, czy najwyższym autorytetom władzy sądowniczej. To są rzeczy bardzo niepokojące. Z jednej strony - pycha i arogancja polityków, którzy doskonale wiedzą, że cała sprawa jest nieczysta, a prezentują postawę „co nam możecie zrobić.”

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

 Dopłacamy!

 

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

Czy potrzebny jest nam nowy sierpień, czy może nowy marzec....A.D. 1968.?

- zjw

 

Prof. Ryszard Legutko

Nie możemy liczyć na sędziów, trybunały, ogromną część mediów, prawników i środowiska uniwersyteckie. Wobec tego musimy sami jakoś się organizować. A nowy Sierpień może pomóc - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Ryszard Legutko, filozof, europoseł PiS.

wPolityce.pl:


Jarosław Kaczyński zdecydowanie zdefiniował sytuację po pierwszej turze wyborów samorządowych, stwierdzając wprost, że te wybory zostały sfałszowane. Padły bardzo mocne słowa, ale brakuje jasnej odpowiedzi co dalej, bo protesty nie wywierają na PO żadnego wrażenia…

Prof. Ryszard Legutko: Nie robi to wrażenia na Platformie Obywatelskiej i PSL, a co gorsze – nie robi to specjalnie wrażenia na władzy sądowniczej. Prezesi głównych trybunałów już się wypowiedzieli, a trudno sobie wyobrazić, żeby sędziowie, którzy będą oceniać skargi wyborcze, zaprzeczyli swoim przełożonym, czy najwyższym autorytetom władzy sądowniczej. To są rzeczy bardzo niepokojące. Z jednej strony - pycha i arogancja polityków, którzy doskonale wiedzą, że cała sprawa jest nieczysta, a prezentują postawę „co nam możecie zrobić.”