Aż do lat 90-tych antysemitą był ten, kto nie lubił Żydów. Od początku lat 90-tych antysemitami mogą być również ci, których Żydzi nie lubią.
Czytaj więcej: ks. Prof. Waldemar Chrostowski: O dialogu katolika z Żydami
Cała kwestia polityki zagranicznej była w uderzająco małym stopniu obecna w kampanii wyborczej poprzedzającej niedawne wybory parlamentarne – niewiele mieli o niej do powiedzenia reprezentanci praktycznie wszystkich konkurujących ze sobą i liczących się realnie w tej rozrywce formacji politycznych, zapewne przede wszystkim dlatego, że w istocie nie ma pomiędzy nimi w tym obszarze jakichkolwiek poważniejszych różnic, zresztą te sprawy są już od dawna w istocie determinowane i dyktowane Polsce z zewnątrz. Ta ocena dotyczy w całej rozciągłości również i kampanii wyborczej rządzącego obecnie PiS-u – zdominowanej prawie że niepodzielnie – zresztą za pełnym przyzwoleniem, a przynajmniej bez sprzeciwu jej elektoratu – przez postulaty pewnych ograniczonych reform społeczno-gospodarczych, podparte paroma skonkretyzowanymi obietnicami socjalnymi.
Jeśli zaś chodzi o politykę zagraniczną, to zastosowano w tym wypadku– z oczekiwanym zresztą skutkiem – po prostu taktykę uników i celowego owijania drażliwych kwestii – zwłaszcza stosunku do Rosji, a jeszcze bardziej do pomajdanowej Ukrainy – w przysłowiową bawełnę. Dominowały w tym przekazie zdecydowanie terminy możliwie najbardziej oderwane i ogólnikowe: wiele mówiono, a jeszcze więcej pisano we wspierających PiS mediach elektronicznych i papierowych, że owa partia zdecydowanie odrzuca postawę bierności i bezwolnego, potulnego podporządkowywania się silniejszym, dokładniej politykę „płynięcia w głównym nurcie” (to w odniesieniu głównie do Niemiec), którą przypisywano, nie bez słuszności, PO, i będzie podejmować wysiłki na rzecz odbudowy międzynarodowego znaczenia naszego kraju, a nawet jego podmiotowości na arenie polityki europejskiej i światowej. Służyć temu miało oczywiście nie co innego, jak tylko powrót do idei „jagiellońskiej”, forsowanej przez pewien czas przez śp. Lecha Kaczyńskiego i potem nagle – przynajmniej na poziomie oficjalnym – przerwanej w 2010 r. Czeka nas zatem znowu – zwłaszcza na odcinku propagandowym – reaktywacja kleconego z niesłychanym mozołem i jak dotąd bez wymiernych rezultatów pewnego, bliżej niesformalizowanego bloku czy też sojuszu regionalnego, określanego najczęściej mianem tzw. Międzymorza.
Co niezmiernie interesujące i paradoksalne, tej usilnie wdrażanej niejako nowej linii w polityce zagranicznej III RP towarzyszy bardzo lekkie, praktycznie bezbolesne przejście od linii polityki dotychczasowej.
Czytaj więcej: Andrzej Turek: „Międzymorze” – czy to naprawdę polska droga?
„(…)IV Anarchonacjonalizm
„Nie przez przypadek większość prawicowych środowisk odnoszących się z wrogością do dzisiejszego państwa podaje się za kontynuatorów endeckiej tradycji politycznej lub podkreśla jej rolę jako swego źródła inspiracji. Endecja była elementem anarchicznym w każdym systemie politycznym, w jakim działała. Kontestowała rządy w państwach zaborczych, potem kontestowała większość gabinetów rządzących okresu sejmokracji (1919-1926), a potem kontestowała rządy obozu sanacyjnego (1926-1939). Wychowała swoich ludzi w przekonaniu o prymacie własnej partii nad państwem, czyli we wrogości wobec państwa zawsze, kiedy nie rządzi nim ich partia. Była politycznym atawizmem, wypływem sobiepańskiej mentalności z czasów przedrozbiorowych i rozbiorowych – tej samej mentalności, której wypowiedzieli walkę konserwatyści krakowscy, zwani stańczykami. Sam Roman Dmowski w „„Myślach nowoczesnego Polaka”” wezwał do złamania tej mentalności raz na zawsze, ale endecy nie usłuchali jego wezwania. Reprezentant konkurencyjnego względem endecji nurtu w nacjonalizmie polskim, narodowy syndykalista Kazimierz Zakrzewski nazwał ruch endecki „ „„anarchonacjonalizmem””.
Anarchistyczną mentalność endecką przezwyciężyły tylko te grupy nacjonalistów, które się od endecji odcięły: środowiska narodowo-radykalne. Związek Młodych Narodowców porozumiał się z w 1933 r. z piłsudczykami i poparł przebudowę państwa w kierunku autorytarnym. W 1937 r. Tadeusz Gluziński w imieniu ONR-ABC zaproponował sanacji współpracę w zwalczaniu Komunistycznej Partii Polski i jej organizacji satelickich. W tym samym roku Ruch Narodowo-Radykalny włączył się w budowę prorządowego Obozu Zjednoczenia Narodowego. To na nich, nie na endekach, powinni się wzorować współcześni polscy nacjonaliści, gdy idzie o poczucie odpowiedzialności za państwo…”.
Aż do lat 90-tych antysemitą był ten, kto nie lubił Żydów. Od początku lat 90-tych antysemitami mogą być również ci, których Żydzi nie lubią.
Czytaj więcej: ks. Prof. Waldemar Chrostowski: O dialogu katolika z Żydami
Jego dzieło oraz przepowiednie o przyszłości Polski.
Z 1937 roku !!! Źródło – tj książka do przeczytania w całości ( do czego zachęcam ) na :
http://www.polona.pl
Ksiądz Bronisław Markiewicz – zapomniany prorok
Czytaj więcej: Ks. Bronisław Bonawentura Markiewicz : PRZEPOWIEDNIE dla POLSKI
Czytaj więcej: Ideowe źródła agresji: różokrzyżowcy, sufizm, masoneria.
Strona 44 z 438
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller