Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Przypominamy 28.04.2010
Wprowadzenie wspólnej europejskiej waluty jest przyczyną sytuacji, w jakiej znalazła się obecnie pogrążona w kryzysie zadłużenia Grecja - ocenił w środę prezydent Czech Vaclav Klaus w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Według Klausa koszty istnienia euro są ogromne.
"Ludzie robią wiele irracjonalnych rzeczy i płacą za to. To nasz wolny wybór. Wspólna waluta w dużej części Europy była taką błędną decyzją, która powoduje bardzo wysokie koszty" - powiedział uważany za eurosceptyka Klaus.
Jak dodał, każda unia walutowa musi być do pewnego stopnia homogeniczna, tymczasem różnice między poszczególnymi krajami strefy euro, np. Irlandią a Grecją czy Portugalią a Finlandią są bardzo duże.
"Grecja potrzebowałaby dewaluacji o około 40 procent, ale drachmy (dawnej waluty greckiej - PAP) już nie ma. Alternatywą byłoby obniżenie wszystkich wynagrodzeń o 40 procent, ale w demokratycznym społeczeństwie nie jest to takie proste. Prawdziwą przyczyną tragedii nie jest racjonalna czy nieracjonalna polityka gospodarcza w Grecji. To euro spowodowało tę tragedię" - powiedział prezydent Czech.
Jego zdaniem bez wspólnej waluty greccy politycy i bankierzy mogliby poradzić sobie z kryzysem za pomocą znanych od wieków środków. "Ale nie mogą dewaluować i to nowość. Jest zatem tylko jedno rozwiązanie, a mianowicie transfer pieniędzy podatników z innych krajów UE" - ocenił Klaus.

Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Alicja Sęk - W  PRZEMILCZANĄ 85 ROCZNICĘ

 [publikuję u mnie w 91 rocznicę.... MD]

DRAŻLIWY  POMNIK

Historia magistra vitae ...

W stosunkach polsko-czeskich ostatnich czasów są dwie daty,  których ta sentencja dotyczy w sposób szczególny.  Jest to przemilczana coraz bardziej z   upływem lat, zarówno w Polsce jak i w Czechach data 23 stycznia 1919 oraz wypaczana pod względem faktów data  2 października 1938 – przy konsekwentnym uchylaniu się od opublikowania w Czechach dokumentów z  nią związanych. Z tych powodów podajemy tu m.in. najpierw zwięzłą kwintesencję cytatów z części korespondencji Benesz – Mościcki z września 1938, następnie krótkie omówienie podstępnej napaści wojsk czeskich na Polskę zapoczątkowanej 23 stycznia 1919, a na zakończenie pełny tekst wykorzystanych dokumentów z omawianej korespondencji z  r. 1938,  których oryginały w języku francuskim zdeponowano w archiwum byłego Instytutu Historii Komunistycznej Partii Czechosłowacji (A.Ú.D.K.S.Č- T. „Polskie noty i pertraktacje”)  w Pradze – vide też  archiwum  MSZ -  w Warszawie. Jak to w rzeczywistości było w r. 1938 z tą rzekomą „polską okupacją Zaolzia”? Czy była ona konsekwencją ustaleń monachijskich, jak po II wojnie światowej utrzymywały czynniki oficjalne, karząc za to polskie organizacje na Zaolziu konfiskatą ich, do dziś, nie oddanego im  mienia?

W dniu 22.9.1938, a więc na cały tydzień przed  „Monachium” – czyli dyktatem monachijskim   Benesz  pisał do Mościckiego:

... „Przedkładam ... w imieniu ... Państwa Czechosłowackiego ... propozycje ... wyrównania ... problemu polskiej ludności w Czechosłowacji.  Pragnąłbym ułożyć tę sprawę na płaszczyźnie zasady rektyfikacji granic.”

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Komunizm został obalony dzięki rzeszy bezimiennych działaczy "Solidarności", którzy za swoje zasługi nigdy nie dostali żadnego orderu

Najczęściej używanymi przez Lecha Wałęsę słowami są "ja"i "mój". Świadczy to o jego ogromnym egocentryzmie. W tym duchu należy odczytać jego wypowiedź, poprzez którą nie tylko odmówił udziału w uroczystościach z okazji 30-lecia Polskiego Sierpnia, ale i podkreślił po raz kolejny swoje "prawa własności". Od wielu lat Wałęsa ma ewidentny problem z samym sobą. Pompowany przez lata pochlebstwami przez cynicznych polityków i najróżniejszej maści klakierów, naprawdę uwierzył, że "Solidarność to ja". Jest to jego osobista tragedia.
"Solidarność"- zarówno jako związek zawodowy, jak i ruch społeczny - nigdy nie była własnością jednego człowieka ani grupki osób. Była i jest własnością polskiego społeczeństwa, które ją stworzyło i które o nią walczyło. Czy Wałęsa po raz kolejny obrazi się czy nie, to dla historii i współczesności nie ma już większego znaczenia.
Na zjazd w Gdańsku zaproszenie oczywiście przyjąłem. Przede wszystkim, aby oddać hołd zwykłym, szarym robotnikom. Również dlatego, aby zapalić znicz na grobie Anny Walentynowicz, od której zaczął się historyczny strajk i która ten strajk uratowała, gdy Lech Wałęsa po trzech dniach chciał go zakończyć.
Aby oddać hołd także innym prawdziwym bohaterom, przygotowałem do druku książkę "Ludzie dobrzy jak chleb", w którym opisałem sylwetki prawie siedemdziesięciu osób, które już odeszły do wieczności, a o których mało kto dziś pamięta. Pozwolę sobie przytoczyć fragment jednego z rozdziałów.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

"We wtorek, dnia 22 września br. [1953 red.] Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie ogłosił wyrok w sprawie ks. bp. Kaczmarka oraz ks. J. Danilewicza, ks. Wł. Widłaka, ks. J. Dąbrowskiego i siostry W. Niklewskiej – oskarżonych o zorganizowanie ośrodka prowadzącego działalność dywersyjną, wymierzoną przeciwko państwu ludowemu, działalność godzącą w najżywotniejsze interesy naszego narodu. Proces ten, którego szczegółowy przebieg znany jest z prasy codziennej i radia, wstrząsnął nami wszystkimi. (...) Każdy, kto jest wiernym Kościoła, a zarazem uczciwym obywatelem ludowej ojczyzny rozumie, że religijna misja Kościoła trwająca przez wszystkie czasy może i powinna być pełniona w ustroju socjalistycznym. Równocześnie milionowe rzesze wierzących w naszym kraju dają codziennie ofiary, i twórczy wkład w nowe budownictwo gospodarczo-społeczne. I właśnie ludowa ojczyzna przywróciła godność ludzką milionom prostych ludzi, w olbrzymiej większości wierzących, przekraczając raz na zawsze stosunki społeczne, w których urodzenie czy majątek decydowały o wartości człowieka, otwarła dzieciom robotników i chłopów dostęp do nauki i kultury i buduje w niezwykle trudnych warunkach powojennego życia podstawy lepszego bytu (...). Na rozprawie sądowej zanalizowana została przestępcza działalność oskarżonych jak i jej skutki. Wychowanie nacechowane podejrzliwością i wrogością wobec postępu społecznego, atmosfera środowiska społecznego rozniecająca lub choćby tylko podtrzymująca bezwzględną wrogość wobec osiągnięć społecznych Polski Ludowej, wpływy polityczne przychodzące z zewnątrz i wyrosła na tym wszystkim błędna postawa polityczna ks. bp. Kaczmarka, która doprowadziła go do kolizji z prawem – oto sumarycznie ujęte przyczyny działalności przestępczej oskarżonych.

Doprowadziły one do czynów skierowanych przeciwko interesom własnego narodu. Doprowadziły ks. bp. Kaczmarka do działalności wrogiej wobec interesu narodowego i postępu społecznego w okresie przedwojennym, okupacyjnym i w Polsce Ludowej. Doprowadziły w szczególności nie tylko do postawy przeciwnej nowej rzeczywistości naszego kraju, nie tylko do podrywania zaufania w trwałość władzy ludowej i nowych stosunków społecznych w Polsce, ale i do uwikłania się we współpracę z ośrodkami wywiadu amerykańskiego, które pragnęłyby posługiwać się przedstawicielami duchowieństwa, jako narzędziem realizacji swych wrogich Polsce planów.  Należy z całą siłą zaznaczyć, że proces skierowany był wyłącznie przeciwko działalności społeczno-politycznej ks. biskupa i współ oskarżonych, nie zaś przeciwko urzędowi biskupiemu i ich godności kapłańskiej (...). (...) postawa polityczna biskupa czy kapłana podlega takiej samej ocenie, jak postawa każdego innego obywatela. Dlatego więc nie tylko bolejemy, ale i odcinamy się od błędnych poglądów ks. bp. Kaczmarka, które doprowadziły go do akcji dywersyjnej wobec Polski Ludowej i kierowały w tej działalności jego postawą. Zadając sobie pytanie, jak się stało, że do tego dojść mogło, widzimy następujące wyjaśnienie. Ku działalności tej kierowało nastawienie wrogie wobec postępu społecznego, wrogie wobec przemian społecznych i broniące dotychczasowego kapitalistycznego ustroju.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Czym była i czego dokonała Solidarność.

Nie będzie to szczegółowa historia Solidarności, jakich tysiące już spłodzono. Zajrzymy za to za kulisy, a więc tam, gdzie nie zaglądają ani historycy, ani ogromna większość publicystów. Historii Solidarności nie da się rozpatrywać w oderwaniu od ówczesnej sytuacji na świecie. Naprzeciwko bloku sowieckiego, w którym Polska uważana była za "najweselszy barak" stał blok zachodni. ZSRR nazywana była wówczas "imperium zła", ale tylko wtajemniczeni wiedzieli już wówczas, że prawdziwe zło zakorzeniło się na Zachodzie. Tym piekielnym złem byli Żydzi którzy zdominowali i zawładnęli niekwestionowanym liderem Zachodu - USA. http://judeopolonia.wordpress.com/2010/05/20/usa-pod-okupacja-zydowska-henryk-pajak/

http://dariuszratajczak.blogspot.com/2009/01/amerykaska-pita-kolumna.html

Zawładnęli też i kierują oni Unią Jewropejską, którą sami w ramach dążenia do NWO wymyślili i założyli. Żydostwo bowiem już od wieków realizuje ich plany zdobycia władzy nad całym światem. http://piotrbein.wordpress.com/2010/04/22/judeocentrycy-i-masowe-zbrodnie/ http://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=9&t=39&sid=7ee8a8cc99de0243d915368cfc655656

Na drodze zażydzonej USA do narzucenia światu ideologii NWO stał wówczas przede wszystkim Sojuz, który pod koniec epoki Breżniewa powoli, ekonomicznie i ideologicznie chylił się ku upadkowi. I w takim momencie na arenie dziejów pojawiła się w Polsce Solidarność. Związek ten z konieczności był "wszystkim" - związkiem zawodowym, ruchem społecznym, a nawet partią polityczną. Wszak w PRL nawet rozdział cebuli w zakładach pracy był "polityką". Cokolwiek więc Solidarność robiła, nieuchronnie zahaczało to o politykę. Czyż nie brzmią dzisiaj dziwnie zarzuty pod adresem obecnej Solidarności o jej "upolitycznienie"? Wszak bolszewia to samo zarzucała Solidarności 30 lat temu. Uzasadnione jedynie są zarzuty, że dzisiejsza Solidarność popiera wyłącznie jedną partię - PiS. Bo przez to z niezależnego związku stała się ona agenturą kaczyzmu.